Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => WuCet => Wątek zaczęty przez: Blackmessiah w Kwietnia 12, 2020, 18:52:15
-
Kosmetyka. Nierzeczywiste blackouty zostawili. 😉
-
G są zbliżone do rzeczywistości. Może nie jest to ideał, ale o wiele lepiej niż jak ich nie było.
-
Zgadzam się, że lepiej, jak ich nie było, ale nie mów mi, że w realu zapada ciemność i pilot śpi 15 sekund. :) Wg mnie jak dostaje zaćmę, ma czas żeby odpuścić - i o to tu powinno chodzić - brak możliwości zrobienia gwałtownego skrętu, a nie ciemność i kaplica.
-
Mi się wydaje, że możesz mylić blackout z omdleniem przy gwałtownym przeciążeniu.
Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka
-
(...) nie mów mi, że w realu zapada ciemność i pilot śpi 15 sekund. :) Wg mnie jak dostaje zaćmę, ma czas żeby odpuścić (...)
Masz czas pod warunkiem, że przyrost przeciążenia nie jest zbyt gwałtowny. Według wykresu po niecałych 2 sekundach przy narastaniu przeciążenia w tempie 3,7 G/sec tracisz przytomność (przy wartości 6 G). Zaś po 15 sekundach przy 0.3 G/sec (wartość 5 G) masz blackouta, ale jest jeszcze trochę czasu do utraty przytomności. Czyli wniosek z tego taki, że nie ma już możliwości gwałtownego zawracania (np. przy przelatywaniu nad celem naziemnym) bez konsekwencji.
(https://forum.il2sturmovik.com/uploads/monthly_2019_08/G-time.jpg.d721c141b784cc24f22ea9043a60afff.jpg)
-
Masz czas pod warunkiem, że przyrost przeciążenia nie jest zbyt gwałtowny.
No nie, właśnie nie. Nie mam czasu. Po gwałtownym pociągnięciu, gdybym miał chociaż nawet sekundę, a nie dwie (jak sugerujesz), to miałbym czas na reakcję, odpuszczenie skrętu i powrót do przytomności. Przytomności nie traci się w sekundę nawet po ciosie Mike Tysona. W Il2 zapada ciemność i pomimo natychmiastowego puszczenia drąga obraz się zaciemnia bardziej - i jest loteria i najczęściej kaplica.
-
Zakładasz, że w miarę postępowania niedotlenienia mózgu, pilot jest w stanie ocenić i wychwycić ową sekundę, w której powinien odpuścić, że ma pełne rozeznanie sytuacji i niespowolnione procesy wnioskowania?
-
Wystarczy popatrzeć sobie na gości w trenażerach. Tam to przyrasta właściwie liniowo, a i tak odlatują. Kumasz cały czas i nagle, pstryk. Tylko, że jak wyraz twarzy zaczyna być z lekka dziwny to już klient nic nie odbiera. W locie i przy gwałtownych manewrach jest jeszcze gorzej, bo tam to następuje z większą intensywnością.
I sądzę, że to obecnie jest znacznie lepiej odwzorowane w Iłku niż np. w DCSie bo w Iłku łatwiej wychwycić moment, kiedy to może nastąpić i odpowiednio zareagować. W DCSie jest to bardziej nieprzewidywalne.
-
Lipas, toż mówię przecież, że w Iłku NIE MASZ CZASU wychwycić tego momentu. Ja nie mówię o zaciąganiu drąga na maxa przy 600+ kph i dziwieniu się, że po sekundzie mamy kaplicę. Ja mówię o stałym skręcie np. przy 400 kph, kiedy jak zaczyna się robić ciemno, po odpuszczeniu drąga ciemność powinna odpuszczać. Wczoraj złapałem kilkusekundowy blackout przy rollu Bylejakiem przy 350 kph.
-
Sorry, ale w Iłku nic takiego mi się nie przydarzyło, właśnie dlatego, że łatwo ten moment wychwycić.
-
No ja też mam wrażenie, że wszystko jest OK. Może nagraj tracka i odtwórz sobie w darmowym TacView. Zobaczysz jaka była różnica między tym co zrobiłeś ze samolotem a tym co Ci się wydawało.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Może po prostu nie gracie w Il2 tyle co ja. Latanie krajobrazowe raz na jakiś czas nic nie daje. Szczytem tego "feature" jest łapanie blackoutu Mustkiem z G-suit'em w stałym skręcie przy prędkości początkowej oscylującej wokół 400 kph, podążając za Meśkiem K-4 (który blackoutu nie łapie).
Zresztą nie ma co drążyć w sumie offtopowego wątku w zapowiedziach, choć trochę to się łączy z tym, co faktycznie wprowadzili w ostatnich patchach.
-
Zdaje się, że BoX chyba zaczyna swój koniec. Jak to dobrze, że odkryłem CloD, a najczęściej łupię teraz w DCS.
Tbolt i Spit po ostatnim "putchu":
https://drive.google.com/file/d/1C-j1BuhWKulGzjlK1vBPRMhS2zECI460/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1BqWyuDDIshEkvO1Vb_VV-iwB039AaNnk/view?usp=sharing
R.I.P.
-
Track z rozgrywki sieciowej?
-
Zdaje się, że BoX chyba zaczyna swój koniec. Jak to dobrze, że odkryłem CloD, a najczęściej łupię teraz w DCS.
R.I.P.
Mam prośbę. Zacznij już swój koniec w dziale o BoX. R.I.P.
Może to co przedstawiłeś to jakiś tam dowód na to, że coś w tej grze nie tak. Ok. Ale Twoje wnioski są mówiąc delikatnie nieprzemyślane. Co oznacza koniec BoX? Tysiące graczy nagle stwierdzi, że CloD to świetna gra i zacznie w nią grać. CloD miał na przekonanie do siebie wiele lat i nic z tego nie wyszło. O 2wś w kontekście DCS, bo o takim okresie tutaj dyskutujemy nawet nie wspominam. Darmowy miesiąc zafundowany nam przez ED mnie i nie tylko mnie jak stwierdzam po wielu opiniach innnych osób latających MP w BoX nie przekonał. Nie mówię, że to zła gra, ale jak ktoś chce polatać MP 2 wś to na razie tylko BoX.
Po prostu źle sformułowałeś swą myśl. Trzeba było dodać, że dla Ciebie BoX zaczyna koniec. I ok. Na temat gustów się nie dyskutuje.
-
Też się z tym zgodzę. Każda gra ma swoje za uszami, ale w kontekście grywalności w WW2 BoX zdecydowanie góruje. I raczej to się nie zmieni.
-
#Rafcio
Wyluzuj. Zastosowałem tryb przypuszczający. Dla mnie nie oznacza to końca BoX, ale widząc ich politykę i zmiany w FM i DM to idzie to chyba w złym kierunku - koniec polega na zrobieniu War Thundera z czegoś wartościowego. Chciałbyś lecąc Bf 109, aby kilkutonowy Tbolt robił coś takiego obok twojego samolotu? Chyba nie o to chodzi w grze chcącej być symulatorem. Co do WW2 w DCS to jest to oczywiste, że jest dużo mankamentów, nie jest to produkt tak grywalny w porównaniu do BoX, ale już np. CloD oferuje wg mnie więcej klimatu i brak jaj w kręceniu w walce powietrznej. Po prostu jeśli BoX pójdzie w kierunku jak z filmików, to przestaną latać w niego ci, co umieją, a zostaną lub przyjdą "13-latki z Kansas". Oczywiście jest to moja opinia, bo to ja napisałem.
#lipas
Czy War Thunder jest grywalny, skoro grają tysiące? Jest, choć nie dla mnie. Jak BoX pójdzie w kierunku WT to też będziesz mógł napisać, że BoX jest grywalny. O to nam chodzi, aby płacąc konkretną kasę za konkretne doznania otrzymać w końcowym rezultacie gumową lalę? 😀