Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => IŁ-2 Szturmowik/Forgotten Battles/Ace Expansion Pack/Pacific Fighters/1946 => Wątek zaczęty przez: Ciacho23 w Listopada 12, 2015, 16:56:41
-
Witam. Pierw sie przywitam, ponieważ dopiero założyłem konto na forum xP.
Gram już w sumie przez wiele lat w IŁa (IŁ jedynka, FB i teraz sobie kupiłem 1946). Gram już parę ładnych lat na poziomie prawie full real. Jest parę rzeczy, których nie poradzę ogarnąć: mianowicie przeszukałem pół neta, żeby znaleźć coś o nawigacji lotniczej. Na lądzie jeszcze jako tako. Punktami odniesienia mogą być lasy, rzeki itp... A co z otwartym morzem? Mógłby ktoś wytłumaczyć mi na czym polega nawigacja lotnicza od podstaw?
Drugą sprawą jest rozpoznanie samolotów z większej odległości niż ok 500m (na ikonce nad samolotem 0.50) Grałem kiedyś bez ikon i bardzo się zirytowałem, gdy okazało się, że przez 15 min gonię swój samolot xD...
PS:Gram na singlu w kampanię.
-
Witam. W jednym z tematów wcześniej jest to opisane. Ale powtórzę po kolegach z forum. Otóż musisz wejsć do pliku confi.ini następnie odszukać linię z napisem [Render_OpenGL] i tam znajdź taką linię VisibilityDistance=3 ja mam akurat 3 ale Ty ustaw do swojego compa z tego co wiem to od 1 do 4 i to na pewno poprawi dystans z którego bęziesz widział samoloty na długo przed pojawieniem się napisów.
-
Dzięki za odpowiedź. Ważniejsze jest jednak dla mnie pytanie dotyczące nawigacji. Pozdrawiam.
-
Nawigacja na morzu (czy ogólniej: bez widocznych punktów odniesienia) to stoper w garści, pilnowanie kursu i prędkości, a do tego trochę matematyki.
-
Dzięki, a jak zorientować się gdzie jestem po walce kołowej? To najbardziej mnie trapi, a przecież podczas takiej walki można zejść z kursu o prę kilometrów.
-
Nad gołym oceanem? Parę kilometrów w tą czy w tamtą, bierzesz kurs powrotny jakby nic się nie stało, taki jaki zapisałeś/zapamiętałeś sobie wcześniej, wznosisz się, aż w końcu wypatrzysz swoje lotniskowce, a już na pewno wyspę, trochę z boku, ale cóż. Dasz radę. Powodzenia! :)
-
Jeśli chodzi o sam powrót do macierzystej bazy (lub na macierzysty lotniskowiec - co jest trudniejsze, bo on również się przemieszcza) to zawsze jest dostępna radiowa pomoc nawigacyjna.
Sekwencja klawiszy: TAB --> 9 --> 2 (poczynając od wersji iłka 4.12).
Dawniej było to TAB --> 8 --> 2 .
-
Dzięki :) Nie pozostaje mi nic jak porobić sobie parę wycieczek. Pozdrawiam.
-
I jeszcze jedno. Gdzie jest folder z mapami do iła? Fajnie by było sobie podrukować mapy do wygodniejszej nawigacji ;).
-
Z oryginalnej gry nic sobie nie wydrukujesz. Pliki są spakowane i "zaszyfrowane". Jeśli używasz zmodowanej wersji iłka - również kiszka. Wprawdzie masz dostęp do plików, ale mapa jest bez nazw miejscowości.
-
Poszukaj na sieci, duże źródło choćby na Mission4Today: http://www.mission4today.com/index.php?name=Downloads&c=66
-
Jeśli chcesz wczuć się w temat bardzo mocno, zawsze można skorzytać z faktu, ze parę patchy temu wprowadzono w grze symulację systemu radionawigacyjnego "Hayrake". Jeśli latasz Amerykanami, nie boisz się kodu Morse'a, a misja ma włączony lotniskowiec emitujący stosowne sygnały, to zawsze można próbować nauczyć się i tego systemu. Ja nigdy nie pofatygowałem się, ale opcja jest.
-
Jest również opcja rozszyfrowania morsa na nasz w ustawieniach trudności. Jeśli dobrze Ciebie rozumiem to już wiem po co są te radiolatarnie. No chyba że się mylę. Poczytam trochę o tym, a wy możecie mnie w międzyczasie jeszcze z czegoś podszkolić (te radiolatarnie).
PS: Zrobiłem sobie wycieczkę na morzu koralowym (taką na przeszło 50km) i nawet spoko. Trafiłem do celu, schodząc jakieś 2 km z kursu, ale ciężko się skupić na kursie, prędkości, wysokości i jeszcze wypatrywać wroga w oddali. Dzięki za dotychczasową pomoc. Mapy już też mam ;)
-
No to fajnie, i powodzenia. Pacyfik to piękna sprawa, najpiękniejszy obszar walk DWŚ, przynajmniej moim zdaniem. Wróci w pełni swojej glorii w jakiejś grze pewnie za 10-15 lat...
-
Skoro grasz na Pacyfiku to wiesz coś dokładniej na temat tego systemu radionawigacyjnego "Hayrake", o którym pisał Art-J? Wiem, że to już jest szukanie dziury w całym, ale klimat musi być :) A wgl to jak sie używa radiolatarni? Jak się nastawiłem na jedną to był brak możliwości wysyłania komunikatów radiowych (TAB itd.). To już jako ciekawostka, bo jestem taki, że jak się zagłębiam w temat to zaraz mnie wszystko ciekawi :P
-
Ja dużo nie pomogę, bo system wprowadzili, kiedy już wychodziłem ze starego Ił-ka i nie znalazłem w sobie motywacji, żeby go testować (mimo że też jestem z gruntu "Pacyfistą" i od czasów CFS2 czekam na dobry PTO/CBI-sim niczym Żydzi na mesjasza). Od czasu do czasu odpalę, żeby pobujać się nad Nową Gwineą, ale w nawigację nie wchodzę, chociaż najnowszy CUP trochę znowu mnie pociagnął w stronę tego starego sima.
Jeśłi chodzi o "Hayrake", to w wielkim skrócie chodziło o to, że lotniskowiec emituje paletę sygnałów dookólnych, które można sobie wyobrazić jako okrągły tort pocięty od środka na plasterki. Każdy plasterek leci w swoją stronę i ma nadany oddzielny kod Morse'a. Strojąc radiostację pokładową na stosowny kod, wiesz z którego plasterka jesteś od lotniskowca. System nie podaje odległości, ale kierunek to już nad oceanem wystarczy, bo paliwo i odległość to sobie liczyłeś przed lotem. Czyli taki jakby troszkę prymitywny VOR bez DME, tłumacząc na "dzisiejsze" (choć puryści lotniczy pewnie zmarszczyliby się na taką metaforę).
Poszukaj w dodanych do gry pdf-ach i readme'sach - w którymś z nich, dołączonym razem z patchem (na oko około wersji 4.10?), który to wprowadzał, wszystko było elegancko rozpisane. Ewentualnie zastosuj google-fu, bo i na różnych forach system był objaśniany.
-
Masz tego sporo
Doc: http://www.mission4today.com/index.php?name=Downloads&get=4362
Video: https://www.youtube.com/watch?v=_fk97bp63-4
Aha: w conf.ini można dodać linię showmorseastext=1 i to trochę pomaga ;)
Ja tam tych patentów nie używałem, bo zawsze zapamiętywałem kierunek powrotny i już. Cudów "radiolatarni" używałem tylko w Europie - ale tam był inny system (szukać po il2 nav becon). Nawet prosty, nastawiałeś czego masz słuchać, no i ustawiałeś tak, aby dobrze słyszeć. :) https://www.youtube.com/watch?v=sWrUnwHc4Kg
-
Dzięki wielkie. Teraz mogę umierać xP A w Europie to łatwo nawigować mając mapę i punkty odniesienia. Odległości na morzu wcale nie są takie wielkie, żeby się pogubić. Ale dobrze wiedzieć, że coś takiego istnieje. Pozdrawiam.
-
No nie wiem, ja to na wschodzie gubiłem się szybko, 100 takich samych rzek, jakieś wiochy, wszędzie pola i lasy... Jak gdzieś masz większe miasto, górę, lasy w jakimś kształcie to można żyć, inaczej ciężka sprawa. Zwykle latając Niemcami na kompasie sobie odwracałem na początku misji, oraz później w chwilach spokoju, "samolocik", więc nawet jak się zamieszałem, to potem wybierałem kurs z samolocikiem do góry, i było git. ;)