Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Współczesne lotnictwo wojskowe => Wątek zaczęty przez: KosiMazaki w Maja 22, 2005, 12:43:27
-
Wydzielone z tego tematu. (http://212.160.164.236/~apacz/phpBB2/viewtopic.php?p=51738#51738)
Hind to zaden szturmowiec
Szturmowiec to obsrany Apache może być
Hind to bryczka ponurego , dla znajomych i przyjaciół : "The Rozp...alator"
Hind jest jak YoYko niespodzianka, z zewnatrz twardy i jeszcze w srodku ma zabawke znaczy sturmgruppe ;] Najpierw przy$#%$li z tego co ma a pozniej jeszcze surmgruppe dobija to co sie jeszcze rusza wiec to jest вертолет штурма 8)
-
ja bym się z Kosim zgodził: to Hind jest szturmowcem w dosłownym znaczeniu - miał towarzyszyć pancernym zagonom i wraz z nimi nieść wolność i dobrobyt. a Apache - latający niszczyciel czołgów - powstał, bo burżuazyjne elity nie chciały dopuścić do tego by masy ludu pracującego miast i wsi zostały wyzwolone spod ich jarzma. :mrgreen:
-
ano
Hind jest zupełnie innym śmigłowcem niż za przeproszeniem apache
a wynika to z kompletnie innej doktryny wojennej przyjętej przez kufaje. Dodajmy że była to doktryna ofensywna
Dysponując mianowicie armią pancerną zdolną zaorać gąsienicami całą europę, od śmigłowców oczekiwali czegoś zupełnie innego niż farmerzy. Hind miał być klasycznym śmigłowcem wsparcia pola walki, z możliwością desantu einsatzgruppy dla np utrzymania przyczółka do czasu przybycia gustlika i 10 dywizji T64 :wink:
A jak się gustlik spóźniał to zawsze mógł podlecieć podzbrojony Mi8 i wysadzić nastepną einsatzgruppe, w czasie gdy hind rozsiewał dookoła co miał na składzie
konstrukcja za przeproszeniem apachea, jak słusznie napisał Kaa, wynikała właśnie z obawy zgniłego zachodu przed potężnymi pancernymi zagonami kufajmanów. Głównie przed ich ilością. Apache jest zaprojektowany jako łowca czołgow. Rudelowi by sie podobał hehehe
Hind byl dzieckiem swoich czasów i ówczesnej, ofensywnej doktryny kremla i wizji pola walki wywiedzionej wprost z 2 wś. Niemniej trzeba se powiedzieć, że na współczesnym polu walki to hind może lepiej niech się specjalnie nie wychyla ... :roll:
za to hokum ..... :evilbat:
-
Polecam test pojemności bielizny, ustawić się na lotnisku, i przeczekać, aż mi-24 będzie leciał niziutko lotem koszącym prosto nad nasza główkę, jeżeli wytrzymasz jesteś gość, tylko wtedy pomyśl sobie że lecą na ciebie 4 takie przyjemniaczki do tego emitują sygnału świetlne z 12,7 i innego badziewia którego może zabrać toto bardzo dużo, czyli jakieś działka 30 mm, rakiety niekierowane, kierowane i takie tam.
-
za to hokum ..... :evilbat:
Za to Hokum przegrał z Havokiem o miejsce w siłach zbrojnych rosji i jedyną szansą na przeżycie projektu jest eksport :P
-
To akurat się zmienia, w poprzedniej edycji to Havoc przegrał z Hokumem.
-
ano przegrał ... i było zdziwko :roll:
ale z drugiej strony ... komancza tez ukatrupili .... i zostają przy ah64 ... choć komancz mial być przecież o dwa kroki do przodu, a ah64 już swoje latka ma
wydaje mi się że na przegranej hokuma zaważył (oprócz kosztów) układ dwuwirnikowy .. który przy całym szeregu zalet zawsze postrzegany jest jako bardziej technicznie skomplikowany, wrażliwszy na awarie i wymagający więcej troski, co of korz w warunkach pola walki nie jest jakoś specjalnie dobrze widziane :wink:
dlatego np farmery w śp. Komanczu trzymali się układu konwencjonalnego z wirnikiem ogonowym, choć na wstepnych etapach projektu badane były różne konfiguracje
ale z tego co tam cuś czytam to z hokumem jeszcze nie wszystko stracone 8) oczywiście chodzi o kasę :?
[ Dodano: Pon Maj 23, 2005 1:11 pm ]
Gero ja nie polemizuje z tym że Hind jest potężną i mocno uzbrojona maszyną. Ale jakby się ustawić na lotnichu i czekać na schwarm fw190 lecących kosiakiem, dodatkowo plujących z wszystkiego co fabryka dała, to tez by można test na pojemność majciochów zrobić :mrgreen:
po prostu w mojej opinii to jest smigłowiec który ma swoje latka i tak jak napisałem jest aż za bardzo dostosowany do obowiązującej w czasie jego tworzenia w UW doktryny wojskowej
-
Nie zgadzam sie z przedwczesnym pogrzebaniem Hinda żywcem.
Moja argumentacja jest prosta jak matura pani Beger: tu jest całkowicie zła metodologia oceny tego sprzętu.
Minęło już ponad trzydzieści lat odkąd powstał "diabelski rydwan". Krótka lektura choćby rocznika Jane`s o obecnych konfliktach lokalnych sporo wyjaśnia. To nie jest ważne że Hind nie ma takiego systemu naprowadzania rakiet jak Apache, że jest tak biedny elektronicznie że nie można nim w zasadzie nic zrobić w nocy i w IFR, że jak się zapozna z nim bliżej to można się załamać widząc chamską perforowaną rurę z gorącym powietrzem poprowadzoną wzdłuż ramy wiatrochronu jako nawiew zapobiegający parowaniu szyb. To nie jest ważne że Hind spali tyle paliwa ile dwa Apache, a przy tym nie da się nim wystąpić w filmie i efektownie kręcić bączki jak Błękitny Grom między kominami.
To co jest naprawdę ważne, to 5000 KM pozwalające na kontynuowanie koncertu na jednym silniku, trzy stówki na blacie i zdolność do zabierania złomu w upale i pyle w urągających zdrowemu rozsądkowi warunkach technicznych na wysokości ponad 2500 npm. Do tego elegancka linia niewrażliwa na cwaniaków z czymkolwiek mniejszym niż 23mm oraz ponadczasowy wdzięk działek 23mm przebijających mury domów w których próbowali się chować partyzanci. O wrażeniu jakie robi na odbiorcy wyłapanie na cyce z czterech UB-57 przez grzeczność nie wspominam.
Także dziś najemnicy z byłego NRD, Kuby, Ukrainy i Białorusi świetnie się bawią w ramach trwającego już ponad dwadzieścia lat Mi-24 Total Destruction Tour, a Ponury ledwo nadąża z biletami. Imprezy plenerowe z udziałem firmowego wózka ponuregozniwiarza trwały jeszcze niedawno na Sri Lance, w państewkach Afryki środkowej, w Afganistanie (a owszem), w bananowych republikach Ameryki Łacińskiej (w czasopiśmie Soldier Of Fortune, znanym na cały świat branżowym piśmie, było ogłoszenie do pilota salwadorskiego Mi-24 który wyjątkowo źle wpływał na morale partyzantki w Hodurasie i oferowali gościowi 10 tysięcy dolców za zostawnienie hinda po ich stronie i oddalenie się. To było pod koniec lat `80, i gość skorzystał). Gdzie koncertuje obecnie dowiemy się pewnie za parę lat z rocznika Jane`s. Nie spisywałbym Mi-24 pochoponie na straty.
Wojna high-tech, w jakiej hind nie miałby szans, to wojna w której AH-64D także nie miałby szans, tak samo jak Ka-50, F-15E, F-22 i wszystkie inne te śliczne zabawki tak świetnie prezentujące się na pokazach, w symulatorach i w monografiach. W takiej wojnie to wszystko jest nie ważne. Tu ważne są jedynie amerykańskie systemy łączności satelitarnej, ruski S-300, Tomahawk z taktyczną głowicą jądrową i Tu-95 krążące 24h na dobę cały rok wzdłuż amerykańskiego wybrzeża. Nic więcej się nie będzie liczyć. Natomiast tam gdzie nie rosną świecące grzybki, a zamiast E-3 Sentry jest śmierdzący partyzant z lornetką, tam Hind nadal czuje się świetnie i pokazuje że ciągle jeszcze jest z niego gruby cwaniak.
-
Amen
-
elegancka linia niewrażliwa na cwaniaków z czymkolwiek mniejszym niż 23mm
wiatrochrony są pancerne... ale owiewki już z pleksi. 7,62 i po sprawie. :twisted:
ale ogólnie też bym Hinda na straty nie spisywał. porównywanie go z Apache'm jest bezzasadne (a gdyby ktoś się upierał: ilu zioma desantu bierze ten ostatni?). "małe" wojny to jedno, inne możliwe zastosowanie to misje CSAR - wolałbym lecieć odpowiednio zelektryfikowanym Hindem niż np. Pumą czy Blackhawkiem... :roll:
-
Apacha skonstruowano z założeniem że nie zdążą go trafić zaatakowane cele , nawet jeśli , wówczas maszyna ma żyć jeszcze tylko kilkanascie sekund , by zapewnić załodze możliwość w miare łagodnego przyziemienia - laminatowa wanna załogi , obłożona dodatkowo zasobnikiem amunicyjnym w wersji longbow... i to w zasadzie wszystko w temacie opancerzenia mającego rzeczywistą wartość , bo w bzdury pokroju niewrażliwej głowicy wirnika bym osobiście nie wierzył. Teflonowane przekładnie mogące pracować bez oleju , przynajmniej tak długo aż się nie stopią , czyli kilkadziesiąt sekund
Hind to podejscie "nawet jak zdążą trafić raz, to tragedii nie będzie"
Przynajmniej napewno nie postronie załogi :D Hinda
-
Mi-24 Total Destruction Tour, a Ponury ledwo nadąża z biletami. Imprezy plenerowe z udziałem firmowego wózka ponuregozniwiarza trwały jeszcze niedawno na Sri Lance, w państewkach Afryki środkowej, w Afganistanie (a owszem), w bananowych republikach Ameryki Łacińskiej
Aktualnie w Iraku :D
(http://img257.echo.cx/my.php?image=211ng.jpg)
[ Dodano: Pon 23 Maj, 2005 16:24 ]
(http://tomzynski.com.pl/pliki/mi24.jpg)
-
wszystko prawda :)
tyle że w tychże lokalnych konfliktach to i t55 jeszcze wymiatają i tez nie mają sobie równych :wink: gorzej gdyby po drugiej stronie ktoś spuścil ze smyczy t80ud na przykład
nie mówie że to nie jest dobry smigłowiec. Mówię tylko że ciut odstaje od standardu aplikowanego dla współczesnych śmigłowców pola walki
niemniej tak jak Elłódzik piszesz, w konfliktach lokalnych, zwłaszcza asymetrycznych, to równych sobie nie ma, bo łączy cechy opancerzonego szturmowca i śmigłowca desantowego/transportowego (co zreszta w głównej mierze decyduje o jego wyjątkowości), a w dodatku w związku ze stosowaną od dziesięcioleci technologią G-n-Ł (gniotsia nie łamiotsia), wykazuje zadziwiający wskaźnik przetrwania w warunkach technologicznie prymitywnych (nie bójmy sie takiego sformułowania). Co jest zreszta znaną cechą produktów made in CCCP (vide t34, a z naszych czasów gracz, a i mig29 do pewnego stopnia)
Puścić hokuma nad dżunglę hondurasu to byłoby nieporozumienie. Ale takim samym nieporozumieniem byłoby puszczenie hinda na pierwszą linię nowoczesnego symetrycznego konfliktu z użyciem broni konwencjonalnej (dzięki bogu na razie jest to konflikt hipotetyczny). imho najprawdopodobniej zostałby sprowadzony do roli opancerzonego i uzbrojonego transportowca wojsk. taki latający bwp (tak było zreszta np w CHEE choć of korz to żadna referencja :D ).
w ogromnym uproszczeniu, Hind to troche taki su25. Który fantastycznie sie sprawdzil w afganistanie, a i w hondurasie zostałby pewnie aniołem śmierci. Ale nie na darmo ruskie go rozwineły w su25T
niemniej trzeba przyznac ze hind to klasa sama dla siebie, śmigłowiec który nie ma odpowiednika. prawdziwy pies wojny
-
Kiedy ostatnio rozmawialem z zast. dow. 49 pulku smiglowcow bojowych w Pruszczu Gdanskim (nazwiska tego pana nie pamietam, to znajomosc z widzenia ;) Kiedys montowalem u niego w domu lacze) Powiedzial ze nie chca zadnego zlomu zza oceanu, obecnie wszystkie ich smiglowce poddawane sa modernizacji w bydgoskich zakladach (tych samych co pracuja nad 29-kami) do standardu PL czy jakos tak, to polski projekt modernizacji tych wspanialych maszyn. Nowa elektr. systemy celownicze, naprowadzania no i nowe zestawy uzbrojenia, oraz cos grzebia z silnikami. Druga mlodosc :) Ten smiglowiec jest po prostu potezny i zaden apache czy inne tam jankeskie scierwo nie moze sie z nim rownac :D
Acha, obecnie 49 pulk, do czasu pelnej modernizacji wykonuje zadania SAR. Maja nawet 1 smiglowiec pomalowany na czarno :) Kumpel robil nawet mu foty jak mu nad chatka latali.
-
Ja chciałem się tylko odnieść do:
Za to Hokum przegrał z Havokiem o miejsce w siłach zbrojnych rosji i jedyną szansą na przeżycie projektu jest eksport
A mianowicie tak się złożyło,że smigłowce te będą eksploatowane w Rosyjskich siłach zbrojnych jednocześnie.Tylko Havoc w większej ilości a to za sprawą przyzwyczajenia właśnie ruskich generałów do latających rydwanów.Koncepcja jest taka,że na widok Mi28 załoga czołgu wysiada w trakcie jazdy a obsługa ZU-23 tylko macha ręką :D
Hokum ma być na wyposażeniu mniejszej ilości pulków.Niedawno sformowano jeden kompletny,co razem z jednostkami szkolnymi i ekseperymentalnymi ( Czeczenia ) daje już coś ponad 50 egzemplarzy w wersji dziennej jednomiejscowej.
wydaje mi się że na przegranej hokuma zaważył (oprócz kosztów)
Właśnie koszty są jego wielką zaletą w porównaniu do Havocka.Tańsza eksploatacja plus tylko jeden kufajman w środku.
i pokazuje że ciągle jeszcze jest z niego gruby cwaniak.
I nie można go zestrzelić z łuku :D To tylko tak profilaktycznie buachaha :mrgreen:
Zresztą to była Puma 8)
Mówię tylko że ciut odstaje od standardu aplikowanego dla współczesnych śmigłowców pola walki
Ale to cacko tuningowane w RPA na zamówienie Algierii ( 24szt) już ma radio pioneer metalowe dywaniki plus ksenony na przedzie rozmiar 20mm
:D
(http://img206.echo.cx/img206/3013/aircraftprotogrey78xb.jpg)
Lub ten Indyjski Hind firmowany przez IAI Tuning Center
(http://img206.echo.cx/img206/1407/flypastmi35012vg.jpg)
-
A ja wam powiem, że do misji CSAR już bym wolał BlackHawka, który może nie aż tak groźnie wyglądajacy, to jednak ma ogromny zasięg (możliwosć zabierania dodatkowych zbiorników z paliwem i tankowania w powietrzu), oraz ma w wyposarzeniu standardowym oprócz miejsc na puszki coca-coli - łopaty wirników wykonane z laminatów i z wypełnieniem ulowym, które to dużo lepiej spisują się pod ostrzałem broni małokalibrowej niż aluminiowe łopaty Mi-24.
Sorry ale klasyczne mi-24 uznaję za nie lepsze niż drugo-wojenny mustang - jest ich dużo, to są dobre. Jedyną osłoną Hinda jest jego prędkość, jest on głożny, duży przez co widoczny i słyszalny z dużej odległości i szczerze w takiej Czeczenii to niezbyt ciekawie sobie radziły gdy odpalano do nich przemycone z Afganistanu Stingery lub zdobyczne Striely. Hind to latajacy BWP - ani to dobrze opancerzone, ani specjalnie dużo ludzi nie zabiera. do misji szturmowych zdecydowanie bardziej pasuje tutaj Cobra, śmigłowiec jeszcze starszy ale malutki, zwinny, a zabiera tyle śmiercionośnego sprzętu co większy Apache... i jest szybszy od Hinda.
Jeżeli hinda używamy tak jak był zaprojektowany - jak samolot szturmowy, który może startować i ladować pionowo i przy okazji przewieść mała grupke piechoty (którą może wysadzić lub podebrać tylko gdy teren jest czysty), to wszystko będzie ok, jednakże wielkim nieporozumieniem jest wykorzystywanie go do patrolowania, uzadzania zasadzek na czołgi, próby niszczenia stanowisk obrony przeciwlotniczej itp. Ta maszyna się do tego nie nadaje. To wiedza teraz i rosjanie dlatego Mil produkuje teraz Mi-28 Havok, a nie Hindy.
-
Sun, dlatego tez proponuje nam sie wlasnie wymienione przez Ciebie Cobry :) Prawdopodobnie bedziemy je sobie sami skladac na licencji. Ale, Hindy zostaja w lini, beda mialy swoja role, jaka ? czas pokarze.
Kusch, piekne zdjecia ! Te filtry na wer. indyjskiej robia masakryczne wrazenie, sam wyglad tego smiglowca moze wzbudzac panike :) Szczegolnie jak wirnikiem zamiata samochody terenowe (z calym szacunkiem dla zolnierzy ktorzy wtedy zgineli :( ).
-
obecnie wszystkie ich smiglowce poddawane sa modernizacji w bydgoskich zakladach (tych samych co pracuja nad 29-kami) do standardu PL czy jakos tak,
Chodzi o program "Pluszcz"
Maja nawet 1 smiglowiec pomalowany na czarno Kumpel robil nawet mu foty jak mu nad chatka latali.
Może chodzi o ten egzemplarz z daleka rzeczywiscie może wydawać sie czarny
(http://img89.echo.cx/img89/6392/qwq1iz.jpg)
-
Pamiętacie Rambo gdzie przerobiona Puma robiła za Mi24,ładnie z tego lałem tylko ze pierwsze wersje Mi24 tak wyglądały,śmigłowiec był w większości zbudowany z podzespolów wziętych od Mi8.
(http://img100.echo.cx/img100/4476/mi24pierwszawersja1st.th.jpg) (http://img100.echo.cx/my.php?image=mi24pierwszawersja1st.jpg)
"Testy" w Afganistanie wykazały ze kabina mieszcząca całą załogę to nie był dobry pomysł i postanowiono to zmienić przerabiając przód maszyny na to co znamy dzisiaj...
(http://img188.echo.cx/img188/6268/mi24wersje5yy.th.jpg) (http://img188.echo.cx/my.php?image=mi24wersje5yy.jpg)
..ale ruskie nie spoczęli na laurach i dalej sobie go modyfikują na salonie w Paryżu pokazali Mi35, zmodyfikowany układ nośny,wirniki zapożyczone z Mi28
(http://img188.echo.cx/img188/8529/mi354qs.th.jpg) (http://img188.echo.cx/my.php?image=mi354qs.jpg)
nowa awionika i zmodernizowane kokpity
(http://img149.echo.cx/img149/8569/mi35rearcockpit0qy.th.jpg) (http://img149.echo.cx/my.php?image=mi35rearcockpit0qy.jpg)
-
Chwilę mnie nie było, i widzę że temat poszedł całkowicie w kalafiory.
Sundowner, załamałeś mnie swoimi tezami, powiem szczerze. A teraz do rzeczy.
Hind powstał jako śmigłowiec przełamywania linii jakiejkolwiek obrony, gdyby jakiemuś wariatowi na pierwszej linii przyszło do głowy bronić się przed pancernymi zagonami Układu Warszawskiego. Amerykanie sami otwarcie przyznawali, że w latach `80 gdyby wkur...ni ruscy generałowie zdecydowali się przerwać wyniszczający ZSRR gospodarczo i prowadzący do nikąd wyścig zbrojeń i ruszyli, to cała pierwsza linia obrony NATO nie przeżyłaby dnia pierwszego, a pierwszy opór napotkaliby dopiero we Francji. Przy czym do końca lat `70 w zasadzie nie byłoby możliwości bez zastosowania taktycznych pocisków jądrowych zatrzymania ich.
A teraz pozwolę sobie obalić kilka koszmarnych nieporozumień które mnie troszkę osłabiły.
-Hind nie zabiera desantu. Jest to jego możliwość, w praktyce wojen niemal nigdy nie wykorzystywana. Rzadko się zdarzało że zabierano strzelca walącego z karabinu maszynowego z okien kabiny transportowej, a i to nieczęsto. Grupy Specnazu wysadzane na jakąś dywersję to inna bajka, ale zadania transportowe to rzadkość. Mówię o warunkach prawdziwych wojen, ćwiczenia to tylko i wyłącznie ćwiczenia.
-Hind nie jest podatny (jego oszklenie) na kaliber 7,62. Proszę wrócić do monografii z opisem Mi-24A i przestać mnie rozśmieszać. Wersja A ma z Hindem tyle wspólnego co pierwsze F-16A z F-16C/52. Czyli nic poza kształtem. Ruscy piloci zmieniający miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obracając się w zawisie pośrodku afgańskiej wioski byli uprzejmi zauważyć, że ostrzał z DShK 12,7mm nie robi na nich wrażenia. W zasadzie to nic poniżej 23mm nie ma zastosowania, chyba że wpakujesz całą serię w oszklenie kabiny, ale to takie teoretyzowanie dla potłuczonych. Hind wielokrotnie w Afganistanie wracał do domu trafiony z granatnika przeciwpancernego, z których hojnie je okładali mudżahedini kryjący się w koronach drzew wokół atakowanych wiosek. Był przypadek kiedy załoga wróciła do domu z odstrzeloną łopatą wirnika ogonowego, zdarzyło się też nieraz że jeden Stinger wystarczył tylko na tyle by Hind zmienił plan lotu na powrotny. Był przypadek że Hind manewrujący na ekstremalnie niskiej wysokości zachaczył łopatami wirnika o ziemię, po czym wrócił do bazy. To wszystko jest często przytaczane we wspomnieniach afgańców przecież. Jak można było napisać że Hind jest podatny na ogień z ziemi (rewelacje moich ulubieńców, spółka wesołych autorów Bill Gunston & Mike Spick) albo że można trafić w nim pilota z 7,62mm ?.. :shock:
Wersja A to minimalny epizod, i to w Wietnamie, i nie ma to wiele wspólnego z tym co zapracowało sobie na nalepkę "Ponury`s official ride".
-Hind ma mały zasięg? Ten śmigłowiec jest prawie dwa razy cięższy od AH-64. No cóż, można powiedzieć także że MiG-25PD kiepsko skęca, prawda? Poza tym zabierano w razie potrzeby do kabiny ładunkowej wielki baniak z paliwem, a wtedy zasięg Mi-24 wynosi dobrze ponad 1100km (970km ze zbiornikami podwieszanym pod skrzydłami, w warunkach wojennych o ile wiem to tylko ten zbiornik wewnątrz stosowano. Można te zbiorniki stosować łącznie, masa dodatkowego paliwa przekracza wtedy 4300kg). To mało na najszybszy czołg jaki kiedykolwiek latał?
-Kolejną straszną bzdurą jest zachwycanie się nad dziobowym stanowiskiem strzeleckim. Jest to konstrukcja nieudana, zawodna i w warunkach wojny nieużywana. Afgańśkie śmigłowce zabierały tylko część amunicji do JaKB-12,7 (nazwa fabryczna TKB-063) tak na wszelki wypadek, jednak skłonność do zacięć tego urządzenia w warunkach zapylenia (czyli normalnej wojny i lądowiska na polu) powodowała że polegano głównie na zasobnikach GSz-23Ł, które okazały się wyrokiem śmierci dla wszystkiego co się nawinęło, z czołgami pokroju T-55 włącznie. W Afganistanie strzelano z tego do budynków w których ukrywali się rebelianci. Ściany nie przeszkadzają. Problematyczność JaKB-12,7 przyspieszyła prace nad działkiem 30mm, a ponadto powstała seria z ruchomym działkiem 23mm w miejscu wkm-u (trójlufowy gatling, są też znane zdjęcia z wariantem dwulufowym klasycznym). Mil od początku chciał by tak to wyglądało, ale oficjalnie przebudowano tylko dwadzieścia ileś tam egzemplarzy. Nieoficjalnie przerabiano tak inne maszyny w czasie napraw głównych.
-Nie jest prawdą że AH-1 Cobra jest szybsza. Nie jest szybsza ani dynamicznie, ani tym bardziej na prostej. Do dziś Mi-24 jest jedynym normalnie używanym seryjnym śmigłowcem zdolnym utrzymać prędkość prawie 300km/h (około 295km/h ściślej) na dłuższą metę, a dynamicznie można go rozbujać do 335km/h. Dla kobry to już jest kosmos, dopiero najnowsze modele SuperCobra się zbliżyły do tych wartości, tyle że co to za porównanie. Przykro tego doświadczyli kierowcy tych maszyn na pograniczu Irańsko-Irackim, dla których jedyną szansą na przeżycie takiego spotkania jeśli pierwszy TOW nie trafił było związanie się w walkę manewrową. Jeśli się to nie udało zaczynał się Boom & Zoom i kończyło się na boom. Dla kobry zazwyczaj. Oficjalna relacja AH-1 i Mi-24 wynosi 1:3.
-Że jest przestarzały i że obrywał od rakiet na podczerwień. Więc tak; po pierwsze: http://www.zajc.pl/R-07.2003.html, a po drugie, to z systemem Ispanka i normalnym zestawem wyposażenia przeciwko broni IR (flary, osłony EWU schładzające spaliny, mikser itp.) śmigłowce te do niedawna startowały z lotniska w Kabulu w osłonie samolotów Tu-154 i Ił-76 (przynajmniej takie zdjęcia znam) i osłaniały je przed takim atakiem. Bo kiedy pojawiły się rakiety Stinger, to mało kto takie wyposażenie posiadał i nie dziwne że wiele maszyn trafiono. Ale to było, i już dawno tak nie jest. Kompozytowe łopaty wirnika z Mi-28NE? System Ataka? A co jeszcze byście chcieli, bo zmieści się na pewno. Miejsca jest z pewnością dość! Nie widać z tych postów wyżej że myślicie dzisiejszymi kategoriami o sprzęcie latającym w latach `80, i to wczesnych ..?
-System Pluszcz. Podobno jednak na większą skalę to nic z tego nie będzie, będzie za to Głuszec.
Przepraszam za przydługie przynudzenie, nie chciałem nikogo uśpić. I może się uniosłem, nie chciałem nikogo urazić, można nie kojarzyć śmigłowca Wasp czy SM-1, ale Mi-24 to dla mnie taka ikona lotnictwa, symbol, kamień milowy, że aż mnie po prostu skręciło jak przeczytałem niektóre "rewelacje"...
-
Mi-24 miał jeszcze taką przewagę nad Ah-64, ze mógł go puknąc rakietką powietrze-powietrze, a takiej mozliwoscie Apache nie posiadał.
Co do odpornosci Apache po spotkaniu z Strieła to nie jest źle...
(http://www.strangemilitary.com/images/content/15333.jpg)
(http://www.strangemilitary.com/images/content/15332.jpg)
-
Mi-24 miał jeszcze taką przewagę nad Ah-64, ze mógł go puknąc rakietką powietrze-powietrze, a takiej mozliwoscie Apache nie posiadał.
Mam tylko chwile więc czepię się tylko tego. Mówisz że Apache nei przenosi rakiet A-A ? To co robią te 4 rury wyrzutni Stingerów na końcach skrzydeł w wersjach AH-64A, AH-64C, AH-64D i WAH-64D ? pojemniki na piwo ? Swoją droga to właśnie z Apache odpalano AIM-9L, a jakoś nie słyszałem o podobnych próbach z Hindem, za to słyszałem o zrzucaniu bomb co jest delikatnym nieporozumieniem w wypadku śmigłowca, pokazuje dobitnie do czego był on projektowany.
-
Musisz zatem więcej słuchać :D
Hindy stacjonujce w enerdówku jako standardowe wyposażenie na lotach patrolowych obligatoryjnie zabierały rakiety typu Aphid. To były lata `80, kiedy na zachodzie dopiero nieśmiało się przymierzano do takich zabiegów. AH-64 teoretycznie zabiera cztery rakiety klasy Stinger, tyle że tylko na pokazach. Nie ma żadnej wzmianki o takiej konfiguracji stosowanej operacyjnie, i nie dziwne, bo Apache waży wtedy tyle że nie jest już zwrotny za bardzo, ani szybki tym bardziej. Z podobnego powodu operujące bojowo w wysokich górach Mi-24 nie zabierały nigdy desantu, dla zoszczędzenia masy i mocy.
Ponadto odpalano z Mi-24 i jest taka teoretyczna możliwość uzbrojenia (tak samo jak AIM-9 na AH-1 czy AH-64) rakiety klasy R-73. Współczneśnie natomiast co widać często na zdjęciach śmigłowiec Hind modernizowany przez rozmaitych operatorów może zabrać co tylko sobie wyobrazisz, choć najczęściej jest to zasobnik z rakietą Igła na trzecim, dolnym podwieszeniu pomiędzy zewnętrznymi zamkami dla rakiet przeciwpancernych.
Zrzucanie bomb o masie 500kg (tak, pięćset kilogramów) w płytkim locie nurkowym to była normalna praktyka dla Mi-24 w Afganistanie. Przypominam że jest tam gorąco i średni pułap startu przekracza 2200m n.p.m. Ponadto Hind przenosi najpotężniejszą rakietę niekierowaną kiedykolwiek stosowaną na śmigłowcu, o kalibrze 280mm. Używano jej w Afganistanie, wymagała jednak sporo atencji od załogi przy odpalaniu :)
Po prostu, duży może więcej.
-
Po prostu, duży może więcej.
I łatwiej go trafić:)
-
Hind nie zabiera desantu. Jest to jego możliwość, w praktyce wojen niemal nigdy nie wykorzystywana.
bo nie było TEJ wojny (na szczęście).
Hind nie jest podatny (jego oszklenie) na kaliber 7,62. [...] Jak można było napisać że [...] można trafić w nim pilota z 7,62mm ?..
twierdzisz, że "bańki" pilota i strzelca są ze szkła pancernego? nie są. najpierw usłyszałem o tym w Radomiu od pilota Mi-24 z Inowrocławia. teraz sprawdziłem w książce Piotra Butowskiego "Samoloty Wojskowe Rosji" wyd. Lampart 1995, t.I str.138, fragment o użyciu Hind'ów w Afganistanie:
"[...] na żądanie pilotów, wprowadzono dodatkowe opancerzenie kabiny. W oszkleniu kabin pilota i operatora Mi-24 szyby pancerne zastosowano jedynie z przodu, dlatego po bokach wewnątrz kabiny zamocowano dodatkowe płyty ze szkła pancernego [...] jednakże ta przeróbka szybko została wycofana, bowiem istotnie zmniejszyła się przez nią pojemność kabiny w rejonie głowy lotnika, pogorszyła się także widoczność."
wytłuszczenie moje
I może się uniosłem
nie da się ukryć
-
...te Joe zobacz może zostawili kluczyki w stacyjce to se polatamy...
(http://img75.echo.cx/img75/9493/mi24iraq8pe.jpg)
...to niemożliwe ze nasi nie wymyśli takiej technologi ,to sie da naprawić młotkiem...
(http://img75.echo.cx/img75/1470/mi24iraq21jt.jpg)
...zobaczcie może coś da jeszcze od nich odgapić...
-
Mówisz że Apache nei przenosi rakiet A-A ? To co robią te 4 rury wyrzutni Stingerów na końcach skrzydeł w wersjach AH-64A, AH-64C, AH-64D i WAH-64D ? pojemniki na piwo ?
Widze ze Elwood juz wyjaśnił sprawę. Dodam ze równie dobrze mozna mówić że Fw-190 miał mozliwosc zwalczania czołgów za pomocą MK-103.
-
Hind nie zabiera desantu. Jest to jego możliwość, w praktyce wojen niemal nigdy nie wykorzystywana.
bo nie było TEJ wojny (na szczęście).
Hind nie jest podatny (jego oszklenie) na kaliber 7,62. [...] Jak można było napisać że [...] można trafić w nim pilota z 7,62mm ?..
twierdzisz, że "bańki" pilota i strzelca są ze szkła pancernego? nie są. najpierw usłyszałem o tym w Radomiu od pilota Mi-24 z Inowrocławia. teraz sprawdziłem w książce Piotra Butowskiego "Samoloty Wojskowe Rosji" wyd. Lampart 1995, t.I str.138, fragment o użyciu Hind'ów w Afganistanie:
"[...] na żądanie pilotów, wprowadzono dodatkowe opancerzenie kabiny. W oszkleniu kabin pilota i operatora Mi-24 szyby pancerne zastosowano jedynie z przodu, dlatego po bokach wewnątrz kabiny zamocowano dodatkowe płyty ze szkła pancernego [...] jednakże ta przeróbka szybko została wycofana, bowiem istotnie zmniejszyła się przez nią pojemność kabiny w rejonie głowy lotnika, pogorszyła się także widoczność."
wytłuszczenie moje
I może się uniosłem
nie da się ukryć
Kolega Kaa się wyrobił. No to teraz może ja.
Ja wiem że były próby z montowaniem 35 kilogramowych płyt ze szkła pancernego, dzięki którym pilot nie mógł się w zasadzie poruszyć w kabinie. Wiem że od 1980 roku próbowano rozpowszechnić wśród załóg specjalny kombinezon przeciwodłamkowy, który się także nie przyjął i otrzymał przydomek "zbroja". Ja wiem że hełm ZSh3B ważył 3 kilogramy, i także nie był zbyt lubiany, bo nikt nie lubi w czasie ostrzejszego zakrętu mieć np. 12 kilogramów na głowie. Upowszechnił się natomiast i był bardzo popularny wśród załóg hełm z tytanu, ZSh5B, lekki a tak samo wytrzymały.
W ciagu całej służby operacyjnej Mi-24 nie ma od trzydziestu lat do dziś udokumentowanego przypadku przebicia wiatrochronu. Rekordzista przywiózł do bazy 5 trafień w wiatrochronie strzelca. Jedyny znany i udokumentowany przypadek to po serii z DSzK "w twarz" jeden z pocisków przebił się przez zasobnik amunicyjny pod kabiną strzelca i pocisk utknął w pancernym fotelu, nie raniąc gościa. Oszklenie boczne również na broń małokalibrową nie jest podatne. Nie wiem co powiedzieli Ci panowie w Inowrocławiu, wiem za to co podaje Jefim Gordon, instrukcja tej zabawki i materiały oficjalne biura Mila.
Mi-24 to nie Kobra. To nie jest maszyna do chowania się po krzakach. To nie jest maszyna która poniżej 120km/h jest specjalnie sterowna pod obciążeniem. Więc co to za argumenty że można go z kałacha ostrzelać ? Chyba na lotnisku ? Przecież to nie stoi w miejscu za domem czając się jak AH-64, tylko w pełnym pędzie rozwala i dom i to co za nim stało...
Na zakończenie, aby nie było że tak zupełnie pojechałem po tym biednym JaKB-12,7, to jest z nim związana taka dykteryjka, że w sierpniu 1987 roku w czasie ataku na konwój mudżahedinów w Afganistanie załoga Lt.Col. Aleksandrowa (za J.Gordonem) była uprzejma przeciąć tym na pół autobus. Ot takie tam.
A, i jeszcze był taki numer że w tym samym roku w marcu jeden Hind w akcji stracił napęd nastawy śmigła ogonowego, co oczywiście nie przeszkodziło mu wrócić do Bagram i się tam spokojnie rozbić w stylu którego tu nie przytoczę bo nie uwierzycie. Jest to opisane w paru źródłach. Załodze nic się nie stało a maszynę po remoncie przywrócono do służby.
P.S. Czy nie pora już by moderatorzy wydzielili ten wątek do działu lotnictwo ?
P.P.S. Jeszcze chciałem tylko dopisać, bo się Sunny mi słusznie znarowił, że wieloletni rekord prędkości dla śmigłowca, ustanowiony na poziomie 364,8 km/h, został pokonany przez eksperymentalny śmigłowiec Lynx ze specjalnym wirnikiem nośnym BERP. Tak więc słusznie, Mi-24 nie jest najszybszy.
-
Mówisz że Apache nei przenosi rakiet A-A ? To co robią te 4 rury wyrzutni Stingerów na końcach skrzydeł w wersjach AH-64A, AH-64C, AH-64D i WAH-64D ? pojemniki na piwo ?
Widze ze Elwood juz wyjaśnił sprawę. Dodam ze równie dobrze mozna mówić że Fw-190 miał mozliwosc zwalczania czołgów za pomocą MK-103.
Przygotowując większą ofensywe na ten temat pozwole sobie rzucić jeszcze raz drobnicą. Zestaw 4 wyrzutni Stinger wraz osprzętem nie waży więcej jak 100 kilo, prawie 10 razy więcej waży sama amunicja do działka w tym śmigłowcu ! Zresztą, nie wozi się tego, po co? Jest to broń do ochrony przed samolotami, a nie do zwalczania śmigłowców , bo do tych znacznie lepszym środkiem jest wierzyczka z działkiem 30mm, W walce powietrznej Mi-24/35 nie ma absolutnie żadnych szans z Apache czy Cobrą, bo Mi24/35 nie posiadają broni mogącej nadrobić braki w zwrotnosci tej maszyny - wierzyczka z Km'em 12,7 jest za słaba, wierzyczki z działkami kalibru 20mm to tylko projekty i w dodatku niebezpieczne dla załogi (o czym napiszę później) i jedynym uzbrojeniem strzeleckim jaki się przyjął jest dwulufowy zestaw kalibru 23mm montowany na stałe na prawej burcie - a żeby tym trafić to trzeba ale manewrować całym ważącym 10-14 ton śmigłowcem, którego napęd jak i wirniki zostały zaprojektowane dla transportowego Mi-8 a nie śmigłowca bojowego.
-
Mam takie glupie pytanie...czy nie jest tak, ze AH-64 nigdy zwyczajnie nie musial brac tych Stingerow ani innych zabawek do polowania na ptaki, bo jego kierowcy dzialali w warunkach totalnej dominacji w powietrzu (na przyklad Irak 1, gdzie podobno Bush Senior w specjalnej odezwie prosil pilotow tych wózków, zeby nie prali drogimi Hellfire'ami w cele ktorych moznaby tuzin kupic za jednego Hellfire'a :twisted: , i Irak 2 ) i zadna opozycja nie byla w stanie nawet wystartowac (a gdyby zdolala, to po drodze spotkalaby sie z jakimis F-nascie naprowadzanymi przez AWACSy, a w konsekwencji pewnie z glebą...)
Bo przeciez gdyby naprawde musieli zabrac te 2 czy 4 stingery, to mogliby wziasz o 2 Hellfire'y mniej , albo jeszcze inna konfiguracje uzbrojenia (tak zeby nie leciec ze 120% masy startowej maksymalnej ) chyba ?
Co do Hind'a, to podobno maja na sumieniu spuszczenie z tego km jakiegos F4 Phantom ?
Prawda to ?
-
Witam!
Bez urazy Elwood, ale jakie Boom & Zoom na śmigłowcach? Co z tego, że Mi24 jest najszybszy, bo nie za bardzo kumam? To chyba jednak nie samoloty, żeby się miały w ten sposób potykać. Szczególnie, że zakres prędkości to i tak raczej bliższy pierwszej wojnie światowej jest, więc to i tak wydaje się być bez znaczenia. A poza tym ciekaw jestem ile zajmuje tej zabaweczce jaką jest Mi24 rozbujanie się do tej prędkości i jak jej się manewruje pędząc z tą prędkością. I generalnie co z tego.... skoro dla rakietki to i tak bez znaczenia.
Żeby już nie napomnkąć o tym, że ja osobiście chyba nie chciałbym siedzieć w ważącym 10 ton przerobionym transportowcu, który zapiernicza nawet te 330km/h, ale tuż nad ziemią wiedząc, żę jak jakiś pagórek się znajdzie na drodze to może się okazać to dla niego problemem. A teren bezpieczny dla śmigłowca to chyba nie jest pusta równina tylko nieco bardziej rozbudowany przestrzennie teren. A więc gdzież ten Mi24 ma tak zapierniczać? Chyba tylko tam, gdzie i tak sięgnie go rakieta wypalona z ukrycia, bo albo nieco wyżej albo tam gdzie w miarę równo.
Niewątpliwie ogromną zaletą Mi24 jest jego niezawodność, ale chyba nie ma co robić z niego jakiegoś cuda, bo jest szybki. Jakoś w ogóle nie jest to dla mnie żaden argument za jakimś śmigłowcem skoro i tak różnica prędkości maksymalnej między typami to z 50km/h max (a często i mniej). Poza tym jakoś nie obiło mi się o uszy, żeby na śmigłowcach się tak zapierniczało.... bo to i tak niewiele da przy zadaniach, które wykonują przecież.
Na zakończenie wątku o prędkości to zastanawiam się jaki to może być argument dla broni, która z założenia jakoś szczególnie szybka nigdy być nie miała i nie mogła. Mam na myśli ogólnie śmigłowce. Od zapierniczania mamy samoloty chyba :)
Mam takie glupie pytanie...czy nie jest tak, ze AH-64 nigdy zwyczajnie nie musial brac tych Stingerow ani innych zabawek do polowania na ptaki, bo jego kierowcy dzialali w warunkach totalnej dominacji w powietrzu (na przyklad Irak 1, gdzie podobno Bush Senior w specjalnej odezwie prosil pilotow tych wózków, zeby nie prali drogimi Hellfire'ami w cele ktorych moznaby tuzin kupic za jednego Hellfire'a :twisted: , i Irak 2 ) i zadna opozycja nie byla w stanie nawet wystartowac (a gdyby zdolala, to po drodze spotkalaby sie z jakimis F-nascie naprowadzanymi przez AWACSy, a w konsekwencji pewnie z glebą...)
A Mi24 operował generalnie przy przewadze powietrznej przeciwnika? Np. w Afganistanie? :D
Ale ja się nie znam i tym zupełnie nie interesuje, więc się kłócić nie będę. Taki tylko mój laicki głosik do dyskusji chciałem wrzucić :)
Pozdrawiam
P.S. Czy to przypadkiem nie Pan Hoffman z krakowskiego muzeum nie mówił kiedyś, że wytrzymałość Mi24 to trochę wytwór radzieckiej propagandy, bo konstrukcyjnie to nie jest nawet dobry pod tym względem? Dlatego te informacje o sprawdzeniu w boju Mi24 w Afganistanie, bez urazy Elwood, ale będę traktował z rezerwą. Nawet już nie biorąc pod uwagę słów Pana Hoffmana to zdroworozsądkowo możnaby to brać - kto pisał o sprawdzeniu się Mi24? Afgańczycy?? Czy zachód na podstawie ruskich danych tak jak z IŁem2 przez pół wieku ponad było? Nie miej mi za złe tej dociekliwości.... ale ja staram się do wszystkiego z rezerwą podchodzić :)
-
Oczywiście, że nigdy nie mieli ku temu potrzeby, dlatego rzadko można spotkać tak wyposażone maszyny. Ale tu ciekawostka, AH-64D nie osiągnie swojej maksymalnej masy bojowej mając stingery full amunicji do działka, full paliwa i pełny ładunek FFARów/Fellfire, czy miksu takowych. Ta maszyna może osiągnąć swoją maksymalna mase (11000kg)chyba dopiero po załadowaniu na nią dodatkowych zbiorników z paliwem i broni - masa z 8 hellfire, 38 hydrami, 1500 sztukami ammo do działka i 4 stingerami to około 7600kg w wersji AH-64D ! Teraz sie zastanówcie jaki ten śmigłowiec ma zapas mocy :shock:
-
ło rety... :roll:
oczywiscie, nie wiesz ze afganscy Mudzaheddini mieli 2 skrzydla f-15, jeden dywizjon f-22 i do tego 6 e3 non-stop w powietrzu ? a to jeszcze nic w porownaniu z ich eskadrami latajacych dywanow stealth... :twisted:
a powaznie, to jestem swiecie przekonany, ze w Afganistanie mi24 nie braly rakiet AA - bo wlasnie po kiego grzyba mialyby to robic ? po prostu pomyslalem, ze to ze moga i ze w wojnie Irak-Iran braly (tam sily byly z grubsza wyrownane, wlasnie odwrotnie niz Afganistan i CCCP albo Irak i USA) , to nie jest specjalnie wazny argument za ich przewaga nad ah64...ktory moze, ale nie bierze, i pomyslalem, ze nie dlatego ze moze tylko na papierze, tylko dlatego ze nie musi :twisted: .
No i Sundowner rozwial moje watpliwosci ... thx :mrgreen:
-
hihi troche tu nam kruszą się kopie .. tylko czy jest o co :wink:
oświećcie mnie ... czy hind jest jeszcze produkowany ..? bo chyba nie
dla mnie to jest odpowiedź. gdyby był takim mega-wymiataczem jak jest malowany, to chyba by go produkowali i produkowali w ciągle nowych kolejnych odsłonach..? logika 'biznesowa' jest bezlitosna i nie zna sentymentów
to że jest modernizowany i dodają mu alufelgi ciemne szyby subwoofery itp znaczy tylko tyle że bez tych zabiegów można by go od razu wstawić do muzeum, jak interesującym śmigłowcem by nie był
dla mnie osobiscie ten sprzęt to dzis to juz jest trochę odgrzewany kotlet. integralna część strategii której juz dzięki bogu nie ma
T72 tez ma niezwykłą mnogość wersji modernizacyjnych i do dzis jego wersje sa podstawa wyposazenia wielu armii.. i pewnie w lokalnych konfliktach nie maja sobie równych. ale czy któryś z Was zaryzykowałby twierdzenie że to jest czołg pierwszej linii współczesnego konfliktu? równy leopardowi2, challengerowi2, t80ud? no raczej nie
Myślę że warto zastanowić się jakie cele sa stawiane przed śmigłowcem szturmowym na nowoczesnym polu walki, i odpowiedziec sobie jak te cele wypełnia nasz drogi hind.
srodki przeciwlotnicze niskiego pułapu w nowoczesnych armiach są tak sprawne, że atak z ukrycia, najlepiej spoza zasięgu przeciwlotników to jest mus i bezlitosna rzeczywistosc współczesnego pola walki, a nie słabość np apachea. co z tego ze hind jest duzy i ciężki i szybki. może dzieki temu jest dobry do salwadoru. ale nie na nowoczesne pole walki (konwencjonalne of korz). Jakos sobie nie wobrazam stada plujących ogniem hindów szarzujacych na farmerskie zagony i wyłapujących na owłosioną klate co popadnie jak kazdy prawdziwy wiking. moze to i romantyczne, ale to już nie ta bajka obawiam sie
i smiem twierdzic ze przytaczanie 20 przykladow odpornosci jednej czy drugiej konstrukcji nie ma sensu bo w ten sposob to i sie mozemy pozachwycac b17 wracajacymi bez statecznikow do baz, podczas gdy podejrzewam ze zaden ze wspolczesnych bomberów by tego nie dokonał. i czy to znaczy ze b17 jest od nich lepiej przystosowany do znoszenia trudów pola walki..?
-
wierzyczki z działkami kalibru 20mm to tylko projekty i w dodatku niebezpieczne dla załogi (o czym napiszę później) i jedynym uzbrojeniem strzeleckim jaki się przyjął jest dwulufowy zestaw kalibru 23mm montowany na stałe na prawej burcie
Jakoś sobie latają w Algierii 24 sztuki własnie z takimi działkami i nic mi nie wiadomo o ich "niebezpiecznośći" dla załogi.
A te działka o których mówisz to nie 23mm tylko 2 razy po 30mm a dokładnie to:GSz-30-2.
[ Dodano: Wto 24 Maj, 2005 ]
oświećcie mnie ... czy hind jest jeszcze produkowany ..? bo chyba nie
Jest produkowany dalej i rozwijany.Ostanio zakupił Cypr pod nazwą Mi35 oraz zamówienie złożyły Chiny.Takż nasi sąsiedzi dostali w rozliczeniu za długi 10 sztuk Mi35
Mi-35P Lotnictwa Cypru
(http://img285.echo.cx/img285/2315/11111116yg.jpg)
(http://img285.echo.cx/img285/1951/000817812oz.png)
że jest modernizowany i dodają mu alufelgi ciemne szyby subwoofery itp znaczy tylko tyle że bez tych zabiegów można by go od razu wstawić do muzeum, jak interesującym śmigłowcem by nie był
A czy Cobra się nie rozwinęła przypadkiem? od wersji S do V?
Jeżeli porownujemy Hinda w wersji D lub W to logika podpowiada aby po drugiej stronie postawić Cobrę w wersji S.
w Afganistanie mi24 nie braly rakiet AA - bo wlasnie po kiego grzyba mialyby to robic ? po prostu pomyslalem, ze to ze moga i ze w wojnie Irak-Iran braly
Ja tylko uświadomię,że w tym konflikcie to śmigłowce się naparzały rakietami przeciwpanecrnymi.
Ps;
A teraz wasze typy na smigłowiec który sprawdził by się lepiej w Afganistanie w tamtym okresie.
-
no to z ta produkcją to pardąsik :mrgreen:
ale ruskie dla siebie tez produkują czy tylko na export dla tych co ich nie stac na prawdziwie nowoczesny smiglowiec pola walki? :wink:
tyle ze kobra jest traktowana troche jak odgrzewany kotlet i nikt nie mówi ze jest da best ..
[ Dodano: Wto Maj 24, 2005 8:31 pm ]
PS. of korz w afg w tamtym okresie hind był da best. podobnie jak su25 ...
-
Mi-24 już nie produkują od jakiegoś czasu, pozostała tylko wersja eksportowa czyli Mi-35 zwykle wybierana właśnie przez kraje, które mają już pewne doświadczenia z tym sprzętem i nie stać ich na nic nowszego. Rosja już od dawna nie kupuje nowych Mi-24, modernizują wszystkie jakie sie da do standardu troche wyższego niż Mi-24P, a w przyszłym roku najstardsze maszyny maja być juz wymieniane na Mi-28.
Wyprodukowane do tej pory Ka-50 pozostają w jednostakch "specjalnych" jak to rosjanie określaja ;)
-
Witam!
Bez urazy Elwood, ale jakie Boom & Zoom na śmigłowcach? Co z tego, że Mi24 jest najszybszy, bo nie za bardzo kumam?
No i dlatego właśnie mamy nasze forum, żeby wymienić opinie i żeby się Labovsky dowiedział, że w czasie wojny Iracko-Irańskiej dochodziło wielokrotnie do walk śmigłowców, i są to w zasadzie najlepiej udokumentowane przypadki tego typu jak dotąd. Następnie Labovsky się dowie, że aby odpalić pocisk rakietowy w latach `80, to hejhopter musiał zwolnić do prędkości kilkunastu-maksymalnie kiludziesięciu kilometrów na godzinę, i dopiero wtedy mógł odpalać. I jak dowiodła praktyka, wszystko zależało od tego kto pierwszy zauważył tego drugiego. Najczęściej lepiej wypadały w tym Korby (amerykanie zawsze mieli lepszą łączność, przecież nie puszcza się pilota CIA samopas :mrgreen: ), i wyglądało to tak, że Korby odpalały swoje TOW, i musiały jeszcze poczekać bo przecież TOW jest sterowany przewodowo. Jeśli Hind nie wyłapał na cyce, to robiło się smutno i Korby wykorzystywały swą wspaniałą zwrotność, aby zejść z drogi i próbować się odgryzać. Hindy zaś przeważnie atakowały z prostej, wykorzystując olbrzymi nadmiar energii i spory zapas złomu na podwieszeniach, rzadziej następowała wymiana Swatterów, które były rakietami gorszymi od TOW, podatnymi na zakłócenia (radiokomendowe naprowadzanie). Odpalenie rakiet kierowanych z Hinda wymagało w tamtych czasach zwolnienie do kilkunastu kilometrów na godzinę, aby strzelec miał szansę zapanować nad rakietą, i pozbawiało skutecznie Mi-24 chęci do życia, bo poniżej 120km/h maszyna ta jest bardzo ociężała (cytat od kierowcy tegoż urządzenia z Pruszcza Gd.). Hind złapany bez prędkości przez Korbę był bez szans, ale jeśli załoga nie była głupia to zazwyczaj sporo kręcenia miał kierowca Kobry, i nie zawsze nadążał z kręceniem jak dowiodła praktyka.
Nie jest to więc tak dosłowny Boom & Zoom jak pojedynek B-239 i Fw-190D, ale w skali śmigłowców- na pewno to można tak nazwać.
Na zakończenie chciałem oficjalnie oświadczyć, że mama Labovsky`ego robi najlepszą zupę grzybową jaką gdziekolwiek jadłem.
-
Odrobinę genezy, czyli poznajmy czym jest Mi-24 i dlaczego go nie szanuję jako broń na współczesnym polu walki.
Początki konstrukcji to lata 60’te, gdzie wojska lądowe potrzebowały czegoś co dało by im druzgocącą przewagę na ziemi, czegoś co byłoby szybkie i działało jak taran na jednostki naziemne sojuszu, zdecydowano się na zapożyczenie podstawowych systemów z dopiero co stworzonego śmigłowca transportowego Mi-8, wzięto od niego cały układ napędowy, z przekładniami, silnikami i wirnikami, jedyne co zmieniono to kadłub, który był węższy co pozwalało uzyskać większa prędkość maksymalną, prędkość tą zwiększono również poprzez zastosowanie chowanego podwozia, lecz konstruktorzy trafili w pewnym momencie na barierę, którą była wytrzymałość wirnika, która powyżej prędkości 280km/h okazała się zbyt mała i groziła rozpadnięciem się maszyny, wiec by uzyskać jeszcze realne dodatkowe km/h postanowiono wykorzystać małe skrzydła, pod którymi można było podwiesić uzbrojenie, a w locie z dużą prędkością odciążały one wirnik nośny.
Śmigłowiec zaczęto produkować seryjnie dopiero w 1978 roku (Hind-A). Po pewnym czasie powstała jednak wersja Mi-24D która jak wiele rosyjskich maszyn czerpała z doświadczeń amerykańskich – zastosowano kabinę w układzie tandem, pilotem za strzelcem, ale nadal pozostawiono stanowisko technika pokładowego z jego siedziskiem w przejściu między kabiną pilota, a „ładownią”. Wymieniono silniki na silniejsze – stosowane już w Mi-8 późniejszych serii jak i w jego eksportowej wersji Mi-17 i morskiej Mi-14, a wraz nimi zmieniono tez dmuchawkę ogonowa z pchającej na ciągnącą. Zmiany te pozwoliły wycisnąć dodatkowe zasoby prędkości drzemiące w konstrukcji, lecz samego korpusu nie wzmocniono zbliżając się niebezpiecznie do grac wytrzymałości (poszycie jest elementem nośnym kadłuba wzmocnione tylko w niewielkim stopniu drobnym ożebrowaniem). Potem powstała wersja W która w zasadzie poza dodatkowym uzbrojeniem w postaci działka GSz-23L zamocowanego na prawej burcie nie wniosła nic nowego do konstrukcji. Potem jeszcze powstał Mi-24P z działkami kaliber 30 mm w miejsce 23mm i ze zdemontowanym stanowiskiem USPU-24.
Śmigłowiec ma masę własną w granicach 8400kg, natomiast maksymalna masa startowa wacha się zależnie od źródła: 12000kg (Jane’s) ; 14500kg (SB); 11400kg ( Lech Konopka)
Prędkość maksymalna na stałym pułapie: 180węzłów = 324km/h (Jane’s); 335km/h (SB) ; 320km/h (Lech Konopka).
Śmigłowiec jak na kuzyna średniej maszyny transportowej jest duży, ciężki a uzbrojony balansuje na granicy masy maksymalnej, do tego typowo dla maszyn konstrukcji radzieckiej jest on niebezpieczny dla załogi w wypadku wymuszonego lądowania awaryjnego na dodatek wszelkie przeróbki w systemach celowniczych znajdujących się pod kabiną strzelca skutkujące usunięciem takowych mogą okazać się tragiczne w skutkach. Systemy celownicze tam znajdujące się w wypadku lądowania awaryjnego działają jak kontrolowana strefa zgniotu, gdy je usuniemy i głowice obserwacyjne umieścimy z boku, lub przed nosem jak to lubią robić inżynierowie Izraelscy i afrykańscy, to strzelec jest skazany na śmierć przy uderzeniu na płasko o ziemię. Te maszyny mają sztywna kabinę, w przeciwieństwie do wszystkich bojowych maszyn zachodnich, które posiadają specjalne sekcje, które odkształcając się przy uderzeniu absorbując energię. W takim Ah-64 przy uderzeniu o ziemie z wysokości nawet 30 metrów, pierwsze przejmuje siłę podwozie, które odkształca się przy takim uderzeniu, następnie wieżyczka, której mocowanie odkształca się w taki sposób, że działko i wieżyczka wchodzi do wnętrza śmigłowca w specjalnie ku temu zaprojektowana przestrzeń, następnie siły przejmuje poszycie śmigłowca i na samym końcu uginają się elementy mocujące fotele załogi. W Mi-24 przy uderzeniu na załogę oddziałuje cała siła, a gdyby nie daj Boże śmigłowiec leciał jeszcze do przodu i zarył dziobem o grunt, to do kabiny wchodzi cała sekcja napędowa miażdżąc załogę, co było przyczyną wielu pogrzebów w czasie walk w Afganistanie i Czeczenii.
Śmigłowiec Ah-64D który ma póki co najlepszy system sterowania, obserwacji i przekazywania wszelkich informacji potrzebnych pilotowi do latania na małej wysokości (NOE – Nap Of ehh Earth) a mimo to jego załogi ograniczają się do prędkości 26m/s tuż nad poziomem gruntu, a do 40m/s tuż nad czubkami drzew, każdy metr wyżej to śmierć dla śmigłowca na współczesnym polu walki, dodajmy do tego, że ten Apache pomiędzy masą bojową, a maksymalną startową ma jeszcze 5 ton zapasu, a taki Hind nawet nie połowę tego (przy zbliżonej maksymalnej masie startowej obu maszyn), jak myślicie jak szybko taki Hind może lecieć na tej bezpiecznej wysokości nadal mogąc lawirować między przeszkodami terenowymi ?
To już w Afganistanie rosyjscy piloci mogli w końcu się wyszaleć i latali stosunkowo nisko z prędkościami bliskimi maksymalnej, zwykle kończyło się to rozbiciem maszyny wraz załogą i desantem, bo maszyna nie była w stanie zareagować wystarczająco szybko przy prędkości 300km/h.
Dzisiejsza wojna nie polega na masowym rzuceniu wszystkiego co się ma w jednym ataku, mając czołgi na ziemi, Hindy tuz nad nimi, a jeszcze wyżej Su-25 i osłaniające je migi i suki. Dzisiejsze pole walki to zakradanie się jak złodziej do swojej ofiary, nikogo nie stać na wymianę jednego śmigłowca bojowego za 2-3 czołgi przeciwnika na co przygotowywali się Rosjanie. Dzisiaj śmigłowiec ma rozwalić tyle ile się da nie będąc zauważonym, a tym bardziej ostrzelanym, bo na współczesnym polu walki nic nie ochroni cie przed pociskiem OPG-7 z granatnika RPG-7 jakiegoś byle piechociarza. By strącić śmigłowiec nie potrzeba pocisku samo sterującego się, chociaż Rosjanie tracą od cholery sprzętu w Czeczenii i tracili w Afganistanie od pocisków Strzela/Stinger ale równie wiele tracą od zwykłych granatników przeciwpancernych, czy też rusznic przeciwpancernych domowej roboty.
Kilka lat wstecz uczestniczyłem w rozmowie, w której piloci nabijali się z szans przeżywalności załóg Mi-24 na polu walki, dowcip polegał na tym, że rakieta przelatywała przez „papierową” konstrukcję Mi-17 na wylot nie czyniąc szkody, a przy odrobinę grubszym Hindzie wlatywała tylko do środka i tam eksplodowała. ;)
AH-64 jak i Mangusta, Tiger i Havoc zostały tak zaprojektowane by wyłapując pocisk kaliber 20/23mm w ważny podsystem nadal móc bezpiecznie wylądować, lub nawet wrócić do bazy. Problem współczesnego pola walki polega na tym, że taka Shilka nie strzela strzałami pojedynczymi, tego też nie robią zestawy amerykańskie z gatlingami kalibru 20/25/30mm żaden śmigłowiec nie jest w stanie wytrzymać takiej nawałnicy ognia, nie wytrzyma go też i Mi-24… problem z nim jednak jest i taki, że nie wytrzyma też jednego celnego trafienia z 12,7 API, spytaj się jakiegokolwiek pilota/technika Mi-17 czy Mi-14 ile takich pocisków wytrzyma wirnik, silnik, czy inny podsystem napędowy, w odpowiedzi popuka się w czoło i powie żebyśmy nie zadawali głupich pytań, a te systemy są identyczne z tymi z Mi-24D/W/P !
Wytrzymałość Mi-24 to mit, podobnie jej zastosowani na współczesnym polu bitwy. Jeżeli chcemy porównania do Kobry, proszę bardzo, kobra jest jeszcze starszą konstrukcją jednak została zaprojektowana praktycznie od podstaw jako śmigłowiec bojowy, jedynie niektóre systemy zostały zapożyczone z transportowego UH-1. Ten śmigłowiec miał w pierwszych wersjach szerokość kadłuba wynoszącą zaledwie 50cm – spróbujcie coś takiego zauważyć na horyzoncie ! masa własna to zaledwie 2940kg w wersji S przy silniku wyciągającym 1800 KM ten mały ptaszek mógł osiągać prędkość może i ledwie 227km/h z pełnym ładunkiem… ale już wersja AH-1J SeaCobra którą dostali Marines (szybko przemianowana na AH-1T) posiadająca zespół napędowy P&W Canada T400-402 wyciągała 333km/h – czyli tyle co Hind-D, a nawet więcej (zależy od źródeł) !!! Dodajmy do tego mała masę (3300kg własna) a mamy bardzo zadziorny śmigłowiec bojowy, który wyszedł w tym samym czasie co Hind-A (!)
-
Na zakończenie chciałem oficjalnie oświadczyć, że mama Labovsky`ego robi najlepszą zupę grzybową jaką gdziekolwiek jadłem.
ROFL :lol:
To nieuczciwe zagranie!! Ja protestuję! Próbują mnie na komplementy dla mojej mamy przekabacić. :D
Notabene Elwood taki cytacik:
- Mamo, co mam Elwoodowi powiedzieć? Znów chwali Twoją zupę na forum publicznym.
- Powiedz, że bardzo ciepło o nim myślę, i że w każdej chwili zapraszam jeszcze raz. Pozdrów go też bardzo serdecznie ode mnie! (...) Albo nie w każdej chwili, bo jeszcze gotów zaraz przyjechać, a Ty masz egzaminy zaraz i Cię od nauki oderwie. Powiedz, żeby przyjechał w lipcu!
:mrgreen:
No i dlatego właśnie mamy nasze forum, żeby wymienić opinie i żeby się Labovsky dowiedział, że w czasie wojny Iracko-Irańskiej dochodziło wielokrotnie do walk śmigłowców, i są to w zasadzie najlepiej udokumentowane przypadki tego typu jak dotąd. Następnie Labovsky się dowie, że aby odpalić pocisk rakietowy w latach `80, to hejhopter musiał zwolnić do prędkości kilkunastu-maksymalnie kiludziesięciu kilometrów na godzinę, i dopiero wtedy mógł odpalać. I jak dowiodła praktyka, wszystko zależało od tego kto pierwszy zauważył tego drugiego. Najczęściej lepiej wypadały w tym Korby (amerykanie zawsze mieli lepszą łączność, przecież nie puszcza się pilota CIA samopas :mrgreen: ), i wyglądało to tak, że Korby odpalały swoje TOW, i musiały jeszcze poczekać bo przecież TOW jest sterowany przewodowo. Jeśli Hind nie wyłapał na cyce, to robiło się smutno i Korby wykorzystywały swą wspaniałą zwrotność, aby zejść z drogi i próbować się odgryzać. Hindy zaś przeważnie atakowały z prostej, wykorzystując olbrzymi nadmiar energii i spory zapas złomu na podwieszeniach, rzadziej następowała wymiana Swatterów, które były rakietami gorszymi od TOW, podatnymi na zakłócenia (radiokomendowe naprowadzanie). Odpalenie rakiet kierowanych z Hinda wymagało w tamtych czasach zwolnienie do kilkunastu kilometrów na godzinę, aby strzelec miał szansę zapanować nad rakietą, i pozbawiało skutecznie Mi-24 chęci do życia, bo poniżej 120km/h maszyna ta jest bardzo ociężała (cytat od kierowcy tegoż urządzenia z Pruszcza Gd.). Hind złapany bez prędkości przez Korbę był bez szans, ale jeśli załoga nie była głupia to zazwyczaj sporo kręcenia miał kierowca Kobry, i nie zawsze nadążał z kręceniem jak dowiodła praktyka.
Nie jest to więc tak dosłowny Boom & Zoom jak pojedynek B-239 i Fw-190D, ale w skali śmigłowców- na pewno to można tak nazwać.
No tak... wszystko wydaje się mieć sens. Tylko... to było 20 lat temu, a przecież mówimy o czasie obecnym :!: Chyba sytuacja jest obecnie już trochę inna :)
Pozdrawiam :)
-
No więc tak: moja wypowiedź o B & Z odnosi się do fragmentu mojego posta o walkach śmigłowców iracko-irańskich, i ja to podtrzymuję. Tak tam napisałem i tak uważam.
Ciekawe są natomiast wywody o Kobrze. Bo ja myślałem, że wnioski płynące z działań w Wietnamie spodowowały dokładnie powstanie dedykownego śmigłowca wsparcia, jakim była Kobra, która powstała dokładnie z Bell UH-1, czerpiąc z niego baaaaardzo szeroko. To czym stała się później to już inna sprawa, ale jak już rozmawiamy o genesis, to trzymajmy się faktów. I historia powstania Mi-24 jako przeróbki Mi-8 jest dokładnie taka sama, i to nie jest tak że Kobra zapożyczyła tylko jakieś "systemy" z UH-1. Dziwi mnie także Sunny, ze porównujesz opancerzenie gondol silnikowych Mi-8/17 z Mi-24, bo nie są takie same, o czym na pewno wiesz, tak samo jak i o tym że mimo olbrzymiej masy maszyna ta spokojnie może wrócić do domu na jednym silniku, w przeciwieństwie do Mi-8/17, które się przegrzeją po pewnym czasie. O odporności tego śmigłowca najwięcej mitów to natworzyli domorośli autorzy z lat `90, kiedy to w ramach wyrwania się z sowieckiej okupacji zapanowała moda na teksty jeżdżące po ruskim sprzęcie jak po łysej kobyle i robiące z ruskich kompletnych głupków. Przodowało w tym ś.p. Lotnictwo Aviation International. Sam pamiętam jak opisali tam Miga 29. Można było odnieść wrażenie że ten samolot to się spuszcza strzałem z torby po czereśniach. I tego typu artykuły pokutują w świadomości wielu ludzi do dziś. Ale poczekaj, Kusch wklei parę przykładów z prawdziwej wojny, a nie gdybologii stosowanej, i wtedy pogadamy.
Na zakończenie- ja nie twierdzę że Hind to supernowoczesny śmigłowiec wymiatający Abramsy i Apacze na prawo i lewo. Ja doskonale zdaję sobie sprawę, że na współczesnym polu walki bez broni jądrowej, walki zaawansowanych technologicznie przeciwników, to jakiekolwiek kozaczenie oznacza czapę w trybie natychmiastowym i nie wiadomo nawet skąd. A Hind to maszyna bez wątpienia kozacka, a nie kamperska. Jego czas z pewnością już przemija, ale czas ten wypełniła większa ilość konfliktów zbrojnych, niż jakiejkolwiek innej współczesnej maszyny, z migiem-21 włącznie. Przeczytałem to w Jane`s. To chyba jest wystarczająca rekomendacja, że może na papierze to nie wygląda, ale jak przyjdzie co do czego, to zignorowanie tej maszyny choćby nawet starymi AT-6, jako bezużytecznego latającego skansenu, mogłoby skończyć się bardzo przykro. I to staram się cały czas wykazać.
-
Ciekawe, bo ja jak i pare innych osób czytamy twoje słowa jako zachwyt nad Uber Maszynką do mielenia wszystkiego wczoraj, dziś i jutro, a tym na pewno nie jest i to juz od dłuższego czasu.
AH-1 wziął z UH-1 cały ogon .. zwarzywszy, że to skorupa pusta w środku i ma tylko wał, przekładnię i śmigło ogonowe, to tak na prawdę niewiele, silnik był nowy, wirnik główny nowy, kadłub nowy. W V-24 to tylko kabina, skrzydełka i podwozie były "nowe".
Mi-17 czyli w sumie Mi-8T spokojnie wróci na jednym silniku do bazy, bo ma te same silniki co Mi-24 (TW3-117). Mi-14 zresztą tez, tylko różnią się tym, że maja ograniczoną moc maksymalną z 2225KM do 2084KM ale i tak zdarzało sie w mojej jednostce, że maszyny wracały na jednym silniku bez wyraźnego jego nadmiernego zużycia czy przegrzania.
-
No ja tylko chciałem rozjaśnić pojedynki Hind vs Cobra w konflikcie Iracko Irańskim.
Pierwszy na swiecie pojedynek Śmigłowców przydarzył się w listopadzie 1980.W tym wypadku nieszczęśliwie dla Hinda
Para AH-1 pierwsza wykryła i zatakowala parę Mi-24 pociskami Tow.Z odległości 3km Cobry odpaliły po pocisku TOW.Obie rakiety dosiegły celu ale przeciwnicy kontynuowałi lot.Prowadzacy Mi-24 dostał pociskiem w kabine desantu co wywołało krótkotrwały pożar mimo to załoga odpaliła w strone przeciwnika swoje pociski.Drugi Mi-24 dostał cios kumulacyjna głowica TOW prosto w silnik.Odłamki uszkodzily także reduktor mimo tego śmigłowiec zdołał oddalić się na odległość 12 km i wylądować.Zaloga wysadzila śmigłowiec aby nie dostal się w rece przeciwnika.Niestety w trakcie tej operacji operator uzbrojenia zginął a pilot dostał się do niewoli.W kierunku drugiego Hinda który odpalił pocisk Falanga załogi AH-1 odpaliły po kolejnym pocisku TOW .Pierwszy chybił ale następny zdołał zniszczyć śmigłowiec i rakiety wystrzelone przez Hinda spudłowały (zerwane kierowanie)
Kolejny i zarazem niekorzystny dla Mi-24 pojedynek miał miejsce 24 Kwietnia 1981.
Para Mi-24 zostala skrycie zaatakowana przez AH-1.Każdy Hind został trafiony 2 pociskami TOW,w wyniku czego oba śmigłowce spadly na ziemie.Obie załogi zginęły na miejscu.
W wrześniu 1983 roku szczescie było po stronie Irackiej.Pilot Irackiego Hinda pierwszy zauważył AH-1 i dogonił go bez większego wysiłku spuszczając go ogniem z 12,7mm działka.
25 Lutego 1984 trzy Cobry skrycie podeszły do trójki Mi-24 idącej w rozciągniętej grupie.Pierwsza kobra odpaliła pocisk TOW z maksymalnego dystansu ale chybiła powiadamiając załogi Hindów o niebezpieczeństwie.Hindy odpaliły w kierunku AH-1 pociski Falanga niszcząc dwie Cobry.Trzecia kobra próbowała umknąć ale pilot Mi-24 bez trudu ją dogonił odpalając z dystansu 1,5km salwe pocisków niekierowanych C-5.Jedna rakieta trafiła w belke ogonową niszcząc śmigłowiec.
13 lutego 1986 iracki pilot samotnie atakował “ czołową” parę “ AH-1, trafił jedną z nich pociskiem 9М17 ale sam zginął od pary TOW wystrzelonej z innej kobry.
Także w lutym miał miejsce pojedynek Hinda z Cobrą na działka.Seria z 12,7mm załatwiła sprawę,przy czym pociski z 20mm działka Cobry pozostawiły tylko wgniecenia na osłonie silnika.
Pod koniec Lutego obie strony zostaly wyposażone w nowocześniejszy sprzet.Iran AH-1C, 8 pociskow TOW a także Singery.Irak Mi-24W z pociskami „szturm” i rakietami R-60M.
Chyba najgłośniejsza akcja miala miejsce 25 lutego tego samego roku.Piloci Iraccy dostali wtedy kupę medali,za uratowanie Irackiego batalionu zmechanizowanego.A skutek był taki,że Irakijczycy przesunęli się o 37 km w gląb terytorium przeciwnika.
2 pary Mi-24W i Mi-24D zniszczyły wtedy 6 Ianskich czołgów i 5 samochodow oraz 3 Cobry w wersji S i 2 AB-214.Hindy zostaly wtedy zaatakowane przez Irańskie Phantomy.Jeden został zniszczony rakietą Sparow.Oberwał odłamkami w silnik,wirnik i reduktor.Pilot przeżyl niestety operatora razily odłamki.W jednego Phantoma Hind odpalił szturma ale chybił.Pozniej Phantomy wycofaly się ze względu na brak paliwa.
Ostatni pojedynek to zniszczona za pomocą R-60 Cobra wersji S.Trafiona odłamkami rozbiła się przy probie awaryjnego ladowania.
W sumie podczas tej wojny wynik Cobra vs Hind 10 do 6 na korzyść Hinda
-
Listopad 1980, dwa AH-1J pogoniły dwa Mi-24D. To jest ta pierwsza walka o której napisał Kusch, drugi Hind poważnie uszkodzony załoga zniszczyła na ziemi po przymusowym lądowaniu, potem wpadli irańczycy i zniszczyli załogę. Była to pierwsza walka powietrzna śmigłowców.
24 kwietnia 1981, dwa AH-1J z zaskoczenia pogoniły dwa mi-24. To jest ta druga historia.
14 września 1983, historia z Kobrą próbującą uciec i spuszczoną z działka.
5 lutego 1984, spadają trzy Kobry
25 lutego 1984, kolejne trzy Kobry spadają
13 lutego 1986 spada Kobra i ciężko uszkodzony Hind
16 lutego, spada Kobra
18 lutego, spada Hind ostrzelany kilkoma rakietami przeciwpancernymi
22 maj 1986, pocisk R-60 odbiera na klatę kierowca AH-1S. Ostatnia oficjalna walka tych śmigłowców
Oficjalnie spadło 10 AH-1 i 6 Mi-24, wydaje mi się Kusch że pomyliłeś się w tłumaczeniu. Do strat irańskich na konto Mi-24 trzeba dopisać także 43 śmigłowce innych typów. Często były to Bell-Agusta 214, trafiła się także Puma (pisze o tym Jefim Gordon, piszą o tym w Jane`s).
O zadymie z irackim batalionem zmechanizowanym słyszałem, ale nie potrafię się do tego odnieść bo za mało wiem.
26 październik 1982 F-4D Phantom, ale do dziś znawcy tematu kłócą się czy to było rakietą czy działkiem.
Ostatnia oficjalnie znana walka powietrzna z udziałem Mi-24 miała miejsce nad Hondurasem w czasie wojny z Nikaraguą w polowie lat `80, kiedy to pojedynczy Hind został złapany przez kilka F-86 Sabre i A-37 Dragonfly lotnictwa Hondurasu i po długiej walce został zestrzelony.
-
Amerykanie sami otwarcie przyznawali, że w latach `80 gdyby wkur...ni ruscy generałowie zdecydowali się przerwać wyniszczający ZSRR gospodarczo i prowadzący do nikąd wyścig zbrojeń i ruszyli, to cała pierwsza linia obrony NATO nie przeżyłaby dnia pierwszego, a pierwszy opór napotkaliby dopiero we Francji. Przy czym do końca lat `70 w zasadzie nie byłoby możliwości bez zastosowania taktycznych pocisków jądrowych zatrzymania ich.
"Czerwony Sztorm"Toma Clancy.Szczerze polecam
-
Jedno jest pewne - biuro Mila musialo zatrudniać speców od kształtowania wizerunku produktu :D
Raz w zyciu toto widziałem w Międzywodziu nad morzem ( niedaleko Schweinemunde) - najpierw długo było słychać tylko złowrogie buczenie, cała grupa kolonijna zatrzymała sie jak na komendę :D ,potem doszedł do buczenia metaliczny łoskot , a potem znad wydmy wyskoczył hind , a ja miałem ochotę zwiać :D
Bardzo niedobre urządzenie , bardzo
-
Oficjalnie spadło 10 AH-1 i 6 Mi-24, wydaje mi się Kusch że pomyliłeś się w tłumaczeniu
Po prostu zle to przedstawiłem,tak to jest jak się piłką nożną człowiek nie interesuje :wink:
"Czerwony Sztorm"Toma Clancy.Szczerze polecam
Tak pamiętam jak miałem lat...13 to czytałem z wypiekami na twarzy.A dziś to muszę codziennie pułeczki z tymi książkami wycierać szmatką.Tak ociekają amerykanizmem :mrgreen:
Zwłaszcza "Niedzwiedz i smok" :D
-
A dziś to muszę codziennie pułeczki z tymi książkami wycierać szmatką.Tak ociekają amerykanizmem
Nie mówię o amerykaniźmie,ale o bardzo realnym scenariuszu wybuchu III wojny światowej.Oczywiście nie teraz,ale jakieś 20 lat temu
-
może by tak wydzielić wątek o 117-kach z wątku o 24-kach?
No właśnie. A wracając do wątku o Mi-24, bodajże w roku 1996-1997 wyszedł taki symulator o tytule "Hind", grafika w systemie wektorowym i w ogóle. Poziomem wykonania trochę przypominał pierwszego Flankera 1.0-1.5, było jednak mniej realizmu. Fabuła opiewała oczywiście przede wszystkim wojnę w Afganistanie. Krojenie z karabinu JakB-12 czy wyrzutni UB-32 duszmenów to był standard :wink: . W niektórych misjach można było nawet wysadzać desant (sic!) Na ogół, był naprawdę OK.
To ustrojstwo, o ile pamiętam, chodziło na kompjutrach od mocnych 486DX wzwyż :) Ogółem całkiem, całkiem niezły...
-
Reszte spostow zrobilo wypad do baru. Prosze grzecznie wracamy do watku o Mi24 :)
-
Słyszałem, że ten smigłowiec jako pierwszy zestrzelił samolot,
Wiecie może kiedy i gdzie i czym(zakładam ze rakietą) ?
Znacie jeszcze jakies podobne przypadki ?
-
Zadajesz tylko pytania, na szczęście we właściwym wątku, ale nawet nie chce Ci się go przeczytać :005:
LOL Jak bym go tu nie przeniósł to nawet w właściwym wątku by nie zadawał :007:
Kusch
-
Zadajesz tylko pytania, na szczęście we właściwym wątku, ale nawet nie chce Ci się go przeczytać :005:
LOL Jak bym go tu nie przeniósł to nawet w właściwym wątku by nie zadawał :007:
Kusch
Fakt , nie zauważylem :003: ale tylko z tego powodu, ze po przeczytaniu 3 stron komentarzy ta jedna linijka z tekstu Elwooda mi umkneła, a propo wiecej wyrozumiałosci Panowie, równie dobrze mógł to byc nowy watek, a nie kolejny komentarz na temat Hinda :001:
-
Pod koniec Lutego obie strony zostaly wyposażone w nowocześniejszy sprzet.Iran AH-1C, 8 pociskow TOW a także Singery.Irak Mi-24W z pociskami „szturm” i rakietami R-60M.
Iran nie miał żadnych AH-1C zresztą od kogo mieli je dostać. Irańskie Cobry nigdy nie przenosiły stingerów. Były natomiast czasami uzbrajane w Mavericki do atakowania szczególnie ważnych celów np mostów. Natomiast Irak nigdy nie miał Mi-24W miał jedynie Mi-25 uzbrojone w ppk skorpion nigdy nie było szturmów na irackich mi-24 podobnie jak R-60.
W sumie podczas tej wojny wynik Cobra vs Hind 10 do 6 na korzyść Hinda
To 6 do 10 jak i cała masa rzeczy napisana o tej wojnie to poprostu bzdura czyli np. zestrzelenie tego F-4 które nigdy nie miało miejsca nie mówiąc już o jakiejś irańskiej Pumie. W rzeczywistości tych pojedynków było znacznie więcej a większość wygrywały Ah-1. A co do użycia Hinda to te maszyny służyły głównie jako szturmowce. Na początku wojny były stosowane jako przeciwpancerne ale wobec olbrzymiej zawodności ppk AT-2 i pojawieniu się Gazelle ze znacznie lepszymi pociskami HOT wypracowano nową taktykę zastosowania Mi-24. Mi-24 atakowały npr-ami wykryte stanowiska broni przeciwlotniczej i czyściły teren a dopiero potem wkraczały Gazelle które atakowały cele opancerzone. Mi-24 był lubiany przez Irakijczyków ze względu na swoje opancerzenie dzięki temu śmigłowiec mógł wytrzymać nawet trafienie pociskami 23 mm podczas gdy na szklarniowe Gazelle wystarczył jeden zabłąkany pocisk.
-
Nie będę sie upierał co do autentyczności mojego zródła, ale tak na zdrowy rozum to nie było nawet czegoś takiego co się nazywało AH-1C (Chyba tylko jakiś prototyp na bazie UH-1C Iroquois) Pierwszą seryjną Cobrą był model G. A oznaczenie AH-1C może wynikać z błędnego tłumaczenia cyrylicy (C oznacza S) Wiec możliwe, że autor miał na myśli AH-1S. Ciekawostką jest to, że Iran produkuje u siebie kopię Cobry (Przód przypomina wersję S a tył wersję J). Po założeniu embarga na Iranskie AH-1J, Iranczycy uzyskali pełną dokumentację produkcji Cobry od jakiegoś Austriaka i do dziś klepią model, który nazywają 2091. Druga sprawa, że działo się to dopiero po wojnie Irak-Iran.
A wracając do głównego wątku jakim jest Mi-24, właśnie czytam sobie nową SP, która zawiera min. artykuł o użyciu naszych śmigłowców w Iraku. Jest tam fajny fragment dotyczący Mi-24D:
"Intensywna eksploatacja w ekstremalnych warunkach atmosferycznych potwierdziła również zalety śmigłowca Mi-24D. W czasie IV zmiany PKW Irak śmigłowce Mi-24D spędziły w powietrzu-bezawaryjnie!-ponad 850h. W V zmianie wykonano śmigłowcami 845 godzin lotów. W żadnej ze zmian nie odnotowano przypadku niewykonania zadania z przyczyn niesprawności sprzętu. Należy dodać, że całość obsług technicznych śmigłowców wykonywana była przez personel jednostki. W czasie przygotowania do misji skorzystano z doświadczeń lotnictwa rosyjskiego z konfliktu afganskiego. Wymieniono oleje na gęstsze, stosowano specjalne pokrowce, chroniące przed zbytnim nagrzewaniem się płatowca i jego elementów, regularnie usuwano piasek i pył z elementów śmigłowca. To własnie wprowadzenie poszerzonego zakresu prac zaowocowało wysoką sprawnością śmigłowców Mi-24D. Sprawność śmigłowców Mi-24D nigdy nie spadła poniżej 80%, a przez większą część IV zmiany wynosiła 86%(!)"
Do tego należy dodać, że były to najstarsze Mi-24D w naszej armii, wyprodukowane pomiędzy 1981-1983.
-
Ile to apach miał średni czas bezawaryjnej pracy w tej piaskownicy arabskiej? 10 godzin :D ?
-
Coś mi się tak obiło o uszy, że podczas pierwszej wojny irackiej chyba z 60% Apachy było uziemionych.
-
Przeczytałem z zainteresowaniem powyższe strony na temat wiatraka który jest mi szczególmie bliski jak równiez ze wzgledu na treść.Co do sprawnosci naszych mi-24 w Iraku to faktycznie jest imponujaca ze wzgledu na swoj wiek....ale jak czytam ta propagande na temat pokrowców i usuwania piasku i byc moze innych oh! i ah! to mi sie śmiać chce.Faktycznie jednak o śmigłowce dbano.Procenty procentami ale jak nie można było liczyc na terminowy czas czesci zamiennych to niestety 80% to wysiłek jak na tamte warunki.Faktem jest(niestety) że los naszych hindów jest wątpliwy bo zalezy równiez niestety od ludzi którzy nie znają prawdziwego potencjału jaki ma w sobie mi-24...takie nasze polskie realia.Kończac mi-24 jest dobra maszyną ma swoje wady i zalety.Nasze polskie maszyny w wersji D jak i W mimo iż różnia sie troche w zwiazku ze zmieniajacymi sie doktrynami pola walki.Z niezwykłoscia tego śmigłowca wiąze sie równiez to że na dal jest modernizowany (na co patrzę z chorą zazdrościa i bólem)Na koniec dodam że amerykańscy lotnicy śmogłowców są mocno podnieceni na punkcie tej maszyny-sam sie przekonałem :004: :002:
-
......zwiazku ze zmieniajacymi sie doktrynami pola walki wymagaja szeroko pojętej modernizacj
taka mała poprawka-człowiek sie spieszy diabeł sie cieszy, :021:
-
Z tym potencjałem Mi-24 to jest różnie, wszystko zależy od tego jak się na ten śmigłowiec patrzy, akurat w Iraku robi za maszynę wsparcia i wykonuje misje CAS i konwojowania, w kraju jednak od tych maszyn wymaga się wykonywania wszystkich typów misji chyba jedynie z wyłączeniem transportowych.
Modernizacja jaką musiałyby ulec nasze Hindy żeby podciągnąć sie do światowych standardów ma wręcz absurdalny zakres, zaczynając od wymiany całej awioniki, uzbrojenia strzeleckiego, dopancerzeniu, a z tego wynikającego wzmocnienia konstrukcji, zmiany jednostek napędowych, przekładni i wirnika... w efekcie powstaje nowy śmigłowiec. Jeżeli mamy iść z Mi-24W do współczesnych standardów to niestety kupno zupełnie nowego śmigłowca jak AH-1Z Viper, czy A-129 Mangusta wychodzi tak samo drogo. Sprawa wyglądałaby lepiej gdybyśmy już mieli np Mi-35.
-
Hola hola ,z tym potencjałem rzeczywicie róznie jest-rozważania na poprzednich stronach-ale co do modernizacji to troche przesadziłeś z tym dopancerzeniem i przekładnią.Na nasze warunki z podzespołami takimi jak silniki wirnik itp.wystarczyła by wymiana na fabr. nowe .Jeśli chodzi o awionike i uzbrojenie to tutaj sprawa powazniejsza;przystosowanie do lotów w NVG ,uzbrojenie -noe rakiety naprow.poza tym inne nowinki techniki w tym zakresie :002:.Przyznaje jednak że najlepszym rozwiazaniem byłoby kupno nowych maszyn(mi-35)
Co do zadań ,ehhhhh...nawet transportowe sie zdarzały-sporadycznie ale jednak .
-
W Polsce może wystarczy stary układ napędowy, ale na misjach już nie zawsze, poza tym sztywny wirnik jaki ma np Mi-35 (zaadoptowany z Mi-28) powinien być trochę prostszy w eksploatacji i bardziej odporny na pewne specyficzne uszkodzenia. Dla przykładu jakiś czas temu w jednym z naszych Mi-14 doszło do uszkodzenia wirnika po tym jak przez lotnisko przeszła... trąba powietrzna - niby to tylko Polska, ale różne rzeczy się dzieją :D
-
Tutaj jeszcze artykuł pt. "Mi-24D w Operacji Iraqi Freedom"
http://www.altair.com.pl/konfsmig.htm#2
Z tym fragmentem się w pełni zgadzam:
"Biorąc pod uwagę doświadczenia z eksploatacji śmigłowca Mi-24D należy zwrócić uwagę na jego niezawodność, duże doświadczenie w eksploatacji personelu technicznego jednostki, możliwości wykonania wszystkich czynności obsługowych w warunkach polowych przy użyciu serwisowej aparatury kontrolno pomiarowej. Nie można też pominąć jego walorów bojowych i faktu, że jest to jedyny opancerzony śmigłowiec bojowy.
Śmigłowiec Mi-24 praktycznie potwierdził swoje walory bojowe. Zakres zadań wykonywanych w operacji Iraqi Freedom, parametry techniczne, jak i uznanie wśród Koalicjantów mówią same za siebie. Nie jest to może śmigłowiec perspektywiczny, ale czy dla utrzymania potencjału Lotnictwa Wojsk Lądowych nie warto przeznaczyć ok. 30 mln złotych na remont 19 maszyn i przedłużyć ich funkcjonowanie w naszej armii o następne 7, a może nawet 14 lat. Mając na uwadze planowany udział naszych śmigłowców w kolejnych misjach nie tylko w Iraku, jest to wręcz niezbędne, a biorąc pod uwagę fakt że 30 mln to koszt jednego nowego śmigłowca bez kosztów infrastruktury technicznej - logiczne. Tym bardziej, iż wciąż cicho o wyborze ewentualnego następcy Mi- 24 a ten ostatni idealnie nadaje się do wsparcia działań ekspedycyjnych o charakterze podobnym do misji irackiej, przy założeniu odsunięcia na dalszy plan zadań zwalczania celów opancerzonych i skupienia się na misjach podobnych do realizowanych dziś głównie w Iraku, w tym na eskorcie, rozpoznaniu, bliskim wsparciu powietrznym (CAS) i ewakuacji medycznej (MEDEVAC/CASEVAC) oraz bojowych misjach poszukiwania i ewakuacji (CSAR). "
-
Po czesci zgadzam sie z Sundowner-em ."Na misjach..."-silniki w śmigłowcach w iraku....ich problemem jest wiek w głównej mierze a w związku z tym obecnych niedostatków mocy i "wyeksploatowania",ale fakt że im wiecej mocy tym lepiej(mi-35).Co do wirnika chodzi o lepsze własnosci podczas pilotażu i eksploatacja -brak smarów ,oleju.
Ale jak wiesz z mojego punktu widzenia :004:najlepszym rozwiazaniem byłby ,albo gruntowny remont obecnych mi w celu odmłodzenia żeby posiedac cokolwiek lub kupno nowych -najlepiej mi-35
ps.;jesli nie jest wam znany film reklamowy o modernizacji mi-24 zrobiony przez rosjan to prosze o chwile cierpliwosci
-
Ale jak wiesz z mojego punktu widzenia :004: najlepszym rozwiazaniem byłby ,albo gruntowny remont obecnych mi w celu odmłodzenia żeby posiedac cokolwiek lub kupno nowych -najlepiej mi-35
Dzisiaj nie ma szans na kupienie czegokolwiek od Rosjan - sprawy polityczne. Pozostaje tylko Europa i Ameryka.
ps.;jesli nie jest wam znany film reklamowy o modernizacji mi-24 zrobiony przez rosjan to prosze o chwile cierpliwosci
Myślę, że nie jest znany ;) przynajmniej nigdy się na tym forum nie ukazał.
-
Głowy nie dam, że John Cool nie wrzucał :002:(On sporo podaje takich klimatów) ale tu nie strzelamy za dublowanie linków :003: Przy okazji fajny film o Hindach z Patrickaviation, możliwe, że tego szukasz. Mi-35;
http://www.patricksaviation.com/aviation_videos/492/Mi-35?go=download
-
Oj nie, Mi-35 to zdecydowanie żadnego nie wrzuciłem, chyba że się mimochodem w jakimś zapodanym przeze mnie filmiku pojawił :003: Nawet ten zapodany przez Kusch'a z Patrick's Aviation jakoś mi umknął. Dzięki za link :)
-
Witam,
Podzielę się swoim osobistymi doświadczeniem ze śmigłowcami. Parę lat temu byli w Polsce amerykanie z apaczami, jeden nawet spadł w Łagowie. Mieszkam w tej okolicy i miałem spotkanie z piątka tych śmigłowców. Jechałem autem prostym odcinkiem drogi po płaskim terenie byłem w odległości ok. 2k od lasu, który był przede mną. Nagle zza tego lasu wypadły na b małej wysokości te maszyny leciały w moim kierunku, wyglądało, że prosto na mnie, masakryczne wrażenie robią, wiedziałem, że są te manewry do tego miałem świadomość, że to „przyjaciele” jednak uczucie z tych kilku sekund było bardzo nieprzyjemne wręcz obrzydliwe pewnie to jakaś dziwna odmiana strachu spowodowana pobieżną, ale jednak znajomością możliwości tego sprzętu. Nawet nie chce myśleć o tym, co czuli ludzie, którzy spotykali się z Mi 24 w warunkach bojowych, bo imo Mi ma wygląd dwadzieścia razy groźniejszy od amerykańskiej zabawki a możliwości zabijania potworne...
pozdrawiam
-
Krótko mówiąc brzydal jakich mało ale to tylko moje skromne i prywatne zdanie
http://lotnictwo.net/foto.php?id=131320
http://lotnictwo.net/foto.php?id=131321
I znalezione na pewnym forum
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7b10bbaf323f20c3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/297b90e3cc6c4285.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b5e31edfd95960b1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/40b350e09b65c0e1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8dd09f4f56ecbea8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/dc864d5dfa3260f0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/81d8c45994a6b776.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5d7b7d18c4429ca3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/77f916f5f959f9ae.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3c15c5b13f6784db.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1ff8977eee0040fe.html
-
Tutaj jest stronka firmy, która dokonuje tych modernizacji i trochę danych na temat tego Mi-24 "Superhind":
http://www.ate-aerospace-group.com/vHtml.php?section=helicopters&subsection=mk4
-
Jeju kto mu taka krzywdę zrobił...
-
Jeju kto mu taka krzywdę zrobił...
Pewna firma z RPA...
-
To przypadkiem nie Ci sami co dozbrajali Huzara?
-
Jeju kto mu taka krzywdę zrobił...
To zobacz co mu jeszcze zrobią ... :021:
(http://img401.imageshack.us/img401/527/downloadpw0.jpg) (http://imageshack.us)
http://www.ate-aerospace-group.com/vHtml.php?section=helicopters&subsection=mk5
-
Masakra :511: nie dość że mnie wczoraj Loku straszył maluchem kombi+mody, to jeszcze teraz Ty mi coś takiego pokazujesz :karpik :karpik :karpik
-
Żeby nie było, że to pogróżki :D
(http://img.lenta.ru/news/2006/09/22/mi24/picture.jpg)
-
fuuuj.
-
Mk.V prawie jak Spitfire :003:
(http://img134.imageshack.us/img134/3285/screenshot1hh6.png)
Jak widać już nawet potencjalnych nabywców znaleźli
(http://img58.imageshack.us/img58/7706/mi35mkvlg1.jpg)[/img]
-
Ale paskuda :005:
-
Z tymi gratami pod dziobem już startu z kółka nie zrobi.
Powinni wbić ich na pal za oszpecenie takiego cudeńka. :021:
-
Ta podczepić jednego i drugiego na szelkach pod 9M120 i "wpierod"
-
Rozumiem że chcą modernizować Hinda bo że fajny i tak dalej ale TO jest lekka przesada :005:
-
Wąsy z dwóch stron dorobili :)
(http://www.militaryphotos.net/forums/attachment.php?s=40c3b4f90dc7f38882ae626cc5c17a86&attachmentid=4840&d=1143651774)
-
Rozumiem że chcą modernizować Hinda bo że fajny i tak dalej ale TO jest lekka przesada :005:
Hinda sie nie modernizuje z powodu jego "fajności", jego sie modernizuje, bo pewnych krajów (jak np. nasza Wielka Rzeczpospolita Polska) z pewnych powodów* nie stać na zakup śmigłowca bojowego spełniającego zadania współczesnego pola bitwy.
* - u nas głupoty.
-
Ja jestem tylko ciekaw co tak naprawdę widzi operator uzbrojenia przez tego "pryszcza"
-
Przechwycenie Kobry (AH-1S) oraz UH-60 przez Mi-24W, granica Czechosłowacja-RFN, rok 1989. Amerykanie utrzymują iż śmigłowiec znalazł się tam "by accident", bardziej prawdopodobne jest jednak iż prowadził obserwację jakiejś dużej budowy po czechosłowackiej stronie, mającej się znajdować w pobliżu przechwycenia.
(http://www.vrtulnik.cz/mil/helo1021.jpg)
(http://www.vrtulnik.cz/mil/helo1026.jpg)
(http://www.vrtulnik.cz/mil/helo957.jpg)
Piloci "Kobry" wyglądają na co najmniej zakłopotanych spotkaniem. :118: Zdjęcie wykonała załoga Mi-24W, której personaliów niestety jeszcze nie ustaliłem. Być może Kusch będzie miał coś więcej.
(http://www.vrtulnik.cz/mil/helo2360.jpg)
-
(http://img149.imageshack.us/img149/4498/image001ht7.jpg)
(http://img227.imageshack.us/img227/193/image002mq7.jpg)
(http://img227.imageshack.us/img227/9268/image003lm6.jpg)
Jeśli było, to sorry
-
Krokodyl z Sierra Leone, filmik dostępny tutaj:
http://www.il2forum.pl/index.php/topic,4246.new.html#new
(http://images26.fotosik.pl/10/4b16a85fa4648817.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/10/748ec4c27b799a41.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images23.fotosik.pl/10/719d88d241f8daf9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/10/0c6edcc84266ab02.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/10/7d8729d6077c2e44.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/10/5fa152ac76665c52.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A o tych Kobrach to może zimą :003:
-
Świetne malowanie węgierskiego Hinda:
(http://images28.fotosik.pl/58/be61f031eb1b600b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Jaskółki śpiewają, że chcemy nabyć w Rosji 12 sztuk Mi-24P (używki oczywiście) i doposażyć je w głowice optoelektorniczne. Cóż lepsza wersja "P" niż nic :004:
http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=23614&postdays=0&postorder=asc&start=135
-
Plotki już słyszałem, mam nadzieję że się potwierdzą. :D Może Mi-24 tak szybko nie znikną z pruszczańskiego nieba. Liczę na to że trafią do EPPR, a nie do Inowrocławia :118:. Od misji w Iraku strasznie tu cicho. Nawet pikniku lotniczego nie było w minionym roku. W tej chwili jest tu wirtualna baza dla nowych "minibezzałogowców" które nigdy nie zawitały do jednostki (i nie wiadomo czy zawitają), bo obsługa szkoli się u producenta w Izraelu, po czym trafiają od razu na "front".
-
Liczę na to że trafią do EPPR, a nie do Inowrocławia :118:.
Na moje to na inowrocławskim niebie nieźle się prezentują :118: Nie dalej niż jakieś dwa tygodnie temu trzy Mi-24 w formacji przeleciały mi jakieś kilkadziesiąt metrów nad głową :banan (niemal low-pass, hehe)
-
Lepsze Mi-24P niż (uchowaj Boże!) Głuszce...
-
No skoro tam o tym wspomnieli to "świętokradztwem" nie będzie jeśli potwierdzę ta informację aczkolwiek wyrocznia nie jestem ,dlatego dopiero jak przylecą wtedy będziemy swietować.
Trafia najprawdopodobniej do EPPR .Pana Hołdanowicza proszę nie słuchać. Jego wypowiedzi w tym temacie to dla mnie wymądrzanie się . Mamy szanse mieć cokolwiek użytecznego lub nie mieć niczego w sytuacji kiedy nie stać nas na coś lepszego .To nie pan Hołdanowicz poleci na tym do Afganistanu , Czadu lub gdzie tam nas jeszcze nie ma lub nie bedzie .A dyskutować co moglibyśmy można by bardzo krótko gdyby były na to pieniadze i decydowali o tym kompetentni ludzie u władzy.....i jeszcze raz pieniadze.
-
Pamiętam Hindy z 2002r. z Nigerii. Port Harcourt, lotnisko tajno-wojenne dosłownie przez płot z cywilnym... Najpierw straszny huk, po chwili znad palm wyskoczyło coś, na widok czego scyzoryk sam otwierał sie w kieszeni.... Pikne to było. Pozdrawiam :)
-
Mi-24P należący do Senegalu.
(http://img528.imageshack.us/img528/4622/senegalmi3507co8.jpg)
-
Ludzie czytam ten wątek i widzę, że wieRZycie w swoje racje. Ale na litość boską uwieRZcie też w ortografię: w śmigłowcach montowane są co najwyżej "wieżyczki". "wierzyczki" w śmigłowcach...hmmm do nawracania pogańskich ludów służyć by mogły jedynie chyba. Ciekaw jestem jak to działa...i tu prośba o wyjaśnienie :002:
Pozdrawiam
-
Moim zdaniem to innej alternatywy niż jakaś modernizacja Mi-24 nie ma bo zakup nowego śmigłowca (pomijając kwestie finansowe) nie rozwiąże problemu od ręki, przez proces szkolenia i pilotów jak i obsługi naziemnej do osiągnięcia gotowości bojowej miną 2-3 lata.
I na ten czas potrzebny jest Mi-24. Do Afganistanu z pewnością wystarczy.
A co do AH-64 to jakoś nikt nie wspomniał o "wspaniałym" użyciu w Kosowie kilka lat temu.
-
Tzn jakim użyciu ? One tam poleciały, postały, dwa sie rozbiły (jeden z powodu błedu pilota, drugi z powodu awarii śmigła ogonowego) i wróciły. Natomiast brak zaliczonej nawet jednej godziny lotu bojowego nie ma nic wspólnego z samymi maszynami, a sposobem działania US Army w tamtym czasie. Poproszona o przesłanie 24 śmigłowców bojowych, wysłała 24 Apache i ich standardowe wsparcie w postaci:
- 26 UH-60L
- kilku CH-47
- kompanię piechoty
- pluton z trzeba wyrzutniami MLRS
- kompanię przeciwpancernych wozów kołowych HMMWV (w tym 38 z wyrzutniami TOW)
- pluton wywiadu
- pluton żandarmerii
- 14 transporterów M2 Bradley
- 15 czołgów M1A2 Abrams
- baterie artyleryjska z 8 haubicami M109
- kompanie inżynieryjną
- baterię obrony przeciwlotniczej z 8 Linebakerami
i trochę różnych innych rzeczy, łącznie 5350 żołnierzy. Dodajmy do tego długie negocjacje w sprawie miejsca umieszczenia grupy bojowej i mamy piekło logistyczne i finansowe, w którym Task Force Hawk się usmażyło... ale przynajmniej C-17 udowodniły swojej wartości wtedy ;) transportując łącznie 22000 ton sprzętu (nie licząc latającego - ten dotarł na miejsce o własnych siłach (z wyjątkiem jednego Apache, który pozostał we Włoszech)
Polecam lekturę artykułu "Task Force Hawk" autorstwa Benjamin S. Lambeth z AIR FORCE Magazine, luty 2002.
-
Mi-24 SuperHind Mk. IIIB o nr bocznym "SB-51" należący do Algierii.
(http://images33.fotosik.pl/399/9f81a213e9935007med.jpg)
-
Jeden z naszych Mi-24D świeżo po remoncie, w oczy aż kłuje gładki ogon, co oni tam kombinowali?
(http://www.lotnictwo.net/pic/0810/0810160003.jpg)
-
Jeden ze "starych" hindów w czasie oblotów w łodzi .... obecnie juz w macierzystej jednostce w pruszczu ..... nareszcie.
-
Co tam Hind, ten "kant" kombi w tle robi wieksza furorę jak dla mnie :P. Fajnie go widzieć na chodzie i w zadowalającym stanie ;)
-
Co tam Hind, ten "kant" kombi w tle robi wieksza furorę jak dla mnie :P. Fajnie go widzieć na chodzie i w zadowalającym stanie ;)
Mistrz drugiego planu :D
-
Ja myślę że to fiacior por. Borewicza :021:
-
Ja myślę że to fiacior por. Borewicza
Obywatel porucznik jeździł chyba "cegłą" a nie kombiakiem, a ten w dodatku ma szyby matowione a'la karetka. Czyżby ktoś miał nadmiar wrażeń w trakcie lotu? :karpik
-
Może tylko złudzenie, ale faktycznie jakoś dziwnie wygląda ten ogon. Już słychać od czasu do czasu silniki wracających Hindów, więc za jakiś czas będzie można je znowu zobaczyć na pruszczańskim niebie. :D Cicho tu strasznie było ostatnimi czasy.
-
Odsłonięta wieżyczka WSPU-24.
(http://img259.imageshack.us/img259/5535/helo852by9.jpg)
-
Hmmm......... ciekawa odmiana bez systemu naprowadzania i kierowania rakietami ppanc.
A samo ujecie .... trzeba było powiedziec to zrobiłbym w kolorze. :002:
-
Hmmm......... ciekawa odmiana bez systemu naprowadzania i kierowania rakietami ppanc.
A nie jest to czasami Mi-24R (tak trochę po kształcie nosa - bo więcej nie widać)? Ta wersja jest pozbawiona układu naprowadzania i kierowania kpr. Może przenosić tylko JakB-12,7 i npr-y.
-
Chyba tak ...przeznaczona do monitorowania skazeń.W miejscu pocisków kierowanych - chwytak do próbek ziemi.
-
W miejscu pocisków kierowanych - chwytak do próbek ziemi.
Gdyby było widać te charakterystyczne chwytaki to nie byłoby problemu, a tak albo faktycznie wersja "R", albo jakaś jednostkowa odmiana specjalna? Choć ta charakterystyczna "rurka" na lewej burcie też chyba świadczy jednak o tym, że to Mi-24R.
-
Mi-35P należące do Zimbabwe. Latały nimi m.in. rosyjskie załogi.
(http://www.zimbabwedefence.com/sitebuilder/images/Mi-35P_No_5-717x466.jpg)
(http://www.zimbabwedefence.com/sitebuilder/images/Zim_Hind_in_DRC-709x481.jpg)
(http://www.zimbabwedefence.com/sitebuilder/images/LoadingGsH30mmKamina-707x474.jpg)
-
Masakryczne zdjęcie Mi-24P :)
(http://s57.radikal.ru/i157/0808/71/2ef0fc774524.jpg)
-
Widoczek z kabiny strzelca Mi-24W:
(http://i56.photobucket.com/albums/g177/Russian_soldier/new%20russian%20weapons/0815441.jpg)
-
Słaba grafa, te wystrzały jakieś takie nienaturalne. Nie sprzeda się toto. Drzewa też jakieś takie niedorobione.
-
Masakryczne zdjęcie Mi-24P :)
Chyba "masakryczny" fotomontaż (sorry - dopiero teraz zauważyłem ten post :icon_redface:) - ci żołnierze i ten "Hind" to tak trochę chaotycznie porozrzucani są.
-
Na forum DCS to też było dyskutowane i faktycznie najwyraźniej jest to montaż.
Wracając do tematu - dwa filmiki przedstawiające odpalenie Strzały-2M w kierunku śmigłowca Mi-24D/W.
Odpalenie 'Strzały-1' przez rebeliantów UCK do macedońskiego Mi-24... na szczęście bez rezultatu: http://pl.youtube.com/watch?v=GxIyuCuGlpU
Bojownik "Tamilskich Tygrysów" odpala Strzałę-2M w kierunku Mi-24 należącego do wojsk Sri Lanki. Jak widać skutecznie: http://www.liveleak.com/view?i=69a_1232404364
-
Dość ciekawe zdjęcie:
(http://img216.imageshack.us/img216/9243/wwwfotogalerialietadlac.jpg)
-
Interesujący montaż R-60tek na szynie ppk typu Falanga.
Poza tym to czeski Mi-24W 4011... a ten tygrysek to nasmarowany został z okazji 20 lecia eskadry śmigłowców bojowych :)
-
Podobno R-60 założyli mechanicy tegoż Hinda po prostu dla żartu :D
-
Może ktoś pokusi się o wyjaśnienie do czego slużyła ta tajemnicza belka. Zdjęcie przedstawia enerdowskiego Hinda D w muzeum. Czy to jakiś ichni pomysł, czy to ustrojstwo od Mateczki Rosijii?.
(http://imgcash6.imageshack.us/img44/3923/04060146.jpg)
-
Chyba właśnie jakiś "ichni" bo u radzieckich tego jeszcze nie widziałem. Na początku skojarzyło mi się z przenoszeniem jakiś cięższych npr'ów (S-13, S-24), ale to powinna być zwykła szyna więc to nie to. Co śmieszniejsze chyba gdzieś to już widziałem u Czechów... ale może się mylę.
-
Moim zdaniem może to być belka do przenoszenia manpadów coś jak nasz GAD tylko na trzy wyrzutnie. Skłania mnie do tego fakt występowania tych obejm co trzymają czerwone krążki ponieważ oznacza to że ta broń musi być w jakiejś tubie.
-
Fajnie pomalowany http://www.militaryimages.net/photopost/data/606/69Mi_24_Hind_Closeup.gif
Ludzie to mają fantazję.
-
(http://img195.imageshack.us/img195/3720/40174501.jpg)
A ta firma z RPA co robi obrzydlistwa na bazie Mi-24 to chyba postanowiła zrobić downgrade kabiny a'la Mi-24A. Na szczęśćie chyba zrezygnowali bo strona nie odpala.
-
Ops! :001:
(http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/2/2/9/1481922.jpg)
-
Mi-24 SuperHind Mk. IIIB o nr bocznym "SB-51" należący do Algierii.
http://images33.fotosik.pl/399/9f81a213e9935007med.jpg
Ostatnio widziałem go w TV w fabularnej produkcji "Krwawe diamenty" o konflikcie w Siera Leone. Gdzie grał afrykanerską maszynę. Nieźle to wygladało.
-
Witam!
Dla wszystkich kogo urzekła historia hokeja ciekawy problem do rozwiązania ( no dobrze ciekawy przynajmniej dla mnie :004: ). Otóż wszystkie zdjęcia kabiny pilota Mi-24D wyglądają tak:
(http://imgcash5.imageshack.us/img49/9853/mi24d17of28.jpg)
Po środku tablicy przyrządów nieprawdopodobnie irytująca zaślepka. Tylko głupi się nie domyśli że de facto mamy do czynienia z tablicą Mi-24W tylko bez ASP-17, zwłaszcza iż eksportowe D zaczęły być produkowane jednocześnie z W dla Związku Radzieckiego w 1978 roku. Pytanie więc brzmi jak wyglądała tablica przyrządów w kabinie pilota oryginalnego Mi-24D dla WWS.
Wiem że mało komu podoba się to co z 24 zrobili w RPA. Przyłącze sie do narzekań. Tak prawdopodobnie wyglądałyby kolejne warianty hokeja gdyby nie powstał Mi-28.
(http://imgcash5.imageshack.us/img97/7287/dsc00021rq2.jpg)
Trzeba przyznać, że nie robi ten widok lepszego wrażenia.
-
Wprawdzie to screen z jakiegoś symulatora ,ale sądzę ,że może nieco poszerzyć wiedzę :
(http://www.simhq.com/_air11/images/air_342a_012.jpg)
oraz filmik (kabina od 0:40) :
http://www.youtube.com/watch?v=uFnTdXwIAwE&feature=player_embedded# (http://www.youtube.com/watch?v=uFnTdXwIAwE&feature=player_embedded#)
-
http://rides.webshots.com/photo/2399258240061271690vmeoOS (http://rides.webshots.com/photo/2399258240061271690vmeoOS)
http://rides.webshots.com/photo/2367884570061271690baLTOA (http://rides.webshots.com/photo/2367884570061271690baLTOA)
Tym razem w realu. :003:
-
Tak prawdopodobnie wyglądałyby kolejne warianty hokeja gdyby nie powstał Mi-28.
...prawdopodobnie nie , bo raczej był wykorzystywany jako "nośnik" do testowania aparatury pod kątem wykorzystania jej w
przyszłym Mi-28.
-
Dziękuję za reakcję na pytanie.
Jednak przedstawione fotki dotyczą Mi-24W ewentualnie ostatnich seryjnych D tzw. serii 400, a ja się zastanawiałem nad D w oryginalnym nie eksportowym wydaniu. :121:
Co się zaś tyczy ostatniego zdjęcia dlatego użyłem slowa "prawdopodobnie" :004:.
-
Nie jest to zdjęcie ale rozrysowany cały Mi-24 D (był w artykule o nim więc myśle ....)
http://www.airwar.ru/other/draw/mi24.html
do zaciągnięcia (w formacie pcx).
-
Po macedońsku:
(http://i75.photobucket.com/albums/i315/dragan_mig31/SLIKI%20AVIONI/MI24PUKA.jpg)
(http://i75.photobucket.com/albums/i315/dragan_mig31/SLIKI%20AVIONI/DSC05257.jpg)
(http://i75.photobucket.com/albums/i315/dragan_mig31/SLIKI%20AVIONI/DSC05192.jpg)
(http://i75.photobucket.com/albums/i315/dragan_mig31/SLIKI%20AVIONI/DSC05194.jpg)
(http://i75.photobucket.com/albums/i315/dragan_mig31/SLIKI%20AVIONI/DSC05255.jpg)
-
Rosyjski Mi-24R:
(http://www.airforce.ru/photogallery/pichugin/mi-24r/dp_mi-24_4_996.jpg)
-
Ot, kilka zdjęć pruszczańskich "krokodylich oczu" :020:
http://englishrussia.com/?p=425 (http://englishrussia.com/?p=425)
-
Oczy były świetne. Fajnie by było gdyby ten akcent wrócił. Poza tym zmacać tą piekielną maszynę z bliska to sama przyjemność. Serdeczne dzięki "ju noł hu" ;).
-
...Serdeczne dzięki "ju noł hu" ;).
Jes łi noł hu łos in EPJG :banan
-
W sumie sprzed dwóch lat ten artykuł, być może kogoś zaciekawi...: :001:
http://www.panas.pl/ciekawostki/Bojowy_transport.pdf (http://www.panas.pl/ciekawostki/Bojowy_transport.pdf)
...i galeria Aviakon-u:
http://aviakon.com.ua/index.php?lang=en&get=photo-gallery&aid=4 (http://aviakon.com.ua/index.php?lang=en&get=photo-gallery&aid=4)
-
Witam szanownych użytkowników, jestem tu nowy więc na początku chciałem się przywitać.
Nowego tematu nie zakładam, ale skoro dyskusja tyczy się Mi-24, chciałem zapytać o udział polskich śmigłowców tego typu w konfliktach w Iraku i Afganistanie. Otóż czy czy możecie mi napisać, czy wiadomo Wam o jakiś akcjach bojowych z udziałem polskich mi-24, w w/w konfliktach ? Szukałem dosyć sporo w googlach, ale tam jest jedynie opisana katastrofa (zestrzelenie?), śmigłowca który lądował w Ghazni.
Chciałem też wyjaśnić pewną kwestię, otóż czemu np. w niedawnej strzelaninie ( w której zginął kpt. Ambroziński), wysłano w rejon starcia Mi-17 a nie Mi-24 ? Czytałem (niestety nie pamiętam gdzie), iż polskie Mi-24 w Afganistanie, nie mają najnowszych silników, więc na afgańskich wysokościach dostają zadyszki, czy to prawda?
-
Kolega Beavis musi się bardziej postarać:
http://wyborcza.pl/1,84308,4052570.html (http://wyborcza.pl/1,84308,4052570.html)
http://www.militaryphotos.net/forums/showthread.php?t=135303 (http://www.militaryphotos.net/forums/showthread.php?t=135303)
http://video.google.pl/videosearch?client=opera&rls=pl&q=polish+mi-24+irak&sourceid=opera&oe=utf-8&um=1&ie=UTF-8&ei=pidGS7j7KtiHsAbprfG4Aw&sa=X&oi=video_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CB0QqwQwAw# (http://video.google.pl/videosearch?client=opera&rls=pl&q=polish+mi-24+irak&sourceid=opera&oe=utf-8&um=1&ie=UTF-8&ei=pidGS7j7KtiHsAbprfG4Aw&sa=X&oi=video_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CB0QqwQwAw#)
Musi wystarczyć, chyba kolega nie sądzi, że ktokolwiek będzie się chwalił na przykład tym, że zestrzelił grupę ludzi, którzy do niego z broni maszynowej strzelali...pachnie prowokacją :118:
Przy okazji znalazłem ciekawą wzmiankę o "zabójstwie na zlecenie naszego Hind-a" w Iraku:
http://lotniczapolska.pl/Polski-smiglowiec-zdetonowany-w-Iraku,4200 (http://lotniczapolska.pl/Polski-smiglowiec-zdetonowany-w-Iraku,4200)
-
Propo uzbrojenia klasy powietrze-powietrzne na Hindach to ja mam zwidy, czy na tym Mi-24P pod belkami z ppk "Szturm" jest... trzecia wyrzutnia rurowa z Igłą?
Ciekawe czyj to śmigłowiec, bo nie wygląda na radziecki/rosyjski. Może to jakieś nietypowe podwieszenie w ramach lokalnej przeróbki :)
PS. Wyjaśniło się. To Mi-24P eksploatowany w Stanach Zjednoczonych, prawdopodobnie przez Optec Threat Support Activity.
(http://img503.imageshack.us/img503/1181/mi24l.jpg)
(http://img2.imageshack.us/img2/931/mi24hindmilitaryaviatio.jpg)
-
Oprócz wypadu na talibów "diabelski rydwan" jak widać wspaniale nadaje się do weekendowego wypadu na działkę ... :021:
(http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/4/7/6/0868674.jpg)
-
Nawet krzesełko plastikowe na piknik mają :D
Ciekawi mnie tylko czyj ten "rodzinny kombi"(swoją drogą pewnie bezpieczniejszy niż nie jeden VW) bo nie ma/nie widzę żadnego godła czy emblematu. Prywatny?
-
Czeski, 231 Eskadra.
-
http://www.paulnann.com/Make.asp?Make=Mil&Family=%20Mi-24&ImageRef=pn_w5347.jpg
http://www.paulnann.com/Make.asp?Make=Mil&Family=Mi-24
Zapytanie w Googlach "mi-24 0835" z numerka na nosku.
-
Myślałem że zdjęcie jest obcięte a okazało się że musiałem przewinąć obraz w prawo by zobaczyć całość (moja rozdziałka to 1024x768) a co za tym idzie cały numer z nosa. Tak bym pewnie sam znalazł. Dzięki
-
Znalazłem ciekawą stronę z rozpisem naszych Mi-24.
http://militarypedia.corran.pl/wiki/Mil_Mi-24_w_Wojsku_Polskim
A, i jak by jakiś moderator był tak miły i złączył posty :020:
-
Z ciekawszych wersji Hinda: Mi-24D '98+31' (maszyna ex-NVA '495', później sprzedana do Polski jako '167'). Używana przez Niemców w WTD 61 w Manching do testów (Bóg wie jakich) głowicy naprowadzania pocisków Hawk.
(http://img413.imageshack.us/img413/3029/indexs.jpg)
-
Azerski Mi-24 MkIV:
(http://i45.tinypic.com/inaer5.jpg)
(http://i56.tinypic.com/2v3ro7n.jpg)
-
Ale to szpetne.
-
Strzelec to raczej nie widzi za dużo.
-
Z kółka też nie wystartuje, bo zgubiłby całe to dziadostwo. :118:
Straszny brzydal, ale jakby gazetą "twarz" zakryć to całkiem sexy. :banan
-
(http://img687.imageshack.us/img687/5493/msjm9566.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/msjm9566.jpg/)
Oj,urzeka ,urzeka. Tego z przodu szczególnie. :002: Prawie jak ladowanie w dziupli na małej tutce. :004:
-
Dwuczęściowy filmik instruktażowy opisujący taktykę użycia śmigłowców przeciwko innym ( oczywiście farmerskim :118: ) śmigłowcom. Gdzieś w trakcie Krokodyl uzbrojony w R-60:
część 1: http://www.youtube.com/watch?v=jcT3XesnGAg&hd=1 (http://www.youtube.com/watch?v=jcT3XesnGAg&hd=1)
część 2: http://www.youtube.com/watch?v=bEvs7tmbYjg&hd=1 (http://www.youtube.com/watch?v=bEvs7tmbYjg&hd=1)
-
Nieczęsto oglądana wersja Mi-24WP ze stanowiskiem strzeleckim z dwulufowym działkiem GSz-23 (23mm).
(http://img225.imageshack.us/img225/8153/mi24vpairbalticfleet.jpg)
(http://img511.imageshack.us/img511/8526/vpgun76484.jpg)
(http://img404.imageshack.us/img404/9922/mi24vpintorzhok.jpg)
-
Śliczny :) A ja ostatnio widziałem naszego Mi-24 nad Łodzią, lecącego jakby w stronę Łasku (?) Ktoś ma jakieś szczegóły?
-
Śliczny :) A ja ostatnio widziałem naszego Mi-24 nad Łodzią, lecącego jakby w stronę Łasku (?) Ktoś ma jakieś szczegóły?
Pewnikiem w góry polecieli trenować przed IX zmianą.
Poniżej z Jeleniej Górki zdjęcia, z zeszłego roku:
http://www.eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=24&t=7850 (http://www.eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=24&t=7850)
-
W góry to lecielim do Krakowa i nie jeden a 4 sztuki wiec ten koło Łasku to raczej nie z 49-go.
Szkoda że tych fotek z Jeleniej wiecej niema.
-
Kto zamawiał taksówkę, jak najbardziej pasuje do tematu.
Klik - Plik (http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,9066078,Wielkopolskie___Latajacy_czolg__awaryjnie_ladowal.html)
-
Afgan Air Force
http://www.youtube.com/watch?v=BoYV__DTaQE&feature=related
QRF nad DFAC-iem w Ghazni :002:
http://www.youtube.com/watch?v=bkXBGD_p0TI&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=bkXBGD_p0TI&feature=related)
A taksówka z Ina :118:
-
Ja tak blisko EPIR mieszkam i nigdy mi żaden na podwórku nie wylądował :/
-
Śliczny :) A ja ostatnio widziałem naszego Mi-24 nad Łodzią, lecącego jakby w stronę Łasku (?) Ktoś ma jakieś szczegóły?
Jeśli to była sobota 5.02 to raczej oblot po remoncie lub doposażeniu (szczegółów nie znam) w WZL-1. Częsty widok nad Łodzią ostatnimi czasy.
http://lotnictwo.net.pl/5-poszczegolne_lotniska/26-lodz_lublinek_epll_lcj/97-epll_zdjecia/33931-2011_02_05_a.html (http://lotnictwo.net.pl/5-poszczegolne_lotniska/26-lodz_lublinek_epll_lcj/97-epll_zdjecia/33931-2011_02_05_a.html)
-
Dwa zdjęcia z działania Hind-ów na rzecz Formozy:
http://www.formoza.wp.mil.pl/fotogaleria/14/60.jpg (http://www.formoza.wp.mil.pl/fotogaleria/14/60.jpg)
http://www.formoza.wp.mil.pl/fotogaleria/14/58.jpg (http://www.formoza.wp.mil.pl/fotogaleria/14/58.jpg)
-
JacD, nie orientujesz się czy te fotki nie były przypadkiem w okolicach poligonu w Wędrzynie zrobione? :121:
-
JacD, nie orientujesz się czy te fotki nie były przypadkiem w okolicach poligonu w Wędrzynie zrobione? :121:
Szczerze mówiąc, przez przypadek wpadłem na te zdjęcia i nie szczególnie interesowałem się miejscem ich wykonania, ani datą. Może Cygan będzie wiedział coś więcej, o ile to nie są informacje niejawne :004: bo nawet "burtowy" rozmazany.
-
Myślę, ze poniższe linki będą swoistymi perełkami tego postu:
https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5507974783086778066 (https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5507974783086778066)
https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966911708511426 (https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966911708511426)
https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471896913334744130 (https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471896913334744130)
https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966462201443442 (https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966462201443442)
https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966449289966402 (https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966449289966402)
https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966165023144178 (https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471966165023144178)
https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471896913167820162 (https://picasaweb.google.com/Writer4060/WarAgainstUSSR#5471896913167820162)
W galerii Writer4060-WarAgainstUSSR są również inne "latadla" i sprzęt naziemny.
Uwaga galerie w/w użytkownika zawierają drastyczne zdjęcia, które powinni oglądać osobnicy dorośli :005:
-
Może Cygan będzie wiedział coś więcej, o ile to nie są informacje niejawne bo nawet "burtowy" rozmazany.
Sadząc po kolorze hełmu pilota jest to nie najmłodsze zdjęcie (wszuscy są w posiadaniu wersji "zielonej" czyli NVG), a po samym smiglaku jest to nr 585 .
Ale stwierdzenie gdzie to było raczej mało możliwe do stwierdzenia.
-
Jeśli to była sobota 5.02 to raczej oblot po remoncie lub doposażeniu (szczegółów nie znam) w WZL-1. Częsty widok nad Łodzią ostatnimi czasy.
http://lotnictwo.net.pl/5-poszczegolne_lotniska/26-lodz_lublinek_epll_lcj/97-epll_zdjecia/33931-2011_02_05_a.html (http://lotnictwo.net.pl/5-poszczegolne_lotniska/26-lodz_lublinek_epll_lcj/97-epll_zdjecia/33931-2011_02_05_a.html)
Podziękował za wyjaśnienie :)
-
Ich też urzekła jego historia :001:
(http://i55.tinypic.com/15ge7me.jpg)
(http://i55.tinypic.com/2w7qyci.jpg)
(http://i54.tinypic.com/dop2u1.jpg)
(http://i52.tinypic.com/opa54w.jpg)
Pictures by D.B. ; A.P.
-
Ktoś coś chciał od kukurydzy? :021:
(http://img163.imageshack.us/img163/1672/hindcorn.jpg)
(http://img52.imageshack.us/img52/6846/hindgun.jpg)
-
Parę fotek z ćwiczeń w Kazachstanie (http://necronom.35photo.ru/photo_222100/)
http://necronom.35photo.ru/photos_series/33/33191.jpg
http://necronom.35photo.ru/photos_series/33/33193.jpg
(http://necronom.35photo.ru/photos_series/33/33191.jpg
http://necronom.35photo.ru/photos_series/33/33193.jpg)
-
Nieźle skoszone azerskim Hind'em: Mi-24V low level (http://www.youtube.com/watch?v=dzMatXDJXFc)
-
W opisie jest coś o Macedonii ??
-
Pomyłka - oczywiście macedońskie. Dzięki...
-
Nowa zabawka dla SZ Birmy - jeszcze przed wysyłką w Rostowie.
(http://img844.imageshack.us/img844/3092/1874966.jpg) (http://img844.imageshack.us/i/1874966.jpg/)
-
Żeby nie było że tylko strzela i psuje bo jak trzeba to też przytuli :002: :
(http://img813.imageshack.us/img813/6950/0572e235160c9el.jpg)
Ponadto nowe Mi-24P...tfu Mi-35P dla Peru w zacnym malowanku:
(http://img804.imageshack.us/img804/1674/040149.jpg)
(http://img21.imageshack.us/img21/7426/044969.jpg)
Oraz coś co mnie zdziwiło, mianowicie Mi-24PN w barwach Ugandy:
(http://img171.imageshack.us/img171/8660/ugandami24pnhind.jpg)
i dziwny wariant P ze stałym podwoziem, podciętymi skrzydłami ale ze starą Radugą i radiostacjami:
(http://img833.imageshack.us/img833/8066/05d70c5a651976xxl.jpg)
-
W końcu miałem okazję :)
Z bliska robi niesamowite wrażenie. Ze środka jeszcze większe.
(http://dl.dropbox.com/u/202612/fotki/IMAG0054.jpg)
-
Algierski Super-Hind:
(http://img11.hostingpics.net/pics/138884mi24dz.jpg)
-
Czyżby miał inny kształt ?
-
Ale kulfon. :004:
-
Z Dragon 11 (ach te nazwy :) )w Drawsku
(http://www.gk24.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?NewTbl=1&Site=GG&Date=20110929&Category=galeria&ArtNo=37804330&Ref=PH&Item=41&MaxW=670&MaxH=600&border=0)
-
"Tarcza Sojuszu 2011":
(http://forums.airforce.ru/attachment.php?attachmentid=33592&d=1316959763)
(http://forums.airforce.ru/attachment.php?attachmentid=33593&d=1316959763)
-
Czech Air Force(duużoo ognia :banan):
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=vYwTGbSGTyI (http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=vYwTGbSGTyI)
-
http://www.irandefence.net/showthread.php?t=1925
25 stron o lotnictwie Algierii . Między innymi i o zmodernizawanym Mi-24. Rzeczywiście niesamowicie brzydki .
-
Mi-35M3 dla sił zbrojnych Rosji, zapewne jedna z pierwszych zamówionych maszyn. W sumie dość interesujące że używa się tutaj oznaczenia eksportowego - niepoprawnego dodajmy, bo zgodnie ze sztuką powinien być to po prostu Mi-24WM / Mi-24PM - a w zasadzie to Mi-24WPM czyli zmodernizowany Mi-24WP.
(http://russianplanes.net/images/to59000/058791.jpg)
(http://russianplanes.net/images/to59000/058775.jpg)
-
Mi-24P Abchazji:
(http://s018.radikal.ru/i500/1203/a4/37ec05824dc9.jpg)
-
Troszkę mało treści, ale w temacie: http://zafganistanu.pl/?p=3251
-
Mi-35M2 / Mi-24WM z AwB w Budionnowsku:
(http://russianplanes.net/images/to74000/073679.jpg)
(http://russianplanes.net/images/to74000/073682.jpg)
-
32 i 33
A te poniżej to też nowość? Zapewne przeznaczone do innej bazy (inne kolory numerów burtowych)?
(http://forums.airforce.ru/attachments/foto-video/37987d1334692853-_dsc9701-.jpg/)
(http://forums.airforce.ru/attachments/foto-video/37989d1334692855-_dsc9825-.jpg/)
-
Te w tej chwili podlegają pod 344 ЦБПиПЛС w Torżoku według mojej wiedzy i były jednymi z pierwszych oddanych do użytku (jeszcze przed 32 i 33).
-
(http://img850.imageshack.us/img850/5029/1akisdunaihorgszoknakha.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/1akisdunaihorgszoknakha.jpg/)
Ooooo... :karpik
-
Podobne tylko z perspektywy kabiny szturmana:
http://youtu.be/2K3f8MhjmYU (http://youtu.be/2K3f8MhjmYU)
-
Tu jeszcze inna perspektywa z kabiny, ale z Mi-35M2 / Mi-24WM:
(http://icon.s.photosight.ru/img/4/051/4705081_large.jpg)
-
Syryjskie Mi-24D/Mi-25:
(http://2.bp.blogspot.com/-zYfE0ZjibH4/UA1offpjOeI/AAAAAAAALR0/MR85fe-M_nQ/s1600/MI-25+2802+SIRIO+2.jpg)
(http://4.bp.blogspot.com/-XVqMj2QyKco/UA1ojOEJ28I/AAAAAAAALR8/j7voajZko-0/s1600/MI-25+2830+SIRIO.jpg)
-
Kokpit wenezuelskiego Mi-35M2:
http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/564371_4007269102038_1290486895_33759087_962108949_n.jpg
http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/564341_4000195645206_1290486895_33755528_1459461837_n.jpg
Linki padły. Mazak.
-
Z kamerą wśród zwierząt, czyli Mi-35 w obiektywie GoPro.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=IysOkfO93Wo (http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=IysOkfO93Wo)
Zdania zaczynamy wielką literą, a kończymy kropką!. Mazak.
-
Białe Orły w Afganistanie (https://dl.dropbox.com/u/86648626/Mi24_CAM_0413.pdf) - artykuł z najnowszego wydania Combat Aircraft Monthly (PDF na moim dropboxie).
-
Drodzy Panowie proszę udzielić mi informacji na temat urządzenia do celowania i sterowania wieżyczką z karabinem w Mi-24.
Z góry dziękuje i proszę o odpowiedź a nie tylko zdawkowe "wujek google ci pomoże".:))
-
A w Mali zostały smutne resztki:
http://i.iplsc.com/lotnictwo-mali-nie-przedstawia-wiekszej-wartosci-bojowej/00029BT68FFXE91D-C116-F4.jpg
Zdjęcie z artykułu Armia w rozsypce (http://facet.interia.pl/obyczaje/militaria/news-armia-w-rozsypce,nId,957466) .
-
Mi-24 SuperHind Mk.V - modyfikacja firmy Advanced Technologies & Engineering z RPA.
http://www.youtube.com/watch?v=J6j1MjXKMZo (http://www.youtube.com/watch?v=J6j1MjXKMZo)
-
Mnie urzekło to zdjęcie. Afganistan, 2012.06.09.
(http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/5/8/7/2257785.jpg)
http://www.airliners.net/photo/Poland---Army/Mil-Mi-24W/2257785/L/
-
Polska kupi ukraińskie pociski kierowane?
Pociski "Corsar" miałyby trafić w pierwszej kolejności na uzbrojenie śmigłowców Mi-24, które obecnie nie posiadają uzbrojenia kierowanego. Po wycofaniu posowieckich pocisków Szturm i Falanga, mogą one przenosić jedynie zasobniki artyleryjskie i pociski niekierowane.
http://www.defence24.pl/news_polska-kupi-ukrainskie-pociski-kierowane (http://www.defence24.pl/news_polska-kupi-ukrainskie-pociski-kierowane)
-
QRF na Rostkach:
http://www.anakonda.do.wp.mil.pl/pl/1_268.html
http://www.youtube.com/watch?v=CZ5at1n6B9I&feature=share
Start "prawie" jak w Gazowni z przedniej podpory ale wysokość swoje robi ;D
BTW, i pomyśleć, że kiedyś Luftwaffe tam stacjonowało:
http://jezioro.com.pl/krajoznawstwo/ciekawostki_zobacz.html?id=53
-
Ciekawostka przyrodnicza - i to najwyraźniej na seryjnym egzemplarzu...
Na bogato :)
(http://russianplanes.net/images/to179000/178307.jpg)
-
Wiecznie żywy. :icon_wink:
Na lotnisku stacji lotniczo-doświadczalnej AO Moskowskij wiertaliotnyj zawod im. M.L. Mila w Tomilino pod Moskwą rozpoczęły się testy szybkiego doświadczalnego śmigłowca zbudowanego na bazie bojowego Mi-24K. Wcześniej zdjęcia latającego laboratorium pojawiały się w Internecie. Według nieoficjalnych informacji, jego oblotu dokonano 23 grudnia.
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=18282 (http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=18282)
(http://www.altair.com.pl/files/news/photos/18/18282/mi24k-test.jpg)
-
Gdzie są skrzydełka?!
-
Nowa salonka Putina? Janek gadajcie co to Blitz już Wam się nie podoba, teraz takim czymś dupę wozimy? ;)
(https://c1.staticflickr.com/1/644/23892100025_6766cf3030_o.jpg)
(https://c1.staticflickr.com/1/634/23265305133_0d63149e9e_o.jpg)
(https://c2.staticflickr.com/6/5657/23263904904_5477da195d_o.jpg)
(http://russianplanes.net/images/to180000/179722.jpg)
-
:041: wymiękłem.
Wiele było wersji tego śmigłowca w tym policyjna, ale po tym co widzę to może nie być koniec ich pomysłów.
-
Latają już od jakiegoś czasu (ok. 1,5 roku ) w liczbie 4 sztuk, salonka dla najważniejszych dowódców wojskowych, ma nawet system łączności satelitarnej, układ ostrzegania przed odpalonymi rakietami i być może jakieś jeszcze inne bajery. Na youtube jest też kilka filmów jak startują Kremla np ten:
https://www.youtube.com/watch?v=2qvywXiS8v8 (https://www.youtube.com/watch?v=2qvywXiS8v8)
-
Dla porządku dodam że ten wariant nazwali Mi-35MS
-
Czesi sobie strzelili dość ekstrawaganckie malowanie na Mi-24:
http://video.idnes.cz/?c=A160628_161945_domaci_jw&idVideo=V160628_151809_zpravodaj_hey
-
35 lat Mi-24 w Pruszczu Gdańskim .... no to skleciłem coś choć materiału nieużytego niewiele zostało.
http://www.youtube.com/watch?v=A_CxD-X6fn8&feature=youtu.be
-
Taki mały wykop. Super Hind Mk V od ATE. MOiom zdaniem zmiana na plus względem do poprzednika i trochę taki powrót do korzeni czyli wersji "A".
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_WlngoApdLynPXjwf3UErRjoY1S6BO7mh.jpg)
https://twitter.com/mi24_hind/status/660272602926071808?lang=en.
-
O co chodzi z tym odpalaniem NPR'ów tak poziomo (Syria)?
https://youtu.be/EYGItbNQPPQ
Pozbywają się amunicji, dla jaj, czy co?
-
Atak na balony z Litwy (Białoruś):
https://youtu.be/yLU1WLhVPSs ;>.
-
O co chodzi z tym odpalaniem NPR'ów tak poziomo (Syria)?
https://youtu.be/EYGItbNQPPQ
Pozbywają się amunicji, dla jaj, czy co?
Może próbują robić za artylerię? I strzelają na maksymalny zasięg bez normalnego celowania (metodą jakiegoś punktu pomocniczego czy coś).
-
Obecnie też takie ataki były przeprowadzane w Górskim Karabachu https://fb.watch/1XmlYQHR8y/ . Tak, myślę, że po wojnie w Ukrainie, kiedy Mi-24 spadały jak muchy od RPG całkowicie zmieniono taktykę ataków za pomocą NPR. Chodzi o to by nie podchodzić bezpośrednio nad cel. Pewnie nie jest to super precyzyjne, ale może ktoś na dole będzie miał mniej farta ;).
-
Bardzo obszerny walkaround Mi-24:
https://www.youtube.com/watch?v=H17sXrWgAgQ
-
Pilotka Węgierskich Sił Powietrznych Mi-24, która zaliczyła dwa symulowane zabójstwa z broni przeciwko myśliwcom Gwardii Narodowej US Air F-15C Eagle.
https://theaviationgeekclub.com/the-hungarian-air-force-female-mi-24-pilot-who-scored-two-simulated-gun-kills-against-us-air-national-guard-f-15c-eagle-fighter-jets/
https://airbase.blog.hu/2010/02/28/szokatlan_legiharc