Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => WuCet => Wątek zaczęty przez: Poko w Kwietnia 21, 2020, 22:57:30
-
Więc super, że taka akcja jest/była, aczkolwiek w moim przypadku firma straciła ;)
Zgadzam się Addi. Moim zdaniem ta akcja to trochę taki "jammer" - zakłócenie, uciszenie niezadowolenia z powodu opóźnienia Super Carriera. Będą wyjątki oczywiście i niektórzy coś kupią choć niekoniecznie od ED (np. JF-17). :P
-
Informacja że EDki dają przez miesiąc za free wszystkie moduły do potestowania na plus. Starzy gracze popatrzą i dobrze się zastanowią nad kolejnymi modułami, a nowi "napaleni" zapewne coś kupią i firma zyska.
Osobiście w główne moduły jestem raczej "zaopatrzony", ale i tak na początku zapał był duży. Na pierwszy ogień poszedł JF-17"bieda viper", MiG-19, Albatros i śmiglaki: Gazella i Mi-8. Natomiast II WŚ nie ruszam, bo inne simy moim zdaniem fajniej oddają klimat. Po 5 godzinach na dysku pozostał tylko Mi-8, który w VR wygląda rewelacyjnie. Wiem że moduł ma swoje lata i na początku jego "płaskość" mnie trochę zniechęcała, dopiero teraz w VR czuję ten śmigłowiec rewelacyjnie. Stopień zaawansowania moim zadaniem na wysokim poziomie, oczywiście także na plus wiatraczki w kabinie ;) Lata się rewelacyjnie,ale czy kupię? Na horyzoncie jest Mi-24 (EDkowe wiewiórki mówią 4Q 2020 lub początek 2021). Zobaczymy - na razie latam. >:D
-
Wydaje mi się, że jeśli ktoś chce tym latać to dużo lepiej zainwestować w X Plane czy P3D. Wtedy to ma znacznie większy sens i daje dużo frajdy.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Wydaje mi się, że jeśli ktoś chce tym latać to dużo lepiej zainwestować w X Plane czy P3D. Wtedy to ma znacznie większy sens i daje dużo frajdy.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Po co? Jeśli chce sobie polatać trochę czymś innym niż normalnie oferuje DCSW, to Jak jest idealny. A tak, za Twoją radą, musiał by wydać znacznie więcej penga i instalować pierdylion durnych dodatków, żeby "to jakoś wyglądało".
-
Wydaje mi się, że jeśli ktoś chce tym latać to dużo lepiej zainwestować w X Plane czy P3D. Wtedy to ma znacznie większy sens i daje dużo frajdy.
To zależy :). W X-Plane i P3D nie złożysz misji bojowej (tak wiem, że Jak nie ma uzbrojenia), a moi kumple ostatnio zaczęli bawić się Jakiem w misje w stylu jak w filmie "Air America". ;D
-
Spoko Panowie. Wiem, że można. Szczególnie jak wyobraźnia nie ogranicza. Dalej jednak z mojego punktu widzenia lepiej kupić inny tytuł pod ten samolot. Rozumiem, że to dodatkowa kasa jednak porównywalna z jednym pełno płatnym dodatkiem do DCS, a ile nowych możliwości! Oczywiście rozumiem, że macie odmienne zdanie. W sumie patrząc na to co wyrabia ED to ten ich Jak już dawno wyszedł z EA, więc to dobra okazja ;).
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
No ja na paradoksalnie używam DCSa stricte jako takiego właśnie "XP/P3D dla ubogich" (bez negatywnego oddźwięku). Do okazyjnego polatania VFR "dookoła trzepaka" wychodzi mi wciąż taniej od tych cywilnych platform, ale wiadomo - każdy ma swój próg akceptowalnych wydatków na simy i dodatki do nich. Popatrzę jakie (nomen-omen ;) ) skiny ludzie porobili do tego Jaka :D.
-
Jak-52, bardzo ładnie wykonany samolot, ale kompletnie nie widzę dla niego zastosowania u siebie w DCS. Jakby dali wersję z podwieszeniami, to bym się skusił.
(https://i.redd.it/81yt1knqccr31.jpg)
-
Ja myślę, że dużo korzystniej byłoby gdyby skoncentrowali się na wydawaniu fajnych terenów i różnego rodzaju kampanii/misji, a nie na wypuszczaniu coraz to innych niedokończonych modeli. To trochę jak to przysłowiowe mydło i powidło. A modele typu Christian Eagle (mimo iż obiektywnie fajny), czy Jak (dla mnie całkowicie nie fajny, ale to moje prywatne zdanie) nie mają racji bytu. Trochę nieprzekonująco brzmi argument o oszczędzaniu pieniędzy, kupując tego typu modele do polatania w DCS-ie , zamiast wydawania na XP, MFS, czy Prepar. Jedyną racją bytu DCS-a są modele militarne, gdyż poza nimi jest to nadal rodzaj "protezy" symulatora własnie w związku z ubogimi terenami/kampaniami/misjami. I nie ma co porównywać tej protezy (w przypadku modeli cywilnych) do pełnoprawnych symulatorów odtwarzających lepiej lub gorzej, ale cały świat i oferujących w standardzie najczęściej kilka zupełnie przyzwoitych modeli. W przypadku strzelania od biedy jeden teatr działań wystarczy, w przypadku latania nastawionego na nawigację, podziwianie, odkrywanie ubóstwo DCS-a poraża.
-
Po co znowu to wałować? Temat jest o pierwszych wrażeniach, a nie znowu koncert życzeń. Każdy temat o tym samym. Nie podoba się to nie kupować, nie grać, przegryźć kabel od Internetu i zmienić hobby.