Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Modelarstwo => Wątek zaczęty przez: YoYo w Lipca 14, 2022, 00:02:14
-
Z tego co widzę, to zazwyczaj takie perełki, samoloty, albo ich wersje tak mało popularne, że nikt nie chciał zrobić wtrysków nawet :D. Ktoś ma jakieś doświadczenie z całymi takimi modelami? Czym to się klei tak w ogóle? Wydaje się, że też jest dużo wycinania, albo raczej docinania.
-
Żywica to temat dla bardzo zaawansowanych modelarzy. To dla tych, dla których shortruny ze Special Hobby czy A-Model to za łatwa robota. ;)
Części jest mniej i zwykle mają super detal ale często mają niedolewki/nadlewki i są po prostu krzywe (żywica kurczy się nierównomiernie więc często się wszystko wichruje). Nie ma też żadnych punktów mocujących więc klei się "na oko".
Klei się cyjanoakrylami więc zasada "trzy razy przymierz" zamienia się w:
Odetnij - umyj - oszlifuj - trzy razy przymierz - wyprostuj część w gorącej wodzie - doszlifuj - połóż szpachlę - przeszlifuj - odtwórz linie - trzy razy przymierz // powtórz wszystkie te czynności 40 razy dopiero przyklej.
Są na rynku cyjanoakryle schnące w 60 sekund i można na nich używać akceleratorów do CA - trochę to ułatwia robotę. Kolega próbował kleić ma UltraGlue od Ammo ale spoina nie była zbyt wytrzymała.
Trzeba pamiętać, że opiłki żywicy są rakotwórcze więc pracuje się w masce i przy włączonym oczyszczaczu powietrza. Do tego zawsze są kabinki Vacu więc to kolejna mordęga.
Ja skleiłem kilka lat temu Irydę w 1/48 i czterofajkowca w 1/700. Jak jeszcze niszczyciel to była w miarę przyjemna robota (chociaż ustawienie kominów w linii to była walka) to Iryda dała mi tak w kość, że raczej nic lotniczego z żywicy robić nie będę. Mimo, że pracować z żywicą umiem i lubię. ;)
-
No to zachęciłeś ;). Może z cięciem, prostowanie i grzebaniem się dałbym jakoś radę ale klej cyjanoakrylowy? :| Po nim kicham, więc całkowicie odpada skoro trzeba kleić cały model. Drobnica jeszcze ujdzie ale tutaj w takim razie wyleje się go dużo na wszystkie elementy. Nie brzmi to zachęcająco. A czemu piszesz o szpachli przed sklejeniem? Tak ciężko się go obrabia już po złączeniu elementów?
-
Proste modele typu okręty czy pojazdy (byle nie gąsiennicowe!) to nawet przyjemne do pracy są. ;)
Nie ma skrzydeł które mają być symetrycznie umieszczone i to pod odpowiednim wzniosem ani kabinek Vacu.
Czasem się zdarza, że na częściach od razu widać niedoskonałości (niedolewki, zapadnięte powierzchnie) gdzie po prostu wygodniej przed sklejeniem wyprowadzić powierzchnię.
-
Żywiczne modele to mocno nierównomierny temat. Produkcja niszowa, manufakturowa to i produkty bardzo różne. Pytanie czy Redaktor ma jakiś konkretny model na oku, bo nie ma co ładować wszystkich do jednego worka.
Na pewno, tak jak pisze ESP, trzeba uważać na opiłki. Ale szlifowanie wodnym papierem z wodą sprawi że nie będzie się pylić tylko zbierać w mokrą "papkę". Klejenie zdecydowanie cyjanoakrylem. Może te kichanie masz, gdy przesadzisz z ilością i wzioniesz opary. Wtedy to każdy ma kichanie, wiercenie w nosie albo łzawienie.
Sama żywica nie ma żadnego skurczu. Za to często silikonowe formy mogą być źle zrobione, mogą się odkształcać, albo odlewnik nie dopilnuje i po zalaniu wygiętej formy mamy zwichrowany element.
-
Co do modelu to myślałem o Jak-23 czeskiego Planet Models, pasowałby do mojej kolekcji samolotów PRL'a idealnie ;) (a drugiego takiego nie ma). Swoją drogą nie wiem czemu Jak-15, 17 i 23 są tak pomijane w symulatorach. Ok w miarę szybko zostały wyparte przez MiG-15, ale też nie każdy potrafił zrobić z jednego Schwalbe dwa samoloty ;D, a ich linia i siedzenie prawie okrakiem na silniku zawsze mi się podobała.
https://www.mojehobby.pl/products/Yakovlev-Jak-23-Flora.html
https://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=50541
Minus za to z cyjanoakrylem, tego kleju faktycznie nienawidzę. Mam ten też co pisz ESP, czyli Ultra Glue (https://agtom.eu/uniwersalne-pva-wikol/359589-ammo-of-mig-ultra-glue-8432074020318.html), klej jest w sumie niezły, o konsystencji wikolu, ale raz, że schnie prawie dobę, to elementy muszą być dobrze spasowane i dociśnięte, co nie zawsze jest możliwe.
-
Nie znam tego zestawu z autopsji ale nie wygląda źle. Czeska piłka albo tarcza tnąca na jakimś dremelu na pewno się przyda. Jeśli faktycznie masz jakieś turbo uczulenie na cyjanoakryl to może pracuj z nim w masce. Cyjanoakryl dzisiaj raczej jest nie do ominięcia w modelarstwie. A fajna maska lakiernicza (np. 3m) podniesie także komfort podczas malowania.