Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Lotnisko => Lotnictwo wojskowe z epoki II Wojny Światowej => Wątek zaczęty przez: Bee w Stycznia 14, 2008, 18:55:07

Tytuł: Moc silników radzieckich P-39/P-40.
Wiadomość wysłana przez: Bee w Stycznia 14, 2008, 18:55:07
Nurtuje mnie takie pytanie.
W okresie II wojny światowej do ZSRR dostarczone były duże ilości dwóch amerykańskich typów myśliwców P-39 i P-40. Abu naświetlić sens mego pytania posłużę się przedstawieniem kilku danych na temat silników tych samolotów. P-40E napędzany był silnikiem Allison V-1710-39 o mocy startowej 1150 KM przy ciśnienia ładowania 45.5" Hg. przez okres 5 minut i mocą awaryjną 1470 KM (?-tak ostatnio czytałem-ręki sobie nie dam uciąć, sam mam co do tej wartości poważne wątpliwości) przy ciśnieniu ładowania 52" Hg. przez okres 1 minuty. P-39 Q latał z silnikiem V-1710-85 o mocy startowej 1200 KM przy ciśnieniu ładowania 50.5" Hg. i mocą awaryjną 1420 KM przy ciśnieniu ładowania 57" Hg. Obie wartości osiągano przez czas maksymalnie 5 minut. Dla takich mocy są też podane osiągi maksymalne tych samolotów. No i dobrze. Problem jest jednak taki. Są to dane dla paliwa 100/130 oktanowego. Jakie mieli Rosjanie? Ano nie wiem  i oto chciałem się spytać. Jedyne radzieckie paliwo o jakim słyszałem to AB-78. Nie wiem co oznacza ta druga liczba i czy odnosi się ona do liczby oktanów. Więc co robili?

-Latali na swoim paliwie przy zmniejszonych osiągach. Dla przykładu Np. V-1710-39 miał moc startową obniżoną do  ciśnienia ładowania 40" Hg dla paliwa 91 oktanowego i WEP do 47" Hg. Nie wiem jak to się bezpośrednio przekładało na moc, ale np. w V-1710-89 moc startowa dla paliwa 91 oktanowego spadała o 100 KM, a mocy awaryjnej nie można było używać w ogóle (łączna różnica prawie 300KM). Dla popularnego przed wojną paliwa 87 oktanowego (a zakładam, że takie mieli Rosjanie) wartości te są zapewne jeszcze niższe, a więc osiągi samolotów również, a zakładam, ze takie paliwo mieli Rosjanie (na 91 oktanówce bojowo latali Japończycy, ot taka ciekawostka).

-Importowali paliwo 100 oktanowe z zachodu specjalnie dla maszyn otrzymanych od aliantów.

-Sami produkowali 100 oktanówkę w ograniczonym zakresie (coś jak w Niemczech, choć tam odbywało się to raczej na bardzo dużą skalę, niż w ograniczonym zakresie)

No i jak zwykle. Jeśli pierwsza odpowiedź jest właściwa, to czemu w Il 2... a daruje sobie.
Naturalnie pytanie tyczy się też pozostałych alianckich maszyn w służbie WWS.
Tytuł: Odp: Moc silników radzieckich P-39/P-40.
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Stycznia 14, 2008, 21:06:29
Zaryzykuje twierdzenie że latali po swojemu na swoich 'lepszych materiałach'. Fakt ze samolot był z metalu , miał radio, nie był montowany pod chmurką, odebrany przez dozór techniczny a nie komiasarza politycznego miał dużo wieksze znaczenie niz 300 koni mocy. Słaby pilot po 8 godzinach szkolenia , a tyle obowiązywało w WWS'ie, nie dałby sobie rady nawet jakby miał 1000 koni więcej, zaś taki który już zdążył załapać o c0o w tym chodzi potrafił zniwelowac brak mocy sposobem prowadzenia walki, a raczej sposobem wymuszenia warunków na jakich ona sie odbywała. Przykładem z życia wziętym jest słynna elipsa Pokryszkina.
Tytuł: Odp: Moc silników radzieckich P-39/P-40.
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz2107 w Stycznia 17, 2008, 19:54:17
Zaryzykuje twierdzenie że latali po swojemu na swoich 'lepszych materiałach'.

Wysokooktanową benzynę lotniczą importowano w całości.
Przeróbka silnika na benzynę niskooktanową nie miałaby sensu . Łatwiej było dostać jeszcze paliwo do kompletu.