Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Współczesne lotnictwo wojskowe => Wątek zaczęty przez: Schmeisser w Maja 02, 2005, 10:48:44
-
...który był puknął 747 koreańskich lini lotniczych za pomocą działka , po tym jak rakiety spudłowały ze 30 lat temu
Pomyślałem że to bedzie dobry nickname do mojego lock'owego latania :)
-
use google luke:P
http://users.rcn.com/lana.interport/link/colonel.html
[ Dodano: Pon 02 Maj, 2005 12:05 ]
"One of his few complaints is that the Soviet authorities paid him a smaller bonus for shooting down the plane than he had hoped: 200 rubles minus a small fee for postage."
ale typ:P
Tłumaczenie:
Jednym z niewielu jego skarg dotyczyła tego, że Sowiecy urzednicy wypłacili mu mniejszy bonus za zesztrzelnie niż się spodziewal, 200 rubli minus opłata za przesyłkę:P
-
buhahaha miałem dobrego nosa :D
od razu widziałem że wybór jest idealny :D
-
Było jeszcze jedno wcześniejsze starcie Su-15 z Boeingiem KAL (chyba 707), tamten został tylko uszkodzony i udało mu się przymusowo wylądować.
-
Jeden gostek z ED to Koreanczyk :D pewnie by się ucieszył.Tylko ciekawe czy jest z południa czy północy :)
-
Cały ten wywiad, po przeczytaniu, średnio trzyma się kupy, nie sądzicie? Przecież ten gość sam sobie przeczy, najpierw chcąc zniszczyć imperialistycznego szpiega, a potem chcąc żeby jednak wylądował i się z nim jeszcze napił. Poza tym, o ile wiem, to był Su-15TM (ten z radarem typu Tajfun), więc o jakich działkach my tu rozmawiamy? Jedyne zgodne z nim działko to standardowy ruski zasobnik GSz-23L, raczej nie montowany na myśliwcu przechwytującym pary dyżurnej na Kamczatce, gdzie do takich spotkań dochodziło notorycznie i zabierano na tę okazję tylko dwie rakiety R-98M (czyli te lepsze R-98 przerobione specjalnie dla wersji Flagon-F) aby nie pogarszać osiągów. Coś dziwne to wszytko.
I po co się ruscy bronią, tak poza tym, bo tak to wszystko mi wygląda. Wjeżdżasz nieproszony poldasem na moje podwórko- to musisz się liczyć z tym że może paść strzał ostrzegawczy kiblem na śmieci w przednią szybę. To chyba proste?
-
O w mordę teraz dopiero skojarzyłem fakty :shock: czy my czasem nie finansujemy Koreanskiego programu nuklearnego. W nieświadomy sposób. Kupując Locka :shock: :D :D :mrgreen:
Jeżeli tak to Schmeisser ma kolejny powód aby nabyć Flaming Cliffs po cenie 180 zeta :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
"teraz sprubuje działka" takie ponoć słowa wypowiedział radziecki pilot
Przepraszam - moja wina , całą wiedzę o tym zdarzeniu posiadłem pomiędzy pierwszym a drugim daniem ,zerkając na :oops: discovery :D
-
GIENADIJ OSIPOWICZ, "dochrapał" się ledwie majora i stanowiska nawigatora pułku. Mieszka obecnie, gdzieś na północnym Kaukazie w pobliżu Czeczeni. Żyje za niewielką emeryturę w nie ogrzewanym mieszkaniu, z częstymi przerwami w dostawie wody (oznacza to, że jest ona dwa - trzy razy na tydzień).
Po zestrzeleniu, przez dwa dni nikt z nim nie chciał rozmawiać ze strachu. Nie wiedzieli jak go potraktują i na wszelki wypadek woleli z nim nie utrzymywać kontaktu.
Być może niebawem w TVP będzie film o nim, kiedy i czy wogóle - niestety nie wiem.
Informacje pochodzą z relacji ustnej osoby, która osobiście poznała Osipowicza, a ja miałem niewątpliwą przyjemność poznać ją.
-
Ten kraj nie zmieni się nigdy chyba. Oni po prostu popierzoność mają w genach. Tak jak my warcholstwo i potrzebę bata nad głową, bo inaczej głupiejemy.
-
Myśle że chłop zdał sobie sprawę z tego jak ma przewalone w chwili gdy zrozumiał że jeśli nie otworzy ognia do 747, to potem otworzą ogień do niego , tyle że na ziemi, co samo w sobie takim najgorszym rozwiązaniem by nie było. Znacznie gorszym, i znacznie bardziej prawdopodobnym było posądzenie o kontakty z imperialistami, szpiegostwo i sabotowanie rozkazu, i wtedy jak to można sobie poczytać Sołżenicyna robiło się naprawde nieśmiesznie.
Z drugiej strony zdał sobie sprawę iż jak strzeli to też ma przewalone ,gdyż najprawdopodobniej będzie potrzebny kozioł ofiarny gdy opinia miedzynarodowa podniesie wrzask, więc postąpił tak jak powinien postąpić żołnierz na którego wyszkolenie wydano masę pieniędzy, o czym zdają się zupełnie zapominac autorzy piszący na jego temat i pokazujący go w nienajlepszym świetle.
-
Dostałem maila, że wspomniany film na temt zestrzelenia KAL007 wyemitowany zostanie jutro (17.05.2005) o godzinie 14.45 w programie II. Tytuł "Ten, który zestrzelił Boeinga".
-
Dzięki za info.Trzeba magnetowid w tryb pary dyżurnej nastawić :wink:
-
Hehe dobre Kush, chyba tez moje komando scigajace postawie w kokpitach.
-
Witam, odgrzebię kotleta. Mam pytanie odnośnie wersji i nr bocznego Su-15 Osipowicza. Wikipedia podaje nr boczny 805. Po przejrzeniu kilkuset fotek Su-15 nie znalazłem żadnej z trzycyfrowym nr bocznym. Wszystkie obejrzane mają numery dwucyfrowe. Gdzieś czytałem że nr boczny Su-15(wersja ??) to czerwona 17. Odnośnie całego zdarzenia to było wielkie ciśnienie żeby zestrzelić ten samolot zarówno ze strony pilota jak i naziemnych służb.
Pozdrawiam
-
OK, a skąd te rewelacje o "ciśnieniu"? Jakieś źródełko, "cy cuś".
-
Dowódcy Osipowicza sami przyznają że wiele razy samoloty zwiadowcze wchodziły w ich przestrzeń ale nie udawało im się je przechwycić. Nadarzyła się okazja, pomylili się, choć przyznają ze byli na 150 % pewni że to zwiadowca. Sam Osipowicz wykonał tylko rozkaz, mógł odmówić, zgłosić jakąś awarię, zgubić cel. Jego sprawa -sam powiedział ''zrobiłem to do czego mnie szkolono''.
http://www.youtube.com/watch?v=WMO10V6yVbA
Pozdrawiam