Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => Software & Hardware => Wątek zaczęty przez: Sorbifer w Maja 20, 2019, 12:45:05
-
Witam!
Po miesiącach bez latania chciałem wrócić do Ił'a, podpiąłem cały sprzęt i okazało się, że jedno z pokręteł drugiej przepustnicy nie działa. A raczej działa inaczej. Kręcenia w zakresie 0-50 nie są w ogóle uwzględniane, w zakresie 50-100 od biedy jest, choć skokowo. Tak jakby w jednej połowie zakresu potencjometr nie stykał, a w drugiej styke, ale niedokładnie.
Czy ktoś wie, co może powodować takie problemy? Sprzęt sobie grzecznie leżał i nie spodziewałem się żadnych problemów. Czy to jakiś lut albo kabelek nie teges? A może trzeba rozebrać przepustnicę i popsikać contact cleaner'em do potencjometrów?
Od wielu lat miałem na tym pokrętle trymery na lotkach... Niby nic, a jednak jak tu teraz latać bombowcem? ;)
-
Nie mam X52, ale bez rozkręcenia raczej nic tu nie wywróżysz ;)
Sprawdzić kable/ poprawić luty. Jak nie pomoże spróbuj rozebrać potencjometr i przeczyścić, ew. wymienić na nowy.
Osobiście w pierwszej kolejności stawiałbym na czyszczenie.
-
Zrobiłeś kalibrację tego joysicka?
-
Odłączałem i załączałem. Pamiętam sprzed lat jakieś voodoo na rejestrach, ale sprawdzałem tego joya na dwóch kompach i nie sądzę, że to problem kalibracji i rejestrów.
W każdym bądź razie otworzyłem przepustnicę. Zresztą nie pierwszy raz, już lata temu parę razy coś robiłem w niej. Jedyne co się zmieniło u mnie na minus przez lata to oczy i skleroza. Oczy, bo ledwo widzę łączenia tych cieniutkich kabelków. Okablowanie Saiteka przypomina mi tanie słuchawki. Kiedyś próbowałem naprawić takie i zdumiałem się, że w środku gumowej izolacji kabelka leci coś a la włos. :) A skleroza, bo już zapomniałem jakie to tandetne i delikatne w środku...
W każdym razie przepustnica otworzona i już zdołałem uje*ać jeden kabelek do innego potencjometru i z niemałym trudem dolutować go na miejsce. Do tego uwierzcie mi - wysunięcie kawałka, do którego podczepiony jest suwak to ryzykowny krok, potem wsadzałem go 5 minut, próbując nałożyć na go na miejsce i na patyczek od suwaka. Ale konstrukcja. :)
Problematyczny potencjometr popsikany. Widać było, że jak przyciskałem go mocniej, to lepiej działał. Część dalsza nastąpi...
-
Udało się! To zakrawa na jakiś świecki cud. Dało się wszytko złożyć do kupy i działa. Potencjometr po czyszczeniu bangla OK. Ciekawostką jest to, że przy składaniu trzeba uważać jak się ustawia zębatkę potencjometru do zębatki pokrętła. Inaczej nic nie jest skalibrowane OK...