Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Pedro w Stycznia 29, 2015, 10:36:43
-
Witam.
Wczoraj uszkodziłem swoj telefon Galaxy S3. Wypadł z kieszeni i spadł kilka pięter w dół. Pocieszające jest to, że mam ubezpieczenie od przypadkowych uszkodzeń w firmie Mondial Assistance.
Owu mozna znaleść tutaj.
www.komputronik.pl/uslugi/ubezpieczeniowe/
Teraz pytanie, jak takie zdarzenie zgłosić aby miało znamiona nieszczęśliwego wypadku, które było nagłe i nie do przewidzenia?
Wiadomo, że ubezpieczyciel zrobi wszystko by tego odszkodowania nie wyplacić.
Pozdrawiam
-
Co mówi twoja umowa z ubezpieczycielem? Szczególnie to napisane małym drukiem. Jeśli polisa obejmuje coś takiego jak upadek telefonu na podłogę to zgłoś tak jak było. Jeśli nie, to trzeba było szukać ubezpieczenia które coś takiego pokrywa.
Wiadomo, że ubezpieczyciel zrobi wszystko by tego odszkodowania nie wypłacić.
Dokładnie, dlatego ja nie kupuje ubezpieczeń jeśli nie są obowiązkowe.
-
Musi nastapic "Przypadkowe uszkodzenie" ktore przez owu jest definiowane jako – przypadkowe, nagłe i nieprzewidziane uszkodzenia
ubezpieczonego sprzętu na skutek czynników zewnętrznych, które mają wpływ na jego
funkcjonowanie, jeżeli sprzęt ten był użytkowany zgodnie z instrukcją obsługi tego sprzętu.
Czy np. potkniecie może być tym czynnikiem zewnętrznym?
-
Nie musisz się przyznawać, że spadł z kilku pięter. Skoro jest to ubezpieczenie do wypadku to to był właśnie taki wypadek. Telefon zaliczył glebę i co najwyżej będziesz musiał pokryć 10% wartości uszkodzenia. Tak było w T-mobile. Niemniej przejrzyj sobie umowę i stanie się wszystko jasne.
-
Zazwyczaj pytają się o opis zdarzenia, muszę wtedy jakąś bajkę im opowiedzieć.
Jeszcze nie korzystałem z tego typu ubezpieczeń, i nie chce otrzymac odmowy.
-
Wyciągałeś z kieszeni i Ci wypadł albo zapomniałeś, że masz w kieszeni i siadłeś. Specjalnie bym nie kombinował. Poza tym podstawa to zorientować się co mówi umowa.
-
Jeśli firma ubezpieczająca Twój telefon na swojej stronie reklamuje się jako ubezpieczalnia turystyki i pracowników http://www.mondial-assistance.pl/ to dla mnie to kolejny temat typu "zapłać składki ubezpieczenia, śpij spokojnie a w razie problemów to płacz ..." ( a my podzielimy się zyskiem z Twoim sprzedawcą)
Z punktu widzenia Klienta który był "na grupowej wycieczce (warto mieć jakiś dokument/rachunek/dowód na to) i który wyjął telefon bo chciał napisać sms-a a w tłoku ktoś go pchnął i w skutek tego telefon wytrącony mu z ręki a następnie upadł na asfalt/pozbruk/kamień a wskutek tej sytuacji został uszkodzony. Ubezpieczony niestety nie może wskazać imiennie sprawcy bo wokół było wiele osób" lub coś w ten deseń to imho można powalczyć ... :D
-
Swoją drogą w takich ubezpieczeniach najczęściej ubezpieczycielem jest jakiś cudowny LLOYD ban w UK albo inna podobna abstrakcja (tutaj akurat Mondial Assistance i Hestia). To nie jest rozszerzenie gwarancji producenta, więc nie ma się co szczypać. Skoro piszą u siebie na stronie, że naprawią CI telefelka jak glebnie na ziemie, to nie widzę powodów czemu nie mieli by naprawić Ci telefonu. Masz też podaną na dole infolinię, więc możesz wybadać temat.
Osobną sprawą jest to, że to Komputronik, a do tej pory nie miałem z nimi problemu i nawet jak dzwoniłem nie w swoim imieniu to pomagali.
-
Może powiem, że stalem na przejściu dla pieszych gdzie znajdowala sie ogromna kałuża i czekąc na mozliwość przejścia rozmawialem przez telefon. Chcąc uniknać ochlapania przez szybko przejezdzajacy samochod zrobilem krok w tył i sie poślizgnełem.
Telefon wylecial z ręki i się potłukł.
Przyczyna zewnętrzna jest, a nawet jakby mi powiedzieli ze nie zachowałem należytej ostrożności bo wiedziałem, że jest ślisko to podepre się tym autem.
-
Kombinujesz jak tu nakłamać ubezpieczycielowi i jeszcze oczekujesz porady? Weź się ogarnij.
-
Swoją drogą w takich ubezpieczeniach najczęściej ubezpieczycielem jest jakiś cudowny LLOYD ban w UK albo inna podobna abstrakcja...
Lloyds to jeden z większych "highstreetowych", jak je tutaj nazywają, banków w UK.
-
Być może ale w PL niestety to jest abstrakcja, bo jakakolwiek forma dochodzenia swoich praw jest utrudniona.
-
Jak pracowałem w PZU to mieliśmy kiedyś przypadek kradzieży auta. Pani przyniosła wymagany komplet kluczyków zgodnie z dokumentacją, wszystko ładnie pięknie, ale nasz wścibski likwidator zlecił ekspertyzę kluczyków i wyszło, że ostatni raz w stacyjce kluczyk był 2 dni po dacie kradzieży.
Mówię to tak, gdyby się okazało, że miejsce upadku telefonu i całkowitego wyłączenia się (np. wskutek upadku) było w bloku i od tego momentu nie było logowania do sieci, a kolega by twierdził, że rozmawiał z niego godzinę później pół km dalej. Co jak co ale telefon to akurat łatwo sprawdzić gdzie był. Także odpada również mówienie, że rozmawiałem np. na stacji benzynowej (gdzie są zakazy), albo, że pod wpływem alko na imprezie mi wypadł.
Legenda musi być prosta i nie odbiegać od prawdy zbytnio. Przeczytać z owu definicję przypadkowego uszkodzenia, wyłączenia z odpowiedzialności i co znaczy "używanie tel. zgodnie z instrukcją".
Ale tak naprawdę, to takie ubezpieczenia to drobnica i nikt nie będzie se karku łamać by odmowę dawać. Chyba, że to taka dziadoska firma, że szuka oszczędności na takim planktonie. :)
-
Jak pracowałem w PZU to mieliśmy kiedyś przypadek kradzieży auta. Pani przyniosła wymagany komplet kluczyków zgodnie z dokumentacją, wszystko ładnie pięknie, ale nasz wścibski likwidator zlecił ekspertyzę kluczyków i wyszło, że ostatni raz w stacyjce kluczyk był 2 dni po dacie kradzieży.
W jaki sposób? I od jakiego samochodu były to kluczyki?
-
To ponad 10 lat temu było, nie kojarzę już co to za maszyna była. Na pewno droga.
Podejrzewam, że był to kluczyk/karta, który miał w sobie jakiś moduł elektryczny, bo datowanie radiowęglowe chyba by nie pomogło :).
-
W jaki sposób? I od jakiego samochodu były to kluczyki?
A choćby stare (obecnie) BMW E60 czy Renault Megane II z kartą albo dowolny Ford z systemem keyless go.
Problem polega na tym, że data nie pochodzi z zegara atomowego a z ... komputera samochodu! Więc jeśli masz źle ustawioną datę (np. dwa dni do przodu) - rzeczoznawca stwierdzi, że kluczyk był w aucie po kradzieży a wcale nie był...
-
Witam.
Ubezpieczyciel przyznał mi wymianę sprzętu na nowy.
Czekam na odpowiedź Komputronika, kiedy mogę przyjść po nowy tel.
Wszystko poszło bardzo sprawnie. Mogę z czystym sumieniem polecić firmę Mondial.