Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Lotnictwo wojskowe z epoki II Wojny Światowej => Wątek zaczęty przez: sermen w Marca 31, 2004, 20:36:56
-
FockeWulfy 190 A1, A2, A3 miały przewagę nad spitfire V, kiedy piloci niemieccy meldowali o pierwszych walkach.
Josif WUrmheller zestrzelił jednego dnia 7 spitfirów. FW190 A4 miał już MW50(a w FB:AEP nie ma), prędkość 670km/h
i był zdecydowanie lepszy od spitfire V. W FB:AEP spitfire V bez problemu zestrzeliwuje nawet FW190A4.
O co chodzi? Na czym polegała przewaga wczesnych wersji FW190?
Jakie zalety miał ten samolot?
W grze FW190 jest bardziej ociężały i gorzej się wznosi od Bf109.
-
Ale będzie burza :mrgreen: chyba wiem co powiedzą wyjadacze ale niebęde peszył :)
-
Welcome in Olegtrix
BeSure you is wrong!!!
Niemcy nigdy nie mieli dobrych samolotów, to neofaszystowska propaganda, podobnie jak nie mieli żadnych asów, a tym bardziej na froncie wschodnim, gdzie samoloty przewyższały te które latały na froncie zachodnim. Mylisz się. Jesteś ofiarą nazistowskiej propagandy
-
No nie Sermen, pierwszy post i od razu bardzo RAŻĄCY BŁĄD, otóż Josef Wurmheller zestrzelił, a było to 19 sierpnia 42 roku pod Dieppe zaledwie 6 Spitfire i jednego Blenheima.
Fw-190 właściwie nie miał żadnych zalet, był ciężki i mało zwrotny nie to co radzieckie Jaki które jak wiadomo miały niesłychanie lekką konstrukcje i to już w latach 40' kiedy nie znano jeszcze wielu lekkich materiałów stosowanych w dzisiejszych konstrukcjach lotniczych, biorąc to pod uwage myśliwce Jakowlewa nalezy uznac za rewelację na skalę światową !
-
1. piloci oceniali, że A8 był równie zwrotny jak Spit IX, a przynajmniej był dla niego równorzednym przeciwnikiem
zobaczymy czy Olo to wogóle poprawi
2. A4 nie miały zamontowanego systemu MW50 , nie dotarły w czasie ich produkcji do fabryki, choć były przystosowane do tej instalacji. Montaż odbywał sie w modelu A5
3. to jest też kwestia taktyki, aby wygrać ze Spitem, aczkolwiek na dogu nie podjołbym sie tego
4. I hate Fw 190 in OlegMatrix
howg
-
Fw-190 właściwie nie miał żadnych zalet, był ciężki i mało zwrotny nie to co radzieckie Jaki które jak wiadomo miały niesłychanie lekką konstrukcje i to już w latach 40' kiedy nie znano jeszcze wielu lekkich materiałów stosowanych w dzisiejszych konstrukcjach lotniczych, biorąc to pod uwage myśliwce Jakowlewa nalezy uznac za rewelację na skalę światową !
trudno nie wspomniec o niewystarczajacym uzbrojeniu, i silniku ktory do niczego sie nie nadawał bo był od bombowca
do tego konstrukcja ekstremalnie podatna na uszkodzeniam, słabe podwozie, niewielka ilość amunicji
-
OK no to na serio, Spitfire jest jednak bardziej zwrotny od Fw-190 nie przesadzajmy (chodzi mi o zakręt o 360 stopni) tzn moze kręcić ciaśniejsze kółka.
Przewagę Fw-190 ma pod wzglęem tzw. prędkości przechylenia (beczka) co pozwala mu przy duzych prędkosciach szybko usunąć się z lini ognia. Wadą Spita była także mniejsza niż w samolotach niemieckich prędkośc nurkowania.
Pozatym Fw-190 jest DUŻO BARDZIEJ odporny na uszkodzenia co w FB oczywiście odzwierciedlenia nie ma żadnego a Spit dysponuje jakimś mega pancerzem.
A teraz pytanie za 100pkt, skoro naprawdę gromiony równo przez Fw-190, Spit V jest w FB taki dobry to jaki będzie Spit IX ?
-
Większość tego typu problemów mają ludzie lubiący latać w kółko. Jak niedawno na dogu spotkałem się z waszym "byłym kolegą" Kwiatkiem w FW A4 to niewiele miałem do powiedzenia w Spicie.
Przelot jeden, drugi, czasami trzeci i po "rozmowie".
Było tak jak opisał Gizmo powyżej.
-
A teraz pytanie za 100pkt, skoro naprawdę gromiony równo przez Fw-190, Spit V jest w FB taki dobry to jaki będzie Spit IX ?
to bedzie MegaSpit Mk. Horror :lol:
-
A teraz pytanie za 100pkt, skoro naprawdę gromiony równo przez Fw-190, Spit V jest w FB taki dobry to jaki będzie Spit IX ?
Nie pytaj .... :lol:
-
Ja tam nie wiem, znam się tylko na gumowych wężach od nagrzewnicy do Poldasa, ale faszyści przegrali wojnę więc mieli gorsze samoloty, logiczne prawda? Poczekajmy jednak na końcową wypowiedź Feniksa, to się dowiemy jak było naprawdę.
-
Fw190 A4 to praktycznie A3, roznil sie tym ze radiostacje FuG 7a zastapiono FuG 16Z, c zaowocowalo powstaniem malej antenki na samej gorze statecznika pionowego razem z wejsciem na linki sterowe (o ile dobrze pamietam i nie pomylilem z innym modelem). Cos tam jeszcze bylo o opcjonalnym radio FuG 25 IFF ale nie pamietam co (musialo byc malo istotne skoro nie pamietam :P). Napedzany byl silniczkiem (1730 konikow) BMW 801D1 lub D2 w zaleznosci jak sie trafilo. Poprawiono mu jeszcze chyba chlodzenie silnika, teraz pilot mogl sobie kontrolowac przeplyw powietrza przez ustawienie koncowek wylotowych?? :roll:. Aha no i najwazniejsze, teraz mozna bylo na krzydelka zamocowac polowe zestawy zewnetrznych zabawek dla prawdziwych mezczyzn.
Samolot od 1942 goda :P w tej wersji zaczol masowo pojawiac sie nad frontem wschodnim :twisted: :twisted: :twisted: wiec wszystkie kufajmany pokochaly go i wszyscy zyli dlugo i szczesliwie :twisted: :twisted: :twisted: . Warto tez dodac ze zmienila sie rowniez plyta pancerna za glowka pilota bo do tej pory byly dwa rodzaje.
Moim zdaniem glowna zaleta tego samolotu byla jego uniwersalnosc, latwo mozna bylo go przystosowac do misji Jabo jak rowniez do typowych zadan mysliwskich lub rekonesansu.
W FB, coz tu raczej nei radze sie kierowac do konca tym co pisze w roznych publikacjach ale jedynym sensownym atakiem na Spita jest Boom & Zoom bo w kolowce spadnie sie jak szmata a pierwsze co sie rozwali to revi. Poczekamy na pacza moze on cos zmieni.
To chyba tyle :P jak cos sobie jeszcze przypomne to dopisze, a jak sie w czyms pomylilem to niech mnie ktos poprawi :mrgreen: :roll:
-
to bedzie MegaSpit Mk. Horror :lol:
I będzie miał po 120 naboi do działek, a nie 60 jak Vb :twisted:
-
Poczekamy na pacza moze on cos zmieni
Owszem zmieni na gorsze :lol: . Każdy kolejny pacz do Forgotten Battles jednego buga poprawia - ale nie do końca i jednocześnie przynosi kolejne :evil: :evil:
-
Poczekamy na pacza moze on cos zmieni.
To czekamy jeszcze na jakiegos patcha :?: :!: :shock:
-
To czekamy jeszcze na jakiegos patcha :?: :!: :shock:
Mial byc dwa tygodnie po oficjalnej premierze w Europie :roll:
-
A ja tylko nieśmiało jeśli Zoom pozwoli nadmienię, że miarą bezsilności samolotów Spitfire I-V różnych odmian jakie walczyły nad kanałem wobec nowo wprowadzonego FW-190A było ostentacyjne wykręcanie beczek w pionie PRZED wejściem do walki przez pilotów Luftwaffe i było to początkowo zjawisko powszechne. Spitfire jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej klasycznych samolotów w historii, ale to FW-190A zyskał nad kanałem przydomek "butcher-bird", i wymusił przyspieszenie prac nad Spitfire IX który początkowo miał zapewnić luksus przewagi nad Bf-109F. Walka kołowa którą tu się podniecacie nie jest żadnym argumentem, bo pilot FW-190A w 1942 roku wchodził do walki kiedy chciał i kiedy chciał z niej wychodził, czy się to kufajmanom podoba czy nie. To do czego nas przyzwyczaił Szturmowik nie jest żadną wykładnią, choć byli i tacy co kiedyś w dyskusji tutaj podpierali się danymi z Object Viewer z gry. Napisałbym co mi leży na sercu, ale byłby to mały elaborat, po którym znowu się dowiem że jestem niedomytym chamem, więc ograniczę się do polecenia wyników spotkań tych samolotów nad Dieppe i już siedzę cicho. Deprecjonowanie w Szturmowiku tego szczytowego osiągnięcia technologii lotniczej ery przed-odrzutowej po prostu wkurza mnie. I nie, nie uczepiłem się tu tylko modułu automatyki.
I zanim mnie tu ktoś zacznie oświecać swą wiedzą na temat wad FW-190A, typu "problematyczne strzelanie całą baterią działek na raz jeśli był to zestaw 2xOerlikon i 2xRheinmetall, bo mógł zgasnąć silnik", to proszę sobie darować. Naprawdę nie trzeba.
-
problematyczne było przeładowanie naraz całej baterii ( tak tak , w foce jak się zacięło działko to sie naciskało knefel pod wskaznikiem lufy i juz) , natomiast działka napędzają się już same jak powszechnie wioadomo, bądz to odrzutem zamka swobodnego , bądz lufy , lub odprowadzeniem gazów prochowych bocznym kanałem
-
Problematyczna to jest najwyżej jazda Poldasem powyżej 100 km/h, a przypadki spadku ciśnienia w instalacji Foki bo sobie ktoś akurat zapragnął przeładować Oerlikony i mu elektryka osprzętu silnika klęknęła jak pompa pobrała sobie "nieco" dodatkowej energii, i tak gdybać można by jeszcze długo, to zupełnie inna sprawa. Bo był to przypadek tak samo rzadki jak wymiana silnika (czego technicy obsługujący samoloty Jakowlewa zapewne nigdy by nie zrozumieli).
-
Witam.
Do ogólnie znanych wad foki jakie byli uprzejmi wymienić moi szanowni przedmówcy dodał bym jeszcze widok przez revi, który jest zasłaniany przez krawędz wiatrochronu ... Ci piloci niemieccy to musieli być nieźli magicy ... trafić w coś czego się nie widzi, lol :DDDDDDDDDDDD
No i przy jakimkolwiek trafieniu revi w cudowny sposób znika :shock: :shock:
Może to i dobrze bo więcej wtedy widać, lol :DDDDDDDDDDDDDDDDD
Myslę, że mówienie o jakimś poprawnym wymodelowaniu tego samolotu w FB jest sporym nadużyciem :mrgreen: :mrgreen: To po prostu lata i moim zdaniem to wszystko co sie da powiedzieć o tym samolocie w FB.
Ale i tak dalej bedę tym walcem jeździł ... ehhmmm .... cegłą latał :P :P lol :DDDDDDDDDDDDD
Pozdrawiam.
-
Ktos tu pisał o zestawach modyfikacji polowych i fabrycznych stosowanych na Fokach, otóz najcięższe z nich były żadkością. O ile wiem dziłaka MK-103 nie były stosowane na froncie. A o zestawie 4 dodatkowych dziaiłek MG-151/20 pod skrzydłem to swoja drogą w chyba wszystkich pożałowania godnych polskich publikacjach opartych chyba w każdym przypadku o nieśmiertelnego "in Actiona" pisze że były dwie takie maszyny i są podane ładnie Werk nummery, podczas gdy ja na własną rękę namierzyłem dwie takie maszyny o innych W-nr i to pilotowanych przez Experten :)
Znacznie popularnijsza była modyfikacja R-2 czyli 2 Mk-108 zamiast zewnętrznych MG-151/20 i oczywiście Sturmbock R8. I jeszcze dodam że pierwsze tak opancerzone Fw 190 w wersji A-6 zostały wysłane do walki z B-17 początkim 1944 roku w tzw, sturmstaffel 1 i miały standardowe uzbrojenie.
-
Do postu tego typa powyżej, co miał mi załatwić Jenny Jameson i do dziś nie załatwił (SKANDAL ! ! !) dodam tylko, że działka MK-103 miały takie pierdnięcie i masę, że montowanie ich w sosunkowo lekkim jednosilnikowym myśliwcu niekoniecznie było rozsądne w sytuacji całkowitej dominacji przeciwnika w powietrzu, gdy ryzyko spotkania alianckiego myśliwca wynosiło 90%. I DaLuftGangsta doskonale to wiedzieli. Inna sprawa, że MK-103 to było takie MK-108 na sterydach i wyłapanie z tej armaty groziło poważnymi ubytkami powłoki lakierniczej nawet na Lagg-3.
Do nieśmiertelnego "In Action" natomiast dorzuciłbym też takiego autora jak H. Nowarra, mój osobisty guru i wykładnia co było a co nie (moje osobiste zdanie). Niezbyt dostępne i bardzo drogie zazwyczaj opracowania.
A jeśli chodzi o Sturmbock, to oni mieli przechlapane jak dziecko w skrzyni u Szmajsera, bo latało toto zapewne jak wszystkie FW-190A w Szturmowiku ze względu na olbrzymią masę (polecam zapoznanie się z samym tylko oszkleniem kabiny w tej wersji). I dlatego w przypadku przechwycenie chłopaki mieli zazwyczaj przechlapane na tych cegłówkach.
O widoczności z kabiny FW-190A Sir Eric Brown był uprzjemy powiedzieć, że była ona lepsza niż w Spitfire, szczególnie do przodu (w Szturmowiku tego nie widać, ale Bf-109 latały z charakterystycznym pochyleniem "na łeb", podobnie FW-190A, choć w mniejszym stopniu. Powodowało to że maska ginęła całkowicie pod dolną krawędzią wiatrochronu przy locie poziomym).
-
Nie wspominając iż piloci chwalili sobie przednią widoczność podczas ataków naziemnych. Lecąc w poziomie na małej wysokości mogli obserwować ziemię przed sobą. Po to też dodali owiewke bublowatą, aby pilot mogł jeszcze lepiej widzieć nad maską przy atakach naziemnych. Spróbujcie zobaczyć horyzont jak lecicie na 100m, bo poza jego linia nie widać nic :D. Pozatym revi w grze w fokach jest to samo co ma G6 mietas, tylko jakieś 2 razy mniejsze, aż tak daleko pilot siedzi od panelu?
-
Rzekłbym, że bliżej niż w Mietku siedział :mrgreen:
-
Co do Foczej literatury to ostatnio, za pomocą tajnych programów opracowanych w równie tajnym ośrodku SS w górach Hertzu, wszedłem w posiadanie "Focke-Wulf Jagdflugzeug" Herr Petera Rodeike. W sumie 433 strony z wspaniałymi forkami w wiekszości samolotów pilotowanych przez Experten a nie jak sie zazwyczaj zdarza jakichś anonimowych foczek sfotografowanych przed fabryka. Pozycja doskonała i możesz ją Elwood uzyskać, wraz z pakietem promocyjnych filmów jak się pofatygujesz do Krakowa LOL
-
yep pozycja doskonala ze wzgledu na niesamowita kolekcje zdjec, dostepna tez w formie elektornicnzej wiadomo gdzie...
-
ograniczę się do polecenia wyników spotkań tych samolotów nad Dieppe
ta Dieppe pokazało wiele jesli chodzi o walory niemieckich latadeł i nie tylko Fw, przez wile lat utrzymywano ze straty były mniej więcej równe dopiero archiwa LW, dostepne po wojnie pokazały że LW straciło 48 samolotów ( w tym 23 mysliwce ) RAF starcił zaś 59 spitów 20 hurri 10 mustangów 2 typhoony i 6 bomberów ( 9 spitów z tej liczby utracono na wskutek wypadków )
inna rzecz ze nazajutrz po bitwie Lw dysponowała ( na zachodnim fronci ) tylko 70 zdolnymi do lotu samolotami mysliwskimi :?: !!! ( tak utrzymuje Norman Franks ) tak wielka była liczba samolotów uszkodzonych , gdyby akcje lotnicze ( bez tej jatki na ziemi )takie jak nad dieppe były przez raf kontynuowane krucho by było z LWi
-
Co dowodzi tylko jak niewiele samolotów mieli faszyści na froncie zachodnim, w obliczu zachłannego i nienasyconego frontu zachodniego. Ale ostatnie stwierdzenie Micho to raczej odniósłbym do Bitwy o Anglię.
Czy już mówiłem że Zoomosław jest moim idolem ?..
-
I tak nie mam zamiaru sie odezwac :) w tej dyskusji.
Sprzęt niemiecki był najlepszy i aż dziw, że USA po wojnie nie ukradło technologi i niestety potem musiało zrobić kiepskie F-15. :D
-
nie ukradlo? a f-86 sabre (czy jakos tak:) to nie byl taki dopakowany mesiek 262? jakos gdzies tutaj o tym mowa byla. a f-15 faktycznie kiepski :D
-
Dałeś się sprowokować jak dziecko, Qrde :D .
Kufajman, bardzo się cieszę że wreszcie zabrałeś głos w dyskusji. Ja także jestem zdania że współczesna motoryzacja, lotnictwo, astronautyka, medycyna nie korzystają i nie opierają się na zbrodniczym jak najbardziej systemie nazistowskich Niemiec, i bardzo mi się podoba amerykańska polityka która wszystkich tych nazistów potraktowała sprawiedliwie, a nie że część sobie wzięła i dała jej swoje obywatelstwo a potem i zrobiła z nich swoich wielkich uczonych i konstruktorów, części pozwoliła spokojnie żyć w całkowicie niemieckich miastach w Argentynie, a część wykorzystywała niewolniczo po cichu. I bardzo mi się podoba też że nie prowadzili potem rozgrywek wywiadu i nie szukali ukrywających się i nie wykradali sobie nawzajem z sowietami tych ludzi. W ogóle wszystko mi się bardzo podoba.
I tak jesteś moim Idolem. I Zofia też.
-
abschuss
-
Pozdrawiam Zoomów (oboje). Też miałem okazję poznać.
Raven
-
Dałeś się sprowokować jak dziecko, Qrde :D .
sam sie prosil... lol
-
Jak wspominał Bohdan Arct gdy pierwszy raz spotkł się z Focke-Wulfem i Me-109 Gustav twierdził że Spit V był dla nich nie osiągalny można by powiedzieć że to były samoloty w tym czasie jakby z kosmosu. Dopiero po wprowadzeniu drugiego biegu sprężarki w Spitfire IX odniósł przewage techniczną nad niemieckimi myśliwcami.
-
Archeolog?
-
A wiecie jak się to fajnie czyta teraz po 2 latach od napisania pierwszego posta w tym temacie , zobaczcie ile się przepowiedni spełniło odnośnie gry i jej ułomności , 2 lata i nic jak było tak jest tylko woda coraz bardziej mokra :D
-
A co do Dieppe, to nasi na mkV wtedy latali i w starciach z Fw190 utracono 3 Spity (dwa spadły,
jeden do kasacji po lądowaniu), 4 uszkodzone do naprawy.
Jeden pilot zginą, jeden niewola ,dwóch rannych.
Nasi na Spitach zgłosili 8 1/2 Foki. Nawet jeśli część zgłoszeń przesadzona to i tak można przyjąć, że jakieś 50% pewnych :021: :021: :021: więc jakoś sobie radzili chłopaki.
-
http://www.angelfire.com/fm/compass/spindex.htm
takie porównaie :002:
-
Dodajmy, że jeżeli chodzi o Spita V to w całości przepisane z książki A. Price'a... Oczywiście bez podania źródeł :D.
-
To mnie zastanawia (podaję za tą stronką):
"Manewrowość: Fw 190 jest bardziej manewrowy niż Spit IX za wyjątkiem zawrotów (turning circles - chodziło pewnie o jak najciaśniejsze zwroty - przynajmniej tak mi się wydaje). Bardzo duży "roll" (jak to jest po polsku? - kręcenie beczek?) pozwala unikać Spita IX przez odwrócenie i lot nurkowy w przeciwnym kierunku (czyli chyba Split S w dół)."
No i teraz spróbujcie uciec w ten sposób Spitowi IX w PF. :002:
Także reszta tekstu wykazuje, że Fw 190 był lepszy na niskich wysokościach, co oczywiście również nie ma żadnego odzwierciedlenia w grze.
-
Fw-190 każdy manewr wykonywał szybciej: miał większą prędkość obrotu wokół osi podłużnej, czyli znacznie szybciej wykonywał beczkę, czyli miał "szybsze lotki" oraz dzięki małym siłom na sterze wysokości, miał szybszy zakręt nieustalony, tj. gdyby Spit i Fw-190 leciały obok siebie i obaj piloci w tym samym momencie sciągneliby drążki, to Fw-190 szybciej podniósłby nos do jakiegośtam kąta. To w czym Spit miał przewagę, to zakręt ustalony, czyli poziome kółka Spit robił ciaśniejsze, a to dzięki mniejszemu obciążeniu powierzchi nośnej.
U Olega w każdym roku, stosowne Fw-190 są w poziomie wyraźnie szybsze od stosownych Spitów na małych wysokościach. Najmniej wyraźnie w 1942, bo A4 ma silnik na dotarciu, tj. ze śrubą obok przepustnicy...
-
Akurat zakręt nieustalony to w pf-ie fw-190 ma lepszy, tylko ta listwa pod Revi niweluje tą zaletę (ale metodą na gwałtowne zaciagnięcie drągala, seria w to czego nie widzę, puszczenie drągala, i obserwowanie czy jest mokra oleista plama na niebie, spuściłem niemało spit driverów:)