Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Hangar => Inne Symulatory => Wątek zaczęty przez: MinosTutor w Stycznia 24, 2010, 20:16:00

Tytuł: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: MinosTutor w Stycznia 24, 2010, 20:16:00
Na początek witam wszystkich.
Nie jestem obeznany na rynku symulatorów, i tak od kilku lat (ze 2-3 miesiące w roku odpalam tę grę) gram już w USAFa (Jane's Combat Simulation) i domyślam się, że to nie jest chyba najnowszy produkt. Nie wiem, czy obecnie najnowszą grą podobną do tej jest Lock on??
Chciałbym coś nowszego od USAFa, co nie miałoby tylu błędów i może coś z nieco chociaż lepszą grafiką :003: Przydałoby się, żeby w poszukiwanym symulatorze również był większy wybór samolotów i był jak najnowszy.
Proszę o porady (tytuły) i wyrozumiałość, jeśli to nie jest wątek na ten dział.
Pozdrawiam!

[gmod]Poprawiłem trochę tytuł - samo "Co dla mnie?" zbyt mało moim zdaniem mówiło o treści wątku.[/gmod]
Tytuł: Odp: Co dla mnie?
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Stycznia 24, 2010, 20:31:32
Może najpierw podałbyś jakieś parametry Twojego sprzętu, aby nie polecić czegoś co nie będzie u Ciebie chodziło. Ale LO nie jest wymagający (ma swoje lata), choć w stosunku do Jane's USAF to różnica epoki i faktycznie masz coś podobnego do USAF czyli odrzutowe samoloty bojowe.

Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: MinosTutor w Stycznia 24, 2010, 21:32:28
Faktycznie, nie podałem jaki sprzęt. To tak:
512mb ram (aczkolwiek trza w końcu dokupić co najmniej drugie tyle)
grafa: Ati Radeon HD 2600 XT AGP (512Mb)
procek: Intel Celeron D 333, 2700 MHz
płyta główna: MSI 865GM3-S (MS-7037)
Windows XP Professional
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Stycznia 24, 2010, 22:44:55
Chciałbym coś nowszego od USAFa, co nie miałoby tylu błędów i może coś z nieco chociaż lepszą grafiką :003:

Grafikę od wspomnianego USAF masz o wiele lepszą, choć już oczywiście nie rewelacja (gra ma kilka lat) - szykuje się wersja 2.0 z poprawiona grafiką - ponoć ma być w tym roku.

Lock On - na tym sprzęcie, który podałeś będzie działał dobrze.

Przydałoby się, żeby w poszukiwanym symulatorze również był większy wybór samolotów i był jak najnowszy.

Do wyboru w LO masz 6 samolotów:
- Su-27
- Su-33
- MiG-29 (wersja A i S)
- Su-25
- F-15C
- A-10A

Dodatek do LO o nazwie Flaming Cliffs dodaje też samolot szturmowy Su-25T

gram już w USAFa (Jane's Combat Simulation) i domyślam się, że to nie jest chyba najnowszy produkt.


W dziedzinie symulatorów lotniczych najnowsze produkty to:

I Wojna Światowa
- Rise of Flight  - produkt w zasadzie zupełnie świeży, wyszedł niedawno.

II Wojna Światowa
- IL-2 Sturmovik'1946 - gra już nie najnowsza, ale nowszej z tego okresu nie ma.

Lotnictwo współczesne
- Lock On + Flaming Cliffs (bojowe samoloty odrzutowe) - zapowiadana wersja 2.0
- DCS BS - śmigłowiec Ka-50 (sim związany z LO, ten sam teren działań w przyszłości kompatybilność sieciowa z LOFC 2.0)

Lotnictwo cywilne
- Microsoft Flight Simulator X ( z dodatkiem Acceleration)
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: empeck w Stycznia 24, 2010, 23:24:42
Do Drugiej Wojny Światowej dodałbym jeszcze Battle of Britain 2: Wings of Victory. Tytuł dość specyficzny, ale z najnowszym patchem jest to świetna symulacja tego konfliktu, dodatkowo z warstwą strategiczną.
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: LMP w Stycznia 24, 2010, 23:42:59
Cytuj
W dziedzinie symulatorów lotniczych najnowsze produkty to:
Przy czym na twój sprzęt polecałbym z czystym sumieniem tylko Ił-2 i Lock On. DCS i FSX pewnie będą cienko chodzić, a na RoF to zdecydowanie za słaby sprzęt.
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Stycznia 25, 2010, 09:53:32
Niestety, masz sprzęt Archaizm, dlatego nowymi tytułami nawet nie zawracaj sobie gitary  - sądzę, że może być problem nawet ze "starym" iłkiem ale warto spróbować. Stanowczo polecam w takim wypadku więc IL-2 , ale ten z 2002 roku - może być wydany przez CD-Projekt (popatrz na Allegro).
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: MinosTutor w Stycznia 25, 2010, 17:54:41
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wybiorę sobie coś z propozycji i przetestuję przez najbliższe ferie :002: Pewnie trafi na Lock On, ale się zobaczy. 
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Lipton w Lutego 06, 2010, 20:38:30
Jeśli lubisz wyzwania to polecam Falcon 4.0 Allied Force lub Open Falcon.

Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Pchelka w Lutego 06, 2010, 22:59:05
Open Falcon stanowczo odradzam przy tym configu - głównie ze względu na CPU/RAM
Z kolei Allied Force powinien śmigać bardzo przyzwoicie

Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: mmaruda w Maja 26, 2010, 23:02:43
Nie chcę zakładać nowego wątku, więc dopisze się tutaj - czy moglibyście polecić jakiś starszy symulator bojowy, najlepiej z nieskomplikowaną obsługą maszyny (tak żeby dało radę śmigać bez joya) i trybem multi obslugującym TCP/IP. Potrzebuję czegoś do pracy, żeby pośmigać z kumplani na nocnych zmianach jak nie ma co robić, ale Iłek i Lock nieco zbyt skomplikowane i zbyt wymagające sprzętowo (sprzęcior jest spoko, ale grafa to zespawany Intel).
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Maja 27, 2010, 00:21:57
Red Baron 3D? Grafika moze nie ROF ale jeden z doskonalszych simów jak i opcja multi.
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Piniol w Maja 27, 2010, 00:31:03
http://www.ysflight.com/
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: mmaruda w Maja 27, 2010, 00:48:28
Red Baron 200% tylko skąd to teraz wytrzasnąć... ?
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: empeck w Maja 27, 2010, 11:26:02
http://www.gog.com/en/gamecard/red_baron_pack

Mówisz, masz.
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bucic w Czerwca 22, 2010, 00:56:07
Do Drugiej Wojny Światowej dodałbym jeszcze Battle of Britain 2: Wings of Victory. Tytuł dość specyficzny, ale z najnowszym patchem jest to świetna symulacja tego konfliktu, dodatkowo z warstwą strategiczną.
Dołączam się do rekomendacji i przy okazji wrzucam linka do tematu, gdzie wrzuciłem mini-recenzję tego symulatora z mnóstwem zrzutów
http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=55318
Na przeczekanie do wydania  BoB SoW jak znalazł.
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bucic w Czerwca 22, 2010, 01:59:20
Dorzuciłem kilka najlepszych filmów jakby co...
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Qbeesh w Czerwca 22, 2010, 10:11:54
No próbowałem, no jak Thula kocham próbowałem i cos do tego BoBa 2 przekonać się nie mogłem. Strasznie dziwny. I mówię tu warstwie symulacyjnej, bo w strategicznej szybko utonąłem.
Tytuł: Odp: Co dla mnie - czyli jaki symulator wybrać?
Wiadomość wysłana przez: Bucic w Czerwca 22, 2010, 10:59:17
Jest dziwny, nie zaprzeczam. Ma sporo "glitchów" i humorów np. "zabity" samolot potrafi przyśpieszyć nagle i zaczyna spadać jak kamień po prostej (kule już go nie trafiają wtedy), domyślnie wyłączoną balistykę pocisków (!), dźwięki, które nie odtwarzają się prawidłowo przy zmianie widoków (masz siedzieć w kokpicie! - podoba mi się :P ). Radzę spróbować jeszcze raz. 2.09 to kupa zmian w modelu lotu np., a mamy już 2.11 chyba!

Jak już nieraz pisałem - lepszego modelu lotu nie miałem okazji testować (tu 2.09 ze starym kodem od korkociągów) http://www.youtube.com/watch?v=MB_7SWRfuUs , a tu tutorial startu w 109-ce http://www.youtube.com/watch?v=ZHgaVKEOjus  Mam też gdzieś zagrzebany plik konfiguracyjny, który jest ogólnie mówiąc sprawdzony przy znajomości znaczenia praktycznie każdej opcji w nim. Jakby co, to walić na PM. Jak dziwne menu pokonasz, to dalej jakoś poleci ;)

Dla koneserów jest nówka model Bf-110 (do latania) i, jak już chyba empeck wspominał), każdy samolot z kilkuset w powietrzu ma niepowtarzalne oznakowania.