Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => Software & Hardware => Wątek zaczęty przez: kapulet w Sierpnia 02, 2021, 11:03:42
-
Cześć!
Tym razem, chcę Wam zaprezentować 'THE 29'! Otóż jest to najprawdopodobniej najlepiej wykonana replika drążka sterowego, wszystkim prawie znanego samolotu Mig-29, jaką mogłem używać. Drążek jednak nie jest wykonany do końca w stu procentach tak jak ten oryginalny. Dodany jest lewy dolny hat na gripie. Dla niewtajemniczonych, to dodatkowy przycisk, który dopełnia możliwości użytkowe 'THE 29', tak by nie tylko piloci Mig-ów mieli frajdę. Cóż tu dużo mówić! W Digital Combat Symulator „zabawka ta” nadaje się do użycia, w każdym z dostępnych statkach powietrznych. Dla tegoż właśnie symulatora cacko to, zostało stworzone.
Kilka słów o samym drążku. Projekt powstawał około pół roku. Zaangażowane do tego celu zostały osoby z obsługi Mig-ów w Polsce. Nie mówiąc o fachowej literaturze oraz konsultacjach z wirtualnymi pilotami. Od zamówienia, po indywidualne wykonanie i kolor, praca Pawła, to dwa miesiące. Wajcha wykonana jest w druku 3D. Jednak to co najbardziej przyciąga uwagę, to stalowe części i siłowniki, których moc możemy dostosowywać do własnych wymogów, lub wymogów samolotu, którym właśnie mamy ochotę polatać.
Moje wrażenia, nie mówiąc o ekscytacji od pierwszego zobaczenia, poprzez zamówienie, odwiedzenie warsztatu pracy producenta, po oczekiwanie na przesyłkę i tak nie opiszą tego, co daje latanie na tym sprzęcie. W połączeniu z VR, uwierzcie, można autentycznie spocić się z wrażenia. Kolega, który jest na filmiku, podczas lądowania Su-33 na lotniskowcu, cały drżał, z wrażenia iluzji wirtualnej rzeczywistości w jakie popada ciało podczas latania w symulatorze.
Najważniejsze jednak, co sprawia, że drążek sterowy jest wart swojej ceny, to wychylenia joy-a, zarówno w osi X, jak i Y. Nie sposób tego opisać, ale wyobraźcie sobie, że do tej pory by przechylić samolot np. w lewo, wystarczył milimetrowy ruch joyem. Tu już jest inaczej, ba powiem, że z 'THE 29' jest jak w prawdziwym samolocie, bo tu naprawdę trzeba się napracować rękoma. Wirtualne latanie, uwierzcie, nabiera całkiem innego wymiaru. W goglach VR, można się zatracić.
Drodzy użytkownicy symulatorów, fascynacji lotnictwa i piloci. Jeśli tylko macie odwagę doświadczyć czegoś niebywałego na ziemi, ale i wirtualnie w powietrzu, to nie ma się nad czym zastanawiać.
https://www.youtube.com/watch?v=Sx4xHl951aY
https://www.facebook.com/SIMpleSIMpit/
-
Zajebisty...przerost formy nad treścią, do 2 samolotów raptem i to kijowych. Ale w sumie cena not bad. Do full fidelity MiGa bym kupił.
-
Do full fidelity MiGa bym kupił
A jednak :evil:
-
No wiadomo!
-
Zajebisty...przerost formy nad treścią, do 2 samolotów raptem i to kijowych. Ale w sumie cena not bad. Do full fidelity MiGa bym kupił.
Nie żebym się czepiał, ale nie kumam :o - przerost formy- bo ?? Bo ma dużo możliwości ? Bo jest odpowiednio długi ?
Bo zakres ruchu jest taki sam jak w oryginale ?
I dlaczego niby tylko do dwóch samolotów ? Czy posiadacz Gunfigter Mk.III, też ma latać tylko Bf 109 ?
Owszem mogę się nie znać, ale odczytuję to jako: do czego by się tu do.... :P
Miłego dnia :)
-
Jestem już na takim etapie dobrobytu i osobistych osiągnięć finansowych, że do każdego samolotu staram się mieć dedykowane mu wajchy. Do tego wichajstra na razie nie mam godnego go samolotu. :D.
-
Panowie, ale o czym tutaj dyskutujecie... Kolega kapulet raczej napisał laudację (z lokowaniem produktu), niż coś, co choćby przypomina recenzję. Brak jakichkolwiek ilustracji wykonania sprzętu, jego newralgicznych elementów. Brak odczytów z programów do mierzenia rozdzielczości i precyzji działania joya.... Niestety, nic poza ochami i achami w tej "recenzji" nie ma.
Kapulet, teraz na spokojnie zróbcie poważną recenzję, to może coś z tego będzie.
-
Na tym FB jest sporo zdjęć. Dopiero teraz obejrzałem, bo firmowy VPN mi obcina FB. I słusznie. ;)
-
zróbcie poważną recenzję
Nie znam się na tyle by pisać o takich szczegółach jakie Was interesują. Dla mnie to forma fajnej rozrywki, natomiast uważam, że zasługuje kolega na szacunek za choćby sam pomysł, wdrożenie go w życie i sprzedaż do krajów zamożniejszych :)
Może jak tu się ktoś zna to podpowie producentowi swoje uwagi :)
-
Nie znam się na tyle by pisać o takich szczegółach jakie Was interesują. Dla mnie to forma fajnej rozrywki, natomiast uważam, że zasługuje kolega na szacunek za choćby sam pomysł, wdrożenie go w życie i sprzedaż do krajów zamożniejszych :)
Może jak tu się ktoś zna to podpowie producentowi swoje uwagi :)
Moją intencją nie było szkodzenie projektowi. Szczerze, to nawet zastanawiałem się (i dalej zastanawiam) nad zakupem i znam takich, którzy również to rozważali. Po prostu czuć niedosyt po Twoim opisie. Przypuszczam, że niejednego Forumowicza interesuje np. zakres wychylania drąga, czy w jaki sposób jest on rozpoznawany w systemie, czy jest dedykowane oprogramowanie, jak działa z innymi symulatorami, np. z BoXem etc. Tak więc pisałem z niedosytu. Może pisz odcinkami.... wrzucaj po kilka zdjęć konstrukcji, dziel się uwagami. Ile się tym sprzętem już bawiłeś? Jak się np. sprawdza ze śmigłowcami? Dziesiątki podobnych pytań :-).
-
Niestety z przykrością muszę powiedzieć, że nie mam obecnie na tyle wolnego czasu by zagłębiać się w meandry tej fantastycznej zabawy jakim jest wirtualne latanie. Z chęcią bym to zrobił, ale oddaję to bardziej doświadczonym pilotom. Recenzja jest krótka, bo taka miała być. Ewentualnie mogę odpowiedzieć na pytania w mailu dla zainteresowanych.
Z mojej perspektywy samo latanie zmienia się całkowicie za sprawą tego drążka. 1 vs 1 (guns only) nabiera innej perspektywy ;) PS. To nie tani dodatek ...
-
Myślę ( owszem, czasem mi się zdarza :P ) , że najlepszą sprawą byłoby, przesłanie sztuki na testy do Sz. Redaktora. Byłby to uczciwy test, a w przypadku pozytywnego odbioru- darmowa reklama. Trzeba popierać rodzimą produkcję. No ale to już sam zainteresowany powinien zadecydować.