Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Zaplecze => Software & Hardware => Wątek zaczęty przez: sermen w Września 28, 2018, 11:10:20

Tytuł: Przepustnica GVL "IL-2 Sturmovik" - recenzja
Wiadomość wysłana przez: sermen w Września 28, 2018, 11:10:20
Kupiłem ostatnio przepustnicę GVL "IL-2 Sturmovik" i chcę się podzielić opinią.

Napiszę na początku co to w ogóle jest za sprzęt, żeby rozjaśnić sytuację tym, którzy stykają się z nim po raz pierwszy.

1) GVL to prywatna osoba mieszkająca na Ukrainie, zajmuje się m.in. budową kontrolerów do łodzi motorowych i przepustnic do symulatorów lotniczych. Sprzedaje swoje urządzenia głównie na forach IL-2, DCS i innych.

2 GVL nie ma oficjalnego sklepu internetowego - kontakt odbywa się mailowo.

3) Produkty są dobrej jakości, mechanika głównych osi, najważniejsza część, jest całkowicie stalowa i bardzo precyzyjna. Zamiast potencjometrów używa nowoczesnych urządzeń mierzących zmiany pola magnetycznego.

4) Jeśli chodzi o przepustnice są one budowane na zamówienie przy użyciu standardowych elementów stalowych i drukowanych w 3D elementów plastikowych, przepustnice można konfigurować samemu w bardzo dużym stopniu, od tego też zależy cena.
Jeden z modeli standardowych "IL-2 Sturmovik" ma rękojeść luźno wzorowaną na Bf109 m.in. z regulacją kąta zaklinowania śmigła.
Ma 4 główne osie ze stalowymi głównymi osiami i czujnikami magnetycznymi (oś z rękojeścią jest wzmocniona), 4 dodatkowe potencjometry/enkodery (trzy na panelu i jeden na przepustnicy), 18 przycisków (w tym 5 na rękojeści), 10 przełączników chwilowych/przycisków.
Wszystko to dane orientacyjne, sami wybieramy czy konfigurujemy szczegóły czy kupujemy któryś z modeli standardowych.

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_2018_04/DSC_0146.JPG.a1fd2b8852d226c4ad4a6334fab9d950.JPG)

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_2018_04/DSC_0144.JPG.03a99421dcbc4b70c663378e1e570e97.JPG)

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_2018_04/DSC_0148.JPG.7f3ab450785297901807a803c0625833.JPG)

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_2018_04/DSC_0155.JPG.8e525309a3c6d18938d282273027b9b2.JPG)
Zdjęcia jednego z modeli standardowych "IL-2 Sturmovik"
 
Produkt przyszedł do mnie po uzgodnieniu szczegółów, pocztą ukraińską, po około 2 tygodniach, paczkę można monitorować na bieżąco. Czas oczekiwania na wysyłkę to ok. 1,5 miesiąca, w zależności od kolejki oczekujących.
Urządzenie jest oparte na standardowych elementach więc nawet jeśli za czas któraś część  by zawiodła to wystarczy kupić standardowy element w zwykłym sklepie elektronicznym.

Łączymy go z komputerem przez USB. Instalacja i kalibracja zajmuje 5 minut i jest bardzo prosta. Przeprowadzamy ją tylko raz.
Do wykorzystania np. enkoderów potrzebujemy zewnętrznego programy.

W praktyce urządzenie spisuje się bardzo dobrze w symulatorach z czasów I i II wojny, ew. samolotów cywilnych, gdzie główną rolę odgrywa ilość głównych osi, ich wygoda i precyzja ich działania. Głównych osi używa się komfortowo, rękojeść jest wygodna. Oczywiście przez brak mini joysticka czy 4/8 hata urządzenie nie spisuje się równie dobrze w symulatorach nowoczesnych samolotów bojowych, jednak producent stopniowo poszerza możliwości konfiguracji o tego typu elementy.

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_2018_09/DSC_0399.JPG.b6f13971def0c2c34f6475cf8d61038c.JPG)

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_2018_06/DSC_0257.JPG.4008f4b8d9c5e020c871d8965928d0ae.JPG)

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_07_2016/post-1483-0-65843800-1467913026.jpg)

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_07_2016/post-1483-0-04208100-1467913160.jpg)

(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_07_2016/post-1483-0-79839700-1467913188.jpg)
Zdjęcia innych przykładowych, często wczesnych modeli

Plusy:
+ dzięki czujnikom magnetycznym na głównych osiach sterowanie jest precyzyjne, a same czujniki nie zużywają się tak jak potencjometry.
+ Mając tak duży skok możemy wykonywać dużo precyzyjniejsze ruchy niż biurkowym joystickiem z osią przepustnicy.
+ Stalowa mechanika głównych osi jest bardzo wytrzymała i nie zużywa się tak jak plastikowe.
+ Konstrukcja rękojeści jest mocna i sztywna - nie występuje żadne "chwianie się/bujanie" jak np. w przepustnicy od Warthoga z plastikową mechaniką. Siłę oporu regulujemy samemu za pomocą śrub dociskających z osie z boku.
+ Urządzenie jest modułowe, mamy dostęp do całego mechanizmu, możemy modyfikować pewne rzeczy jeśli tylko chcemy.
+ Można samodzielnie konfigurować zamawiane urządzenie, asortyment stopniowo poszerza się o mini joysticki, detenty itd.
+ Tańsze - kurs Hrywny-  niż podobne produkty, razem z przesyłką z Rosji i ubezpieczeniem wyniosła mnie niecały 1000zł.

Minusy:
- O ile główne osie są ogólnie bardzo dobrej jakości o tyle przełączniki/przyciski to tanie elementy dostępne w niedużych cenach, ich jakość jest niezbyt wysoka, chociaż spełniają swoje zadanie.
- Nadaje się świetnie do symulatorów starszych maszyn, ale już gorzej do nowoczesnych, gdzie zamiast dużej ilości wysokiej jakości osi oczekiwalibyśmy hatów/mini joysticków.



Należy również wspomnieć o "wersji premium" tej przepustnicy produkowanej przez Fina - Kattori Konte, jego strona: https://www.kanttorinkone.com/console.html
Łączy ona wysoką jakość głównych stalowych osi wysokiej jakości wyprodukowanymi przez GVL z równie dobrymi (i drogimi) przełącznikami/enkoderami itd.
Jest jednak ponad dwukrotnie droższa, wybór zależy więc od zasobności naszego portfela.

(https://www.kanttorinkone.com/console/fighter_console3-icon.jpg)
Zdjęcie wersji produkowanej przez Fina - Kattori Konte

(https://www.kanttorinkone.com/console/console.jpg)
Schemat wersji produkowanej przez Fina - Kattori Konte

(Zdjęcia bez podanego źródła pochodzą z forum forum.il2sturmovik.com oraz kanttorinkone.com)
Tytuł: Odp: Przepustnica GVL "IL-2 Sturmovik" - recenzja
Wiadomość wysłana przez: some1 w Września 28, 2018, 15:06:54
Potwierdzam, mam taką przepustnicę od 3 lat i spisuje się bardzo dobrze. Tylko potencjometry przy tych małych pokrętłach już trochę skaczą. Oczywiście brak jakiegokolwiek softu (tylko kalibracja w windows) i komunikacja z producentem łamaną angielszczyzną :) Ale ogólnie solidny sprzęt jeśli szukamy czegoś do WWII albo drugiej przepustnicy do postawienia obok.

(https://www.flightsim.com/vbfs/attachment.php?attachmentid=182642&d=1442504715)
Tytuł: Odp: Przepustnica GVL "IL-2 Sturmovik" - recenzja
Wiadomość wysłana przez: ZibiSol w Października 17, 2018, 22:43:20
No niezła robota! A jak ceny!??
Tytuł: Odp: Przepustnica GVL "IL-2 Sturmovik" - recenzja
Wiadomość wysłana przez: gcze w Października 18, 2018, 00:01:22
To ja też dorzucę 3 grosze od siebie w temacie.

Ja kupiłem ten model:

(http://galeria.grzegorz.org/var/resizes/DCS/20181017_231206.jpg?m=1539811874) (http://galeria.grzegorz.org/var/albums/DCS/20181017_231206.jpg?m=1539811873)

Z tyłu przepustnica ma jeszcze dodatkowych 6 przycisków:

(http://galeria.grzegorz.org/var/resizes/DCS/20181017_231237.jpg?m=1539811952) (http://galeria.grzegorz.org/var/albums/DCS/20181017_231237.jpg?m=1539811951)

Łącznie daje to imponujące 16 przycisków pod palcami, które są dostępne natychmiast, ich rozmieszczenie jest bardzo wygodne.

Tak wygląda urządzenie w zestawieniu z Warthogiem:

(http://galeria.grzegorz.org/var/resizes/DCS/20181017_231157.jpg?m=1539811584) (http://galeria.grzegorz.org/var/albums/DCS/20181017_231157.jpg?m=1539811582)

Zalety:
- Duża ilość przycisków i osi  łatwych do wykorzystania w dowolnym simie bez żadnych kombinacji. Mój model ma łącznie 32 przyciski oraz 8 osi, w tym 3 osie główne i 5 dodatkowych na zwykłych potencjometrach.
- Pancerna konstrukcja, bardzo proste, czasami prymitywne rozwiązania, w efekcie urządzenie jest łatwe w serwisowaniu.
- Przepustnicę łatwo można rozebrać i dowolnie przerobić, osie główne są kompletnymi modułami.
- Przewód usb nie jest podłączony na stałe, w przepustnicy jest pełnowymiarowe gniazdo usb.
- Przepustnica nie wymaga żadnych dodatkowych sterowników ani konfiguracji, poza prostą kalibracją osi w windows.

Wady:
- Niestety osie nie pracują płynnie jeśli ustawi im się duży opór, jest to wynik bardzo prostej konstrukcji, to zwykłe filcowe dociski dokręcane śrubami.
- Wiązka kabli głównej osi miała poważny błąd konstrukcyjny, łamała się pod ostrym kątem, co szybko skończyłoby się jej połamaniem.

Musiałem to poprawić, teraz działa idealnie. Usunąłem izolację z termokurczki i inaczej poprowadziłem wiązkę. Widać to na drugim zdjęciu.

Jednak główną i nienaprawialną wadą jest brak płynnej pracy przy ustawionym dużym oporze osi, tutaj przewaga warthoga jest druzgocąca.
Oczywiście gdy na przepustnicy nie mamy chatów i konieczności precyzyjnego nimi manipulowania, duży opór nie jest potrzebny.
W innych zastosowaniach ta wada może być zaletą. Warthoga nie da się ustawić tak, by można było bardzo gwałtownie zmieniać pozycję przepustnicy, nawet bałbym się próbować, jeszcze coś mogłoby się połamać :-)
GVL można szarpać i katować do woli, konstrukcja głównych osi jest niezniszczalna, to konkretne, grube blachy skręcone śrubami.


Tytuł: Odp: Przepustnica GVL "IL-2 Sturmovik" - recenzja
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Listopada 05, 2018, 14:33:09
Taka przepustnica byłaby dla mnie ok, mimo że niektóre wersje wyglądają kolorystycznie jak karuzela na Bielanach, to fakt iż jest tam wszystko ujęte i podpisane w starym (oryginalnym, jak mniemam) stylu jest największą zaletą tej przepustnicy. Gdyby dodali jeszcze odpowiednio wyglądającą pałę z BF-109/110, byłbym skłonny sprzedać swojego X-55 (z którego jestem zadowolony) i skompletować sobie mini messerschmitta z moimi pedałami beefa od Slava w domu.