Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Technika, wojskowość i zagadnienia militarne => Wątek zaczęty przez: Toyo w Kwietnia 14, 2008, 20:40:48
-
Rzucam do dyskusji, na razie nie komentuję.
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/ktos_powinien_puknac_sie_w_czaszke_64124.html
-
Za przeproszeniem Toyo - co tu komentować? Najwyraźniej nie ma ważniejszych spraw i tyle.
-
Rzucam do dyskusji, na razie nie komentuję.
Debilom-dziennikarzom to się chyba wszystko z SS kojarzy (tak jak tym, którym się wszystko z d*** kojarzy). Ciekawe czemu? Mnie tam się np. "trupia czacha" kojarzy z korsarzami (czyli najemnymi wojskowymi żeglarzami) sprzed kilku wieków. Albo z nieuchronna śmiercią zesłaną przed lotników 1 elt na potencjalnego wroga. Teraz pytanie ja jestem kretyn czy ci zdebilali dziennikarze (w sumie niby czego się po nich spodziewać? Przecież nie inteligencji)? Pewnie ja? Ale w takim przypadku wolę być kretynem niż mieć cokolwiek wspólnego z ich "normalnością".
PS. Coś mi się wydaje, że różnie stylizowana symbolika śmierci była obecna w wojskowości od wielu wieków - co w sumie chyba zupełnie normalne, taki fach!
-
Toyo, na waszym miejscu bym teraz odmalował "czachę" na każdej maszynie, pod szachownicą... albo lepiej - bezpośrednio na niej :118: Gdzieś mam flagę Jolly Rogera z czasów kursu żeglarskiego... idę się oflagować :003:
-
Moim skromnym zdaniem, ta trupia główka jest mało gustowna i sam bym jej sobie nie przyczepił, natomiast to całe dziennikarskie darcie szat i porównywanie z SS-totenkopf, jest śmieszne i ..... szkoda czasu na komentarze.
-
Dwa cytaty;
widziałem , wspomniałem wcześniej o miejscu plakietki na kombinezonie
Tu się z Panem zgodzę. Mocno "gryzie się" z naszą flagą.
Uważam, że trzeba mieć wyczucie, wszak teraz czas pokoju -np:(http://www.100squadronassociation.org.uk/263E95CD_1143_EC82_2EDB52E15869DB16.jpg)
-
Szukanie dziury w całym. Ja bym postawił odwrotne pytanie. Kogo bardziej główka boli tego co śmiga z banderą piratów czy tego co każda czaszka kojarzy mu się z SS i Totenkopfem.
-
Ja bym temu burakowi pokazał to (http://historyk.republika.pl/arty/szwadrony.htm).
Wyszukałem przy okazji też i to (http://sabaoth.infoserve.pl/danzig-online/husaren/leibhusar.html). Jednostka pochodziła z Gdańska więc udział Polaków w jej składzie jest bardzo prawdopodobny.
I jeszcze....http://img293.imageshack.us/my.php?image=wlkphatbadge393ok8.jpg
-
Jeśli na tym forum można pisać o debilach-dziennikarzach, to chyba też można o debilach-oficerach. Nawet takiego jednego w polskim mundurze (a raczej lotniczym kombinezonie) kilka lat temu miałem wątpliwą przyjemność zagadnąć na pokazach lotniczych w Hradcu Kralove.
-
Well....nie chcę nikogo obrażać, ale :
1. Nie każdy ma ochotę na rozmowę z obcą osobą...( ja na przykład )
2. Nie każdy umie grzecznie poprosić o rozmowę...
3. Nia każdy ma "swój" dzień...zwłaszcza jeśli musi się skupić na pokazie.
4. W czasie mojej "wizyty" w Mińsku nie odczułem, abym był persona non grata, wręcz przeciwnie byłem bardzo mile ( to chyba nawet za małe słowo...bo byłem naprawdę wzruszony ) postawą całego personelu latającego. Z niemal każdym mogłem porozmawiać tak jak byśmy się znali od dawna.
KOLEDZE, któremu to zawdzięczam jeszcze raz ( tym razem publicznie ) serdecznie dziękuję. I do zobaczenia w niedługim czasie. S!
Tutułem uzupełnienia. Wielokrotnie spotkałem się z zachowaniem oglądających pokazy jak krzyczą do pilotów, którzy są przecież obcymi osobami tak jak by to byli kumple od wódki. Dwa, sam o mało szwagrowi nie dałem w zęby za podobne zachowanie w stosunku do Z. Bońka, którego swego czasu spotykałem dość często w w W-wie na parkingu, z którym wymieniałem zdawkowe "Dzień Dobry ! " , ale nie ryczałem na całą ulicę "ZIBI !! ". Jeśli, więc ktoś się w taki właśnie sposób zachowuje to wcale się nie dziwię, że zostaje spuszczony....
-
Czytając ten artykuł wskazany przez Toya, odnoszę wrażenie że idąc tropem jego toku myślenia, powinienem zburzyć komin... bo to "nie wysublimowana" konstrukcja o złych skojarzeniach , a pod flagą wywiesić krzyż z data 966... oczywiście w sposób "wysublimowany "
O szlag... zapomniałem... muszę zamalować krzyże na modelach, jeszcze mnie posądzą... nie daj boże...
Przeraża mnie jedno: skala ograniczenia w dziennikarstwie. Bo jak inaczej opisać podejście Pan Nowaka? Jakby miał kwiatek na biurku, to pewnie nie ten artykuł by powstał, ale artykuł o tym że czerwona doniczka przy polskim kwiatku jest "niewysublimowanym" połączeniem symbolu komunizmu i polskości...
-
Debilom-dziennikarzom
Proszę nie uogólniać. Co najwyżej debilowi - dziennikarzowi :118: Pan Nowak zdaje się chciał zaistnieć.
A niech se pilot, marynarz, czołgista etc. nosi, co mu się podoba. Przecież to co nie jest zabronione, jest dozwolone. Był kiedyś podobny szum gdy HMS Conqueror zatopił ARA General Belgrano i chłopaki Jej Królewskiej Mości, wywali sobie na maszt Jolly Rogera.
-
Jeśli na tym forum można pisać o debilach-dziennikarzach, to chyba też można o debilach-oficerach. Nawet takiego jednego w polskim mundurze (a raczej lotniczym kombinezonie) kilka lat temu miałem wątpliwą przyjemność zagadnąć na pokazach lotniczych w Hradcu Kralove.
Rozwiń temat, podaj kontekst. Nie wal ogólnikami, a może to nie był oficer, kombinezony lotnicze noszą też inne korpusy osobowe wchodzące w skład załóg.
Kilka razy byłem na pokazach, "zagadnięty" byłem wielokrotnie i uwierz mi, że nie wszystko było miłe. Pamiętam gościa, który stojąc z dziewczyną za odgradzającym płaszczyznę wystawową płotkiem rzuca mi tekst:
- Dam ci dwadzieścia złotych jak pokażesz mi samolot.
Zbaraniałem, laska widząc moje zażenowanie zaczęła się histerycznie śmiać, a gostek najwyraźniej ucieszony ze swojego tekstu tryumfalnie rozglądał się wkoło. W pierwszej chwili chciałem zrobić to co podpowiada mi instynkt - zabić, jednak nie był to dobry pomysł, druga myśl odejść, to też nie byłoby dobre. Podszedłem więc do płotka, wziąłem banknot, włożyłem go lasce za koszulkę, ku zdziwieniu jej i jej gacha, po czym dość głośno powiedziałem by kupiła sobie pastę do zębów bo ma zaniedbane, a swojemu kolesiowi tic tac'i bo mu z japy jedzie.
Koniec był taki, że to nie ja odszedłem od płotu.
Sądzę, że ci ludzie do końca życia będą mówili o "debilach-oficerach", bez wskazani kontekstu.
-
IMHO kolejny marny popis jakiegoś dziennikarzyny. Żałosne szukanie dziury w całym.
Takie sobie znalazłem:
http://www.1000pictures.com/view.htm?caircraft/F-14+f021029-n-1955p-116.jpg+x1024+y768
http://en.wikipedia.org/wiki/Jolly_Roger
zwróćcie uwagę na zdjęcie ORP Sokół
-
Proszę nie uogólniać.
Uogólnienie było jak najbardziej zamierzone, bo chodzi mi "zidiocenie" grupy zawodowej, a nie o bełkot jakiegoś pana Nowaka. To nie jest jednostkowy przypadek jakiś "skojarzeń". Gdyby takie głupoty nie były dziennikarską normą, to prawdopodobnie taki pan Nowak nie błyszczałby w ten sposób. Mamy ostatnio wysyp takich "panów Nowaków", że przypomnę medialną 3 dniówkę z okazji skojarzenia znaku ratownictwa ze znakiem jednej z dywizji SS, dziennikarskie "rewelacje" wymierzone przeciwko grupom rekonstrukcyjnym czy modelarzom (dotyczyło oczywiście grup i modelarzy zajmujących się stroną niemiecką). Jeżeli to połączymy z brakiem jakiejkolwiek wiedzy (czyli z kompletnym olewaniem rzetelnego przygotowania materiału) na tematy, na które się pisze (wszelkie "mądrości" dotyczące np. F16 czy lotnictwa i wojska w ogóle) to mamy obraz poziomu dziennikarstwa w ogóle. W innych tematach i dziedzinach życia, o których się pisze jest podobnie.
Najbardziej zastanawia mnie w sumie co innego. Bo to, że spadła jakość sprzedawanej informacji to można zrozumieć, w końcu występuje konieczność zapełnienia jakąkolwiek treścią masy czasu antenowego, wyrastających jak grzyby po deszczu brukowców czy masy stron mediów elektronicznych. Czymś to wszystko trzeba zapełniać, stąd byle wypadek czy zajście staje się tematem dnia, stąd każda bzdura (odpowiednio podkoloryzowana) staje się "aferą" i stąd wypływają takie rewelacje-skojarzenia ostatniego sortu jak te wypociny niejakiego Nowaka. Rozumiem, że jakość sprzedawanej informacji spada jak jakość towarów i obsługi w takiej Biedronce czy innej bieda-sieci sklepów - byle szybko, dużo i w sumie tanio czyli jak obecnie w mediach dużo, szeroko dostępnej i wszechobecnej bzdury. Nikt się nie przejmuje czy informacja ma jakikolwiek sens, czy nie przypomina bredzenia obłąkanego - byle sprzedać - jutro będzie kolejna porcja głupoty.
Najbardziej zastanawia mnie (i chyba smuci), że spory procent społeczeństwa w to wszystko wierzy i traktuje jak coś poważnego i prawdziwego. Z przerażeniem obserwuję, że z pozoru normalni i (o zgrozo) wykształceni ludzie traktują bełkot sprzedawany przed media jako zgodny z prawdą i sensowny itd. Tak było, tak jest bo napisali o tym gazecie lub pokazali w TV. Nie mogę zrozumieć dlaczego ktoś może bezkrytycznie uważać, że dziennikarze piszą prawdę lub piszą z sensem? Człowiek, który na co dzień śmieje się z "jeszcze bielszej bieli", z "kredytów których nie trzeba spłacać" i kolejnego towaru "dobrego na wszystko" (który jest najtańszy i najlepszy) - często przyjmuje za fakt to co piszą w "Fakt", co pokazują w kolejnym żałosnym programie TV czy wyczytał na kolejnym pseudo-informacyjnym portalu. Dlaczego z pozoru rozsądny człowiek nie przyjmuje do wiadomości, że "news" to zwykły towar - taki sam jak każdy inny? Jaki jest powód dla którego ludzie sądzą, że media istnieją dla czegoś innego jak tylko dla sprzedawania "newsów"?
To jest właśnie pożywka dla takich "panów Nowaków" - wypisujących i gadających kompletne bzdury różnego rodzaju mediach. Jeszcze raz powtórzę: to nie jest przypadek odosobniony - taki poziom dziennikarstwa stał się normą! - jest właśnie jak poziom sprzedaży w "Biedronce".
-
Panowie (i Panie) Szlachata, zapomnieliście o jednej prawdzie "Popyt rodzi podaż". Skoro jedna taka Blond o IQ ponad 100 (chyba IQ z rozmiarem stanika się jej pomyliło) twierdzi że "nieważne jak się mówi, byle się mówiło" to co taki dziennikarz ma napisać ? Lub inaczej "dobra wiadomość, to zła wiadomość" Są to cyctaty :118: chyba znane wszystkim, a jednak dobitnie odzwierciedlają co społeczeństwo chce dostać w tej papce informacyjnej. I nie jest to problem autora artykułu, bo on musi zarobić na chleb, a jak się artykuł nie spodoba do go naczelny wykopie. Nie jest to problem naczelnego, bo jak on nie będzie zapewniał zbytu to gazeta padnie, i też nie będzie miał na picie.
Całość jest prosta do wytłumaczenia, skoro przypadki takie jak podał Toyo nie są rzadkością, to czego się mamy spodziewać ?
Jest jedno wyjście, założyć forum, zebrać grupę wartościowych ludzi, poddać ich ścisłej segregacji, i w ten sposób dodać małą cegiełkę do krzewienia świadomości w naszym społeczeństwie.
No na dzisiaj wystarczy narcyzmu :021:
-
Podszedłem więc do płotka, wziąłem banknot, włożyłem go lasce za koszulkę, ku zdziwieniu jej i jej gacha, po czym dość głośno powiedziałem by kupiła sobie pastę do zębów bo ma zaniedbane, a swojemu kolesiowi tic tac'i bo mu z japy jedzie.
Koniec był taki, że to nie ja odszedłem od płotu.
Toyo jesteś moim Idolem :karpik
-
Uogólnienie było jak najbardziej zamierzone, bo chodzi mi "zidiocenie" grupy zawodowej, a nie o bełkot jakiegoś pana Nowaka.
Poczułem się obrażony nazwaniem mojego zawodu debilnym, zidiociałym etc. Ilu dziennikarzy może być w naszym kraju? Powiedzmy, że ok. 15 tys. Nasuwa się więc prosty wniosek, w każdej grupie zawodowej znajdziemy kilkuset kretynów. Niech ich będzie nawet tysiąc, to zawsze pozostanie te 14 tys. w miarę normalnych prawda? Problem polega na tym, że czasami ten tysiąc może więcej i znaczy więcej niż to 14 tys. Więc dlaczego, do ciężkiej anielki, ja mam obrywać za głupie pomysły innych i być wyzywany od debila, skoro to nie moje wypociny w marnym stylu. Po to się człowiek pod dziełem podpisuje, żeby być za nie odpowiedzialny.
-
A czy nie jest tak, że ten serwis to tzw. "dziennikarstwo obywatelskie". Czytaj: może tam pisać każdy. Wcale nie trzeba być dziennikarzem. A wpis ten ma raczej charakter wpisu do bloga?
Jakiś pan zobaczył zdjęcie w GW, coś mu tam zaiskrzyło w palniku, żaróweczka się zaświeciła i napisał sobie o tym na blogu. A my z tego "wielkie halo" robimy.
-
Poczułem się obrażony nazwaniem mojego zawodu debilnym, zidiociałym etc. [...] w każdej grupie zawodowej znajdziemy kilkuset kretynów
Nie "piłem" do wszystkich dziennikarzy tylko do tej właśnie grupy, którą sam nazywasz kretynami!
Napisałem przecież ...
Debilom-dziennikarzom to się chyba wszystko z SS kojarzy
...a nie np. wszyscy (większość) dziennikarze to debile. Niestety nie zgadzam się, że jest to grupa kilkuset czy tysiąca czyli jak wynika z Twoich wyliczeń około 4-8%. W moim odczuciu odbiorcy Waszej pracy ta krytykowana grupa liczy znacznie więcej.
Jeżeli zostałem źle zrozumiany to przepraszam, bo to oznacza, że napisałem niezrozumiale. Nie miałem na myśli dziennikarzy publikujących np. w pismach tematycznych (np. takich które czytuję nTW, Strzał itd.) - miałem na myśli ludzi publikujących (w różnych mediach TV, Net, prasa) tę bezsensowną papkę skierowaną dla "szerokich mas". Bo niestety poziom tego dziennikarstwa jest żenujący.
Jeżeli chodzi o pisma tematyczne, dziennikarzy programów dokumentalnych itd. itp. to możemy mówić oczywiście o błędach, ale te popełniają czasem wszyscy w swojej pracy. Moja krytyka dotyczy twórców tego medialnego, wszechobecnego bełkotu w rodzaju przytoczonego tutaj przez Toya "skojarzenia" i innych często zresztą wspominanych tutaj na Forum dziennikarskich "rewelacji", którymi raczy nas na co dzień TV i prasa codzienna (cotygodniowa) oraz portale "onetopodobne".
-
Rzeczywiście troszkę się nie zrozumieliśmy. Wybacz. :001:
Nie miałem na myśli dziennikarzy publikujących np. w pismach tematycznych (np. takich które czytuję nTW, Strzał itd.) - miałem na myśli ludzi publikującej (w różnych mediach TV, Net, prasa) tę bezsensowną papkę skierowaną dla "szerokich mas". Bo niestety poziom tego dziennikarstwa jest żenujący.
To jest sedno problemu, dziennikarze od wszystkiego, a babcia mówiła, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Tylko, że teraz redakcje wymagają wszechstronnej wiedzy od pracowników i tak oto błędne koło się zamyka.
Swoją drogą to Oyot potrafisz nieźle dołożyć do pieca, najpierw ten wątek z onetem, teraz to :D
-
Na stronie z omawianym artykułem znajdują się też komentarze, w tym dyskusja z autorem. Prawdopodobnie naszywka pochodzi z http://www.raf.mod.uk/structure/100squadron.cfm Pilot mógł ją dostać na wspólnych ćwiczeniach.
-
Miałem napisać coś merytorycznego odnośnie całej sytuacji ale w sumie szkoda bicia piany. Na ludzką głupotę nic nie poradzimy panowie. Gość zwietrzył aferę, napisał, opublikował, dostał kasę, zapomniał.
My za to strzępimy jęzory w gronie kilku osób, a i tak nic nie wskóramy. To jest walka z wiatrakami. Nasz głos jest "niemy". Autorowi artykułu pokazać mogę jedynie :118:
-
Portal "wiadomości24" opiera się o tzw. dziennikarstwo społeczne, autor tej "sensacji" zrobił to bez żadnych korzyści, tylko tak dla sportu. Podejrzewam, że nie jest nawet dziennikarzem.
Taka dziennikarska forma ORMO.
Odnośnie echa całej sprawy, kij ma dwa końce i pozostanie robienie zdjęć zza płotu, bo stamtąd nie widać naszywek - taki tekst usłyszałem dzisiaj.
-
Odnośnie echa całej sprawy, kij ma dwa końce i pozostanie robienie zdjęć zza płotu, bo stamtąd nie widać naszywek - taki tekst usłyszałem dzisiaj.
No to jeśli sprawa ma charakter prywatny to czym tu się przejmować i na co się obruszać? Normalni miłośnicy lotnictwa będą teraz zbiorowo odpowiadać za to, że jakiemuś panu nie przypadło do gustu zdjęcie w gazecie? (nota bene GW nie poruszyła tej kwestii jeśli dobrze rozumiem) Z całym szacunkiem, ale uważam, że pilotom powinno to koło d*** latać w takim przypadku.
-
Jeżeli ktoś mi pokaże fotkę żołnierza z czachą tuż pod jego flagą narodową - zmienię zdanie.
Co to czaszek na samolotach. Skoro tam są to mają przyzwolenie dowództwa, tudzież rządu - ok.
A tu jest - samowola, i do tego w złym zestawieniu. Taki widok flagi i czaszki źle mi się kojarzy i już.
Odnośnie tego czy dziennikarz chciał zaistnieć czy nie - od tego oni są.
Przypomnę jak po 1933 maszerowały sobie grupki głośnych "harcerzyków" - jedni mówili, że to minie, inni że niegroźne. Myślę że po to jest wolność słowa by móc pewne dewiacje w porę skrócić.
Odnośnie pokazów jeszcze słowo. Jak ktoś (z wystawiających) ma zły dzień niech nie jedzie. Po to są wystawy by ludziom (kim by nie byli) zaprezentować to co się tam postawiło, szczególnie, że to w zsadzie każdy z nich jest sponsorem tego co tam stoi, i dla ich bezpieczeństwa są te cuda techniki. Choć na codzień zapomina się o tym.
Ja doświadczenia z pokazów mam ogólnie pozytywne, większość z wojaków jest sympatyczna i skora do rozmów (zależy też od narodowości). Rzecz jasna, że po takim występie tego palanta, to i tak twoja reakcja Toyo była iście dyplomatyczna. :001:
PS. Toyo - dam pięćdziesiąt ! :004:
-
PS. Toyo - dam pięćdziesiąt ! :004:
Mało, siedemset - siedemset mililitrów. :021: :021:
-
Z całym szacunkiem, ale uważam, że pilotom powinno to koło d*** latać w takim przypadku.
Jak znam armię i normalnych żołnierzy to pilotom to lata koło 4 liter. Jest zwykle tylko jeden problem - sztabowcy wycierający tyłkami stołki w dowództwach są bardzo wrażliwi na takie medialne głupoty - nawet jak to ostatni brukowiec. Niestety zwykle kończy się to "nagonką" tak "na wszelki wypadek".
A tu jest - samowola...
No tak nie do końca. przepisy ubiorcze określają miejsca noszenia oznak (też niektóre wymiary), ale nie ingerują w ich formę graficzną. Oznaki symbolizujące jednostki, pododdziały ulegają zatwierdzeniu w drodze innych zabiegów formalnych na różnych szczeblach.
W ogóle jest (no na bieżąco nie jestem, w końcu już 2 rok w cywilu) bardzo mało przepisów normujących kwestie oznak na kombinezonach lotniczych. Rozporządzenie MON "w sprawie wzorów, noszenia umundurowania, odznak i oznak wojskowych oraz uzbrojenia przez żołnierzy w czynnej służbie wojskowe" nie bardzo normuje te kwestie jeżeli chodzi o kombinezony lotnicze - http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/0054.htm
Noszenie tego typu oznak symbolizujących m.in. odbyte przeszkolenie w innych zagranicznych placówkach czy formacjach należy o ile się nie mylę do tradycji lotniczych w państwach NATO. W każdym razie jest to powszechnie spotykane. I co w tym złego?
... i do tego w złym zestawieniu.
A niby co jest złego w tym zestawieniu? Jak już nadmieniałem symbolika śmierci jest związana z wojskowością chyba od początków istnienia w miarę regularnych formacji. Nie widzę nic zdrożnego w symbolice czaszki - w końcu jest obecna od początków lotnictwa wojskowego.
(http://img232.imageshack.us/img232/7509/n17jx9.jpg) (http://imageshack.us)
No czyj to samolot?
No i jeszcze taki:
(http://img520.imageshack.us/img520/2052/n17itxs3.jpg) (http://imageshack.us)
W obu przypadkach z wyraźnym zestawieniem z "barwami narodowymi", którym to chyba nie zaszkodziło :002:
Odnośnie tego czy dziennikarz chciał zaistnieć czy nie - od tego oni są. [..]Myślę że po to jest wolność słowa by móc pewne dewiacje w porę skrócić.
A czy ktoś nawołuje do zamknięcia gościa albo tego portalu? On ma prawo sobie wypisywać głupoty, a czytelnicy nazywać to głupotami i bełkotem.
-
Charles Eugene Jules Marie Nungesser i Fulco Ruffo di Calabria :002:
Ale nie przeszkadzajcie sobie w dyskusji, ja tylko tak przelotem w odpowiedzi na pytanie Razora :001:
-
W obu przypadkach z wyraźnym zestawieniem z "barwami narodowymi", którym to chyba nie zaszkodziło .
Generalnie w historii, to różne zestawienia były:
(http://img73.imageshack.us/img73/9369/64121656dp1.jpg)
-
... Fulco Ruffo di Calabria :002:
Ten to akurat Silvio Scaroni, ale Calabria też miał "czachę":
(http://img241.imageshack.us/img241/2463/0419iu9.jpg) (http://imageshack.us)
Jeszcze parę stylizowanych czaszek z okresu PWS:
(http://img292.imageshack.us/img292/4998/alb5330ry4.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img292.imageshack.us/img292/1606/alb15345lb8.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img521.imageshack.us/img521/4606/alb15352hz9.jpg) (http://imageshack.us)
... i "drugowojenne":
(http://img181.imageshack.us/img181/1016/l5bansheeqs8.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img168.imageshack.us/img168/888/p40ohred2rs9.jpg) (http://imageshack.us)
Jak widać "trupie czaszki" są w historii lotnictwa wszechobecne i to w zasadzie bez względu na stronę konfliktu. Wcale nie są związane z "siłami zła" - to po prostu popularny symbol graficzny, mówiący nieco o charakterze pracy bojowych pilotów.
Trudno, żeby współcześni piloci smarowali sobie co popadnie i gdzie popadnie olejną na burtach odrzutowców za X-milionów "papiera". Za to mogą sobie "przyrzepić" to na kombinezonach i nikomu to chyba nie zaszkodzi (no chyba, że ktoś zawału z wrażenia dostanie :004:)
Sądzę, że skoro "trupia czaszka" przetrwała od początków bojowego lotnictwa, to i zestawianie z naszą flagą "czaszce" zbytnio nie zaszkodzi. Ja tam o "czachę" jestem spokojny. :004: :020:
-
Nierozumiemy się, mnie nie chodzi o czaszkę, tego nie kwestionuję - może być, tylko nie tuż przy insygniach narodowych !
Można to odczytać np. tak : Polska siewca śmierci. A w kraju wojny nie mamy.
Dalej czekam na fotkę żołnierza z czachą przy fladze narodowej.
-
Co powiesz na czaszkę NA insygniach narodowych... tak jak np na tej oficjalnej naszywce:
(http://www.av8rstuff.com/gifs/vf103xsitionround.JPG)
-
... może być, tylko nie tuż przy insygniach narodowych !
To ile centymetrów od tych "insygniów narodowych" może znajdować się ta odznaka? Nie popadajmy w paranoję.
W większości krajów odznaki symbolizujące jednostki czy pododdziały są w zestawieniu ze znajdującym się gdzieś na mundurze/kombinezonie napisem z nazwą kraju (lub formacji np. US Air Force, US Army itd.) czy z flaga państwową.
Sorry, ale nie mam czasu skanować książki na ten temat.
Przy okazji kilka odznak jednostek z motywem czaszki:
(http://img204.imageshack.us/img204/2307/2135blackjacksgsabinsiggb5.jpg) (http://imageshack.us)(http://img231.imageshack.us/img231/2620/va34bh0.gif) (http://imageshack.us)(http://img231.imageshack.us/img231/2559/vf84zh1.jpg) (http://imageshack.us)
A w kraju wojny nie mamy
Żołnierze z czasie pokoju właśnie się obwieszają różnymi odznakami - w czasie wojny to się zwykle te wszystkie kolorowe "bajery" z mundurów usuwa!
Można to odczytać np. tak : Polska siewca śmierci
Przy odrobinie wysiłku wyobraźni można np. "odczytać" znak 41 elt umieszczony w okolicy flagi narodowej jako "Polska zakute łby". :004:
37 Dywizjon Lotniczy Wojsk Lądowych ma w herbie o zgrozo diabła ... co na to Ojciec Dyrektor czy głosiciele jedynie słusznych wartości - przecież to ani chybi sataniści :021: :021: :021:
(http://img181.imageshack.us/img181/7821/37dlwllogozy4.gif) (http://imageshack.us)
Zobacz jak bogata i ciekawa jest symbolika jednostek i formacji na świecie - i ile przy tym ciekawych skojarzeń można wywlec?! Dla chcącego nic trudnego!
PS. A z czym ma się kojarzyć żołnierz jak nie z sianiem śmierci? To taki zawód! Nie oszukujmy się - żołnierz to osoba szkolona do ZABIJANIA innych, a nie do rozdawania cukierków? Stąd symbole śmierci czy groźnych zwierząt kojarzonych ze śmiertelnym zagrożeniem (tygrysy, lwy, węże, drapieżne ptaki etc.) itd. są wszechobecne w symbolice jednostek, formacji, pododdziałów. Żołnierz się ma kojarzyć z czymś "groźnym", dobrze jak przy okazji byłby naprawdę groźny bo sama symbolika nie wystarczy :002:
-
37 Dywizjon Lotniczy Wojsk Lądowych ma w herbie o zgrozo diabła ... co na to Ojciec Dyrektor czy głosiciele jedynie słusznych wartości - przecież to ani chybi sataniści :021: :021: :021:
(http://img181.imageshack.us/img181/7821/37dlwllogozy4.gif) (http://imageshack.us)
No ten diabeł to jednak przegięcie. Nie dość, że postać z piekieł, to jeszcze w takiej gejowskiej pozie :karpik
Ja bym to dla zabawy jednak wysłał do Ojca Dyrektora, aby mieć ubaw jak potem by jego armia oszołomów kampanię zbawienia rozkręciła. Tylko, że wszystko skupiłoby się na biednych chopakach z 37DLWL. Ale cyrk byłby przedni.
-
Aby dołożyć jeszcze nieco ciekawostek, to ze strony radzieckich WWS na ten przykład "siewcą śmierci" był ten osobliwy MiG-27M (niebieska '21') z 18 GwAPIB bazującego w Galonkach (jakiś czas również w NRD). Dość powiedzieć iż ów malunek jest zaraz obok charakterystycznej błyskawicy oraz czerwonej gwiazdy. Jak widać w ZSRR nawet, wbrew stereotypom, nikomu to nie przeszkadzało.
(http://img504.imageshack.us/img504/4065/mig273nj2.jpg)
(http://img88.imageshack.us/img88/1443/mig274sn4.jpg)
Swoją drogą osobiste malunki na maszynach WWS to bardzo ciekawy temat i od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem założenia w "Lotnictwie Wojskowym" stosownego topicu.
PS. Może dyskusję o tej nieszczęsnej czaszce gdzieś wydzielić?
Zrobione!
-
Nie dość, że postać z piekieł, to jeszcze w takiej gejowskiej pozie ...
I co gorsze czerwonym tle :659: :701:
Kilka kolejnych symboli czaszek w lotnictwie:
100 sqn RAF i 428 sqn RCAF
(http://img389.imageshack.us/img389/6802/100sqrafkb5.jpg) (http://imageshack.us)(http://img377.imageshack.us/img377/8707/428sqnwg6.jpg) (http://imageshack.us)
To są oficjalne godła dywizjonów czyli występują na pewno w zestawieniu z "barwami narodowymi".
I jeszcze kolejne "hamerykanskie":
VF-41
(http://img508.imageshack.us/img508/8421/vf41skullfx5.jpg) (http://imageshack.us)
I dwa z okresu DWS (godła grup bombowych):
(http://img329.imageshack.us/img329/1534/ecs490thmm2.jpg) (http://imageshack.us)(http://img329.imageshack.us/img329/3658/90thbombgroupuv8.jpg) (http://imageshack.us)
... i nie tylko w lotnictwie:
502 pułk piechoty desantowej ze 101 DPDes:
(http://img293.imageshack.us/img293/1120/3502inqq3.gif) (http://imageshack.us)
Brytyjski 17 pułk lansjerów z okresu PWS:
(http://img228.imageshack.us/img228/9394/17thlancersbadgeaq4.jpg) (http://imageshack.us)
Rosyjska piechota morska:
(http://img512.imageshack.us/img512/9507/r1059sy4.jpg) (http://imageshack.us)(http://img512.imageshack.us/img512/1366/r1313qa9.jpg) (http://imageshack.us)
Jak widać czaszka jest symbolem wszechobecnym w symbolice wojskowej, niezależna od narodowości i stron konfliktów. Chyba więc "święte oburzenie" powstałe z zestawienia tego wielce zasłużonego w wojsku znaku z jakimikolwiek "barwami narodowymi" jest raczej nieuzasadnione. Zresztą moim zdaniem zbytnie rozbudzenie tzw. "nastrojów narodowych" (to tak a propos tych grupek "harcerzyków", o których wspominał Ranwers) jest chyba bardziej "niebezpieczne" niż wszystkie symbole czaszek razem wzięte :020:
Można to odczytać np. tak : Polska siewca śmierci.
Albo tak: Polak śmiertelnie skuteczny :021:
-
Jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie to mi ten symbol, na tym mundurze się nie podoba. Nie potępiam pilota bo faktycznie nie ma za co i tu zgadzam się z większością, że artykuł jest kiepski. Natomiast sam symbol trupiej czaszki w zestawieniu z flagą nie bardzo pasuje. Przywołuje się tu przykłady z innych armii, gdzie współcześnie czy też kiedyś tego rodzaju symbole są (były) godłami jednostek. Ok., ale chyba w większości stanowią one oficjalne godła tych formacji dlatego pojawiają się na samolotach i mundurach. 1.ELT ma inne godło. Jeżeli natomiast jest to indywidualna odznaka pilota (podobnie jak Toyo ma swoją) to mundur nie jest dobrym miejscem na jej umieszczanie. A odwoływanie się do polskich, przedwojennych przykładów też mnie nie przekonuje. Był jednak rok 1939 i II w.ś., i od tamtej pory takie odznaki nie kojarzą się (przynajmniej mi) najlepiej. Na początku tematu Toyo wrzuciłeś link z informacją i że na razie zostawiasz to bez komentarza. A czy teraz możesz się już pokusić o jakiś? Byłbym ciekaw jakie masz zdanie.
Pozdrawiam
-
Ups! To i mnie strzał w kolano się należy?
(http://img377.imageshack.us/img377/9683/dscf5806ki2.jpg) (http://imageshack.us)
Wszystkich sceptyków czaszek musze zmartwić ze mój przykład nie jest odosobniony......a sam czaszkę rozważałem jako grafikę na mojej skorupie.
Popieram idee utrzymania taktu i dobrego smaku w tych sprawach , jednak w tym przypadku problem maja ci którzy generują u siebie zbyt jednoznaczne skojarzenia.Idąc tym rozumowaniem moglibyśmy wytykać ludziom tysiące podobnych rzeczy.
Co do samej symboliki i powodów jej posiadania ,hmmmm ...... mógłbym prztoczyc indian i ich barwy wojenne malowane na twarzach i ich rumakach.
Jedynie zdrowy rozsadek i dystans do pewnych spraw pozwoli nam nie zwariować w tym kraju.
-
Zastrzelmy wszystkich co chodzą w T-shirtach z Che Gevarą :002:
-
Zastrzelmy wszystkich co chodzą w T-shirtach z Che Gevarą :002:
Dokładnie tak - nie dajmy się zwariować! Zawsze znajdzie się jakiś symbol, postać czy znak, który komuś tam się z czymś źle kojarzy. Szczególnie jak chce się na siłę "przyczepić" i wykazać/zabłysnąć.
Był jednak rok 1939 i II w.ś., i od tamtej pory takie odznaki nie kojarzą się (przynajmniej mi) najlepiej.
Tak był rok 1939 i co? Ile minęło lat od tego czasu? Jak zmieniły się realia, sytuacja polityczno-gospodarcza etc. Przecież żyjemy w zupełnie innych czasach, a DWS to w zasadzie teraz już tylko temat dla historycznych rozważań, historyczno-militarnego hobby, czasem jakiś rocznicowych imprez itd.
Dedykuję fragment starego skeczu "Kabaretu Dudek" pt. "Na wyrębie" (cytuje z pamięci - wybaczcie błędy wynikłe ze sklerozy :004:):
- Jaka wojna!?
- Druga!
- A co była? No proszę ja zawsze mówiłem, że będzie! A z kim była?
- No ... z Niemcami. A pan myślał, że z kim?
- No, że z Czechosłowacją ... Z Niemcami ....Nie może być ... Wojna była ... I co?
- No i nic ... skończyła się ...
- Jak to wojna!
Szanowni Koledzy - ta wojna skończyła się 63 lata temu. Rozumiałbym jeszcze gdyby ta odznaka była idealną kopią znaku graficznego czaszki z piszczelami stosowanego przez formację SS, ale "czepiać się" w ogóle samego symbolu czaszki to chyba trochę niedorzeczne. Ja całkowicie popieram zakaz stosowania i propagowania symboli faszyzmu, ale bez paranoi - nie każda czaszka symbolizuje SS! Takim tokiem rozumowania to można dojść do wariactwa, którego już byliśmy świadkami czyli skojarzenia symbolu ratownictwa medycznego z symbolem 6 dywizji SS. Wiecie ile jest możliwości takich różnych dziwnych interpretacji powszechnie znanych symboli? Mnóstwo!
PS. Toyo i jego kolega "z czaszką" (pewnie też kilku innych, bywających tutaj Kolegów związanych "z branżą") już zapewne wie jakie są/będą reperkusje (bełkot - standard :020:) tego głupiego artykułu (a jak jeszcze nie wie to się niedługo dowie). Nic to ... psy szczekają, karawana idzie dalej :004: Bo to pierwszy raz ... ? :002:
-
Nawet w Herbarzu znaleźć można coś ciekawego. :021:
Herb Białogłowski
(http://img147.imageshack.us/img147/4926/424pxbiaogowskipolcoasvsl6.png) (http://imageshack.us)
albo Boreyko
(http://img360.imageshack.us/img360/8978/596pxpolcoaboreykosvgyv0.png) (http://imageshack.us)
-
Nawet w Herbarzu znaleźć można coś ciekawego. :021:
Racja!
... nie każda czaszka symbolizuje SS!
Zapomniałem dodać: nie każda "swastyka" to symbol III Rzeszy :021: Choć oczywiście ze stosowaniem form "swastyki" byłbym ostrożniejszy niż przy czaszkach.
-
Powyższe było częściowo i do mnie więc dla wyjaśnienia: nie jestem przeciw samemu wizerunkowi czaszki (czy też diabła, słoneczka, itp). Co to to nie. Dla mnie ten symbol na mundurze obok flagi kojarzy się nieszczególnie. I ot, to wszstko. Nie dajmy się zwariować...jak najbardziej (chociaż nie zgadzam się z Razorblade1967, że
DWS to w zasadzie teraz już tylko temat dla historycznych rozważań, historyczno-militarnego hobby, czasem jakiś rocznicowych imprez itd.
Nie chcę uchodzić za jakiegoś świętoszka czy oszołoma. Jeszcze raz powtórzę: nie potępiam pilota (pilotów) i daleki jestem od strzelania komukolwiek w kolana :001: Jeżeli zostało to tak odebrane to sorki.
Pozdrawim :021:
-
Nie jestem zadnym ekspertem. Wiec moje informacje beda ogolnikowe. Tak jak napisal Razor symbole smierci zawsze towarzyszyly wojsku. Szczegolnie duzo takowych pojawilo sie w okresie I WS. Na pewna inspiracja byla tez czaszka Huzarow Smierci z Krolestwa Pruskiego. Jak ktos sie przyzjrzy im dobrze, to jedna jest czaszka mlodego czlowieka. Ma pelne uzebienie, kosci czaszki sa jeszcze nie zrosniecie itd. Co to mialo przedstawiac moze pogarde smierci? Nie mam pojecia. Jeszcze pieszczele sa skrzyzowane za czaszka, lub lezy ona bezposrednio na tych piszczelach. Jolly Roger jest inny mozna napisac stary, raczej ma straszyc. Bylo wiele roznych odmian bander pirackich, czaszka a w innym wypadku caly szkielet.Nie bylo zadnych regul. Zdaje sie ze ta z piszczelami zostalo mocno z popularyzowana przez kino. :)
-
Portal "wiadomości24" opiera się o tzw. dziennikarstwo społeczne, autor tej "sensacji" zrobił to bez żadnych korzyści, tylko tak dla sportu. Podejrzewam, że nie jest nawet dziennikarzem.
Taka dziennikarska forma ORMO
Wątek ma już 3 strony ale nikt nie spytał kto w takim razie wpuścił tego wieśniaka na teren jednostki …ba pomieszczeń szkoleniowych ? Był jakiś ”dzień otwartych drzwi” ?
Jeżeli miał zgodę na wykonanie zdjęć pilotom to czy nie przysługuje wam prawo autoryzacji ? Oczywiście wojsko nie szarpało by się z wieśniakiem ale portal to już wymierny podmiot do sporu.
Inną kwestią jest, że każdy uczy się na błędach, wojsko też –wersja zza płotu to i tak light w porównaniu do podejścia z Izraela.
Racja!
Zapomniałem dodać: nie każda "swastyka" to symbol III Rzeszy :021: Choć oczywiście ze stosowaniem form "swastyki" byłbym ostrożniejszy niż przy czaszkach.
Co do swastyki to o ile dobrze pamiętam, to jest to szeroko stosowny symbol sprzed ponad 10 000 lat i wszędzie oznacza szczęście.
Co by nie mówić to III Reszy szczęście b długo dopisywało …… ale i ono nie jest ślepe.
2000 tysiące lat powszechnego stosowania ma się nijak do faszystowskiego epizodu, który tylko aspirował do 1000 –jeszcze z dwa, trzy pokolenia i normalność powinna powrócić.
-
Wątek ma już 3 strony ale nikt nie spytał kto w takim razie wpuścił tego wieśniaka na teren jednostki …ba pomieszczeń szkoleniowych ? Był jakiś ”dzień otwartych drzwi” ?
Silesian, weź doczytaj wątek zanim głupoty zaczniesz pisać.
Zdjęcie było w gazecie. Facet wrzucił do sieci na swój "blog" refleksje po lekturze gazety, znaczy się konkretnie zwrócił uwagę na zdjęcie, które w samej gazecie nie było komentowane (odnośnie naszywki).
http://szukaj.gazeta.pl/aliasy/mod/zoom.jsp?xx=5119300
-
No f…akt to jest blog. Nie znam człowieka ani nie mam czasu teraz poznawać, może facet jest ok a każdy czasem się wygłupi –tak więc teraz gość strzelił jak guma z gaci.
Ale w takim razie gdyby nie tak szerokie sformułowanie tematu to ta sytuacja świetnie pasowała by do działu LOL.
-
Jakie to szczęście niepomierne, że autor duskutowanego artykuliku nie natrafił na poniższe zdjęcie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:ORP_Sokol2.jpg
Mógłby wówczas odkryć nową prawdę historyczną dotyczącą załogi ORP Sokół np. że pobierała ona żołd z dwóch stron konfliktu (bandera RP w zestawieniu z banderami statków handlowych III Rzeszy), a do tego uprawiała "piracką lewiznę" (Jolly Roger). :banan
-
(http://img410.imageshack.us/img410/1715/19defe558a288ed3ego5.jpg)
-
Cygan weź ty pomaluj na nowo skorupę, bo wygląda jakbyś w śmietniku ją znalazł. :021:
-
Milczeć !!! Nie podoba się :118: ...to znak ze był sterany w "boju" :002:.A tak poważnie to jeśli załatwisz mi farbę która tak łatwo nie odpryskuje to z checia przemaluje.
-
Milczeć !!!
Ma doskonałe predyspozycje na moderatora :021: :021: :021:
-
Taaa... brakuje jeszcze "Bo Was zabiję!". Tak jak w pewnym skeczu z Ahmedem :020:.
-
Oh , to tylko naleciałosci zwiazane z sytuacjami w których musiałem załączyć dowódcze myślenie :002: :002: :002:.
-
Tak propo kasku Cygana to znalazłem jeszcze fotki hełmu pilota MiG-21R (nazwisko "Kurszula") należącego do WLOP (32.PLRT Kraków) z wymalowanym z tyłu nie tyle diabłem czy czaszką co... czarownicą na miotle :D
(http://www.saunalahti.fi/cabpilot/KORSZLA.JPG)
(http://www.saunalahti.fi/cabpilot/KORSZLAREAR.JPG)
(http://www.saunalahti.fi/cabpilot/KORSZLAEMBLEM.JPG)
-
37 Dywizjon Lotniczy Wojsk Lądowych ma w herbie o zgrozo diabła ... co na to Ojciec Dyrektor czy głosiciele jedynie słusznych wartości - przecież to ani chybi sataniści :021: :021: :021:
(http://img181.imageshack.us/img181/7821/37dlwllogozy4.gif) (http://imageshack.us)
Na szczęście nie wszyscy księża są tak nawiedzeni jak Ojciec Dyrektor, bo proboszcz tutejszej parafii nie dość, że nie odprawia egzorcyzmów to jeszcze od czasu do czasu pomodli się za nas :001:.Dodam jeszcze, że kościół jest bezpośrednio obok jednostki, a plebania po drugiej stronie drogi więc nasz BORUTA jest po stałym nadzorem :002:
-
Tak propo kasku Cygana to znalazłem jeszcze fotki hełmu pilota MiG-21R (nazwisko "Kurszula") należącego do WLOP (32.PLRT Kraków) z wymalowanym z tyłu nie tyle diabłem czy czaszką co... czarownicą na miotle :D
Gwoli uzupełnienia, ta czarownica to godło 2. eskadry pułku i malowane było także na burtach samolotów (m. in. 1423 stojący z Muzeum w Drzonowie taką ma).
-
Nie chce mi się czytać wszystkich stron tematu - odnoszę się do artykułu. Z jednej strony śmieszy mnie, że komuś czaszka->śmierć nie pasuje do żołnierza. Pewnie kolejny koleś, któremu się wydaje, że "wojny już nigdy nie będzie" i że żołnierze są tylko od rozdawania paczek z żywnością.
Z drugiej strony - jestem za regulaminowym ubiorem żołnierzy. Nie wiem, jaka jest praktyka, ale na nieregulaminową/nie związaną ściśle z jednostką naszywkę powinien zezwolić, choćby ustnie, dowódca. Chodzi o to, że aby patrzeć, jak za parę lat wyskoczy jakiś koleś z pacyfą, małą naszywką ruchu autonomii Śląska, trezubem albo z czymś innym głupim. Niedługo będzie wchodziło pokolenie po gimnazjach, więc ryzyko rośnie. "Sięgam" po przepisy, żeby zabezpieczyć się przed takimi cyrkami, żadne czaszki i inne symbole, dzięki którym żołnierze czują się/są większymi zabijakami, nie przeszkadzają mi.
Na rozluźnienie http://www.youtube.com/watch?v=FsNLbK8_rBY :002:
-
Oto przykłady regulaminowego umundurowania:
Teoria:
http://www.blm.gov/pgdata/etc/medialib/blm/ca/images/pa/whb/burropics.Par.46342.File.-1.-1.1.gif
Praktyka:
http://neoskosmos.com/news/sites/default/files/vietnam_war3.jpg
Co do swastyk:
http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum17/4sp.jpg
Z tego co piszą: odznaka 4 Pułku Strzelców.
http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum17/4pp.jpg
4. Pułk Piechoty
Jak ktoś ma zło na myśli to widzi zło wszędzie. Natura ludzka.
Jak było to do kosza.
Pozdrawiam
-
Oto przykłady regulaminowego umundurowania:
Teoria:
http://www.blm.gov/pgdata/etc/medialib/blm/ca/images/pa/whb/burropics.Par.46342.File.-1.-1.1.gif
Praktyka:
http://neoskosmos.com/news/sites/default/files/vietnam_war3.jpg
Mimo pewnych, jak można by przypuszczać, uchybień w kwestii umundurowania żołnierzy na drugim zdjęciu, pragnąłbym zauważyć, że regulaminy nie tylko dopuszczają, ale nawet przewidują pewne różnice pomiędzy mundurem galowym a polowym...
Poza tym to zdaje się przedstawiciele różnych rodzajów sił zbrojnych, oraz, tak na oko laika, inne stopnie, funkcje itp.
-
"Pewne różnice pomiędzy polowym a galowym", hehe, dobre. Polowy to polowy, a galowy to galowy. Przykład tichego do niczego się nie nadaje :)
Mówimy o oficerach cały czas.
-
:002: Ja tylko tak dla kontrastu. Więcej wrzucam w LOL -u. :002:
A tu do tematu
http://www.talkingproud.us/ImagesHistory/BurmaBanshee/LewisBansheeNoseArt.jpg
Śmierć z poczuciem humoru:
http://parentseyes.arizona.edu/militarynoseart/images/negotiator440.jpg
Tu artykuły o zwyczajach:
http://parentseyes.arizona.edu/militarynoseart/vietnam3.htm
Pozdrawiam
-
LOPP to też kryptonaziści: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=842356171&apv_visits=1#gallery
-
Oczywiście. Ja tam nie chcę nic mówić, ale powinni wydać ustawę denazyfikacyjną. Takie propozycje:
Zakazy:
-poruszania się po polskich drogach samochodów marki: Opel, BMW, Mercedes, VW itp.
-zakaz udostępniania i posiadania sprzętów marek Siemmens, Krupp, Tyssen.
Nakazy:
-palenia dzieł niemieckojęzycznych (Schiller, Goethe itp.)
-łapania i odstrzału psów rasy owczarek niemiecki itp.
Jak zwykle wszystko do absurdu. Tutaj śmierć w propagandzie (oczywiście jedynie słusznej):
http://www.weu1918-1939.pl/propaganda/plakaty/16_bolsz.jpg
PS. Ta odznaka to, chyba, cosik niebieska powinna być?
Pozdrowienia
-
Ze swej strony :
1 Pułk Artylerii Motorowej:
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Mam wrażenie że powyższy link nie działa (czasem może jak na złość działać), także proszę o usunięcie powyższego i pozostawienia tego ;-)
Izraelski smybol śmierci:
(http://img694.imageshack.us/img694/3355/97638685zttrhe21.jpg)
-
A takie coś mi wpadlo dzisiaj na forum MP:
Indonezyjski żołnierz sił pokojowych w Sudanie:
(http://img534.imageshack.us/img534/2333/041310pod10.jpg)
-
Dobry sposób aby mieć spokój z dzieciakami proszącymi o cukierki :007:
-
Ja rozumiem, że to bardziej do lola, ale jakoś mi się z tym wątkiem skojarzyło :D
http://www.youtube.com/watch?v=QSeHbc51-8U
-
Wśród mnóstwa odznaczeń i innych gadżetów tego weterana symbol trupiej czachy przypomniał mi o tym wątku...
(http://i46.tinypic.com/1fe4qp.jpg)
PS. Foto z tegorocznej parady. No już mógłby chociaż palić fajki "Full flavor" jak jest taki kozak, a nie "Light'y"
-
Trafiłem ostatnio na taką ciekawostkę, gdy pod koniec 1918 Polacy zaczęli tworzyć polskie lotnictwo na Rakowicach za odznakę pilota służyła im swastyka.
Straszne!!! :D
-
Przez przypadek natrafiłem na taką fotkę - nasi w Afgastanie:
http://img338.imageshack.us/img338/3646/c9d1f86ecbuq1.jpg
-
Oby tylko pismaki tego foto nie przechwyciły bo znowu będzie podstawa na podobny artykuł do tego z 1-go posta ;)
-
Widział ktoś osobiście takiego jemioła z podobnymi naszywkami na mundurze?
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,8873869,Afganistan__moda_na_nieregulaminowe_naszywki_wsrod.html