Podpinam się po opiniami kolegów, chociaż pewnie i tak później kupię. Ogólnie wszelkie sugestie na forum ED, że jak dają mustanga, to 40 dolców za sam samolot, bez kampanii itd, to za dużo, kończą się oburzeniem tych dwóch naczelnych klakierów od beta testów (Nate i ten drugi pożal się Boziu tester - jak mnie wkurzą to im podeślę screena z lewitującym A-10 ze schowanym podwoziem, bo ten bug wciąż jest). Zawsze znajdzie się jeszcze kilku matołów, co powiedzą, że za ten poziom detalu to darmo.
Jeden plus, że modułowość wyjdzie bankowo na dobre. Po pierwsze mamy DCS World i Ropucha za darmo, ale chyba poziom detalu jest z FC2. Natomiast po małej wymianie zdań, Nate zapodał tego pica:
http://i45.tinypic.com/2njxbiv.jpgJak widać jest potencjał, ale nie chce mi się już z nimi dyskutować, bo krew mnie zalewa jak czytam jak powinienem grać, żeby dobrze bawić według ich standardów i że FSX to i tamto. Jak dobrze pójdzie to w tym tygodniu przyjdzie paka z hardware'em i wreszcie uda mi się w miarę płynnie pograć w Świniaka, więc jakieś tam kucyki i inne średnio mnie już emocjonują (nowy pucz do Iłka zamiata, więc na brak zadymy w Mustanga nie ma co narzekać). Poza tym za 2 tygodnie Diabolo i będzie można na trochę odpocząć od tematu symulacji, zwłaszcza, że koledzy z pracy narzucą presję levelowania.
Mam jeszcze tylko pytanko do Suna - dobry człowieku, rzuć nieco światła na działanie silnika, poprawili coś z płynnością, czy dalej to samo co w ostatnich 2 łatach do A-10?