Powoli, ale do przodu, podkleiłem wzmocnienie do wręgi silnikowej, wyciąłem otwory w półce na serwa wysokości i kierunku, nawierciłem otwory do przeprowadzenia popychaczy, trochę popracowałem papierem ściernym oczyszczając krawędzie cięcia z osmaleń po laserze i pilnikiem we wszystkich tych elementach, które wchodzą w wycięcia w innych. Jak dotąd składa się jak klocki lego, bardzo przyjemnie. Części wchodzą w siebie nawzajem z nieznacznym oporem, ale bez wpychania na siłę, dając w efekcie mocną konstrukcję. Przy okazji zdecydowałem się na serwa do kierunku i wysokości, akurat znalazłem w domu prawie nówki - hitec 85mg, z metalowymi trybami, przy wadze 22g na 6V siła prawie 3,5kg, więc jak dla modelu nie akrobata o przewidywanej wadze 2,2-2,3 kg to myślę, że będzie to dobre rozwiązanie.
Jeszcze pozostało mi z prac tzwn. wstępnych nawiercenie i zamocowanie nakrętek kłowych do wręgi silnikowej, gdy to zrobię, zacznę składać i sklejać i dokumentować fotograficznie, na razie poza przyszykowanymi puzelkami niewiele więcej widać.