Autor Wątek: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu  (Przeczytany 5055 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mj

  • *
[BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« dnia: Kwiecień 23, 2012, 14:22:39 »
Po dłuższej przerwie na poznawanie BMS wróciłem do kampanii - wcześniej grałem Bałkany w AF. Zastanawiam się, czy automatycznie dobrana taktyka ataków jest dobra i to ja nie potrafię dobrze wykonać zadania, czy może problem jest właśnie z tym, że komputer źle planuje loty. Otóż zaraz po uruchomieniu kampanii dostępne są praktycznie same loty SEAD strike - flighty po dwie maszyny, które mają oczyścić wybrzeże Korei Płn z wyrzutni SAM. Biorę pierwszy z brzegu lot - 2 x F-16 B50, cel: SA-2. W pobliżu inne SA-2 (cele dla innych lotów) oraz SA-5. Plan mam taki: lot nad morzem, powyżej 30k (także nad celem); 2x AGM-88 - pierwszy pójdzie w radar SA-5, drugi w "mój" SA-2; skrzydłowemu każę pozbyć się radarów dwóch sąsiednich SA-2. Biorę po 4 GBU, które z 30k zrzucę na wyrzutnie, 2 zostawię skrzydłowemu. Z planu zostaje tyle, że niszczę radary, skrzydłowemu coś gorzej idzie, no ale i tak zanim dolecę nad cel, z głębi lądu leci SA-10, który mnie dopadnie. Widzę jeszcze, że lecą też SA-2 ze stanowisk, którymi miał zająć się skrzydłowy.

1. Jak powinien wyglądać atak na wiele SA-2 jednocześnie? Domyślam się, że trzeba unieszkodliwić radary jednocześnie, a później pozbyć się wyrzutni - czyli wszystkie flighty startują razem? Jakaś eskorta też by się przydała... Czy taktyka dobrana przez AI jest w miarę ok, czy może trzeba usunąć wszystkie loty i samemu planować całość?

2. Jak powinien wyglądać atak z punktu widzenia jednego flightu na pojedyncze stanowisko SA-2? Z jakiej wysokości atakować? SA-10 nie było na mapie - czy planowałem dobrze i kiedy pojawił się SA-10, powinienem przerwać misję? Jak dobrać się do SA-2, jeśli w głębi lądu jest SA-10?

Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 23, 2012, 19:55:16 »
Jak tylko zauważysz na RWR błysk SA10 to zakładaj że rakieta już w ciebie leci. Niszczenie SA2 za pomocą 88 jest dość proste, ale nie ma co się wpychać w obszar rażenia kilku takich. Samo zniszczenie radarów już wyłącza SA2, nie ma co się pchać z bombami, zwłaszcza na początku, kiedy nasycenie SAMów u przeciwnika jest duże.
1. Atakuje się zależnie od sytuacji, ale lepiej zaczynać z brzegu i powoli eliminować kolejne. Czy planować loty samemu czy zdać się na AI? Jak wolisz, możesz być tylko trybikiem w maszynie, a możesz i planować. Jednak AI często planuje misje w których szansa na sukces jest znikoma.
2. Jeżeli w głębi jest SA10 to raczej nie ma co latać zbyt blisko. Albo zaatakuj te SA2 z niskiego pułapu, wychylając się przed celem i odpalając rakietę, albo z kolei z bardzo wysokiego i z dużą prędkością. Bierzesz same 88, do tego baniaki paliwa, wspinasz się na 35 - 40k i rozpędzasz się w kierunku celu. Masz wtedy zasięg swoich 88 około 50 mil co powinno pozwolić uniknąć SA10.
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Offline mj

  • *
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 25, 2012, 02:15:20 »
Dzięki za odpowiedź. Mam kolejne pytanie: lecę z jakąś misją - np. SEAD strike, jestem na 35k, na radarze pojawiają się MiGi-19 na 10k, lecą raczej w bok, znikają już z radaru (ale mogą mnie przecież zajść od tyłu...). Atakować czy lecieć dalej? Poleciałem dalej... na RWR pojawia się 29 przede mną, AWACS podaje, że to Su-27 - a raczej 4x Su-27. Lecą w moją stronę, chociaż bardzo nisko. Strzelam do dwóch, skrzydłowemu kazałem strzelić do pozostałych. Jettison, split-S i uciekać? Czy kontynuować misję bez AIM-120? Jak wykryję MiGi-29 nad celem z odległości 60 NM, twardo lecieć na konfrontację, czy odpuścić? Ktoś kiedyś pisał, że w 13 WELT często rezygnujecie z wykonywania zadania...

Pewnie każda sytuacja jest inna, ale domyślam się, że są jakieś ogólne zasady. Niestety nie trafiłem na żaden poradnik, który by to opisał. Gdyby ktoś taki znał, chętnie przeczytam :) .

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 25, 2012, 08:44:33 »
Rezygnujemy? :D

Tam na początku chodziło Ci o 29 czy 19 tak jak napisałeś?
Jak pewnie dobrze wiesz, nie lecisz sam. Jest jeszcze eskorta, albo eskorta eskorty, albo eskortowana eskorta eskorty. :)
Te lecące MiGi w bok to raczej nie jest problem. Jeśli się oddalają i np lecisz z kimś online to warto żeby jeszcze chwilkę popilnował je, by mieć pewność, że odlatują, a nie robią jakiegoś taktycznego manewru na zajście.

Jeśli chodzi o dalszy lot do celu- pamiętaj, że jeśli planujesz misję, to staraj się to robić tak by ominąć skupiska wroga. Musisz dojść do celu, ale nie za cenę maszyny czy vpilota.
Jeśli nie masz Amraamów, a masz pewność, że wróg jest nad celem- odpuść. Ja wychodzę z założenia, że F-16 to nie maszyna do DGF. BVR czy bombardowanie jak najbardziej, ale nie DGF nad terenem wroga, gdzie w każdej chwili może się pojawić dodatkowy bandyta.

Zawsze można się skierować na cel alternatywny.
Nie znajdziesz żadnego poradnika. To kwestia wypracowania sobie dobrego obrazu sytuacji.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2012, 11:28:20 wysłana przez Syringe »

Offline Flanker

  • 13 WELT
  • *
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 25, 2012, 13:36:40 »
W 13ej staramy się podchodzić do misji oficjalnych z zasadą "as in real". Stąd oczywista rzecz, jeżeli nie chodzi o wykonanie misji ratującej świat, a takich jest mało, największym priorytetem jest pilot i bezpieczny powrót do bazy (może trochę śmieszne ale dzięki takiemu podejściu nie raz wstaje się od falcona spoconym ;) ). Dlatego jeżeli prowadzący ocenia, że podejście na cel jest bardzo ryzykowne to nie robimy tego. W zależności od tego jakiego typu jest lot, jak wygląda package są różne sposoby rozwiązania sytuacji.

W przypadku gdy lecisz w mniejszym gronie i obstawiacie jeden flight, najrozsądniejszą opcją jest próba przeczekania sytuacji. W Falconie często wróg lata "falami", chwilę jest w powietrzu młyn, a 30 minut później można spokojnie przelecieć. Druga opcja to dolot alternatywną trasą, często wykonywaliśmy takie podejścia, rozsądne wykonanie jest całkiem bezpieczne, trzeba jedynie uważać, żeby się takim sposobem nie odciąć od drogi powrotnej. Do tego schodząc znacznie z trasy nie mamy info na temat zagrożenia ze strony SAM, także ostrożnie. Jeżeli widać że kwestia czasu nie rozwiąże sprawy, wracamy do bazy, w rzeczywistości pewnie zrobiliby podobnie.

Inna sprawa jak lecisz w packagu z ludzką eskortą, wtedy ustalacie punkt holdingu, wycofujecie się, eskorta bierze się za wroga.

F-16 jest wielozadaniowy, ale w momencie gdy podwiesisz bomby i zbiorniki, masz znacznie ograniczoną manewrowość oraz osiągi samolotu, stąd wchodzenie w walkę BVR w pełnym rynsztunku z wrogiem posiadającym R-77 jest bezsensowne, szybko stracimy paliwo, a w efekcie i tak będzie trzeba odrzucić uzbrojenie, dlatego nie należy dopuszczać do takich sytuacji. Co innego jeżeli wrogiem jest MiG-23, czy nawet Fulcrum z półaktywnymi rakietami. Pierwsze rakiety zwykle dochodzą do celu a i nie ma potrzeby wykonywania manewrów które pozbawią Cię z energii.

Mega ważne jest przygotowanie przed lotem, przestudiowanie INTELa, sprawdzenie aktywnych lotnisk wroga, posiadanie wiedzy co na nich stacjonuje, jak odnosi się to trasy przelotu, następnie analiza zagrożeń z ziemi, trzeba wiedzieć w którym rejonie można w defensywie zejść nad ziemię a gdzie będzie to samobójstwo. Mając spisane takie informacje, zaznaczenie przed lotem wybranych threatsów, porysowanie linii znacznie zwiększa w locie SA, możesz śmiało odbić na dany kurs wiedząc że nic nagle przed Tobą nie wystartuje.

Jest to temat rzeka i rzecz nad którą ciągle pracujemy w 13 WELT, bo o ile obsługi i klikania w kokpicie można się nauczyć stosunkowo szybko, to skuteczne wykorzystanie tego w boju to już całkowicie inna bajka.  Zmienia się to często z kolejnymi wersjami Falcona, a także teatrami. W Allied Force była wersja ołówka, pod którego wieszali R-77. Kilka osób mocno się na tym przejechało, w sumie obciach zostać trafionym przez 21szego. Jednak dopiero misje takiego typu: http://www.vitaf.it/AMVI_Sito/Activity/Campagne/Falcon/CommandoSling/Mix01/Debriefing/CS-TS.jpg pokazują jeszcze różne braki i niedociągnięcia, gdy walczysz z ludzkim przeciwnikiem.

Jak nadal chce Ci się czytać, to wrzucę cytat moich wypocin na temat właśnie podejmowania decyzji odnośnie tego czy atakujesz, czy lecisz dalej:
Cytuj
Misja ESCORT będzie formalnie zaliczona sukcesem gdy flight który eskortujesz będzie mieć misje zaliczoną jako sukces. Jak to zrobisz to już Twoja sprawa. To nie jest sweep w którym się rzucasz na wszystkie cele w okolicy, tylko eskorta.

Ten temat był już poruszany na forum, tak samo kwestia, dlaczego mimo że wszystkie samoloty wrócą do bazy status eskorty jest "failed".

Odpowiadając na Twoje pytanie, czy wracać z nimi czy atakować kontakty na 40 milach. To zależy, musisz przewidzieć jakie mogą być skutki jeżeli nie zaatakujesz. Przypominam że Falcon daje na tyle fajną sytuację w powietrzu, że wróg po zęby obładowany Adderami może przelecieć obok Ciebie nie zwracając uwagi, gdyż ma swoją ważniejszą misję, niż wiązanie się w walkę z pozostałymi samolotami. Bierzesz sobie pod uwagę aspekt celu, ich wysokość, próbujesz przewidzieć ich trasę, sprawdzasz sobie co jakiś czas przez AWACSa odległość od Ciebie i jeżeli są w stałej odległości 40 nm za Tobą, a Ty wracasz już do bazy i nie spodziewasz się przed sobą spotkać niczego wrogiego, to wiązanie się w walkę jest bez sensu.
Piszesz jednak że za 2 SP, czyli wygląda że dopiero lecicie na cel. Wtedy masz cały czas dodatkowe zagrożenie, że oprócz tych celów mogą się pojawić kolejne przed Tobą co znacznie skomplikuje sytuację, a dodając do tego brak możliwości zmiany trasy to sytuacja staje się beznadziejna. Ważne też aby nie stracić uzbrojenia walcząc z czymś co niekoniecznie stanowi zagrożenie, gdy przed Tobą 3/4 trasy. Niestety jest to na tyle złożony problem że nie dysponując dalszą informacją nie można odpowiedzieć na to pytanie.

Musisz rozważać takie kwestie (składa się to na tzw. SA - Situational Awarness)
-gdzie jesteś, ile masz do celu, ile do bazy, czy lecisz nad terenami wroga gdzie musisz dodatkowo uważać m.in na plot.
-wzajemne położenie Ciebie względem pozostałych samolotów sojuszniczych, które mogą Ci pomóc.
-aktualna pozycja samolotów wroga z wyprzedzeniem do przodu, oraz stopień zagrożenia z ich strony (np Su-30 nie będzie tak groźny jak 27 gdyż z reguły ma przypisaną misję AG, no i nie garnie się do walki, mimo że uzbrojenie AA w obu typach niemal takie samo, mig-21-93 nad Bałkanami może sprawić niemiłą niespodziankę itp).
-ogólna sytuacja panująca w teatrze działań, czy jest to sam początek kampanii i można się spodziewać wielu CAPów wroga.
-informacja o celu i tamtejszej ewentualnej obronie plot. Przykładowo lecąc OCA Strike na lotnisko gdzie jest eskadra 29tych można się spodziewać tuż przed podejściem misji typu SCRAMBLE i zamieszania w powietrzu. Dodatkowo już 2 zestawy SA-2 mogą skutecznie utrudnić walkę powietrzną.
-stan uzbrojenia AA oraz stan paliwa. 
tutaj w kontekście: http://www.il2forum.pl/index.php/topic,9322.msg241733.html#msg241733

Teoria jedno a w praktyce wychodzi jak wychodzi, np wygrzebę z eskadrowych akt raport jaki musiałem pisać jak mnie uszczelili:
Cytuj
Drugi z kolei CAS.
Po odpaleniu Mavericków przeszedłem na air cover, nabieram wysokości w CAPie położonym jakieś 10 nm od strefy celu na wschód, nagle dostaję po linku jakiś podejrzany kontakt, lockuję i już chwilę później pojawiają się spike 29 z kierunku podejrzanego celu. Zbieram ekipę i kierujemy się na cele, są niecałe 30nm, z przewagą wysokości.

Będąc na jakichś 19stu postanawiam nabrać maksymalnie wysokości jeszcze przed atakiem, AB i w górę, odpalam amraama na 20nm - skate - i crank right. Po drodze zapomniałem wyłączyć jammer co migowi ułatwiło sprawę. Gdzieś na 16-17nm mam Mkę, niestety w tej konfiguracji samolotu i tej prędkości cały split S trwa wolno za wolno. Udaje mi się zejść nad samą ziemię, myślę że się wyratowałem, sypię chaffami, jednak nagle wybuch.

Przyczyny: zbyt mała prędkość/wysokość na wejściu (do tego amraam ma mniejszy zasięg niż amraamski), wiele za późno wyłączony jammer.

Tyle ode mnie, powodzenia i podsumowując: jak się nie da, to lepiej wrócić i sobie wylądować.
Powodzenia.

Offline mj

  • *
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 26, 2012, 01:31:20 »
Dzięki! Miło poczytać porady od profesjonalistów :). Spróbuję się do nich zastosować :).

Offline mj

  • *
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 23, 2012, 01:26:42 »
Na razie największy problem mam z Pre-plan CAS. Nie wiadomo, co jest celem. Jeśli dobrze pamiętam, w AF trzeba było zaatakować konkretną grupę pojazdów. Tutaj domyślnie dostaję 6x AIM-120, więc może coś się zmieniło. Pod domyślnym STPT nie ma wroga, tylko moje oddziały. No ale wziąłem Mavericki i opierałem się na Wingman->Datalink Ground Target, bo inaczej nie potrafiłem wskazać celu. No ale ten sposób jest dość "cheaterski". Na radarze GMT nic nie ma, a jak "namierzę" punkt wskazany przez skrzydłowego, trafiam na pole bitwy gdzie pojazdy poruszają się jak mrówki. Jak się do nich dobrać? Może wystarczy lecieć niżej, żeby radar był bardziej skuteczny?

Raz trafiła mi się jakaś dziwna misja, której nie ma w manualu AF (chyba BAI?). Miałem wyraźnie wskazaną brygadę czołgów, w jednym przelocie 6x rifle i po sprawie.

Jeszcze może śmieszne pytanie, ale mam wrażenie, że AIM-9... się nie przydają i zabierają mi miejsce na dodatkowe AIM-120. Nie zbliżam się do wrogich maszyn na tak małą odległość i jeszcze nie miałem okazji ich użyć - no raz na jakąś latającą "krowę" - ale tylko dlatego, że chciałem sobie wreszcie strzelić 9X z JHMCS. Czy powinno się zawsze zabierać na wszelki wypadek 2x AIM-9x (niezależnie od rodzaju misji)?

Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 23, 2012, 09:59:55 »
W Pre-plan CAS celem jest jakiś batalion na ziemi. Szczegóły powinny być w odprawie.
Jak w każdej misji, tak i w takiej najbardziej pomocne jest skrupulatne ustalenie i zrozumienie sytuacji w rejonie działania jeszcze przed lotem. Czynników które musisz uwzględnić jest cała masa i ciężko to wyłożyć jakoś dokładnie, ważne abyś wiedział co się w okolicy dzieje. W mapie 2d korzystaj z opcji recon i status. Pierwsza da ci informacje o położeniu celu w terenie, jego sąsiadach itp. Druga podaje ogólny skład i siłę jednostki oraz aktualne dla niej rozkazy. Postaraj się przebadać choćby okolice celu i wywnioskować co mają zamiar zrobić. Sprawdź też co robi twoje lotnictwo i armia. Bataliony które oberwały dostają nowe rozkazy, najczęściej wycofania w jakiś region. Gdy jakiś flight leci już w rejon celu i dotrze tam przed tobą to możesz celu już nie znaleźć w tym konkretnie miejscu i trzeba się rozglądać po okolicy. Warto wiedzieć w trakcie planowania czy masz w powietrzu JSTAR i AWACS. Sprawdź zwłaszcza, czy JSTAR operuje w takim miejscu aby mógł aktualizować dane o celu. (z własnej praktyki - ogarnia około 100 - 150 mil). Ustaw sobie precyzyjnego SP na celu. Jeżeli cel zniknie to pytaj AWACSa o wektor. Najczęściej się okazuje że jest gdzieś w pobliżu. Tylko uwaga, AWACS poda ci wektor i odległość ale z dokładnością do 2,5 stopnia w każdą stronę i  kilku mil. Warto mieć ze sobą TP aby przejrzeć wskazany obszar. Schodzenie nisko aby poszukać celu jest raczej niewskazane, tym bardziej na tyłach wroga. Łatwo zebrać coś od piechoty, a w razie przybycia wrogiego lotnictwa jesteś na gorszej pozycji, gdyż spierniczanie z dopalaniem na 8K jest wysoce nieekonomiczne i nagle odkrywasz że paliwo wyszło. (BTW mój ulubiony sposób to opuszczanie rejonu celu na 45k.cały czas na dopalaniu. przy paliwie 3000 można przelecieć tak ponad 100 mil, a choć CAS pokazuje, jak się już rozpędzisz, około 600 Kt, to Ground speed masz grubo ponad 1000. W takich warunkach przyrody, możesz nie martwić się za bardzo o wrogie CAPy.)

Przy pewnej praktyce sam dojdziesz co i jak, praktyka jest tu słowem kluczem.

Uzbrojenie dobieraj sobie sam. AI planuje to jakoś dziwnie. Dość często do ataku na kolumny pancerne daje mi 4x GBU38. (???) Ja rozumiem że skoro już kupione i zalegają to trzeba je używać, ale wolę je do wyłączania niebezpiecznych lotnisk niż do niszczenia czołgów. Tutaj twoim przyjacielem będzie CBU97 i MAV. Chociaż CBU nie jest tak inteligentne to w połączeniu z TP pozwala na wiele.

Co do AIM9 to dla mnie też są "zupełnie nieprzydatne". Jeżeli lecisz z bombami, to zbliżenie do wroga na odległość strzału z tego ustrojstwa jest karygodnym błędem. Lepiej mieć 4 x120 aby ewentualnie odgonić natrętów. Podobnie w wypadku gdy jesteś eskortą. Twoim celem jest zabezpieczenie lotu innych a nie angażowanie się w walkę z wrogiem. Wtedy lepiej sprawdza się 6x120. W misjach CAP już bywa różnie. Zwłaszcza w początkowym stadium walk, gdy strony spotykają się w licznych grupach i często robi się bajzel. Wtedy łatwo znaleźć się w środku walki. W takich sytuacjach AIM9 się przydaje. Z drugiej strony jednak sam się  wtedy wystawiasz na strzał w potylicę. No cóż, jak nie patrzeć 120 daje Ci przewagę nad wrogiem. Pozwala zachować separację dającą złudne poczucie bezpieczeństwa i co ważniejsze jest skuteczna.

Dobra, jeszcze tylko o
Cytuj
ale wolę je (gbu38) do wyłączania niebezpiecznych lotnisk
Bywają sytuacje gdy jakieś wrogie lotnisko jest szczególnie upierdliwe. Nie dość że daleko za liniami wroga to jeszcze latają z niego samoloty z AMRAMSKIMI. Okolica nieprzyjazna i w ogóle nie ma jak się za to zabrać. Przepis na sukces wygląda tak. Bierzemy czystą F16, dokładamy najwięcej możliwych zbiorników dodatkowych i 2 szt bomb GBU38. Ustawiamy precyzyjnego SP na środek pasa. Prezenty konfigurujemy na zrzut w parze. Startujemy. Wchodzimy na 25k, gdzie okazuje się że środkowa bańska jest pusta. Wywalamy ją. Lecimy w kierunku celu cały czas nabierając wysokości. Powinniśmy osiągnąć FL 38k, na ful military  powinniśmy mieć około 400 Kt. W zależności od długości lotu (ile mamy paliwa) w znacznej odległości od celu (100 - 60 mil) dajemy dopalanie. Samolot się rozpędza a my próbujemy wejść na 40k nie tracąc tej prędkości. używamy AMRAAMów do odstraszania ewentualnego przechwytującego nas wroga (odpalamy z maksymalnego zasięgu, celem nie jest zniszczenie a zmuszenie do przerwania ataku) przed celem przestawiamy się w tryb AG. Wybieramy nasz SP celu i zrzucamy w niego bomby bez lockowania radarem. Po takim ataku baniaki są już pewnie puste, więc odrzucamy wszystko co pozostało i kierujemy się do domu, cały czas na dopalaniu. Zakręt wykonujemy łagodnie (2 - 2,5G) z delikatnym wznoszeniem.
Wpakowanie 2xGBU38 we wrogi pas wyłącza go na krótką chwilę (około godziny może dwóch). Czasem ta 1 - 2 godziny braku konkretnego wroga w powietrzu są bardzo pożądane.
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 23, 2012, 12:42:14 »
Cytuj
Wybieramy nasz SP celu i zrzucamy w niego bomby bez lockowania radarem
Czy mogę prosić o krótki komentarz. Mamy opcję CCRP i TG do podglądu. Jeśli nie zalogujemy to czy nastąpi zrzut. Tak robię dla bomb sterowanych laserem tzn. nie loguję tylko robię po zrzucie korekcję kursorem mając podgląd na MFD, ale tutaj nie mamy lasera.

Offline mj

  • *
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 23, 2012, 17:08:34 »
A GBU38 nie jest kierowana laserem? Chyba  wszystkie GBU są.

Yano, właśnie zastanawiałem się czy bezpiecznie jest przekraczać poziom powstawania smug kondensacyjnych, przecież będzie mnie widać z 60 NM.

BLU na dłużej wyłączą pas?

Jeszcze jeśli chodzi o kampanię: kolejny raz z rzędu leciałem Escort, a strike nie trafił ani raz w cel. O co chodzi?

Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 23, 2012, 18:15:14 »
Sprawdziłem jaka jest dokładność trafienia w cel bez logowania z TG bez lasera z wysokości 20k. Celem jest pas startowy. Dla jednej pary bomb prawie w celu, zależy od sprawności manualnej utrzymania FPM na pionowej lini wskazującej cel (bomb fall line). Robię powiększenie HUD ponieważ tadpole nachodzi na FPM i to trochę myli. Reasumując najłatwiej trafić korzystając z lasera i korygując kursorami punkt trafienia bez logowania.

Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 23, 2012, 19:13:56 »
W opisanym przykładzie zrzut jest w trybie CCRP bez TP

Otóż, GBU 38 jest to JDAM - naprowadzanie GPS (używanie do niej TP nie jest konieczne przy celach stacjonarnych). Bomba pobierać dane o celu może z różnych źródeł. Generalnie jak przypiszemy sobie precyzyjnie Steerpointa to wystarczy wybrać konkretny SP i nie trzeba lockować. (przecież mi lotniska nie odsuną w inne miejsce)
Używam tych bomb do opisanego zadania gdyż:
- GPS uwalnia mnie od martwienia się o szczegóły (pogoda, laser itp)
- Jest stosunkowo mała i ma (w obrembie bomb samonaprowadzających) najmniejszy dragfactor. Dzięki czemu atak mogę przeprowadzić na większej prędkości a więc skuteczna reakcja na niego musi być również wcześniejsza. Obie re cechy dają przewagę. Bezpośrednio po zrzucie mogę olać i cel i bombę (lecą dalej same) i zostawiam mniej czasu na obronę, co w połączeniu z pułapem czyni zadanie troszkę bezpieczniejszym

@mj
Co do lotu wysoko to w tym wypadku zaleta bez wad. Nie obchodzi mnie ile widać, bo mam wpisane w pamięć falcona miejsce w które ma spaść bomba. Ona akurat nie potrzebuje laserów i widoczności więc ewentualne "przeciw" odpadają. Natomiast wysokość to kilka plusów. Po pierwsze zużycie paliwa na dopalaczu spada gdzieś do 20 000 na godzinę, przez co można sobie pozwolić na szybki rajd, po drugie separacja pionowa od wrogów - nawet jak masz 10 mil za sobą wrogi samolot ale na 20k a ty jesteś na 45 i śmigasz na dopalaniu, to nie musisz się specjalnie martwić. Po trzecie prędkość. Zróbcie doświadczenie, wzlećcie sobie czystym samolotem tylko z baniakami pod skrzydłami na 40k, włączcie dopalanie i najlepiej na autopilocie pozwólcie mu tak lecieć z 10 minut (baniaki wywalcie po osiągnięciu pułapu) po tym przełączcie sobie wyświetlaną prędkość na ground speed.
Następnie spróbujcie to samo zrobić na 20k. Jak by nie patrzeć nie osiągniecie takiego efektu.
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Offline mj

  • *
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 06, 2012, 01:49:55 »
Yano, proponowałeś GBU-38 do bombardowania pasów startowych. Czy nie lepsza będzie GBU-31 3/B - JDAM oparty na BLU-109? GBU-38 to chyba najlżejszy JDAM (Mk-82). Z braku forum poczytałem trochę tactical reference i Wikipedię - tak na logikę bomba "przeciwbetonowa" byłaby najlepsza.

Jeśli chodzi o szybkie zrzucanie JDAM-ów, to mam pomysł, żeby przypisać do któregoś przycisku na sticku odpowiednie macro. Powinno się sprawdzić.

Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 06, 2012, 23:13:48 »
Najlepszy byłby durandal.
To o czym pisałem to specyficzne działanie. Robię taki myk wtedy gdy jakieś lotnisko jest szczególnie upierdliwe i nie ma jak zrobić podejścia z uzbrojeniem przeciw pasom startowym (np. lotnisko z su27 i mig29, w około którego co i rusz są capy wroga, Nie lubie latać z AI, więc w singlu nie mam co liczyć na przewagę bo lecę sam). W takim wypadku właśnie używam 2x38, gdyż ma najmniejszy dragfactor. Mogę lecieć szybko i wysoko, a trafieniem zajmie się GPS.
Późniejsza wycieczka z durandalami jest wskazana, gdyż maksymalnie za godzinę lotnisko zasypie dziury w zacznie wypuszczać samoloty.
Cytuj
Jeśli chodzi o szybkie zrzucanie JDAM-ów, to mam pomysł, żeby przypisać do któregoś przycisku na sticku odpowiednie macro. Powinno się sprawdzić.
Spryciulka :D  może się udać.
 
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Offline mj

  • *
Odp: [BMS 4.x] Taktyka w kampanii + planowanie lotu
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 07, 2012, 00:42:59 »
[...]W takim wypadku właśnie używam 2x38, gdyż ma najmniejszy dragfactor. [...]
Późniejsza wycieczka z durandalami jest wskazana, gdyż maksymalnie za godzinę lotnisko zasypie dziury w zacznie wypuszczać samoloty.

No ale nie lepsze będą 2 x GBU-31 (v) 3/B, skoro mają ponoć głowice penetrujące BLU-109? Powinny na dłużej wyłączyć pas startowy...

Durandale zrzucasz wzdłuż pasa w dość dużych odstępach, czy celujesz w steerpointy pobrane z okna recon?