Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => Software & Hardware => Wątek zaczęty przez: seba0412 w Maja 28, 2020, 10:43:20
-
Witam. Taki problem:
Wstawiłem nowe bebechy do kompa (proc i płyta). Wygląda na to że wszystko działa, system wstaje i nie zgłasza błędów.
Problem w tym, że chciałem zrobić reinstalkę systemu, żeby było na nowo. Niestety po wyborze USB z systemem (oryginalny), podczas bootowania pojawia się opcja win 32 lub 64. Oczywiście wybieram 64. Przez momencik wczytuje, a potem wyświetla info, że nie może znaleźć urządzenia z systemem. Płyta to Gigabyte Aorus Pro. Podpinałem do różnych portów USB - bez zmian. Próbowałem odpalać z windowsa ale nie pozwala.
Jakieś pomysły?
-
Tak, musisz sobie ogarnąć UEFI i w jakim trybie chcesz instalować Windowsa 10.
1. Legacy mode + MBR.
2. UEFI + GPT.
Do tego dobrze zrobiony bootowalny pendrive programem Rufus. Jak wszystko dobrze zrobisz to będziesz miał bootowalne urządzenie widocznie na liście urządzeń bootujących w UEFI.
Inna opcja za dużo dysków, złe obsadzone porty SATA, przez co nie widzi dysku M.2. Najlepiej, jak nie ogarniasz, zostaw sobie tylko docelowy dysk dla nowego Windowsa i próbuj zainstalować. Możesz też wyłączyć kontroler SATA. Do wyboru do koloru. Kwestia co masz za sprzęt i w jakim kierunku chcesz iść.
-
Więc tak:
Poradziłem sobie tworząc nowy pendrive bootowalny, dzięki programowi ze strony Microsoftu. System siedzi, nie było problemu z instalacją, nic nie musiałem robić w Biosie.
Pozostaje pytanie: co się stało z orginalnym pendrivem? Padł? Ja wiem że klucz produktu to podstawa, resztę można odzyskać, ale on (pendrive) leżał sobie przez ponad rok w pudełku na półce.
Chyba że do niego, trzeba specjalnie zmieniać coś w Biosie, chociaż nie pamiętam, żebym musiał to robić za pierwszym razem.
-
Sorry ale nic z tego nie rozumiem... jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że trzeba wiedzieć co się robi. Windowsa można zainstalować na kilka sposobów. Poradziłeś sobie - to fajno. EOT.