Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Kelso w Sierpnia 04, 2024, 19:11:20
-
Ciekaw jestem Waszych opinii w w/w temacie. Po mojemu ten rodzaj żarówek zbliża się do funkcjonalności tradycyjnych żarówek żarnikowych, do których przystosowane jest większość lamp/kloszy w naszych domach.
Moje preferencje - temperatura barwowa światła 2700K (ciepłe), mleczne szkło (mam na próbę z przeźroczystym balonem i pręty LED rzucają jednak cień - mleczne wykończenie powinno zredukować ten efekt).
Jakie są wasze doświadczenia z tego typu źródłem światła - nie męczy, nie mruga, trwałość?
Jakich producentów polecacie?
-
Siostra kupiła sobie takie w Leroy bo ładnie wyglądały i działają już szósty rok, choć to jakiś niewysilony model o małej mocy.
-
Przerabiałem różne i ostatecznie wróciłem do Philipsów 13W 4000K. Przede wszystkim rozmiarem nie odbiegają od standardowej żarówki, a jeśli chodzi o trwałość to ruletka. Wystarczy, że padnie jeden led i po żarówce. Rzadko komu się chce rozbierać ową i robić mostek.
Z filamentowymi nie miałem kontaktu. Dla mnie to bardziej światło dekoracyjne, nastrojowe, a ja potrzebuję laserową dzidę, żebym przez pierwszy tydzień musiał chodzić w okularach przeciwsłonecznych zanim się przyzwyczaję.
Generalnie z trwałością jest ruletka i musisz zacząć testować. Jak się trafi na coś co pasuje to tego się trzymać. Kiedyś w Casto z kosza wziąłem żaróweczki i były super. Taki zakup na szybko. Za jakiś czas znowu się skusiłem, ale pomimo identycznego opakowania (i wyglądu) w środku były już inne ledy. Nie świeciły już tak jasno jak te z poprzedniego rzutu. Barwa światła była delikatnie mówiąc mało zachęcająca.
-
Przerabiałem różne i ostatecznie wróciłem do Philipsów 13W 4000K.
Kosi, a do czego Ci takie zimne światło? U mnie normalnie deprechę prowokują. Osobiście wolę ciepłe i celuje w takie w okolicach 2700K.
-
6000K to jest zimne, 4000K to dzienne, 3000K to ciepłe. Lepiej funkcjonuję jak mam jasno w pomieszczeniu. Zawsze miałem słabe oświetlenie w pomieszczeniach, co mnie wku... na maksa. Zwłaszcza jak musiałem coś pomajstrować. Odkąd tylko mogę to wrzucam najmocniejsze żarówki jakie tylko mam i do tego przekonałem się do barwy 4000K. Obecnie w lampie sufitowej mam 4 czy 5 takich żarówek + dyfuzor 8). Na początku trochę raziły, ale teraz już bym je podkręcił lub wymienił na coś konkretniejszego. Do tego mam oczywiście w pomieszczeniu słabsze oświetlenie, ale praktycznie nie używam :).
-
Nie musisz uczyć mnie o barwach ;D . Wystarczająco długo robiłem w oświetleniu, by widzieć jak kompakty zastępują żarówki, a same zostają zastąpione przez ledy :evil: . Myślałem, że do jakiś specjalnych zadań Ci potrzebne. Mnie na co dzień wystarcza ciepła (taki sentyment do żarówek).
-
Wcale Cię nie uczyłem, po prostu zapytałeś to odpowiedziałem.
-
Każdy ma swoje preferencje, osobiście wolę zimne szpitalne światło na maksa - bardzo jasno i bardzo biało. :)
I rzeczywiście, trochę ruletka. Takie małe G9 często wymieniam. OK często to może za dużo powiedziane, ale jedna z kilkunastu raz na parę miesięcy. Za to główne oświetlenie i ledy w kuchni i w łazience to pracują już 8 rok.
-
Abym nie powtarzał się po KosiMazaki (głównie do ozdoby lub gdy potrzebny szerszy kąt świecenia), to rozszerzę pytanie: co z zamiennikami świetlówek liniowych? Cokolwiek znalazłem było niewspółmiernie drogie, a w dodatku oszczędności na zużyciu żadne, tymczasem ostatnie partie świetlówek padają mi jak muchy...
-
Tuby albo panele ledowe. Tuby pozwalają szybko adaptować stare oprawy, a z lepiej świecących panele led. Są dostępne w każdym rozmiarze i stosunkowo tanie.