Wygląda na to, że wreszcie "prawie" pojawił się proc, dzięki któremu FSX śmiga jak należy. W X'a latam od samej premiery. Sim wiadomo, mimo wielu plusów dość himeryczny i już na nim przeszedłem kilka wymian sprzętów. Ostatnio jednak po 3 latach użytkowania i7 930 przesiadłem się na i7 4770K, zresztą pod mocnymi sugestiami Nick'a N, który stworzył Biblie ustawień dla FSX i właśnie ten proc postawił na 1-ym miejscu dla FS'a, a facet się zna. Minął już tydzień odkąd złożyłem grata więc już trochę rożnych testów itp. przeszedłem i potwierdzam. Wraz oczywiście z tym:
http://il2forum.pl/index.php/topic,15866.0.html powiem, że nie zdawałem sobie sprawy z faktu, że FS może działać tak płynnie. Stutter znikł, płynność jest jak w dawnym iłku na ustawieniach typu medium-high/very dense i z wygładzaniem 4x/16x i supersamplingiem (!!!). Klatki nawet na sceneriach FTX 29-30 (nie ma czegoś takiego jak skoki pod 30tke) / blokada na 30. Dla przykłady podam Dino F-35, który poprzednio u mnie działał dość ociężale - obecnie FTX plus Dino z tymi ciężkimi MFCD i supersamplingiem - stałe 30. To samo glass cocpitowy SR22 Cirrus itp. Karta graficzna też pewnie pomaga, ale obecnie po zmianie, nie czekam już na żadnego tam P3D 2.0. Wczoraj był zresztą u mnie znajomy i też ciężko mu było uwierzyć, że FS może tak działać. Oczywiście OOM'y się zdarzyły już, na to widać nie ma rady ;>, ale jakby ktoś wymieniał sprzęt to śmiało mogę polecić wspomniany proc, jak na pierwszy tydzień testów w FS'ie sprawdził się wyśmienicie.