Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => Software & Hardware => Wątek zaczęty przez: Anonymous w Lutego 11, 2004, 21:18:50
-
Otóż to - w moim joysticku (Boeder) czasami nawalał widok w prawo - wychylenie grzybka było po prostu ignorowane. obczaiłem, że dzieje się to, gdy kabelki wchodzące do hat switcha ustawiają się pod pewnym kątem... rozwiązałem problem, wkłądając pod nie wałeczek z papieru. Nie mniej jednak, obawiam się że taka prowizorka nie pociągnie długo. W związku z tym: czy hat switcha samego jako takiego mozna gdzies nabyc, w jakims sklepie elektroniczym? albo czy to jest ewentualnie naprawialne?
-
erm
zadając takie pytania, wnioskuje ze lutownica to termin martwy dla wacpana :D ?
Nie wiem jak jest w boederze a w wiekszosci joystickow sa w hacie uzyte standardowe mikrostyki po 35 gorszy za szuke z krotkim łebkiem i 50 groszy za dlugi łebek :D
ale skoro twierdzisz ze kabelek to moze wystarczy go wymienic :)?
-
Z lutownictwa to nie jest źle - lutowałem zbiorniki paliwa do moich samolotów - ale to się robiło lutownicą grzałkową, i nie ma nic wspólnego z lutowaniem "parabelką" elektroniki.
-
A jak by usztywnić kabelek taśmą samoprzylepną, żeby nie "ustawiał się pod pewnym kątem" ? Swojądrogą to prowizorki nie raz i nie czteri i pół działają dłużej niż to co przewidywał pierwotny plan.