Nie spodziewam się, żeby ktoś podał mi rozwiązanie, bo to chyba dość nietypowy problem, ale... spróbować nie zaszkodzi, a i chciałem podzielić się z Wami tym ciekawym zjawiskiem, jakie ostatnio zauważyłem w BMS-ie.
Otóż komputer podczas walki manewrowej zachowuje się zupełnie pasywnie (np. nie przeciwdziała przechwyceniu) do czasu kiedy nie podejdę na odległość skutecznego strzału (guns only), wtedy zaczyna kręcić standardowe manewry defensywne, a kiedy uda mu się mnie zgubić leci sobie ucieszony dalej, jakby nigdy nic (żadnych prób zaatakowania mnie, lub chociażby wycofania się). Takie dziwne jaja mają miejsce i w trybie dogfightu, jak i kampanii. Ostatnio np. wykonując jakiś nalot OCA, będąc w pobliżu celu zauważyłem podrywający się four-ship 29-tek, które zaczęły przede mną zwyczajnie spierr...niczać. Zabawne w tym wszystkim jest to, że podczas walki na średnim dystansie ich pacyfizm jakoś się ulatnia i takich fochów już nie robią, jeśli jednak podejść do nich bliżej... to dzieje się jak wyżej. Najzabawniejszą natomiast rzeczą jest to, że reinstalka na to nie pomaga. Widział ktoś kiedyś takie (jastrzębie) jaja?