Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => Software & Hardware => Virtual Reality i kontrolery VR => Wątek zaczęty przez: gorzasty w Czerwca 16, 2019, 15:43:50
-
Ciężko będzie przejść ze 170 FOV na 114, ale jednak chyba jakość obrazu jest ważniejsza od FOV.
Raczej nie dla simów gdzie masz klasyczny dogfight. BVR czy loty cywilne pewnie OK. Z tym O+ to koleś przesadził też... wielkie zegary w IL2 są czytelne idealnie na CV1 :) ogólnie wiem, że się wszystko da bo tak latalem, ale jednak 170 stopni to inna percepcja. Poza tym IL2 wygląda super na 5k+ i jest w 90% płynnie. Muszę powiedzieć że po mniejszym fov miałem w IL2 jednak banana na gębie jak wywinąlem jednego z 6, mając go na oku. Przy 114 znów działałbym po omacku i liczył w wielu momentach na farta. Zastanówcie się ;)
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
A nie wystarczy częściej kręcić głową? Ponieważ przełożenie zmian kątów jest 1:1, nie jak w TrackIR'ach, to i monitorowanie obiektów na różnych pozycjach powinno być i naturalniejsze, i prostsze?
-
Tylko co da, że częściej? Chodzi o to, że przy 110st w CV1 jak patrzę na kolesia na ogonie to muszę joya prawie puścić. Na pewno nie jestem w stanie swobodnie manwerować i dopasowywać strategię do jego ewentualnych błędów na bieżąco.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Ja też planuję kupić VR i już prawie zamówiłem Pimax5k+, tylko pojawił się HP Reverb... i się wstrzymałem. :)
Odnośnie FOV mam takie swoje przemyślenia, szczególnie związane z osobami noszącymi okulary. Czyli mnie też. Ile FOV mamy nosząc okulary? Jest ono znacznie zawężone, a to co widzimy poza okularami i tak jest niewyraźne, czyli chyba w takim wypadku FOV to tylko parametr, który dla "okularników" ma mniejsze znaczenie poza pewnym zakresem...? Dlatego ja chyba po wakacjach kupię Reverb'a...
-
Z tym FOV to już jest kwestia indywidualna raczej. Więcej brzmi lepiej, ale też więcej = więcej wymogów i więcej pikseli i większe prawdopodobieństwo, że zobaczymy slajdy zamiast płynnego obrazu, a brzegi obrazu jak obrócimy gałkami i tak nie będą tak wyraźne jak środek, czyli i tak finalnie łeb trzeba przechylić. FOV lepszy do walki - teoretycznie tak. Ale przez zniekształcenia i na brzegach soczewek i samego obrazu nic nie widać, a przynajmniej nie tak dokładnie jak w centrum gogli. Imersja jest lepsza, bo obraz bardziej nas otacza no ale to znowu to co powyżej, coś za coś. FOV na maks w Pimax 5k+ (170, ustawanie default) dawał mi tyle, że miałem po 20-30 fps w DCS więc przyjemność latania żadna. Przy obrocie głowy widać statecznik, ale jest on niewyraźny, dopiero mocne wychylenie dawało w miarę obraz ok. To mocne wychylenie jednak było na poziomie takiego jak np. w Oculus CV1. Tak osobiście więc nie traktuję FOV jako wyznacznik, że czym większy tym lepiej. Wolę mieć te piksele zagęszczone na mniejszym FOV i przez to mieć ostrzejszy obraz. Druga kwestia, to ja jednak nie traktowałbym FOV jako wyznacznika do zakupu sprzętu bo będzie on lepszy w dogach online na krótkie dystanse (np. WWII). Znów można powiedzieć no jak to, przecież to podstawa. Tak, zgadza się, ale to co pisałem wyżej jest kluczowe. FOV wiele nie da, o ile nic nie da. I tak trzeba łeb przekręcić by zobaczyć przeciwnika w centrum obrazu, a na brzegach zniekształcenie jest tak duże, że wiele się nie zobaczy, a jak się zobaczy to będzie już za późno. Mistrzem latania i dogów na krótkie nie będzie się w VR, o tym trzeba zapomnieć. Każdy kto ma Tracka IR szybciej się zorientuje w sytuacji i szybciej nas podejdzie bez dwóch zdań, jak ktoś chętny to zapraszam na testy ;). Dlatego szczerze mi styka nawet FOV w Rift S byle by był obraz ostrzejszy, a do tego parametru podchodzę jako statystyki na papierze. Może 3 generacja VR coś tam zmieni albo sprzęt wykrywający ruch gałek (jego cena dziś to okolice 20tyś, może to się zmieni za jakiś czas).
-
No tak, ale jeśli plusy z jakości obrazu kompensują minusy FOV to nie będę marudził. Jak w życiu - podstawa to kompromis.
-
Duży FOV to na pewno lepsza immersja. Wiele jest opinii, że po szerokim FOV nie ma powrotu do wąskiego :) Ktoś używający Pimaxa 5K+ po założeniu po jakimś czasie Rifty stwierdził, że teraz widzi tak jakby patrzył przez dziurę w ścianie. Ja sam jestem ciekaw czy zmienię Pimaxa 5K+ na Reverb. Może okazać się, że jednak dużo lepiej lata się w Pimaxach. Muszę to sprawdzić na własnej skórze ;) Póki co latanie na FOV 170 stopni jest na prawdę super. Szkoda, że trzeba wciąż iść na jakieś kompromisy.