Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Hangar => Lock On/Flaming Cliffs/Flaming Cliffs 2.0/Flaming Cliffs 3/Flaming Cliffs 2024 => Wątek zaczęty przez: Kusch w Grudnia 26, 2004, 23:10:44

Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Grudnia 26, 2004, 23:10:44
R-77vsAim-54C.
Przez swiąteczną nudę postanowiłem sprawdzic czy jest mozliwe w Lo stracanie rakiet przeciwnika.I nawet sie udało :shock:
Dodam,ze R-77 ma mozliwosc zwalczania rakiet przeciwnika,tylko nie wiadomo czy Mig29/Su27 przystosowane sa do tej funkcji.Według mnie zarezerwowano ją do przyszlych mysliwców PAK/FA ewentualnie Su35 z radarem Zuk.
W grze ten element raczej nie wchodzi w grę i przypomina raczej zawody urzadzane na autostradach w jezdzie na czolowe zderzenie.A po wyłączeniu ikonek jest prawie nie wykonalny.

Nagrałem nawet track, mozna pobrac go tutaj  http://www.checksix-fr.com/
W dziale Lock-on/Tracks
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: MagnuM w Grudnia 27, 2004, 00:21:14
No ciekawy ten filmik :] Uciekł 3 rakietom, właściwie je rozwalił - skubany. Ciekawi mnie tylko dlaczego ja mam takie kłopoty z takim delikatnym lotem. :P
Nie wiedziałem, że tak można :)
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Stycznia 06, 2005, 08:48:55
Muszę się trochę pochwalić :PP  jakiego newsa dali na głownej stronie http://www.checksix-fr.com/

"2 autres tracks sur le combat air-air, l'un fait par Kusch Poland nous explique l'emploi du r77 face a de méchants f-14 armés de supositoires maous costaud que sont les AIM-54C, mama mia!"

 :PPP  Wybaczcie moją próżność :mrgreen:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: swier w Stycznia 06, 2005, 09:36:01
gute arbeit!

ale tak jak napisałeś bez ikonek dupa

niemniej jako ciekawostka przyrodnicza ... znakomite  8) gratulacje!  :D
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Lutego 10, 2005, 21:34:04
A teraz zastanówmy się przez chwile.

Phoenix wyciaga 5 machów lekko (1700m/s)
R77 swoje 4,5 ( 1500m/s)

To w sumie daje nam 3200m/s ! Prędkość z jaką te dwie rakiety maja pędzić na siebie ! Sorry ale jak tutaj w ogóle ma zadziałać prawidłowo zapalnik? Kiedy głowica będzie eksplodować, cel będzie już ładne kilkanaście-kilkadziesiat metrów za nią... a odłamki wstecz nie latają.

Już nie wspominam o tym, że Adder przechwytuje Phoenixa w momencie w którym tamten powinien być już rozrywany eksplozją własnego ładunku, bo twój samolot znajduje sie juz w polu rażenia ! :|

OLEGTRIX has you !  :wink:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Lutego 10, 2005, 21:42:03
Ale tutaj nikt nie mówi ,że tak powinno być :D  A już napewno stacja Miga 29 nie wykryje takiego pocisku na czas.
Faktem natomiast jest,że R-77 może zwalczać pociski przeciwnika,dokonano nawet takich zestrzeleń w Rosji.Tylko platforma pod tę funkcję pocisku się jeszcze nie narodziła,może poza Su-35 z radarem Żuk.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Kwietnia 25, 2005, 09:01:31
Cytuj
To w sumie daje nam 3200m/s ! Prędkość z jaką te dwie rakiety maja pędzić na siebie ! Sorry ale jak tutaj w ogóle ma zadziałać prawidłowo zapalnik? Kiedy głowica będzie eksplodować, cel będzie już ładne kilkanaście-kilkadziesiat metrów za nią... a odłamki wstecz nie latają.

nie przesadzajmy , przeciez w srodku nie siedzi kufajman z czerwonym guzikiem , tylko mamy przelicznik balistyczny dzialajacy zapewne dosyc szybko.
Skoro glupie ogniwo selenowe polaczone z kilkoma mechanicznymi przekaznikami zapewnialo 100 procentowe powodzenie niemieckim muzykom jazzowym :D przy sumarycznej predkosci mijania kolo 1000 km/h to 60 lat pozniej nie dalo by sie zaledwie 5 razy szybciej ?
nie sadze
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Kwietnia 25, 2005, 11:43:12
A zresztą, czy krążowniki AEGIS nie mają systemów do stanowisk działek Vulcan, że pociski wybuchają przed rakietą, która wpada mach5 w chmarę odłamków.
Przecież mógłbym tam chusteczki higieniczne rzucać, i by też zadziałało;)
Więc jaki problem, Sundowner, przy mocy obliczeniowej pentium II 200mhz, zrobić urządzonko, które by wybuchło w twarz rakiecie, zostawiąjąc chmarę ołowiu lecącego do przodu, co da nam w.w. 3200m/s:)
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Kwietnia 25, 2005, 13:02:22
patriot :)

ten system miał problemy ze skutecznością
jego debiut w zatoce to czysta porazka , trafiac co prawda trafial tyle ze za duzo nie robił glowicy ktora spadała sobie na odważnych górali ze wzgórz golan :P, jak sie potem okazało o kilka milisekund za szybko następowało zdetonowanie ładunku bojowego
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Głos z sali w Kwietnia 25, 2005, 14:23:15
Jak dla mnie osobiście, to rakiety Phoenix i Patriot mają bardzo dużo wspólnego. Obie są walącym po gałach przykładem amerykańskiego marketingu wbijanego poprzez TiWI ludziom do łbów, w ramach starej goebbelsowskiej zasady "powiedz im to tysiąc razy, a będą pewni że to prawda". Przereklamowane, drogie, gadżeciarsie zabawki amerykańskich strażników demokracji i światowego dobrobytu (o ile ten dobrobyt nie jest sprzeczny z interesami rodziny państwa Bush i zaprzyjaźnionych koncernów). O systemie Patriot napisał już Meyer, więc ja dopiszę o wartej nieco ponad milion dolców za sztukę rakiecie Phoenix, która wyszła już z mody i produkcji parę lat temu, ale ciągle zalega magazyny i ładnie się prezentuje na posterach z kocurami juesnejwi. Był taki test, w którym na kursie czołowym zmierzyły się pozbawiony nawet radiolokatora zabawkowo-treningowy F-5 wyposażony w dwa pociski Sidewinder z F-14, szczycącym się przez ponad dwadzieścia lat mianem jedynego na świecie myśliwca zdolnego nawiązać kontakt bojowy i zniszczyć cel z odległości ponad 80km (co oczywiście teoretycznie jest prawdą). W czasie owego testu symulowany Phoenix "zniszczył" samolot F-5, co nie zdziwiło nikogo. Zdziwił natomiast fakt, że F-5 zdążył jeszcze odpalić swojego AIM-9, który zdołał uchwycić Tomcata i teoretycznie go także "trafić". Napisałem to dlatego, żeby nasi młodsi czytelnicy także mieli świadomość, że nie zawsze same liczby potrafią opisać rzeczywistość. Jedynym krajem odpalającym w warunkach bojowych pociski Phoenix nie były oczywiście USA, gdzie odpalano rocznie jedną (czasem, w wyjątkowych przypadkach dwie) rakiety na każdy dywizjon rocznie. Bojowo rakiet tych używali tylko piloci CIA w ramach irańskich sił powietrznych. I co? I nico, w marcu 1982 roku "irański" F-14 został zestrzelony przez "irackiego" MiG-21bis. Był też co najmniej jeszcze jeden taki przypadek, ale nie można tego poważnie udokumentować. I jeszcze jedno; moim zdaniem pianie z zachwytu nad AIM-54 zakłóca także fakt, że w locie z tak dużymi prędkościami spore problemy stwarza bariera cieplna. Gdyby nie powodowało to problemów, to nie wydano by kolejnych pieniędzy na ciągłe poprawianie i dłubanie przy tym pocisku. Skończyło się na czwartej generacji, czyli AIM-54C plus, wyposażonej we własny kriogeniczny układ chłodzenia (wcześniej awionikę rakiety chłodził przed odpaleniem sam nosiciel). Dzięki temu można było wydać ponad 4 miliardy dolców na około 3,5 tysiąca rakietek jednorazowego i niepewnego w sumie użytku. Jest dopsze.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Iche w Kwietnia 25, 2005, 14:57:40
A ten sławny test, w którym Tomcat zniszczył kilka celów jedną salwą, to też ściema? Zresztą to logiczne, że wiarygodne są tylko te testy, których wyniki są pozytywne. Tylko w wojsku oczywiście :D.

A co do kosztów w czasie zimnej wojny było z tym trochę inaczej. Właśnie oto chodziło, żeby wydać na różne zabawki jak najwięcej kasy, żeby zmusić ZSRR do tego samego i w rezultacie wykończyć ekonomicznie kraj rad, co się zresztą za Regana udało. Stąd taka propaganda była wówczas jednym z elementów walki. Oczywiście teraz sytuacja jest zupełnie inna, dlatego Tomcat odchodzi na zasłużoną emeryturę razem ze swoimi Phoenixami.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Głos z sali w Kwietnia 25, 2005, 15:17:53
Który test, bo kilka było?
Ja nie napisałem nieskuteczne, napisałem przereklamowane. Jak pokazał test z owym teoretycznie bezbronnym F-5, przy przeciwnych prędkościach naddźwiękowych i olbrzymiej prędkości wypadkowej to już nie jest to samo co zestrzelić trzy bezzałogowe T-33 (czyli naszych szturmowikowych YP-80 w dojrzalszej wersji) i trzy rakiety, lecącyce po krzywych balistycznych lub po prostej, z prędkościami grubo poddźwiękowymi, tylko jeden z sześciu celów, ostatnia rakieta BQM-34, leciała z szybkością nieco ponaddźwiękową. Jeden z samolocików i jedna rakieta (jedna z tych wolniejszych, została uszkodzona odłamkami) przeleciały przez rubież obronną Tomcata. O ile o ten test chodzi, bo ten jest najbardziej wyświechtany w kolorowych pisemkach. Ale tak jak napisałem; to o niczym nie świadczy. Pod koniec wojny w Szwecji wylądowała B-17G, która zdołała tam dolecieć znad Szczecina po bezpośrednim (!) trafieniu pociskiem 88mm, który był uprzejmy być niewypałem i nieeksplodował. To także o niczym nie świadczy. Poza liczbami jest jeszcze coś takiego jak po prostu życie.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Iche w Kwietnia 25, 2005, 15:26:07
Dokładnie o ten wyświechtany test mi chodziło. Czytałem o nim bardzo dawno, w jakiejś kolorowej monografii F14 i był tam schematyczny obrazek, dokładnie odpowiadający Twojemu opisowi. Dzięki za naświetlenie sprawy :) .
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Kwietnia 25, 2005, 16:02:42
Cytat: F. von Izabelin
A zresztą, czy krążowniki AEGIS nie mają systemów do stanowisk działek Vulcan, że pociski wybuchają przed rakietą, która wpada mach5 w chmarę odłamków.
Przecież mógłbym tam chusteczki higieniczne rzucać, i by też zadziałało;)
Więc jaki problem, Sundowner, przy mocy obliczeniowej pentium II 200mhz, zrobić urządzonko, które by wybuchło w twarz rakiecie, zostawiąjąc chmarę ołowiu lecącego do przodu, co da nam w.w. 3200m/s

Po pierwsze system Vulcan-Phalanx jak i Goalkeeper nie strzelają amunicją z programowalnymi zapalnikami z kilku powodów:

- kiedy zostały stworzone minimalną średnicą amunicji programowalnej było 35mm
- są to zespoły 6-7 luf obracające sie ze spora prędkością i po prostu nie ma miejsca tam na programator/miernik prędkości pocisków

zestawy V-P i Goalkeeper niszczą rakiety samą energią kinetyczną.

w rakietach nie instaluje sie tak "silnych" procesorów jak wymieniony przez ciebie pentium 2 z tego samego powodu z którego nie instaluję się ich na satelitach - wytwarzają zbyt dużo ciepła, układy je chłodzące zajmują zbyt dużo miejsca i są zbyt ciężkie, bądź zżerają zbyt dużo energii (do wyboru mamy tylko pasywne radiatory, lub ogniwa peltiera). Cały problem rakieta vs rakieta rozbija się o systemy śledzenia i sterowania, od momentu, w którym radar rakiety może przejąć naprowadzanie na cel pozostaje jakieś 5 sekund (optymistyczny wariant) na identyfikację celu (że to jest ten w który rakieta został wystrzelona), korektę trajektorii i wyliczenie wyprzedzenia zapłonu... to teoretycznie, problem w tym, że przy takiej prędkości zbliżania rozpoczęcie detonacji głowicy musi nastąpić odpowiednio wcześniej, aby był jeszcze czas na rozerwanie się poszycia rakiety i rozsianie odłamków, które jeszcze tez muszą dolecieć do swojego celu.

Dlaczego napisałem, ze jest to optymistyczny wariant ? ano przyjąłem, że głowica wychwycie cel z odległości 20km, a jest to cel niezwykle mały i do tego zwrócony najmniejszym profilem, osobiście wątpię by stacje radarowe montowane na R-77 czy AIM-120C były w stanie wychwycić taki cel z odległości większej niż 12km... a 12km to już tylko 3,75sekundy. Ha, dodajmy do tego, zę głowica będzie potrzebowała coś koło sekundy by zareagować optymalnie, co pozostawia 2,75 sekundy na wykrycie, identyfikacje, korekte kursu i wyliczenie poprawki zapłonu... Niech ktoś zawoła Toma Cruise'a bo wiedze tu scenariusz do kolejnej Mission Impossible ;)


Cytat: Głos z sali 2
patriot

ten system miał problemy ze skutecznością
jego debiut w zatoce to czysta porazka , trafiac co prawda trafial tyle ze za duzo nie robił glowicy ktora spadała sobie na odważnych górali ze wzgórz golan , jak sie potem okazało o kilka milisekund za szybko następowało zdetonowanie ładunku bojowego
można to tak ująć, ale istota problemu nie był moment detonacji, a wzmocnione poszycie produkowanych w Iraku SCUDów, to, że głowica Patriota mogłaby zniszczyć ten cel gdyby detonacja nastąpiła o odrobinę szybciej, to jest tylko gdybanie, bo jak obliczono zakres optymalnego momentu detonacji głowicy okazał się nie do uzykania - jego dokładność musiała by być większa niż uzyskiwany błąd przelicznika balistycznego w rakiecie... Ostatecznie w wersji Pac2 i Pac3 zmieniono głowicę na silniejszą.

Cytat: Głos z sali
Jedynym krajem odpalającym w warunkach bojowych pociski Phoenix nie były oczywiście USA, gdzie odpalano rocznie jedną (czasem, w wyjątkowych przypadkach dwie) rakiety na każdy dywizjon rocznie. Bojowo rakiet tych używali tylko piloci CIA w ramach irańskich sił powietrznych.
Otóż... nie. Zaraz po tym jak Iran odwrócił sie od USA w raz z ewakuacja personelu serwisowego Grummana "ewakuowano" również moduły elektroniki sterującej tymi rakietami, od tamtego czasu F-14A Iranu latały uzbrojone w 4 rakiety Sparrow na węzłach podkadłubowych, a nie z Phoenixami... nigdy takiej nie wystrzeliły. Co zresztą może się niedługo zmienić, bo Iran przygotowuje sie teraz do modernizacji F-14.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Głos z sali w Kwietnia 25, 2005, 16:18:58
Cytat: Sundowner
Otóż... nie. Zaraz po tym jak Iran odwrócił sie od USA w raz z ewakuacja personelu serwisowego Grummana "ewakuowano" również moduły elektroniki sterującej tymi rakietami, od tamtego czasu F-14A Iranu latały uzbrojone w 4 rakiety Sparrow na węzłach podkadłubowych, a nie z Phoenixami... nigdy takiej nie wystrzeliły. Co zresztą może się niedługo zmienić, bo Iran przygotowuje sie teraz do modernizacji F-14.


Ha, wiedziałem że Sunny przyleci z prędkością naddźwiękową do tego tematu, lol.
Ze wszystkim powyższym Sunny w pełni się zgadzam, co do tego co napisałem o jedynym kraju bojowo używającym AIM-54- także podtrzymuję, ponieważ parę razy już zachodnich periodykach się z tym spotkałem. Niestety nie mogę podjąć dyskusji i niczego tu przedstawić, ponieważ nie mając własnego komputera i materiałów źródłowych jestem goły jak święty turecki, toteż nie będę polemizował. Chodziło, o ile pamiętam, o (bezskuteczne oczywiście) walenie to MiGów-25, które robiąc pamiątkowe fotki i zbierając dane o częstotliwościach pracy śledzących je radarów regularnie dawały wszystkim jankesom na bliskim wschodzie do zrozumienia, że mają ich w dupie. Ponieważ ani MiG-i nie były oficjalnie ruskie, a i na F-14 były znaki irańskie, więc nie dziwię się w sumie że nikt się tym nie chwalił. To tak samo jak mało kto nawet dziś zdaje sobie sprawę, że nad naszą ukochaną Polską Ludową regularnie demolowały warstwę ozonową imperialistyczne SR-71 do spółki z przeganiającymi je jedynie słusznymi socjalistycznymi MiG-25 z baz w enerdówku. O ile pamiętam tu także nie pytano się kontroli naziemnej, czy aby można...? :D
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Kwietnia 25, 2005, 16:47:52
Cytat: Sundowner
osobiście wątpię by stacje radarowe montowane na R-77 czy AIM-120C były w stanie wychwycić taki cel z odległości większej niż 12km... a 12km to już tylko 3,75sekundy. Ha, dodajmy do tego, zę głowica będzie potrzebowała coś koło sekundy by zareagować optymalnie, co pozostawia 2,75 sekundy na wykrycie, identyfikacje, korekte kursu i wyliczenie poprawki zapłonu...


Ale co w wypadku kiedy rakieta jest naprowadzana via nosiciel? już w starutenkim Mig  23 jezeli radiolokator samolotu nie mógł sobie poradzić z zakłoceniami,przesyłał obraz do stacji naziemnej tam dokonywano obróbki po czym przesyłano obraz z powrotem na pokład samolotu.Wszystko w czasie rzeczywistym i w pełni automatycznie.Zasada ta sama jak w wypadku systemu przeciwlotniczego S-300 o którego zaletach chyba nie muszę pisać.A np zestaw Tor ma mozliwosc zwalczania rakiet przeciwradiolokacyjnych bomb ba a nawet pocisków artyleryjskich.Posiada radiolokator o zasiegu zaledwie 35km (sledzenia) więc skoro temu systemowi wystarcza czasu na obrókę danych odpalenie pocisku i zniszczenie celu dlaczego nie w samolocie?
Czyż sam Phoenix nie był w stanie zwalczać rakiet skrzydlatych co prawda wielkosci Jelcza z naczepą ale poruszających sie z prędkoscią ponad 3 machów?


Cytat: Sundowner
Ostatecznie w wersji Pac2 i Pac3 zmieniono głowicę na silniejszą.


 Kolega jest niedoinformowany w wersji PAC3 wprowadzono głowicę termowizyjną z rdzeniem który niszczy pocisk samą energią kinetyczną(bezposrednie trafienie pocisków ktore naparzają  w swoich kierunkach z prędkoscią 11000 ms!!!).Gdyż zwykle głowice nie załatwiają sprawy po prostu szczątki i tak spadają w rejon celu.W Izraelu zdarzało się,że spadały kompletne scudy tylko trochę lakier zdarty miały.Jeżeli posiadałyby głowice atomowe lub chemiczne chyba nie trzeba mówić co by było?
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Kwietnia 25, 2005, 17:11:10
Cytat: Kusch
Ale co w wypadku kiedy rakieta jest naprowadzana via nosiciel? już w starutenkim Mig  23 jezeli radiolokator samolotu nie mógł sobie poradzić z zakłoceniami,przesyłał obraz do stacji naziemnej tam dokonywano obróbki po czym przesyłano obraz z powrotem na pokład samolotu. Wszystko w czasie rzeczywistym i w pełni automatycznie.
Cały czas rozważam tylko taki model wypadku, gdyby opierać się tylko na samym pocisku, to mamy coś takiego jak na przedstawionym tracku - rakieta jest przechwytywana w sekundę po tym jak powinna eksplodować jej głowica niszcząc nasz samolot, a nie robi tego, bo jest przechwytywana przez naszą rakietę... pod naszym samolotem - ewidentne niedopatrzenie w grze.

Cytat: Kusch
A np zestaw Tor ma mozliwosc zwalczania rakiet przeciwradiolokacyjnych bomb ba a nawet pocisków artyleryjskich.Posiada radiolokator o zasiegu zaledwie 35km (sledzenia) więc skoro temu systemowi wystarcza czasu na obrókę danych odpalenie pocisku i zniszczenie celu dlaczego nie w samolocie?.
Bo mówimy o rakiece a nie samolocie ;) samolot jest w stanei sobie wszystko wyliczyć, ale rakieta nie za bardzo.

Cytat: Kusch
Czyż sam Phoenix nie był w stanie zwalczać rakiet skrzydlatych co prawda wielkosci Jelcza z naczepą ale poruszających sie z prędkoscią ponad 3 machów?
nie tyle że był w stanie, co wręcz został do tego celu stworzony, ale Phoenix ma tą przewagę, że przechwytuje cel wolniejszy od siebie 2 machy, większy od siebie 4 krotnie (o RCS myśliwca) i dysponuje 4 krotnie silniejszą głowicą odłamkową (ilość powstających odłamków też jest duuuużo większa) niż w wypadku rozpatrywania R-77 vs AIM-54.


Cytat: Kusch
Cytat: Sundowner
Ostatecznie w wersji Pac2 i Pac3 zmieniono głowicę na silniejszą.


Buachaha kolega jest niedoinformowany w wersji PAC3 wprowadzono głowicę termowizyjną z rdzeniem który niszczy pocisk samą energią kinetyczną(bezposrednie trafienie pocisków ktore naparzają  w swoich kierunkach z prędkoscią 11000 ms!!!).
Cieszę się, że kolegę rozbawiłem. "Polska język, trudna język" ;) akurat fajnie mamy, i bojowa i naprowadzająca jest głowica :) o ile w PAC2 jest faktycznie silniejsza głowica burzącą (odłamkowa) to już w PAC 3 zmieniona jest głowica ale naprowadzającą, ale nie jak kolega napisał elektrooptyczna, a radiowa - pracującą w paśmie K, wytwarzana przez MDS należący do tak znienawidzonego przeze mnie Boeinga :) Głowica bojowa w tej wersji została natomiast faktycznie zastąpiona kupą wolframu.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Kwietnia 25, 2005, 17:12:01
Cytat: Sundowner
. Co zresztą może się niedługo zmienić, bo Iran przygotowuje sie teraz do modernizacji F-14.

 Buachhaha tylko wiesz co oni teraz tam chcą założyć używane pociski z lądowego systemu Hawk!!! żałosne.

[ Dodano: Pon 25 Kwi, 2005 ]
Cytat: Sundowner
Bo mówimy o rakiece a nie samolocie  samolot jest w stanie sobie wszystko wyliczyć, ale rakieta nie za bardzo.
A co ja niby napisałem wyżej? że jeżeli wykorzystać metodę naprowadzania poprzez pocisk zwaną "Track via missile" stosowaną np w patriocie i S-300 to wtedy samolot sobie wszystko sam wylicza.


Cytat: Sundowner
jak kolega napisał elektrooptyczna

Napisałem termowizyjną a to różnica.Pocisk który spada z taką prędkoscią jest dość cieplutki.

[ Dodano: Pon 25 Kwi, 2005 ]
Cytat: Sundowner
ewidentne niedopatrzenie w grze.

 Cały czas mi się wydawało,że nie dyskutujemy tutaj o grze tylko o real life :shock:  I nie przyjmujemy tutaj na poważnie tego co widać w Tracku? Ale ja mieć kłopoty z Polska język więc może nie zrozumiałem.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Kwietnia 25, 2005, 20:51:57
Od tyłu:

Track został pokazany i na jego podstawie powstała dyskusja na temat możliwości czegoś takiego w R-L, prawdopodobieństwo wykonania poprawnie jest bliskie zeru, z powodów które do tej pory wymieniłem.

Urządzenia noktowizyjne, termowizyjne, telewizyjne, telewizyjne pracujące w UV itp. itd., to wszystko są urządzenia elektrooptyczne według obowiązującej nomenklatury.

Track via missile... czegoś takiego sie nie stosuje w lotnictwie, bo nie ma to sensu, a do naszego zastosowania zresztą się nie nadaje, mamy 3 sekundy na skorygowanie kursu rakiety sterując ją na wpół radiokomendowo, na współczesnym polu bitwy... nie ma mowy, nie ma takiego oprogramowania i nie ma zasadności powstania takowego, po to rakieta przechodzi w tryb aktywny, by być autonomiczna, a samolot miał te kilka sekund przewagi by móc zaatakować inne cele czy się ukryć, poza tym niweluje to część błędów jakie powstają przy naprowadzaniu radiokomendowym, jak w dużym uproszczeniu można nazwać naprowadzanie rakiet R-77 i AIM-120 przed uruchomieniem ich stacji pokładowych.

Cokolwiek zamontują na Tomcatach, będzie to groźne, sam samolot jest szybszy, lata wyżej i dalej od samolotów frontowych USA jak F-15, F-16, F-18, AV-8. Ten samolot jest cholernie groźny chodźby był uzbrojony w procę i maczugę
 :lol:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: geobrt w Maja 12, 2005, 11:58:51
"co pozostawia 2,75 sekundy na wykrycie, identyfikacje, korekte kursu i wyliczenie poprawki zapłonu... Niech ktoś zawoła Toma Cruise'a bo wiedze tu scenariusz do kolejnej Mission Impossible "
Wyliczenie poprawki zaplonu trwa zapewne cos w okolicach 0,01 s ( nawet jezeli nie stosuja w rakietach prockow klasy PII ). Co zostawia 2,74 s na wykrycie, identyfikacje i korekte kursu.
Jezeli rakieta dostanie te dane od nosiciela to zostaje korekta kursu. 2,74 s to kupa czasu moim zdaniem, w koncu rakiety na co dzien nie maja duzo wiecej czasu na te czynnosci. ( nie wiem jaki jest sredni czas lotu rakiety, ale zgaduje ze bedzie w okolicach 10 s. )

"... nie ma mowy, nie ma takiego oprogramowania i nie ma zasadności powstania takowego, po to rakieta przechodzi w tryb aktywny, by być autonomiczna, a samolot miał te kilka sekund przewagi by móc zaatakować inne cele czy się ukryć"

moze nia ma, ale bylo ( AIM 7 ) wiec co za problem do tegu wrocic? Rakieta robi sie autonomiczna z powodow ktore wymieniles powyzej. Z tym ze w przypadku strzelania do rakiet nie ma koniecznosci przechodzenia w ten tryb.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Maja 12, 2005, 15:37:06
Otóż właśnie w tym wypadku jest to bardziej uzasadnione niż w wypadku zwalczania samolotów. Rakieta jest mała i lata szybciej, wiec lepiej, żeby to właśnie pocisk sam ją namierzał własnym radiolokatorem, a nie korzystał tylko z sygnału odbitego. Te 2,7 sekundy to jednak całkiem sporo jeżeli rakieta zostanie naprowadzona wstępnie z błędem i będzie musiała wykonać gwałtowny manewr by powrócić na kurs przechwytujący.

I jeszcze jedno, skoro już rozpatrujemy wykorzystanie rakiet do obrony naszego myśliwca, to warto zwrócić uwagę na zasadność strategiczną i ekonomiczną takiego manewru - korzystając z pasków folii i uniku można spokojnie Phoenixa wymanewrować... po co więc marnować na niego tak drogą rakietę jak R-77 ?

Mod TopGun v3 weźcie sobie F-14 załadowany 6 phoenixami i spróbujcie wykorzystać je do zwalczania myśliwców ... w wypadku odpalenia ich przeciwko F-5 tylko 2 rakiety trafią, w wypadku Mig-29 tylko jedna ... jedna rakieta na 6 - już lepszy kill ratio ma sie korzystając z AIM-7, a tej rakiety już się przechwycić nie da.

Wszystkie zresztą nasze rozważania są oparte na niezwykle optymistycznym założeniu, zę o rakiecie wiemy już dużo wcześniej i nasz radar ją śledzi... czyli rozważania czysto teoretyczne, bo nikt nie tworzy oprogramowania pozwalającego na wykrywanie i śledzenie poruszających sie rakiet p-p
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: geobrt w Maja 13, 2005, 11:25:02
A systemy oslepiajace rakiety wiazka lasera?
Zdaje sie ze cos takiego zaczynaja montowac na samolotach pasazerskich ( albo mysla o tym )
Pewien nie jestem, ale niektore smiglowce tez sa w cos takiego wyposazone.
Co prawda mowa tu o rakietach kierowanych na podczerwien, ale faktem jest ze pociski mozna sledzic.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: McHaron w Maja 13, 2005, 12:16:20
Dobra, dobra.

Co innego śledzić rakietę, a co innego za nią "nadążyć". Poza tym oślepić rakietę laserem, to w przybliżeniu znaczy ... nakierować wiązkę na rakietę ... , a nie dogonić go czymś co ma swoją długość, średnicę, masę (czytaj bezwładność), prędkość i kilka innych parametrów, a do tego jest "jednorazowego użytku" :).

Poza tym cały czas wydawało mi się, że Koledzy wylewają swoją wiedzę (chylę czoła) na temat rakiet naprowadzanych wiązką radarową.

I jeszcze jedno...
Co innego namierzyć rakietę (kierunek i odległość, potrzebne do wyliczenia kursu i czasu detonacji), a co innego określić sam kierunek, z którego pochodzi jej własna wiązka śledząca (można to chyba zrobić dużo szybciej) ... co przy "oślepianiu" jej wiązką, czy to lasera, czy wody z hydrantu, wystarczy! Oczywiście o ile strumień wody zachowywałby się jak wiązka światła i był "nieskończenie" długi, prosty i skuteczny ;p.

Z tym że, co po oślepianiu laserem rakiety namierzającej samodzielnie radarem, a jak wykryć namierzanie rakiety naprowadzanej podczerwienią  :shock: ?
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: geobrt w Maja 14, 2005, 14:40:51
Mysle ze jak ludzie znajda sposob na zamontowanie hydrantu w samolocie, to i beda w stanie zmusic wylatujaca z niegi wode do zachowywania sie prosto i dlugo:)
Faktycznie dyskutujemy o pociskach kierowanych radarowo. Dalem przyklad rakiet na podczerwien bo nic innego mi do glowy nie przyszlo:)

McHaron napisal:
"Co innego namierzyć rakietę (kierunek i odległość, potrzebne do wyliczenia kursu i czasu detonacji), a co innego określić sam kierunek, z którego pochodzi jej własna wiązka śledząca (można to chyba zrobić dużo szybciej) ... co przy "oślepianiu" jej wiązką, czy to lasera, czy wody z hydrantu, wystarczy!"
No nie wiem, w koncu czy to laser, czy strumien wody, musi trafic w glowice, czy jak to sie tam fachowo nazywa. Czyli wyzsza szkola jazdy.
Jak wykrywaja rakiety kierowne na podczerwien? Dobre pytanie. Ja nie wiem:)

Sundowner napisal:
"I jeszcze jedno, skoro już rozpatrujemy wykorzystanie rakiet do obrony naszego myśliwca, to warto zwrócić uwagę na zasadność strategiczną i ekonomiczną takiego manewru - korzystając z pasków folii i uniku można spokojnie Phoenixa wymanewrować... po co więc marnować na niego tak drogą rakietę jak R-77 ? "
Kolejne dobre pytanie. Trzeba jednak pamietac ze pomysl ten rozwazaja Rosjanie, ktorzy chyba nie zawdze martwia sie o zasadnosc strategiczna i ekonomicza.
Choc z drugiej strony: jesli niszczenie rakiet przeciwnika za pomoca swoich jest skuteczniejsze niz folia, to czy nie lepiej poswiecic  rakiete warta XX Rubli niz ryzykowac strate samolotu wartego XXXXXXXXXX Rubli ?
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Angelripper w Czerwca 03, 2005, 15:57:06
Cytat: Kusch
Tylko platforma pod tę funkcję pocisku się jeszcze nie narodziła,może poza Su-35 z radarem Żuk.

A Flanker jest wyposażony w co?Radar Żuk-27
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Czerwca 03, 2005, 18:17:41
Cytat: Angelripper
A Flanker jest wyposażony w co?Radar Żuk-27

 A więc Żuk'a 27-letniego to mam ja :D  :mrgreen:  (ktoś chce kupić paka po remoncie :D )

A Flanker posiada stację N001 "Miecz"

(http://img140.echo.cx/img140/5267/n001niip8bp.jpg)
o parametrach:

Liczba sledzonych celów 10
Liczba jednoczesnie naprowadzanych rakiet 1
Zasieg poszukiwania cel SPO 3m²  80-100km
Bez funkcji powietrze ziemia

Obecnie modernizowane Su-27SM (pierwszy pułk będzie niedługo przezbrojony) na potrzeby Sił powietrznych Rosjii bedą posiadać stację N001W (tylko zmodernizowana) parametry:


Liczba sledzonych celów 10
Liczba jednoczesnie naprowadzanych rakiet 2
Zasieg poszukiwania cel SPO 3m²  135-150km
Z funkcją powietrze ziemia

Kilka samolotów w pułku (liderzy grup) dostanie radar z anteną "Piero" (pióro) z skanowaniem eletronicznym
(http://img140.echo.cx/img140/8348/kanwa20pero20active20radar6xw.jpg)
 parametry:

Liczba sledzonych celów 15
Liczba jednoczesnie naprowadzanych rakiet 4 - 8 (aktywne)
Zasieg poszukiwania cel SPO 3m²  170 (pierwsze testy)
Z funkcją powietrze ziemia
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w Czerwca 05, 2005, 11:23:15
A ja przepraszam bardzo, że się wetnę z zupełnie innymi danymi, ale.... Stareńki, analogowy AWG-9 z amerykańskaja maszina:
- śledzenie 24 celów jednocześnie
- równoległe naprowadzanie 6 rakiet jednocześnie na 6 oddzielnych celi...
Hmmmmmm................ ;P
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Czerwca 05, 2005, 13:00:24
Ale tu nikt tego nie kwestjonuje :wink:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Angelripper w Czerwca 05, 2005, 13:45:37
Cytat: Kusch
A więc Żuk'a 27-letniego to mam ja   (ktoś chce kupić paka po remoncie  )

A Flanker posiada stację N001 "Miecz"

Tę stację o identycznej jak Żuk 27 charakterystyce posiada Su33,z tą różnicą,że stacja" Miech" ma dodatkowe funkcje obsługi trybów powietrze-ziemia
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Czerwca 05, 2005, 14:23:22
Stacja "Miecz" nie posiada w obecnej postaci "dodatkowych funkcji powietrze-ziemia"
Dobiero te zmodernizowane i montowane na Su-27SM (dopiero w tym roku)
I proszę się nie sugerować symulatorem Flanker,którego twórcy zbyt optymistycznie podeszli do tematu dodając tą funkcję do radaru.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Angelripper w Czerwca 05, 2005, 14:31:16
Cytat: Kusch
I proszę się nie sugerować symulatorem Flanker,którego twórcy zbyt optymistycznie podeszli do tematu dodając tą funkcję do radaru.

You got me,vampire :D
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: lancer w Czerwca 05, 2005, 16:29:44
Dodatkowo Su33 nawet nie obsluguje pokr Moskit. Mozna ja sobie podwiesic, ale awionika nie jest z nim zintegrowana i nie ma mozliwosci odpalenia (najwyzej zrzucic sobie mozna :D). Tu tez chlopaki z LO przesadzili.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Elwood w Czerwca 05, 2005, 17:09:59
Cytat: lancer
Dodatkowo Su33 nawet nie obsluguje pokr Moskit. Mozna ja sobie podwiesic, ale awionika nie jest z nim zintegrowana i nie ma mozliwosci odpalenia (najwyzej zrzucic sobie mozna :D). Tu tez chlopaki z LO przesadzili.

Buhhahahaha, czekałem aż ktoś wreszcie to napisze... salwa gruchnęła, gacie opadły, i pokazała się doopa ... :mrgreen:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w Czerwca 05, 2005, 23:44:34
Cytat: Sundowner

I jeszcze jedno, skoro już rozpatrujemy wykorzystanie rakiet do obrony naszego myśliwca, to warto zwrócić uwagę na zasadność strategiczną i ekonomiczną takiego manewru - korzystając z pasków folii i uniku można spokojnie Phoenixa wymanewrować... po co więc marnować na niego tak drogą rakietę jak R-77 ?


A gdyby tak wpuścić parę myśliwców z R-77 pomiędzy Tu-22M Backifire atakujące swoimi Kingfishami zespół lotniskowcowy? I zestrzeliwać atakujące Phoenixy wystrzeliwane z Tomcatów - jak kaczki? Najgroźniejsza/najcenniejsza(odpowiednie skreślić/podkreślić) rakieta świata stalaby się warta tyle co kupa złomu, a sam zespół - nagle bezbronny.... (nie licząc systemu AEGIS chroniących zespół krążowników klasy Ticonderoga).
Oczywiście należałoby założyć jeszcze parę innych rzeczy, ale myślę, że jako ewentualna eskorta...
;)
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Czerwca 05, 2005, 23:52:12
Cytat: Kenneth
Cytat: Sundowner

I jeszcze jedno, skoro już rozpatrujemy wykorzystanie rakiet do obrony naszego myśliwca, to warto zwrócić uwagę na zasadność strategiczną i ekonomiczną takiego manewru - korzystając z pasków folii i uniku można spokojnie Phoenixa wymanewrować... po co więc marnować na niego tak drogą rakietę jak R-77 ?


A gdyby tak wpuścić parę myśliwców z R-77 pomiędzy Tu-22M Backifire atakujące swoimi Kingfishami zespół lotniskowcowy? I zestrzeliwać atakujące Phoenixy wystrzeliwane z Tomcatów - jak kaczki? Najgroźniejsza/najcenniejsza(odpowiednie skreślić/podkreślić) rakieta świata stalaby się warta tyle co kupa złomu, a sam zespół - nagle bezbronny.... (nie licząc systemu AEGIS chroniących zespół krążowników klasy Ticonderoga).
Oczywiście należałoby założyć jeszcze parę innych rzeczy, ale myślę, że jako ewentualna eskorta...
;)
eee... Proszę pana... Nie.
Te myśliwce musiały by lecieć w chmarze kingfishów, już zresztą wcześniej napisałem z jakiej odległosci te myśliwce mogłyby wychwycić Phoenixy, poza tym, te myśliwce musiałyby mieć cholernie duży zasięg. Już lepiej wykorzystać jakaś przynętę i zwabić tomcaty zdala od prawdziwych rakiet (przykład w "Czerwony Sztorm" Clancyego).
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w Czerwca 06, 2005, 01:14:59
Cytat: Sundowner
eee... Proszę pana... Nie.
Te myśliwce musiały by lecieć w chmarze kingfishów, już zresztą wcześniej napisałem z jakiej odległosci te myśliwce mogłyby wychwycić Phoenixy, poza tym, te myśliwce musiałyby mieć cholernie duży zasięg. Już lepiej wykorzystać jakaś przynętę i zwabić tomcaty zdala od prawdziwych rakiet (przykład w "Czerwony Sztorm" Clancyego).


Ok, czytałem i pamiętam.
Ale... Na chłopski rozum, spodziewałbyś się w chmurze rakiet do których okręty już walą ze wszystkie go co mają - czegoś co "obroni" te rakiety? Oczywiście, na namiar na pewno po kilku salwach na pewno by trafiły i te chroniące samoloty z R-77, ale byłoby to już po ichniejszej odpowiedzi.
Jak to wygląda liczbami:
Niech Tu-22M będzie 50 sztuk. Ich myśliwców - ze 20 sztuk. W eskortę lotniskowca wsadzamy 2xTico, do tego wrzucamy 24 Tomcaty, z czego jednorazowo w powietrzu może się znaleźć 16 sztuk. Każdy Tu przenosi 3 rakiety (blisko baz, stąd i obecność myśliwców z R-77). Każdy myśliwiec przenosi 4 rakiety R-77, a każdy Tomcat po 4 rakiety Phoenix. Zakładamy odgórnie, że połowa rakiet trafia...
Gdy Tico strzela -> jednocześnie w powietrzu w locie, może się znajdować 18 rakiet, z czego 4 w fazie naprowadzania... 24+44 = 68 ilość SM-2 na pokładzie każdego Tico.

150 rakiet z "22".
20 myśliwców = 80 "kontrrakiet".
16 Tomcatów strzeliło - 64 Phoenixy w locie (nie mogą wysyłać z 6 rakietami, bo "14" musiałyby zrzucać nadmiarowe przy lądowaniach), połowa rozpadła się w drobny mak, druga połowa leci do celu i zostaje trafiona przez 40 kontrrakiet (drugie 40 rozpadło się w locie), pozostałe 8 trafia w pierwsze Standardy (budząc zadziwienie na pokładach Tico ;))
68x2/2 = 68 strąceń Kingfishy (już nawet nie liczę tych strąconych SM-2) = 72 rakiety przełamują daleką i średnią obronę przeciwlotniczą zespołu...
W zespole, mamy jeszcze nieco mniej doskonałe inne okręty eskortowe, z których rakiety powinny startować w rytmie nakazywanym przez system AEGIS, tak więc powiedzmy, że z tych 72 rakiet, strąconych zostanie jeszcze z 1/3.... I zostaje 48 sztuk. Z tego "połowa nie trafia" (bo się rozpada w powietrzu w pył).
Czyli do celu trafia 24 sztuk...
Zważ na to, że dodatkowa eskorta rozwala 24 KF, czyli musi teoretycznie użyć 48 rakietek. Nawet jeśli połowa z tych, które dolecą w bezpośrednią odległość okrętów, zostanie zniszczona przez Vulcany i Goalkeepery to i tak masz jeszcze 12 sztuk...
Nie pamiętam parametrów KF, ale coś pamiętam o sporych uszkodzeniach nawet lotniskowców po trafieniu ich we wspomnianej przez Ciebie książce - to naprawdę byłaby rzeź...
Oczywiście, zakładając, że zespól znajdzie się wystarczająco blisko baz lotnictwa morskeigo ZSRR/Rosji i będzie miał tylko jeden lotniskowiec...
:)
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Czerwca 06, 2005, 02:02:54
Nawet jeżeli już, to wyglądałoby odrobinę inaczej.

Mamy 150 kingów wśród nich dodatkowe 20 myśliwców. Problem z rosyjskimi myśliwcami polega na tym, że do tej pory mogły wysyłać po jednej rakiecie jednocześnie. Rakiety P-W pierwsze przechwycą Tomcaty, jeszcze zanim znajdą się w zasięgu rażenia Ticonderogi. Tomcaty odpalają Phoenixy – 64 sztuki. Nie można przyjąć, że połowa rakiet od tak sobie się rozpadnie w powietrzu, już bardziej prawdopodobne jest, że po prostu chybią. Czyli: w locie mamy 64 Phoenixy i tylko 20 kontrrakiet z czego 10 trafia w popielne ptaszki, czyli po pierwszej salwie nadal zdolnych do lotu jest 54 AIM-54, na druga salwę myśliwce eskortowe już nie mają czasu, więc ilość kingfishów zmniejsza się o 27. Przez chwile mamy spokój, do momentu aż Toconderoga nie zacznie odpalać swoich rakiet w wyrzutniach możemy mieć 24 rakiety, czyli 48 na dwa okręty, przeładowanie z magazynów do wyrzutni trwa tak długo, ze nie bierzemy tego już nawet pod uwagę, ale w eskorcie powinny znaleźć się dodatkowe niszczyciele i fregaty, również uzbrojone w tą broń, dajmy na to, że gotowych do strzału na tych jednostkach łącznie jest jeszcze 60 rakiet., co daje 104 rakiety, z których 22 mogą być naprowadzane, powiedzmy, że czasu starczyłoby na cztery salwy, czyli w powietrzu mamy 88 rakiet, każda salwa po 22 rakiety, do których odpalane jest 20 kontrrakiet, 10 zostanie zestrzelonych, 6 trafi, po 3 salwach zostaje nam 105 rakiet, ale zero rakiet na myśliwcach– więc te powinny podtulić ogon i uciekać… a raczej lecieć dać się zestrzelić czekającym na nie Tomcatom, które przecież jeszcze maja działka i rakiety krótkiego zasięgu, a może nawet jeszcze sparrowy. Ostatnia salwa SM2 niszczy 11 rakiet, co pozostawia nam 94 rakiety znajdujące się teraz w zasięgu baterii Sea Sparrow, z 7 okrętów po dwie sztuki na raz, dwie salwy… pozostaje 80 rakiet do których pruje teraz artyleria lufowa kaliber 76mm, a w chwile potem rakiety RAM i zestawy VulcanPhalanx, może 20 przedarłoby się do celu i trafiło 10.

Problem w tym, że zakładamy tutaj bardzo optymistyczny współczynnik zawodności rakiet – bardzo optymistyczny dla strony atakującej, w zasadzie zestawy SM-2 powinny mieć skuteczność coś koło 85-90%, natomiast wysyłane przeciwko nim R-77 myślę, że 0-10% (oczywiście pod warunkiem, że awionika myśliwców zostałaby odpowiednio zmodyfikowana by móc wykrywać, śledzić i odpalać uzbrojenie do rakiet). Phoenixy, 3 na 4 powinny się przedrzeć, natomiast co do ich zawodności to w teście – 4 na 5 trafiło czyli współczynnik niezawodności powinien być na poziomie 80% - przy tych założeniach żadna rakieta nie doleci do strefy obronnej rakiet Sea Sparrow :)

Nawet przy początkowych założeniach trzeba zdać sobie sprawę z jeszcze jednej rzeczy, może zatopiliśmy lotniskowiec, ale robiąc to straciliśmy prawie wszystkie bombowce zmasakrowane przez Tomcaty zdejmujące je z AIM-7, AIM-9 i z działek Wymiana 50 bombowców za jeden lotniskowiec nie jest zbyt korzystna, bo po chwili pojawi się drugi lotniskowiec, a 50 bombowców już zwykle nie ma skąd wziąć.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: lancer w Czerwca 06, 2005, 02:59:59
Od 3 serii Ticonderogi (Baseline 0 i 1 juz wycofano ze sluzby) wypozasone sa w wyzutnie VLS Mk 41 w modulach 2x64 kontenery. Mozna przyjac wiec, ze jeden krazownik ma okolo 80 pociskow Standard SM-2 (1 kontener=1 SM-2). Nie moga one oczywiscie byc przeladowane od tak sobie, ale daje to i tak potezna dawke pociskow SAM.
Jesli wziac do tego chocby (juz wycofywane) niszczyciele Spruance, ktore po moderizacji tez maja Mk41 (ale musi je naprowadzac system AEGIS, choc biorac pod uwage ze kazdy krazownik w grupie lotniskowcowej ma ten system, a jest on wielokanalowy i moze on naprowadzac tez pociski z niszczycieli) to bedziemy mieli w powietrzu prawdziwy roj Standardow. A jak wspomne ze obecnie w wyrzutnie wstawia sie zamiast czesci SM-2 rakiety ESSM stworzone do zwalczania pokr (z czego miejsce 1 SM-2 zajmuja 4 ESSM) to moze atak nie isc tak latwo jak ktos przewidzial.
Poza tym wez i zsynchronizuj lot 50 Tu-22M3... wydaje sie to zadanie ponad sily. A jeszcze ciekawe jak by sie zachowalo 100 odpalonych pokr.... :?  Ile by powpadalo na siebie, a ile dotarlo calo w poblize celu (bez wplywu kontrakcji wroga).
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w Czerwca 06, 2005, 12:37:51
Szczerze mówiąc - nie wiem jak było z modernizacjami Tico i nei wiem, czy w dalszym ciągu w powietrzu moga naprowadzać jednocześnie tylko 4 rakiety na raz? Bo to jest moim zdaniem kluczowe ograniczenie - o którym i tak starałem się nie pamiętać pisząc powyższe.
Druga rzecz - zapominamy o zagłuszeniu które mogłoby być zastosowane przerz stronę atakującą. Kilka sztuk samolotów walki elektronicznej z potężnymi zagłuszaczami mogłoby przechylić szalę na stronę ataku...
Co do wymiany bombowce za lotniskowiec - przypominam, że nasze atakujące myśliwce lecą już w gąszczu wystrzelonych rakiet, już wystrzelonych przez bombowce czas temu - a więc de facto w stronę zespołu leci:
- kilka zagłuszarek za rojem
- rój rakiet a w nim rój myśliwców (170 maszynek)
Zagłuszenie powinno dosć skutecznie przez kilka długich chwil uniemozliwić zorientowanie się w sytuacji przez obronę. Przy okazji zasłoni atak bombowców, odpalenie przez nich salwy i "w tył zwrot". Kto pamięta zasięg KF? 700 kilometrów....Jednak rój z myśliwcami, musi się zbliżyć na odległość skutecznego strzału przeciwko Phoenixom - no i może SM-2?
Co do
Co do ilości samolotów biorących udział w ataku - naprawdę nie jest problemem zsynchronizowanie ich startu z dwóch czy trzech lotnisk.
Co do wpadania rakiet na siebie? Nie sądzę...
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: menek w Czerwca 06, 2005, 13:04:06
Panowie, Panowie, jeśli by doszło do konfliktu w którym siły Rosji musiały bu zatapiać lotniskowce US NAVY to na pewno nie w ten sposób. Zespół z lotniskowcem zarobił by albo torpeda z głowica nuklearna lub tez jakąś głowica balistyczną, którą zatrzymać raczej nie można a i precyzja mało jest istotna :twisted:  A taka operacja zatopienia lotniskowca z użyciem 50 bombowców i 20 myśliwców zupełnie jest nierealna.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Elwood w Czerwca 06, 2005, 15:02:22
Ludzie, czy Wy tę dyskusję prowadzicie na poważnie czy robicie sobie jakieś jaja ?  :shock:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: swier w Czerwca 06, 2005, 15:39:10
buhahaha

myślę że wątek jest już namierzony przez cia, i cele w guantanamo dla kolegów dyskutujących o tym jak by to zatopić nisoące demokrację wolność i pokój wszystkim narodom (ze szczególnym uwzględnieniem tych siedzących na ropie) US lotniskowce juz są przygotowane

 :mrgreen:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Czerwca 06, 2005, 15:48:17
Cytat: swier
buhahaha

myślę że wątek jest już namierzony przez cia,


Echelon rulez   :diabel2:
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w Czerwca 06, 2005, 16:30:01
Cytat: menek
Panowie, Panowie, jeśli by doszło do konfliktu w którym siły Rosji musiały bu zatapiać lotniskowce US NAVY to na pewno nie w ten sposób. Zespół z lotniskowcem zarobił by albo torpeda z głowica nuklearna lub tez jakąś głowica balistyczną, którą zatrzymać raczej nie można a i precyzja mało jest istotna :twisted:  A taka operacja zatopienia lotniskowca z użyciem 50 bombowców i 20 myśliwców zupełnie jest nierealna.


Eeeeee.... CO?!
Nie wiem..... Pisałeś to poważnie?????????????????????
Zdajesz sobie sprawę, co oznacza użycie przez jedną ze stron broni nuklearnej???????!!!!!!!

Użycie takowej - nawet taktycznej bombki - pozwala na użycie przez przeciwnika podobnej broni na nasze własne oddziały -> a to prowadzi do ESKALACJI działań wojennych z użyciem broni nukleranej. Tłumacząc na język polski -> od momentu użycia pierwszej rakiety z głowicą nuklearną do momentu naciśnięcia czerwonego guzika po jednej ze stronie sterującego odpaleniem rakiet balistycznych nacelowanych na miasta wroga - minęło by maksymalnie kilka-naście godzin. Kwestia dosłownie jednego dnia czy doby.

Wiem, ze być może chcesz nam po prostu pokazać nam, jak najszybciej załatwić cały zespół z lotniskowcem, ale... my to wiemy. I nie chcemy wychodzić poza środki dozwolone do użycia w "tradycyjnej" wojnie konwencjonalnej.
Musisz sobie zacząć zdawać sprawę z tego, czym jest broń nuklearna.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Czerwca 06, 2005, 16:55:33
IMHO w momencie w którym strony zaczynają sobie topić lotiskowce to pozostało trzy cwierci do smierci...
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Czerwca 06, 2005, 16:59:26
Cytat: Elwood
Ludzie, czy Wy tę dyskusję prowadzicie na poważnie czy robicie sobie jakieś jaja ?  :shock:
Nie wiem jak Kenneth, ale ja tak :D (jaja sobie robie)

Nie wiem jakiego generała musiałoby pogrzać, żeby wysłał do takiej misji 20 myśliwców, które w tym czasie mogłyby pełnić zupełnie inną rolę (tłuc się z 15'tkami i 16'tkami o dominację w powietrzu np.)
Zresztą jak pisałem, zestrzelenie rakiety drugą rakietą, która zostałą stworzona z myślą o niszczeniu myśliwców jest lekko mówiąc nierealne na współczesnym polu bitwy.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Czerwca 06, 2005, 17:16:49
Cytat: Sundowner
Zresztą jak pisałem, zestrzelenie rakiety drugą rakietą, która zostałą stworzona z myślą o niszczeniu myśliwców jest lekko mówiąc nierealne na współczesnym polu bitwy.


Z tym bym się ciągle nie zgadzał.Przecież pocisk Mica zastosowany na nowych francuskich fregatach ma za zadanie min zwalczać pociski.I jest to ta sama wersja rakiety co stosowana na myśliwcach ( z aktwną głowicą radarową i IR) nie posiada jakiegoś specjanlnego systemu naprowadzania tylko wskazanie celu z radiolokatora nosiciela w tym wypadku Fregaty.Robili nawet testy i zwalczali niewielkie cele pozorne o prędkości jaka dziś jest trędy dla niewielkich rakiet przeciwokrętowych 3 machów.Tyle,że w tym przypadku akurat odpalali pocisk Mica z głowicą IR.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Czerwca 06, 2005, 17:19:28
Cytat: Kusch
Cytat: Sundowner
Zresztą jak pisałem, zestrzelenie rakiety drugą rakietą, która zostałą stworzona z myślą o niszczeniu myśliwców jest lekko mówiąc nierealne na współczesnym polu bitwy.


Z tym bym się ciągle nie zgadzał.Przecież pocisk Mica zastosowany na nowych francuskich fregatach ma za zadanie min zwalczać pociski.I jest to ta sama wersja rakiety co stosowana na myśliwcach ( z aktwną głowicą radarową i IR) nie posiada jakiegoś specjanlnego systemu naprowadzania tylko wskazanie celu z radiolokatora nosiciela w tym wypadku Fregaty.Robili nawet testy i zwalczali niewielkie cele pozorne o prędkości jaka dziś jest trędy dla niewielkich rakiet przeciwokrętowych 3 machów.Tyle,że w tym przypadku akurat odpalali pocisk Mica z głowicą IR.
No właśnie, po pierwsze IR, po drugie moze dodasz, ze zmieniono oprogramowanie w tej rakiecie, bo nie weźmiesz tej rakiety z okrętu by podwiesić pod samolot, bo się po prostu nie da - nie będzie działać.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Czerwca 06, 2005, 17:22:23
Cytat: Sundowner
, bo nie weźmiesz tej rakiety z okrętu by podwiesić pod samolot, bo się po prostu nie da - nie będzie działać.


Tylko oni ją wzieli z samolotu i dali na okręt jak Amraamy odpalane z Humera lub Pythony w Izraelu znasz przypadki prawda?
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Czerwca 06, 2005, 17:28:36
Oczywiście, problem tylko w tym, że w podanych przez ciebie przykładach w rakietach nie zmieniono nic, nawet wyrzutnie są przerobinymi wyrzytniami lotniczymi, a rakiety nadal służą do nieszczenia samolotów i śmigłowców. Natomiast MICA na okręty została przerobiona, zmieniono oprogramowanie, by mogła atakować mniejsze cele, dodano silnik startowy (bo startuje pionowo) itp. To już nie jest ta sama rakieta.
AMRAAMA z HummVee mozna wziąć i podczepić pod skrzydło F-16, a tej Mici już nie podczepisz pod Mirage.

BTW gdzieś czytałem, że ona jeszcze może atakować cele nawodne, ale źródła nie przytoczę w tej chwili.
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Czerwca 06, 2005, 17:37:54
Mylisz pocisk Aster z Micą.Mica nie posiada dodatkowego stopnia startowego.

The Vertical Launch MICA was designed using state of the art high technologies but already in mass production in order to eliminate all development-related risks.
These technologies include MICA RF and MICA IR missiles (in production since 1996 and 2000 respectively), a vertical launching capacity already validated by several MICA ground-to-air firings and the mass-produced VL Seawolf modular container launcher fully compatible with the MICA.

"The Vertical Launch MICA will use the air-to-air MICA missiles"
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Elwood w Czerwca 07, 2005, 00:34:32
Ja także uważam że zatopienie lotniskowca może wyczerpać repertuar i spowodować intensywną jonizację powietrza na dużej przestrzeni...
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: menek w Czerwca 07, 2005, 15:55:03
Kenneth napisał/a:
Cytuj
Musisz sobie zacząć zdawać sprawę z tego, czym jest broń nuklearna.


oczywiście sprawę sobie zdaje, jednak uważam że w przypadku  konfliktu którym topimy lotniskowce to żadna ze ston nie będzie przebierała w środkach.

a wszystkich którzy chcą dowiedzieć sie wiecej o atomach namawiam do odwiedzenia tego oto linka http://www.atominfo.alpha.pl/index.html
Tytuł: R-77 przeciw pociskom
Wiadomość wysłana przez: Storm w Czerwca 08, 2005, 00:56:42
Nie wiem co na to Kenneth, ale co ja widzę (czytam):
(opieram się na tym linku co podałeś)
Cytuj

Należy zauważyć, że w swojej pracy Iwaszutin przedstawia wizję pełnej wojny jądrowej, tzn. starcia w czasie którego wykorzystano by "kompleksowe i potężne środki ataku - pociski balistyczne (...), lotnictwo strategiczne (...) oraz atomowe okręty podwodne (...) - w celu zniszczenia agresora". Iwaszutin odrzuca także możliwość prowadzenia wojny "ograniczonej", proponowanej przez amerykańskiego Sekretarza Obrony Roberta S. McNamara. Jej podstawowym założeniem było nie przeprowadzanie ataków nuklearnych na ośrodki przemysłowe i miasta. Autor stwierdza, że jest wielce prawdopodobne, że każdy konflikt zbrojny wraz z upływem czasu przerodzi się w pełną wojnę jądrową, a pomysł McNamara związany jest z większą podatnością ośrodków gospodarczych państw zachodnich na skutki ataku jądrowego.


Nie wiem czy mogę opierać się na jakimś filmie który był jakiś czas temu w kinach? Oparty na książce Clancyego? "Suma Wszystkich Strachów"? Chodzi mi tylko pieknie zarysowany scenariusz już po wybuchu bomby na stadionie - a dokładniej działania Sztabu Armii Amerykańskiej - i doradców prezydenta. Oczywiście to tylko książka - kilka ról w filmie, ale przedstawiając pewne fakty w odpowiednim świetle, znajac się co nieco na psychologii (lub i nie) można zmusić kogoś do naciśnięcia kilku guzików w odpowiedni sposób, gwarantując "niezapomniane wrażenia" paru miliardom ludzi - nawet jeśli ta osoba wcale nie chce tego zrobić.

Czy gdybym zatopił lotniskowiec amerykański podczas wojny konwencjonalnej, to czy pan prezydent Bush, kazałby sobie sprowadzić walizeczkę?
Moim zdaniem - nie - albowiem takich lotniskowców na Atlantyku i Pacyfiku jest jeszcze kilka.
Poza tym strata lotniskwoca, nawet z całą osbługą, samolotami itp - to strata kilku miliardów $ i 6 tysięcy ludzi. Nie licząc eskorty.
Jednak - eskalacja działań i kontruderzenie w inne miejsce na ziemi - na lądzie - to nie tylko śmierć ludzi, zniszczenie sprzętu, ale i utrata na wiele setek lat pewnego obszaru Ziemi - nie nadającego się już do żadnego zagospodarowania. I właśnie dlatego, broń nuklearna nie może być użyta w ataku na terytorium wroga, jeżeli to terytorium ma jeszcze czemuś służyć (np. zasoby naturalne ropy, skamielin itp).

Gdyby jednak zatopić lotniskowiec nuklearką - będzie to informacja dla tego kto go stracił: "koniec żartów, brakuje nam środków do walki z Tobą, od teraz walimy na całego, nawet z ciosami poniżej pasa".
I właśnie w tym punkcie dochodzimy do eskalacji działań wojennych - do powiększenia ich zasięgu i siły.
USA w tej chwili może odpowiedzieć (kontynuować) wojnę w sposób konwencjonalny, jednak już panuje stan zagrożenia - możliwość kolejnego ataku nuklearnego na zgromadzone siły USA uczestniczące w ataku - czy to na własnym czy obcym terytorium.
Można jeszcze spróbować wyeliminować siły nuklearne wroga poprzez atak na nie. Czy to poprzez uderzenie konwencjonalne (jakiś skomplikowany atak sił specjalnych? lotnictwo?). A można użyć rakiet balistycznych, które osiągną swój cel w bardzo krótkim czasie. Tylko czy jeśli powiedzmy 10 rakiet balistycznych na rejony zgrupowań, naszych własnych sił tego samego rodzaju - czy nie należałoby ich użyć już teraz, póki można, zanim nieprzyjacielkie głowice MIRV nie eksplodują nad naszymi wyrzutniami?

Każde kolejne osłabienie przeciwnika jednak w ten sposób, spowoduje, że będzie on coraz chętniej patrzył na swoje "zabawki nuklearne" (NZ). Jeżeli wytrącimy mu, po jego ataku na nasz lotniskowiec taką broń z ręki - następnym razem, może on skorzystać po prostu ze swoich wyrzutni rakiet balistycznych.
Jest jeszcze druga strona medalu - czyli reakcja na stratę poważnej jedostki siły ognia - lotnickowca. USA może wykonać podobny atak głowicą taktyczną, wymierzony w zgrupowanie sił nieprzyjacielskich.... Lecz wówczas też dochodzimy do eskalacji - na prostej zasadzie: "jak ty mi, tak ja tobie". I w powietrzu, zaczynaja latać taktyczne głowice nuklearne. Zaczyna się RZEŹ. Aż do momentu, kiedy jednej ze stron, zacznie brakować wojska, a być może i odpowiednich głowic i zacznie używać balistycznych. Co jednak będzie, jak któryś prezydent dowie się, że z nieprzyjacielskich wyrzutni, właśnie wyszła salwa 3-5-10 sztuk i sobie gdzieś leci po torze balistycznym? O.... rozsypują się.... Jedna w jeden schron prezydenta USA gdzieś pod górą X, driga w górę Y, a trzecia w Pentagon, czwarta w Biały Dom?

"Apokalipsa". Kropka. :)

Czego to wszystko dowodzi.
1. Broń nuklearna jest bronią ostateczną.
2. Bez odpowiedniej kontroli nad NZ, można doprowadzić do końca tej Ziemi w przeciągu 30 minut.
3. Pierwszy atak nuklearny na inne wojsko, państwo, miasto na tym globie - będzie jednocześnie iskrą podpalającą niesamowitą wymianę fajerwerków na nieboskłonie Ziemi... I ostatni pokaz fajerwerków zarazem w erze Człowieka żyjącego na tej planecie.
4. A co będzie potem?

Czytaliście kiedyś o Mieście Duchów? To miasto istnieje - nikt w nim już nie miszka. Mieszkali ludzie, do kwietnia 1986 roku. W ostatnich dniach tego miesiąca, inżynierom z elektrowni atomowej nieopodal zachciało się przetestować sprawność reaktora radzieckiej konstrukcji podczas jego przegrzewania. Efekty tych testów, było dane mi osobiście wypić tamtej wiosny...
http://www.mojasd.prv.pl/strony/ghosttown
lub
http://tania.neostrada.pl/strony/ghosttown/

I.... nie chcę więcej pić tego środka w swoim życiu.