Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => Digital Combat Simulator World (DCS World) => A-10C Warthog => Wątek zaczęty przez: YoYo w Marca 05, 2011, 20:22:57
-
Najpierw real: http://www.youtube.com/watch?v=It51u8OgDnM&feature=feedu
1. Wg. mnie tylko trochę temat jest zrobiony po macoszemu, na razie nie widzę by tankowiec miał TACAN, ba fajnie, że można z nim pogadać, ale nawet nie podaje swojego położenia czy coś takiego. Obserwacja wzrokowa? :121:
2. Dość trudno, chyba trzeba sobie naprawdę nieźle ustawić krzywe joya, dość ciężko utrzymać wysokość tak dokładną, a przy niezbyt wysokiej prędkości autopilot nie zadziała.
Testuję dalej.
-
Jeszcze nie próbowałem tankowania, ale chyba TACAN ustawia się w edytorze w opcjach trasy tankowca "advance\perform command\activate tacan" i tam wpisujesz fale. Wektor do tankowca podaje AWACS. A tankowiec (gdy jesteś na jego częstotliwości) informuje o pozycji na ścieżce (np. "osiągam waypoint 2").
-
Faktycznie, thx, TACAN da tam się ustawić i pokazuje bardzo ładnie. Czy nie powinno jednak tak być, że A-10C po otwarciu luku do tankowania przechodzi w tryb "łagodnego sterowania" ?
-
Faktycznie, thx, TACAN da tam się ustawić i pokazuje bardzo ładnie. Czy nie powinno jednak tak być, że A-10C po otwarciu luku do tankowania przechodzi w tryb "łagodnego sterowania" ?
Do tej fazy jeszcze nie doszedłem, ale poważnie jest coś takiego jak w F4?
-
Czy nie powinno jednak tak być, że A-10C po otwarciu luku do tankowania przechodzi w tryb "łagodnego sterowania" ?
I który z analogowych sterowników hydraulicznych miałby to robić ? :121: Zresztą pod palcem jest trymer :021:
-
A propos pisząc F4 miałem na myśli Falcona 4.
-
Właśnie sam trym nie załatwia tutaj sprawy, trzeba pobawić się krzywymi.
Jak ktoś chce moja misja treningowa, może komuś się uda.
Kontakt z tankowcem (wywołanie Shell) na częstotliwości 150
TACAN 39Y
MISJA : http://www.megaupload.com/?d=YPPEM8FI
samolot w konfiguracji lekkiej
-
Dzięki za plik.
Ja po pierwszej próbie też doszedłem do wniosku, że mojemu wysłużonemu x52 trzeba już ustawić "martwą strefę" w opcjach osi na 10 przynajmniej. Mam straszne skoki przy centralnej pozycji joysticka, a przez to rzuca samolotem na wszystkie strony przy minimalnych korektach.
-
Tak tak to wszystko wina joya. Co ciekawe za którymś z kolei razem joy przestaje przeszkadzać. :118:
-
Ja mam TH Warthoga, ten z kolei jest po prostu za czuły i za precyzyjny, bowiem przesunięcie go już o 0,5 mm daje reakcję o te parę stóp w górę / w dół. Dlatego właśnie należy poustawiać sobie krzywe, ale konsensusu jeszcze nie mam. Testing.
Nie dodałem też - z otwartym lukiem do tankowania nie da się obecnie włączyć autopilota (przy betach wcześniejszych ponoć się dało, bo są takie instrukcje na Forum ED)
-
Owszem ostatnio w becie 3 chyba się dało. Niewielka pomoc tak na prawdę. Cały myk z tankowaniem polega na tym że im cięższy mosolot z tym większym opóźnieniem reaguje na stery, więc podstawa to go dobrze wytrymować, żeby potem już nie machać wajchą jak szalony.
-
@Mekki, a SAS masz na ten czas włączone, czy też te 4y AZSy wyłączasz ?
-
Dlaczego miałbyś kiedykolwiek wyłączać działający SAS ?
Chyba sobie przeczytam instrukcje do DCSa, bo widać musi brakować tam trochę spraw, jakie są omówione w oryginale.
-
Nie trzeba SAS'u wyłączać ani autopilota włączać. Potrzebny jest (jak to mówią u mnie w firmie) krew, pot i łzy :D
A tak poważniej to z mojego skromnego doświadczenia wynika że trzeba przede wszystkim dobrze wycurveować osie ;) Pierwsze podejście do Texaco skończyło się kontaktem i tragicznym wahadłem na końcu bom'u. Aż po którejś tam próbie ustawiłem curvature na poziomie 37 a deadzone na 7. Potem trzeba jeszcze dobrze wytrymować samolot i tu zaczyna się krew, pot i łzy czyli trening. Żmudny trening. I może teraz tankowanie w moim wykonaniu nie wygląda jak na filmie z 1 postu ale naprawdę wychodzi, nawet w nocy :)
-
Ktoś mi te SASy podsunął, co zresztą też wydawało mi się bezsensownym posunięciem. U mnie już lepiej, ale faktycznie ciężki kawałek chleba, chyby juz wole walczyć z Szyłką :D.
-
Mi udało się zatankować na ostatniej becie ale było ciężko. Co chwila mnie rozłączało. Ale powiem wam, że i tak jest o niebo lepiej niż w dodatku dla FSX'a (VRS F/A-18E Super Hornet). No ale słyszałem, że dynamika lotu w FSX'ie jest słaba.
Tak czy siak, praktyka i jeszcze raz praktyka. No i może faktycznie trochę można wyregulować krzywe. Nie wiem jak jest w rzeczywistości ale brakuje mi tu chyba informacji z tankowca z jaką prędkością on leci. Wiadomo, że w końcu się do tego dojdzie ale ta informacja ułatwiłaby podejście.
Ja jak się łączę z tankowcem to dobrze wpatruję na zmiany kolorów na boom'ie. Nasza reakcja powinna mieć już miejsce jak kolor zielony przechodzi na pomarańczowy (czy żółty, już nie pamiętam). A jak mamy kolor czerwony to reakcja powinna być mocna, czyli albo hamulce na maksa albo przepustnica na full (wszystko oczywiście na 1-2 sek., może trochę więcej). Oczywiście korekty na wolancie też są ważne ale tu powinniśmy podchodzić w miarę możliwości dobrze wytrymowani a sterowanie podejścia powinno odbywać się w miarę możliwości samą przepustnicą i hamulcem.
Ja staram się ustawić lekko pod boom'em z lekkim wznoszeniem o ile nie uda mi się wytrymowac idealnie. I jak uzyskam połączenie to robię delikatną korektę w dół, ale też nie za szybko (tu jest ważne obserwowanie kolorów boom'u i prędkości VVI).
No i oglądając ten filmik z reala (ten na youtube) to mam wrażenie, że po połączeniu tankowiec trochę jakby ciągnął za sobą samolot. Tak trochę jak na sztywnym holu :001:. Oczywiście wiadomo, że nie jest to sztywne połączenie mechaniczne i pewnie są tam jakieś sprężyny (albo coś innego), które utrzymują połączenie tylko do chwili przekroczenia jakiś sił granicznych. Ale ten efekt ciągnięcia jaki by nie był, to w realu chyba jest. A wydaje mi się, że w DCSie tego nie ma.... a jakby było to wydaje mi się, że wtedy lot byłby bardziej stabilny w zakresie wznoszenia, opadania i odchyleń prawo/lewo. Bo jakby się zastanowić, to jakby ktoś wychylił się z okna samolotu lecącego z prędkością X i złapał za nos inny samolot lecący za nim z taką samą prędkością X, to nie trzeba dużych sił aby sterować kierunkiem tego drugiego samolotu. Może warto by było poruszyć ten temat na ich forum...?
Kiedyś trochę latałem na Falconie 4 i z tego co pamiętam to tam połączenie z tankowcem trochę "usztywniało" samolot. Pamiętam, że spokojnie utrzymywałem się za tankowcem nawet jak ten robił zmianę kursu. Być może był to zabieg mający tylko ułatwić ten manewr w grze a może nie...
-
(http://img843.imageshack.us/img843/7444/dcsa10cfinal11.jpg)
Postawiłem sobie zadanie raz dziennie zrobić trening tej misji i jest coraz lepiej. Dodam, też, że jeśli nas rozłaczy, to nalezy ponownie wcisnąć przycisk Nose Whell Stering na HOTAS lub Insert, tak by znów się zaświeciło Ready. Na razie rekord to jakieś 10 sek. :020:
-
Gratulacje! :D
-
(http://www.afblues.com/wordpress/comics/2008-01-02.jpg)
-
Hahaha :D
Rewelacyjne! :)
-
Z On-line
Tacan dla Client'a nie działa poprawnie...ale reszta...
http://www.youtube.com/watch?v=YM450m3gOhc&feature=player_profilepage
-
Coś strasznie chłopakiem rzuca. :021:
-
Drugie albo trzecie tankowanie w życiu i ta presja on-line :004:
-
Bardzo ładne tankowanie. Ale na pewno ustawiłeś odbiornik TACAN na A/A T/R?
-
To samo przyszło mi do głowy, sprawdź nadajnik bo u mnie wszystko śmiga, jest sygnał i wskazanie na HSI.
-
W manualu stoi że powinno się włączyć tryb A/A Rec.
-
Tacan jest ustawiony poprawnie. Problem pojawia się w locie on-line. Tacan wariuje. Ot taka przypadłość tej bety ups wersji finalnej A-10C :004:
-
Tacan jest ustawiony poprawnie. Problem pojawia się w locie on-line. Tacan wariuje. Ot taka przypadłość tej bety ups wersji finalnej A-10C :004:
Tak Coś o tym błędzie było faktycznie, że w multi może się to inaczej zachowywać.
A tankowanko pierwsza klasa.
-
A u mnie spore postępy przy tankowaniu :003: Wcześniej miałem z 9-10 podejść zanim usłyszałem "transfer completed" teraz już wystarczą 3-4 podejścia :002:
No ale widzę już światełko w tunelu :001: Treningi poprawiły stabilność podejścia ale duży problem miałem z kontrolą prędkości. Zazwyczaj tankowałem przy prędkości 242kts (IAC) ale na moim Warthog'u ni jak nie mogłem ustawić stabilnej prędkości 242kts :005:. Albo miałem 243, albo jak zredukowałem to prędkość spadała do 241. A to powodowało, że poza kontrolą VVI musiałem co chwila regulować przepustnicą, co skutkowało częstym rozłączaniem.
Ale wczoraj wieczorem mnie oświeciło, przecież Warthog ma dzielona przepustnicę! Teraz jak jestem blisko ustawiam prędkość zbliżania o 1-2kts większą, np. 243, a jak jestem już pod "rurą" to delikatnie redukuję moc ale tylko na jednym silniku. I mam stabilne 242kts, wtedy tylko obserwuję VVI. OT I CO! :002:
Jak dojdę do perfekcji do podeślę track'a :001:
Teraz muszę potrenować JTAC'a.
-
Miałem tu wkleić jakiś obrazek z facepalmem ale nie chce mi się szukać. :118:
Na cholerę się patrzysz na przyrządy przy tankowaniu? Twoim jedynym zmartwieniem ma być stabilne trzymanie pozycji za krową. W tym celu możesz sobie patrzeć na przykład na ogon. Gdy zaczniesz tankowanie Joyem regulujesz swoją pozycję góra dół. Lewo, prawo najlepiej byłoby poprawiać nogami, ale do tego potrzeba czegoś lepszego niż mój srajtekowy orczyk. Czemu pedałami? Bo pochylając mosolot łatwo go rozbujać, a drobną korektę wykonasz lekkim ślizgiem. Jak już lecisz stabilnie jak skała za cysterną warto by nie urwać bomu. Kolorki na bomie regulujesz przepustnicami. Delikatnie i przewidując bo suszarki mają sporą bezwładność. Tyle teorii. W praktyce pierwsze tankowanie jednorazowe wyszło mi koło 20 próby. Teraz jak lecę pusty wychodzi mi praktycznie za każdym razem, gdy lecę obładowany(szczególnie krzywo) czasem trzeba tankować na dwa razy. :021:
-
No na przyrządy to raczej nie patrzę. Trochę błędnie napisałem VVI... Patrzę na to co mam na HUD'zie, czyli na prędkość i na FPM :002: No i tak jak napisałeś na kolorki booma.
A co do pedałów Saiteka, to czemu tak na nie narzekasz? Ja też je mam. Co prawda przy tankowaniu ich nie używam (jeszcze) bo muszę je dobrze wykalibrować, ustawić deadzone i zredukować ich czułość. I myślę, że powinno być OK...
-
Na HUD też nie patrz. Twoim punktem odniesienia ma być cysterna i tyle. Jak to ogarniesz nie będziesz miał problemu nawet jakby tanker zaczął kręcić akrobację.
-
Z tym sterowaniem w ostatniej fazie tylko jedną przepustnicą też doszedłem. Miałem nawet to napisać. Jest to jakieś rozwiązanie i dość precyzyjnie można pokierować wtedy ciągiem. Jak sterowałem dwiema to było podobnie jak u Ciebie.
-
Miałem tu wkleić jakiś obrazek z facepalmem ale nie chce mi się szukać. :118:
Na cholerę się patrzysz na przyrządy przy tankowaniu? Twoim jedynym zmartwieniem ma być stabilne trzymanie pozycji za krową. W tym celu możesz sobie patrzeć na przykład na ogon. Gdy zaczniesz tankowanie Joyem regulujesz swoją pozycję góra dół. Lewo, prawo najlepiej byłoby poprawiać nogami, ale do tego potrzeba czegoś lepszego niż mój srajtekowy orczyk. Czemu pedałami? Bo pochylając mosolot łatwo go rozbujać, a drobną korektę wykonasz lekkim ślizgiem. Jak już lecisz stabilnie jak skała za cysterną warto by nie urwać bomu. Kolorki na bomie regulujesz przepustnicami. Delikatnie i przewidując bo suszarki mają sporą bezwładność. Tyle teorii. W praktyce pierwsze tankowanie jednorazowe wyszło mi koło 20 próby. Teraz jak lecę pusty wychodzi mi praktycznie za każdym razem, gdy lecę obładowany(szczególnie krzywo) czasem trzeba tankować na dwa razy. :021:
Dobry post :D Tak "lajtowo" a rzeczowo napisany. Przy lotach w formacjach instruktorzy mówią "walk on throttle" ("spaceruj po gazie") - lekko dodajesz, lekko ujmujesz gazu bardzo małymi korektami i tak w kółko. Odczujesz wrażenie jakbyś przyciągał się na linie. Ale czy przy tankowaniu zda to egzamin?
-
No ja tam cały czas wachluję gazem. To znaczy delikatne korekty robię. :118:
-
Tankowanie w powietrzu toż to jakaś masakra jest. Dziś spróbowałem pierwszy raz na misji Yoya ze trzy podejścia i byłem spocony jak surykotka. W tych trzech podejściach może raz hapłem dzidę na 2 sekundy, ale póżniej wyrżnąłem w cysternę. Jak to będzie wyglądać przy silnym wietrze i w pełnym rysztunku, boję się myśleć. To trzeba chyba tak ze sto razy zrobić, żeby to opanować, bo narazie to jest bardzo trudne.
-
Właśnie, chyba tankowanie to najtrudniejsza rzecz w tym DCS :D.
-
Na razie, bo w przyszłości miejmy nadzieję podobnych problemów przysporzy silny porywisty wiatr podczas lądowania na bujającym na falach pokładzie lotniskowca :D.
-
Na razie, bo w przyszłości miejmy nadzieję podobnych problemów przysporzy silny porywisty wiatr podczas lądowania na bujającym na falach pokładzie lotniskowca :D.
No właśnie, coś Twitter zamarł i dopiero dziś pierwszy update od dłuższego czasu o powrocie z wakacji ;).
-
Może się przyda komuś ten rysunek...
(http://i829.photobucket.com/albums/zz218/paulrkiii/Slide1-12.png)(http://i829.photobucket.com/albums/zz218/paulrkiii/photo1-2.png)(http://i829.photobucket.com/albums/zz218/paulrkiii/photo2-2.png)
-
Ooo...dobra rzecz! Co prawda nie mam z tym problemów, aczkolwiek jakby była opcja "Postaw Piwko" na pewno byś ode mnie dostał. :001:
-
Wstyd przyznać, ale olałem temat, bo nie mam cierpliwości do tego zadania. Posiadam Thrumastera Flight Hotas X i pedały od kierownicy Saiteka ( nadają się rewelacyjnie, powaga ), strefe martwą ustawiłem na dziesięć we wszystkich osiach, a tu rzuca przecież maszyną ( landarą ), że mnie ręce już bolą. Zrobiłem takich prób może z pietnaście i nie daję rady. Ma ktoś może jakiś sposób na to żeby się tego nauczyć, czy mam tak latać aż się uda? Bo jak narazie to w czarno-czarnych kolorach to widzę.
-
A ustawiłeś curvature osi? Ja ustawiłem Dead Zone na 10 jak Ty a Curvature na 50. I teraz niewielkie ruchy na sterach to naprawdę niewielkie ruchy. Oczywiście każdy musi znaleźć swój "złoty środek" :)
-
Faktycznie jest lepiej, ponieważ curvature miałem ustawione na 25, lecz i tak przysparza mi to wiele kłopotu.
P.S.
Schmeisser! Jawohl!
-
Cóż... reszta to tylko krew, pot i łzy jak powiedział pewien gruby facet z cygarem :)
Albo inny cytat "practice all day, every day" :D
czyli trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć...
-
Jest jeszcze jeden dość przydatny trick polegający na częściowym otwarciu hamulców aerodynamicznych. dzięki temu zmniejsza się wrażliwość samolotu na przepustnicę, a co za tym idzie, większe zmiany ustawienia przepustnicy dają relatywnie bardziej dyskretne zmiany ciągu.
Działa to trochę jak PAC-1 dla działka.
-
Właśnie sam trym nie załatwia tutaj sprawy, trzeba pobawić się krzywymi.
Jak ktoś chce moja misja treningowa, może komuś się uda.
Kontakt z tankowcem (wywołanie Shell) na częstotliwości 150
TACAN 39Y
MISJA : http://www.megaupload.com/?d=YPPEM8FI
samolot w konfiguracji lekkiej
Wiem, że temat stary ale masz jeszcze gdzieś tą misję, Link nie działa ? Ostatnio doleciałem do cysterny, ta zaś ciągle leciała po okręgu. Czy po prośbie o tankowanie nie powinna ustabilizować lotu na prosty ?
-
Nie. Tankowanie w RL też często odbywa się w zakręcie.
https://www.youtube.com/watch?v=zVLpPDov4kQ
-
Panowie, chcę ustawić sobie takowiec w misji, oczywiście to nie problem. Problemem jest to, że ustawiam mu trasę przelotu, jak tylko dolatuję do niego z zamiarem tankowania, ten zamiast lecieć prosto po swojej trasie, zaczyna lecieć po okręgu. Jak zrobić misję by tankowiec leciał po prostej ? Nie umiem jeszcze tankować na prostej, co dopiero po okręgu. Czy jest ważne na jakiejwysokości znajduje się tankowiec ?
-
Pytanie jak w edytorze ustawiasz sobie tankowiec. Ja robiłem to tak że tankowiec lata między dwoma wybranymi waypiontami po prostej:
- ustawiam waypointy
- wybieram między którymi waypointami ma latać. Przykładowo między WP1 a WP2
-dla dla WP1 dodaję w okienku advanced waypoint action->perform task->orbit->pattern type ustawiam na "Race-Track"
Przy tych ustawieniach tankowiec grzecznie lata po prostej od WP1 do WP2, zawraca do WP1 i tak w kółko.
Nie miałem sytuacji żeby zaczął skręcać niespodziewanie, jedynie gdy zawraca po osiągnięciu wypointu.
Może spróbuj tak sobie ustawić i zobaczysz czy tankowiec się dobrze zachowuje.