Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Hangar => Lock On/Flaming Cliffs/Flaming Cliffs 2.0/Flaming Cliffs 3/Flaming Cliffs 2024 => Wątek zaczęty przez: YoYo w Grudnia 30, 2003, 00:28:37

Tytuł: Kampania z MiG-29 S: Turus
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Grudnia 30, 2003, 00:28:37
Już siedzę w kopicie swojego Miga, zgodnie z informacjami  AWACSa wykryto dwa zbilżające się cele. Nasza czwórka nowiutkich Migów pięknie prezentuje się na pasie startowym na tle zachodzącego słońca. W słuchawkach słyszę skrzeczączy dzwiek. Mam pozwolenie na start. Wciskam hamulec, przepustnica na 90% mocy. Powoli grzmot silników staje się nieznośny.Daje na 100% i zwalniam. Suszara pięknie idzie w górę i od razu na MFD przełanczam się na drugi waypoint. Kolejne Migi odrywają się od ziemi i dołaczają do mnie, do prowadzącego. Ciasną formacją osiągamy już po chwili 2000 m. Daje szkrzydłowem rozkaz sledzenia raderem, sam nawiguję trasę od czasu do czsu przełanczając się na AWACSA. W pewnym momencie komunikat z samolotu patrulującego jest prosty. Dwaj bandyci na kursie 177, wysokość średnia. Rozluźniamy formację i wzbijamy się na 3000m. Mój HUD pokazuje już co raz to znikające cele., jeszcze zbyt daleko.Omiatam wiązką skanującą w gore i w dół, lecz długo nic. TWD jednak buczy niemiłosiernie. Namierzyli nas, nic dziwnego, tureckie Phantomy mają większy zasieg radaru niz nasze Migi. Na monitorze MFD widze wciaz zblizajace sie cele. 40km...35km...25km...wreszcie udaje mi sie zalokowac cel na pierwszym F-4.Przezornie rozkazuje swojemu skrzydłowemu odplić "straszebną" R-77. Na MFD widze jak już jeden F-4 skreca w pospiechu by umknąć przeznaczeniu. Drugi dalej wali prosto na nas. Skrzydlowy czwarty krzyczy ze odpalono w jego strone pocisk i musi manewrowac. Ułamki sekund i Phantom mija naszą czworke. Był bardzooo blisko! Pierwszy kontakt fatalny - skrzydłowy czwarty spada w wiązce dymu, AIM-7 wykonał zadanie. Drugi F-4 gdzies znikł, pewnie leci tuz nad wodą. Zataczam ciasny łuk. Przeciążenie wgniata mnie w fotel az niknie mi zwrok. Na garnicy przeciagnięcia lokuję swoją R-73 i pospiesznie odpalam. F-4 robi ciasna zwitke wyrzucajac za sobą echa, niestety skutecznie. Rozkazuje wszystkim skrzydłowym walkę. Drugi Phantom odpala pocisk, w moja strone lecac head to head z 2km. Przerazony w ostatniej chwili wyciskam ze steru kierunku pełną lewą i pakuję się beczką w dół.Uffff AIM-9 przeszedł bokiem. Słysze komunikat drugiego skrzydłowego. Zestrzelił jednego F-4. Sam wzbijam się robiąc zwrot bojowy. Niedoszły moj agresor siedzi już na skanowaniu pionowym. Lock w trybie "On" i R-73 z odleglosci 1,5 rozwala mu caly ster i silnik. Piloci sie katapultują a ja podziwiam gesty piropusz ognia i dymu...AWACS nie informuję o obcych obiektach na naszym terenie. Mozna wracac do bazy, o tyle lepiej ze juz i tak dwoch skrzydlowych musialo sie odlaczyc z powodu niskiego pozimu paliwa. Bezpiecznie ląduje w swojej bazie...na kolejną szklankę Stolicznej
Tytuł: Kampania z MiG-29 S: Turus
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Grudnia 30, 2003, 11:01:30
Ktos tu powinien zaczac ksiazki pisac :D