Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => Lock On/Flaming Cliffs/Flaming Cliffs 2.0/Flaming Cliffs 3/Flaming Cliffs 2024 => Wątek zaczęty przez: Jacol w Kwietnia 30, 2004, 20:13:26
-
U nas (chyba) LockOn umrze śmiercią naturalną z przyczyn ogólnie wiadomych.
A jak u innych?
Tacy francuzi mają głęboko gdzieś wszystkie niedostatki LockOn`a:
http://jetart.free.fr/articles/EDITEUR-Lomac-Avance.rar
Pozdrawiam
Jacol.
-
Wszystko cacy tylko jest maly problem ten rar jest po francusku :P Moze jakies tlumaczenie ?
Majac takie wymagania + bledy to nic dziwnego ze umiera :| :(
-
locek mial byc the best a okazal sie wiadomo jaki glownie chodzi o wymagania sprzetowe
mam nadzieje ze SH3 bedzie ok -- chociaz to nie latawiec :?
-
Wszystko cacy tylko jest maly problem ten rar jest po francusku Moze jakies tlumaczenie ?
Faktycznie, przydałoby się tłumaczenie tego dokumentu.
Są chętni??
-
Ja sobie trochę polatałem, pooglądałem piekne widoki i odłożyłem na półkę. Niestety z przykrością stwierdzam, że ten sim nigdy nie będzie się równał poziomem realizmu z FALCONEM 4.0. Ładna grafika, ale to wszystko. No, można się jeszcze pokusić o dopracowanie A10 i Su25 i w ten sposób rozwijać ten sim. Niestety avoinika samolotów rosyjskich jest taka jak we FLANKERZE, nijak się ma do rzeczywistości, pomijając F15.
pozdrawiam
pawel
-
A skad wiesz, jaki jest realizm w FALCONIE?? Skad wiesz czy awionika jest realna? Jestes pilotem wojskowym USA??
Ja mam kolegow, ktorzy sa realnymi pilotami (w PL) i mowia ze to wlasnie w FALCONIE sie lata jak w kisielu :P a FLANKER to wzor do nasladowania :)
Jestem pewien ze w zadnym SIMie nie ma super-dokladnie odwzorowanej awioniki- to sa przeciez samoloty, ktore wciaz sa uzywane i nigdy wojsko nie powie wszystkiego na ten temat :)
Pozdrawiam
-
Cóż, chciałem odpisać bardziej konkretnie na twój post, ale po przejrzeniu innych twoich postów i po obejrzeniu twojej strony internetowej o lotnictwie, chyba raczej nie będę się wdawał z Tobą w dyskusję na temat lotnictwa a tym bardziej symulatorów lotu. Masz dopiero 16 lat wiec nie czepiam się pewnych spraw, ale powinieneś wiedzieć, że podejmując z kimś polemikę powinieneś bardziej doceniać swojego „adwersarza” i konkretniej przygotować się do tematu.
Bajki o kolegach lotnikach to sobie wciskaj szesnastolatkom a nie mnie ( ja mam 30) . Może nie służe w USAF ani w WWS ale ale tak się akurat składa ,że jestem pilotem, co prawda moje doswiadczenia pilotazowe opierają się tylko na sportowych samolotach i przede wszystkim szybowcach ale cos niecos wiem na ten temat współczesnych samolotów bojowych. Lotnictwem interesuję się od małego dzieciaka(może dla tego że pochodze z rodziny lotniczej) wiec przez te parę naście lat zdołałem zgromadzić trochę materiałów.
Hmm, pogadaj ze swoimi kolegami lotnikami o konkretach, czyli na przykład na temat obsługi SRL w MiGu 29 (9.12) i jak się to ma do naszej gry LOMAC. A jeżeli nie odpowiedzą Tobie z jakichś przyczyn to polecam wszelakie publikacje panów Fiszera i Grószczyńskiego (są to łatwo dostępne opracowania, więc nie powinieneś mieś problemów z ich dostępnością), parokrotnie poruszali ten temat, między innymi na łamach LW. Ja co prawda nie mam kolegów pilotów z USAF ale spotkałem wielu różnych ludzi z tej branży i pokrewnych, szczególnie z dziedziny radiolokacji (zajmuję się zawodowo pomiarami pól elektromagnetycznych). Oczywiście jako pasjonat latnictwa nie omieszkałem wzbogacić swojej wiedzy mając ku temu okazje.
Jeżeli jesteś spragniony wiedzy na te tematy to po maturze wystartuj na MeiLu na Polibudzie Warszawskiej. Tam znajdziesz takie specjalizacje jak awionika i symulatory lotu. Ja co prawda skończyłem kurs inżynierski na KWPiEM(komp. wspomaganie projektowania i eksploatacji maszyn)na tym wydziale ale miałem wielu kolegów zajmujących się bezpośrednio lotnictwem. Zdziwisz się, ale ludzie zajmujący się symulatorami na poziomie przemysłowym bawili się również grami komputerowymi. Oczywiście zawsze na topie był Flight Simulator ale o falkona tez zahaczali, natomiast flanker był raczej omijany. Przyczyna? Prosta sprawa. Nie chodzi bynajmniej o sam tzw. FM (czyli model lotu) ale właśnie o awionike, we Flankerze była ona po prostu wymyślona przez programistów. Cóż, nic dziwnego, pewne sprawy są bardziej tajne inne mniej a jeszcze inne wcale. Takie są prawa i domeny rynku zbrojeniowego. Nie chcę tu wnikać w szczegóły ale z pewnych przyczyn łatwiej jest zrobić grę o F16 niż np. F15 czy Su33
Swojego czasu bardzo interesowało mnie jaki poziom realizmu mają programy komercyjne (czyt. gry) i uwierz mi ale Flanker tak jak i LockOn nie wiele maja wspólnego z realiami. Oczywiście Falcon też nie jest doskonały. Nie sposób uwzględnić tak wielu czynników jak np. charakterystyka kątowa wiązki czy jej listki boczne w zwykłej grze, ale za Falconem stoi bardzo podobnie do rzeczywistego zorganizowany sposób pracy SRL (tryby pracy, kąty omiatania przestrzeni itp.),system zarządzania uzbrojeniem itd. Tzw. Flight Model jest raczej ciężki do zweryfikowania w przypadku samolotów rosyjskich. Taki samolot jak F16 jest wyposażony w system przewodowego sterowania (FBW), który działa w myśl zasady care free. System nie pozwala na wprowadzenie samolotu w niebezpieczne stany lotu co z punktu widzenia naszych gier mocno zawęża złożoność problemów aerodynamiki i mechaniki lotu Dzięki temu łatwiej jest ułożyć algorytmy odpowiedzialne za Model Lotu. Miałem kiedyś okazję rozmawiać z pewnym majorem z Mińska Mazowieckiego. Rozmawiałem na temat zachowania się MiGa 29 w locie i próbowałem to porównać do Flankera. Wniosek? Niestety, to tylko gra. Pewnie podobnie jest z Falconem, ale tam przynajmniej obsługa i praca awioniki są jakoś zbliżone do rzeczywistości. Oczywiście nie będę się tutaj wdawał w szczegóły, za dużo pisania. Zresztą, jeżeli ktoś z Was pamięta Wirtualne Skrzydła, to tam trwały nieskończone dyskusje na ten temat.
Ojejej... Ale się rozpisałem. I komu się to będzie chciało czytać?
Pozdrawiam
pawel
-
Oj...
widze ze obudzilem rekina :)
Sorki- nie chcialem Cie w zaden sposob urazic
Widze ze naprawde wiesz cos na ten temat... zwracam honor :)
dzieki :)
pozdrawianka :D
P.S. Co do falcona.... to gdzie mozna jeszcze dostac tego sima?
[ Dodano: Wto 11 Maj, 2004 ]
Ah i jeszcze cos....
Szkole na pilota :D szybowcowego... 3 klase ale zawsze :) loty zaczynam w czerwcu :)
a co do mojej stronki.... to nawet ja pozostawiam to bez komentarza :) wiem ze lamerska heheehe
-
Cześć
Bardzo fajna wypowiedź pawel, mam nadzieję, że przeczytają ją sobie osoby, które tak żywo dyskutują na temat zachowania się w powietrzu samolotów i ich "przemodelowania" bądź "nieprzemodelowania" (tak na wiasem to nigdy nie wiedziałem skąd oni biorą informacje jak te samoloty naprawdę zachowują się w powietrzu) i tego jak obsługuje się bądź nie obsługuje awioniki poszczególnych samolotów. Tak nawiasem mowiąc to wątpię, żeby np. lądowanie na lotniskowcu było tak proste jak we Flankerze. Osobiście zawsze uważałem, że to tylko gry i tylko można się nimi pobawić, ale chwała tym którzy je robią bo bez nich było by czasami nudnawo przed komputerem.
Pozdrawiam
-
że przeczytają ją sobie osoby, które tak żywo dyskutują na temat zachowania się w powietrzu samolotów i ich "przemodelowania" bądź "nieprzemodelowania" (tak na wiasem to nigdy nie wiedziałem skąd oni biorą informacje jak te samoloty naprawdę zachowują się w powietrzu)
Hmmm.. a skąd ktokolwiek, kto nie latał sam, może wiedzieć jak dany samolot (typ, egzemplarz) zachowuje się w powietrzu? To pytanie filizoficzne i jak na razie nie ma czegoś takiego jak "obiektywne przekazanie wrażeń". Przyjmujemy, że jeśli pilot zasiądzie, do np. flankera, to może odnieść się do symulatora, ale jego opinia zapewne może się różnić od opinii innego pilota, etc..... Dla jednego pilota latanie migiem21 będzie przyjemne, dla innego nie... na podstawie opinii którego mamy oceniać własności lotne tego samolotu?
Inna sprawa to parametry, które podaje się dla danego sprzętu i tak np. jeśli prędkość przeciągnięcia to 260km/h, a w symulacji samolot nie traci siły nośnej przy 160km/h, to chyba coś jest nie tak i o tym można dyskutować, podobnie jak o prędkości maksymalnej, promieniu skrętu, prędkości wznoszenia. Dlaczego tylko piloci mieliby tutaj prawo zabierania głosu, albo dlaczego ich opinia miałaby być całkowicie rozstrzygająca. Więc nasze dyskusje odnośnie "modelowania", jeśli nie przekraczają pewnych granic, wydają się być owocne...
pozdrawiam,
qrdl
-
Ja też sądzę, że takie rozmowy wiele dają. Wiele się możemy nauczyć, jak i sami jesteśmy zmuszeni do myślenia, czy do odkopania starych książek lub gazet. W końcu po to jest to forum, żeby poruszać takie tematy. Chociaż ja nie czepiam się absolutnie tzw. "Modelu Lotu". To co mamy (czyli Flanker, Falcon, LO) w zupełności mnie satysfakcjonuje. Wychodzę z założenia, że i tak nie mamy zbyt dużych możliwości sprawdzenia jego zgodości z rzeczywistością. Bardziej mnie interesuje awionika i właśnie jej realizm.
A jeżeli chodzi o relacje pilotów, to według mnie jest to dość śliska sprawa. Próbowałem porównywać modele lotu: rzeczywisty i ten z FS. Niestety, nie miałem do dyspozycji wielu konkretnych modeli, ani typów do porównania. Właściwie tylko ultralekki ZENITH Zenair STOL (kiedyś miałem jeszcze okazję latać cessną skyhawk ale nawet nie dotknąłem sterów). W pozostałych przypadkach zmuszony byłem ograniczyć się do podobnych kategorii wagowych w moich porównaniach . Pierwsze moje spostrzeżenie to to ,że dużo łatwiej jest wyczuć różnice między różnymi samolotami albo w zbiorze rzeczywistych samolotów albo wirtualnych, dużo trudniej porównywać te zbiory ze sobą. Główną tego przyczyną jest zawężenie i upośledzenia odbieranych bodźców podczas symulowanego lotu; zawężone pole widzenia (monitor) i prawie całkowity brak pobudzenia błędnika. Wydaje mi się, że to właśnie błędnik gra kluczową rolę w tej sprawie ( a już w szczególności w lotach na przyrządy) Zresztą piloci powiadają, że samolot czuje sie tyłkiem... W symulatorze natomiast podstawowy receptor to nasze oczy (oczywiście w sim PeCetowy) Wydaje mi się to podobnie tak jak z samochodami i np. Need For Speed. Kolejna sprawa to siły na sterownicach. W dobrze dopracowanym simie to ważna rzecz. Niestety mam Saiteka X45 i dawno już nie miałem okazji "latać" na dżoju z funkcją FF wiec nie wiem co się zmieniło w tej dziedzinie od jakiś 4 lat. Ta kwestia jest o tyle ważna, że na drążku czujemy prędkość, podmuchy (poziome i pionowe) a przede wszystkim drgania powiadamiają nas o odrywaniu się strug z powierzchni płata i możliwości przeciągnięcia. Między innymi po to właśnie wprowadzano w samolotach skręcenie aerodynamiczne płata, żeby pilot w porę był powiadamiany o przeciągnięciu drganiami konstrukcji i drążka (nie trzeba patrzeć na przyrządy i mamy czas na reakcję). Kiedyś w symulatorach posiadanie ForceF niestety nie wnosiło wiele do realizmu, programiści podniecali się głównie drganiami dżoja podczas strzelania z kmów, swoją drogą mocno przesadzonych. Dobre oprogramowanie do dżoja z FF + TRACK IR i można już sobie falnie polatać (wirtualnie).
Prawda jest taka, że bez symulatorów na PC bym chyba zwariował. Moja żona uważa ,że jestem nienormalny i uzależniony, a mój ojciec, który sam lata że "stary koń a taki głupi", a i jeszcze " jak dziecko, gierki na komputerze mu w głowie"
poazdrawiam
pawel
-
Niestety mam Saiteka X45 i dawno już nie miałem okazji "latać" na dżoju z funkcją FF wiec nie wiem co się zmieniło w tej dziedzinie od jakiś 4 lat. Ta kwestia jest o tyle ważna, że na drążku czujemy prędkość, podmuchy (poziome i pionowe) a przede wszystkim drgania powiadamiają nas o odrywaniu się strug z powierzchni płata i możliwości przeciągnięcia.
Ja mam WingMana Strike Force 3D logitecha i pewne rzeczy są odwzorowane.. Powiedzmy, że podmuchów nie czuję w żadnym programie, ale odrywanie się strug owszem, w Iłe Sturmoviku jest to pomocne, ponieważ czuję joyem na ile mogę sobie jeszcze pozwolić w manewrowaniu, zresztąw LO też.... Wyczuwalne są także różnice w twardości joya... w sumie przyzwyczaiłem się do latania z FF, mi osobiście pomaga, ale są opinie, że z FF lata się gorzej, bo nie ma takiej precyzji, np. w celowaniu, jak bez FF - co niewątpliwie jest prawdą :-).
pozdrawiam,
qrdl
-
Jeśli pozwolcie to dodam do tego co piszecie swoje skromne zdanie. Z góry zaznaczam że nie jestem pilotem, a samolotem miałem okazję lecieć ale na miejscu pasażera w ATR 42.
Miałem okazję spędzenia łącznie kilkunastu godzin na prawdziwym symulatorze myśliwca MiG 23. Nazywało się to KTS-6 i było dokładną kopią kabiny prawdziwego samolotu, gdzie przyrządy zachowywały się jak w realu. Pomimo tego że było to urządzenie profesjonalne na którym szkolili się piloci, ludzie którzy pracowali przy obsłudze mówili że są jednak różnice pomiędzy lotem na tym symuatorze a w rzeczywistości. Nie chcę się tu wgłębiać w szczegóły techniczne o których sam nie mam pojęcia związane z zachowaniem samolotów a odwzorowaniem tego w fs-ach na kompy, ale mając jako punkt odniesienia loty na KTS widzę że w symulatorach na pc wszystko jest bardzo mocno uproszczone. Po 1 godzinie spędzonej na KTS czułem się jak po 12 godzinach prowadzenia samochodu. Ćwiczyłem głównie starty i lądowania, doprowadzenie samolotu do lotniska i odpowiednie ustawienie go względem pasa wymagało dość sporego wysiłku i wytężonej uwagi, nie wspomnę już o samym podejściu do lądowania, utrzymania prędkości itd. Jednak w naszych "zabawkach" na pc bardzo dużo błędów się wybacza i nie wymaga jednoczesnego kontrolowania kilku rzeczy na raz i pamiętania o wykonaniu różnych czynności, poznania funkcji dużej ilości przełączników. Po dłuższej zabawie na MS Flight Simulator, Flanker, Falcon czy Lock On nigdy nie byłem tak wymęczony psychicznie co na KTS, świadczy to na pewno o poziomie trudności.
Myślę że zbyt duże urealnienie symulatorów-gier spowodowało by spadek zainteresowania nimi. Po możliwości "polatania" na symulatorze Mig 23 dopiero sobie uzmysłowiłem że to nie wygląda tak prosto jak pokazują na filmach czy tak jak w grach - ot wsiąść i lecieć. Latanie na prawdę wymaga znacznego wysiłku i zbyt realne symulatory-gry wcale nie muszą oznaczać lepszej zabawy.
-
Cóż... w Lock On nie grywam, bo ani nie lubię suszar ani mnie jakoś nie ciągnie do usilnego spowalniania mojego kompa :lol: Jedno Wam mogę jednak powiedzieć - jak sobie oglądam filmiki takie jak te co poniżej zamieszczam to mnie chcica ogarnia... na krótko na szczęście :mrgreen: . Co prawda niewiele tam pokazują, ale klimacik trzymają. Szczerze więc polecam :)
Dawn Ghost (http://brigandmikesquadron.free.fr/Dawn%20ghost.zip)
Sun Breath (http://brigandmikesquadron.free.fr/Sun%20breath.zip)
Szczególnie polecam fanom Evanescence :D Swoją drogą muzyczka naprawdę ładnie dobrana. :)
Pozdrawiam
-
Witam
Nawiazujac do tytułu posta smiem twierdzic, ze Lock-On to mimo wszystkich zalet wielki niewypał. Oststnio naszło mnie, zeby po dosc długim nielataniu, znowu troche polatac w Lock-On (po zaaplikowaniu rzecz jasna długo oczekwianego patcha 1.02). Poczatkowy zapał został szybko ostudzony. Najpierw zaczął mi znikac kokpit w pierwszej misji kampanii Su-27 (która to misje juz raz skonczyłem na wersji 1.01). Leciałem sobie, przełaczyłem w tryb A2A i...lece bez kokpitu. Przeładowałem gre i to samo. Przeładowałem ponownie i jest ok. Misje udało sie skonczyc. Na forum ubisoft wyczytałem, ze jest to znany problem. Oczywiscie zalecaja to i owo (np. zmiana sterowników Catalyst, bo mowa o ATI z nowszych serii 4.X na starocie typu 3.4, 3.6). Ale Panowie, ja płace za produkt i chce, zeby on działał, a nie zebym musiał ząglowac sterami, kombinowac ustawieniami samej gry, zeby moc spokojnie polatac.
Nic to, misje skonczyłem, wybrałem sobie quick mission w A10 (to ta misja w menu startowego gry). I co...ano kolejna niespodziewajka. Wytłukłem cele naziemne i chciałem zabrac sie za ten latający smigłowiec. Myslicie, ze mogłem wlaczyc tryb A2A? Alez skad. był co prawda sygnał sidewindera, ale nie było duzego koła w HUD do namierzania celu. Zrobiłem kilka kółek wkoło celu i jakims cudem w koncu tryb A2A załapał.
Na dalsze eksperymenty juz nie miałem siły. Gra została ponownie odstawiona na bok i nie wiem czy kiedykolwiek do niej wróce. W Flanker 2.51 potrafiłem sie zagrywac nocami. Miał ten symulator swoje słabe strony ale takich jaj jak w Lock-On nie było. A poza tym....cos przejadły mi sie tego typu latadła. Wole polatac w FS2004, ktory zajmuje obecnie kazda moja wolna chwile.
Pozdrawiam
-
Witam!
Ja jeszcze Lock On-a calkowicie nie przekreslilem , ale narazie czesciej gram w Falcona 4.0 , jane's f18 , Jane's F15 oraz w fs2002. Moze gdy wyjdzie jakis potezny patch nie koniecznie od Ubikacji , ale jacys gracze zapalency :wink: zrobia to wroce na stale do Lock On-a.
-
Zalecam dokladne przeczytanie regulaminu raz jeszcze !!!
Tu bylem posta zmienilem....Mazak :twisted:
-
Witam
A co ja inkwizytor jakis czy co? ;)
Poruszyłes sprawe w zasadzie problematyczną. Bo jak traktowac crack no-cd....z jednej strony to piracenie na całego ale z drugiej jak mam orygianala za kazdym razem do napedu wkladac to za kilka m-cy płyta bedzie wygladała jak przetarta papierem sciernym.
P.S.
Patcha 1.02 nie instalowales wogole?
-
1.02 instalowałem, ale dźwięk mi nie działał. A na kombinowanie nie miałem już sły.
[ Dodano: Nie 19 Wrz, 2004 17:55 ]
Jeszcze jedna uwaga. Tym razem do Pawła. W pewnym fragmęcie swojej wypowiedzi stwierdziłeś, że awionika jest nierealistyczna (wybacz, że nie znalazłem cytatu, ale strasznie dużo pisałeś, a ja nie lubię dwa razy tego samego czytać). Muszę się z tobą niezgodzić. Ja nie zobaczyłem żadnego instrumentu pokładowego, który mógłby być "wymyślony". Oczywiście nie będę się sprzeczał co do działania Wyświetlacza MFD czy HUD bo tego nie wiem. Jednak tak pozaty to wszystko jest na miejscu. No może lekkie poprzestawianie "zegarków" :D. Chodzi mi przedewszystkim o SU-27
PS. Na tej stronce są przeróżne fotki z prawdziwych kokpitów. Polecam
http://avia.russian.ee/air/cockpits