Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: kostek w Czerwca 11, 2005, 11:16:44
-
Wczoraj razem z 303_Kwiatek zaczelismy zeson 2005 (troche pozno, ale zawsze).
Polatalismy ja godzinke a kwiatos 1:20 na prawie totalnej blaszce z nasuwajacym sie powoli cirrosyfem.
Baaaardzo bylo milo, Kominki troche waskie i szarpane, ale 1.5-2m/s dawaly. Generalnie sezon zapowiada sie ciekawie. Dajcie znac jak tam wasze latanie.
P.S. Jutro postaram sie wrzucic jakies fotki i filmik jak kwiatos krecil fikolki nad torunskim niebem.
Pozdro
-
U nas juz od jakichś kilku dni trwa sezon. Jak narazie bylo latanie w popoludniowym masełku. Ja poki co w ogole nie mysle nawet o tym zeby wsiąsc do szybowca - sesja w pełni, wiec latanie musze odlozyc conajmniej do początkow lipca :(
A w ogole, masz juz licke? Ja nie mialem w tym roku kompletnie czasu na jezdzenie do Wawy i znowu zaczynam sezon z nalotem prawie dwukrotnym niz wymagany do licencji lol... jakoś głupio tak...
-
Nie mam, w zeszlym roku w ogole nie latalem.
Nie przejmuj sie sejsa, ja mam w tym semestrze 3 egzamy, zaliczylem narazie tylko jedno kolo, z czterech.
Do tego mam jeszcze obrone inzynierki w tym roku :)
Raz w tygodniu mozna polatac.
-
ja zaczynam sezon paralotniarski od 30 czerwca, wtedy wybywam do szczyrku pofruwać.
Jak porobie fotki i filmy to wrzuce na net
-
To wypasik czekamy. A dzisiaj w Toruniu cale niebo w Cu, a ja sie mecze w pracy... szlak czlowieka trafia jak nie moze polatac w taka pogode :evil:
-
pozazdroscic kolegom...ja nie wiem czy w tym roku sie od ziemi oderwe - kasa, czas , i jeszcze do macierzystego aeroklubu 350 km ...nawet kwt jeszcze niet :cry:
no coz, tyle ladowan co startow zycze, i latac przepisowo 8)
-
Sezon w tym roku rozpocząłem dość wcześnie bo już w kwietniu. Stało się to za sprawą nabytego przezemnie urządzenia w gwarze paralotniarskiej nazywanego "pierdzikółkiem".
Dzięki niemu mój czas spędzony na bujaniu w obłokach zaczął gwałtownie rosnąć.
(http://img277.echo.cx/img277/4102/sprzet14od.th.jpg) (http://img277.echo.cx/my.php?image=sprzet14od.jpg)
pierdzikółko i mój samobieżny hangar ;)
(http://img187.echo.cx/img187/2249/17474923cy1mx.th.jpg) (http://img187.echo.cx/my.php?image=17474923cy1mx.jpg)
Jest zgoda na start. Full throttle.
(http://img187.echo.cx/img187/9874/17474943ms5cq.th.jpg) (http://img187.echo.cx/my.php?image=17474943ms5cq.jpg)
Chwilę po starcie.
(http://img187.echo.cx/img187/8582/17575025pa8fs.th.jpg) (http://img187.echo.cx/my.php?image=17575025pa8fs.jpg)
We dwóch zawsze raźniej.
(http://img187.echo.cx/img187/5452/17575037hq9hy.th.jpg) (http://img187.echo.cx/my.php?image=17575037hq9hy.jpg)
Próba lotu w formacji.
(http://img187.echo.cx/img187/9096/17575015pl2iw.th.jpg) (http://img187.echo.cx/my.php?image=17575015pl2iw.jpg)
Loty w pięknych okolicznościach przyrody to jest to.
(http://img187.echo.cx/img187/5654/17575049kh6vq.th.jpg) (http://img187.echo.cx/my.php?image=17575049kh6vq.jpg)
Uśmiech od ucha do ucha mówi wszystko ;)
(http://img72.echo.cx/img72/6871/2kroczewo04059qh.th.jpg) (http://img72.echo.cx/my.php?image=2kroczewo04059qh.jpg)
Wczesna wiosna. Wisła w okolicach Modlina.
(http://img67.echo.cx/img67/9735/1kroczewo04055ax.th.jpg) (http://img67.echo.cx/my.php?image=1kroczewo04055ax.jpg)
Miejscowość Kroczewo przy trasie Wwa-Gdańsk
(http://img277.echo.cx/img277/4140/wwawilanow3dc.th.jpg) (http://img277.echo.cx/my.php?image=wwawilanow3dc.jpg)
Okolice Wilanowa i panorama Warszawy.
Jest to zupełnie inne latanie niż swobodne szybowanie "wiszenie na żaglu" i polowanie na kominy termiczne aczkolwiek również nie pozbawione romantyzmu. Daje niesamowitą swobodę i umożliwia długie loty (ok. 3h) co przy prędkości przelotowej 35km/h (bez wiatru) daje ok. 100km zasięgu.
Życzę wszystkim jak najszybszego rozpoczęcia sezonu, długich, pięknych i przedewszystkim bezpiecznych lotów no i oczywiście "warunu" (zwłaszcza Filipowi w Szczyrku ;) ).
Fotki by Kizior & Tomit
-
Super foty... rewelka
-
A ja ze swej strony poprosze o powiedzenie w szerszym zakresie o kosztach czegos takiego. Tzn. ile trzeba wydac kasy na skrzydelko, kombinezon czy silniczek oraz gdzie to mozna nabyc.
-
Jeśli chodzi o koszty to proponuję zacząć od kursu podstawowego. Zależnie czy jest on organizowany w kraju czy zagranicą oraz czy w górach czy za wyciągarką cena kształtuje się przeciętnie w granicach 600 - 800/1000 PLN. Nie trzeba robić badań lekarskich. Wystarczy dowód i podpis.
Co do sprzętu to też jest pare opcji. Skrzydło używane w "dobrym" stanie można nabyć już za 2000 - 3000 PLN. Nowe skrzydełko polskiej produkcji (moim zdaniem nie ustępują jakością i osiągami zachodnim konstrukcjom) 4000 - 5000 PLN. Zachodnie skrzydła to już koszt rzędu 7000 - 10000 PLN.
Uprząż - 300 - 600 PLN
Kask - 200 - 500 PLN
Porządne buty dobrze trzykające kostkę - ???? PLN ;)
To podstawa. Mając skrzydło, uprząż i kask można już latać z niewielkich górek, oczywiście po skończeniu kursu. W dobrych warunkach, wykorzystując noszenia żaglowe przy zboczach można utrzymać się w powietrzu całkiem spory czas (startując z górki o przewyższeniu 30m udało mi się wisieć "na żaglu" przez 1,5h)
Jeśli chcemy latać wyżej i dalej startując w wysokich górach lub za wyciągarką i wykorzystywać termiczne prądy wznoszące to powinniśmy zrobić kurs na wyższy stopień. W takich lotach niezbędny jest "zapas" (RSH - ratunkowy system hamujący czyli spadochron zapasowy), koszt ok. 800 - 1000 PLN. Przydatne aczkolwiek nie niezbędne jest również urządzenie zwane variometrem, które przy umiejętnym stosowaniu zdecydowanie wydłuży nasz czas przebywania w przestworzach. Jak to zwykle bywa z elektroniką ceny są bardzo różne, powiedzmy 500 - 1500 PLN.
Gdy mieszkamy na nizinach i decydujemy się na latanie z napędem należy zrobić kurs podstawowy + przeszkolenie na napęd. Przeważnie napędy są wyposażone we własną uprząż i jej koszt jest wliczony w cenę. W tym przypadku potrzebujemy paralotnie ( ta sama co do latania swobodnego), napęd i kask. Najczęściej loty z napędem odbywają się na wys. 50 - 100m co ze wzgędu na czas otwarcia RSH (i zalecenia producentów - min. wys. użycia 100m) ogranicza jego wykorzystanie. Nie znaczy to jednak, że jest zbędny ;)
Teraz napęd. Odradzam kupowanie napędu od domorosłych konstruktorów. Nie twierdzę, że taki napęd nie może być dobry, pewny i bezpieczny (napewno będzie tani, zwłaszcza zbudowany na silniku od WSK-i ;) ). Jest już parę polskich firm, których konstrukcje bazujące na silnikach Rocket 120 czy Black Devil (robione specjalnie do napędów) nie ustępują jakością zachodnim cackom za to napewno ustępują im ceną. Nowe pierdzikółko made in Poland to koszt rzędu 7000 - 9000 PLN. Taniej można dostać napęd na bazie najpopularniejszego silnika Solo 210 (amerykański silnik od maszyny rolniczej, tani, lekki, niezawodny) jednak producenci odchodzą pomału od tego rozwiązania na rzecz "dedykowanych" silników wspomnianych wyżej, więc w tej opcji dostępne będą raczej napędy używane.
Mój napęd to konstrukcja firmy Paramotor z Warszawy. Jest to sprzęt używany (w dobrym stanie bo kupiony od producenta) zrobiony na bazie silnika Solo 210. Kupiłem go po paru miesiącach oszczędzania za 5500 PLN.
Co do kombinezonu to obywam się bez niego. Zakładam na ciuchy ortalionowe spodnie od dresu i również ortalionową kurteczkę. Za niezbędne uważam natomiast dobre rękawice.
Cóż, sprzet i wyjazdy na latanie kosztują nie mało. Jest to jednak jeden z najtańszych sportów lotniczych i jeszcze jako biedny student byłem w stanie zrobić kursy i okazyjnie kupić skrzydło, uprząż i kask. Potem uzbierałem na zapas, jeszcze póżniej kupiłem variometr i tak od żemyczka do koniczka. Teraz przyszła pora na latanie silnikowe.
Jeśli komuś coś zacznie chodzić po głowie w tym temacie to naprawdę polecam zapisanie się na kurs. Najlepiej w górach, jeśli nie u nas to na Słowacji (wiele szkół szkoli za naszą południową granicą). Koszt relatywnie niewielki a jak pogoda sprzyja to już pierwszego dnia kursu można zostać uniesionym i odbyć swój pierwszy samodzielny lot, czego każdemu szczerze życze.
P.S
Kiedyś w jakimś czasopiśmie czytałem wyliczenia ile kosztuje godzina lotu na parolotni. Były uwzględnione różne opcje latania w Polsce, za granicą, za holem itp. Ja osobiście już dawno przestałem to liczyć. Czas spędzony z nogami nie dotykającymi gleby jest dla mnie bezcenny ;) No może teraz mogę to przeliczyć. Za ~20 PLN wydane na paliwo (5l mieszanki) mogę latać właściwie wszędzie przez 1,5h :mrgreen:
Jeszcze parę linków
Strona producenta mojej parolotni:
http://www.air-sport.zakopane.pl/
Strona producenta mojego napędu:
http://www.paramotor.home.pl/
Strona znajomego instruktora:
http://www.latanie.waw.pl/view.php?_pageid=1&_langid=pl
z tej stronki polecam do obejrzenia filmiki ze szkolenia na Słowacji.
Jeszcze taka ciekawostka: Najmłodszy paralotniarz, którego poznałem miał 16 lat, najstarszy pod 80-tke. Obaj nieźle sobie radzili. To żeby zobrazować, że latanie w naszych czasach jest praktycznie dla każdego.
S!
-
ja akurat polecam skrzydła firmy Dudek Paragliding (też polska) zwane potocznie Dudkolotami. Ostatnio w Górzaszce widziałem Dudka, pokazywał sprzęt koło DeHavillanda.
Kizior, a może latasz gdzies koło Izabelina, tam mój ojciec buszuje na silniczku.
Co do młodych glajciarzy, to ja akurat mam 16 lat, a licencję L robiłem w wieku 14:)
Na silniczek jeszcze nie robiłem upr. ale może w tym roku zrobie u Sasa w Szczyrku.
p.s znasz może Praszczura??:)
A pozatym, chciałem powoli przesiąść się na szybowce, i mam pytanie do specjalistów, jak jest z kursem, ile około kosztuje, etc..
Na stronie Aeroklubu Warszawskiego wyczytałem, że kurs trwa 2 miesiące, czy to prawda??
[ Dodano: Pon 13 Cze, 2005 23:05 ]
a przypomniało mi się jeszcze ciekawe pytanie do Kiziora, a mianowicie robileś testy silnika, jak jesteś oparty o ścianę??:)
-
latanie w naszych czasach jest praktycznie dla każdego
Jeśli liczymy, że wydanie sumy rzędu kilkunastu tysięcy złotych (na hobby) równa się "lataniu dla każdego", to możnaby powiedzieć, że kiedyś, przed wojną, też tak było :wink:
Płatowiec RWD-16 kosztował 11600zł, po odjęciu 20% (zwrot podatku) wychodzi 9500zł, a tyle kosztował mniej więcej średniej klasy samochód (FIAT 518 Mazur, czy nawet amerykański Chevrolet). LOPP pożycza silnik. Szkolenie bezpłatne. Bonusowo obsługa + paliwo na 50h lotu (cały czas mowa o użytkowniku prywatnym, dla którego państwo ma zniżki).
Ówczesna złotówka równałaby się... jakimś 6-7zł dzisiaj (jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi, mam tu przeliczenie z pierwszej połowy lat 1930stych).
A skoczyć sobie na spadochronie z kilkudziesięciometrowej wieży (odpowiednik dzisiejszego bungee :D ) to było tylko kilkadziesiąt groszy.
-
Dziekuje koledze Koziorowi za tak obszerny opis. Coz... gdyby nie ceny to kto wie...
-
Kizior, a może latasz gdzies koło Izabelina, tam mój ojciec buszuje na silniczku
Ja latałem trochę dalej, za mostem na Wiśle. Tam, koło miejscowości Kroczewo, na lewo od drogi, jest olbrzymia płaska jak stół łąka, która była kiedyś lotniskiem polowym. Niestey część jest już zaorana (na zdjęciu po lewej stronie, tam gdzie widać zaparkowane samochody).
(http://img83.echo.cx/img83/1839/3kroczewo04057kx.th.jpg) (http://img83.echo.cx/my.php?image=3kroczewo04057kx.jpg)
Teraz latam w Wilanowie bo to jakieś 2-3km odemnie. Jak jest warun to widze z balkonu czy latają ;)
znasz może Praszczura?
Przemiły starszy pan, miałem okazję go poznać. Mając 74 lata i ponad 100h nalotu na paralotni powiedział, że w następnym sezonie wylata co najmniej 50h. Ktoś powiedział, że życzy mu 2 razy tyle. Zaraz zjawił się sponsor i faktycznie Praszczur w następnym sezonie wylatał owe 100h. Potem prosił, żeby mu już takich życzeń nie składać :wink:
Respekt.
a przypomniało mi się jeszcze ciekawe pytanie do Kiziora, a mianowicie robileś testy silnika, jak jesteś oparty o ścianę??
Szczerze mówiąc nie robiłem :mrgreen:
Coz... gdyby nie ceny to kto wie...
Panowie, nie jestem Rockefelerem i nie zarabiam dużo. Kwestia priorytetów. Zobaczylibyście za to mój sprzęt do grania he he (o samochodzie nie wspomne :mrgreen: ).
Tak czy inaczej jeśli już to i tak trzeba zacząć od kursu. 800 PLN za tydzień na Słowacji spędzony na nauce latania. Dla jednych dużo dla innych w sam raz.
-
Kolega ględzi o tym już od miesiąca, może też się zainteresuje.
A tak BTW żeby używac "zapasu" to przypadkiem nie trzeba przechodzic osobnego kursu ?
-
Sundowner--> Teoretycznie nie trzeba, zapas wolno ci nosić zawsze, ale lepiej zrobić kurs bezpieczeństwa, (nad jeziorkiem).
Szkolenie podstawowe można też odbyć w Szczyrku "U Sasa" (ja tam robiłem) kosztuje chyba 650zł z wypozyczeniem sprzętu i trwa tydzień, i kończy się egzaminem pisemnym (ale prostym)
Z ciekawych anegdotek, pamiętam jak na Skrzycznym czekaliśmy w kolejce aż się zwolni miejsce do startu, gdy znaleźliśmy urwaną rączkę od zapasu lezącą w trawie.
Panika straszna, każdy wzywał na radio kolegów w powietrzu, by sprawdzili zapasy, bo komuś rączki brakuje, co mogło skończyc się tragicznie, mianowicie samoistnym otwarciem zapasu w powietrzu i np. zaplątaniu wszystkiego radośnie w linkach, i niestety wtedy szybką wycieczką do ziemi w objęciu ponurego...
Naszczęscie nikomu się nic nie stało, a do dzisiaj nie wiemy czyja ta rączka była:D :twisted:
-
F. von Izabelin - jesli w niedalekiej perspektywie masz przeniesienie sie na czas dluzszy do 'stolycy', to moze i warto w warszawskim robic kurs...natomiast gorzej z przenoszeniem sie tam pozniej, bo pierwsze 20 godzin dowalaja (kilka lat temu tak bylo, jesli cos sie zmienilo i czyta to ktos z AW to prosze o sprostowanie ) po cenach komercyjnych (czytaj: morderstwo w bialy dzien na Twoim portfelu) ...
Jesli takiej przeprowadzki nie planujesz, to znajdz najblizszy aeroklub i tam wal z pytaniami o ceny i zasady, bo w kazdym sa inne obecnie, AP je ustala tylko w swoich Szkolach Centralnych (Gorska Szybowcowa -Zar, Szybowcowa -Leszno i do niedawna New Market (spadakowa) ( :twisted: ) (to tez moglo sie zdezaktualizowac...) ...
ceny szkolenia podstawowego za windą wahaja sie od ok. 1500 (jakies obozy studenckie, KNL z MEiL-u cos takiego co roku robi na przyklad) do ok. 2500 ? (moze troche wiecej) , za holem od ok. 3500...(roznie w zaleznosci od aeroklubu).
Kiedys srednia dlugosc 'uzyskiwania' licencji to bylo ok. 3 sezony (ja moja 4 robilem, ale znam goscia ktory zrobil w 1 sezon licencje (w/g starych wymagan Ap-czyli 75 godzin, srebro i 200 km przelotow ) ...obecnie srednia znacznie spadnie (podejrzewam, ze do 1 sezonu, gora 2 ), bo wymagania AP spadly do 35 godzin bez srebra, a aerokluby z podejscia postkomunistycznego i szkolen masowych w formie 2-tygodniowego obozu ze srednia wieku 17 lat przeszly na kapitalistyczne ('nasz klient, nasz pan' )- obecnie wielu zaczynajacych szkolenie to ludzie po 30 i wiecej lat, ktorzy maja kase, ale nie maja czasu i ochoty sie pieprzyc z glupotami nie wiadomo ile -placa i wymagaja (i to jest naturalne)...a tych zaczynajacych szkolenie to w malych aeroklubach jest czasami 3 osoby rocznie, z tego kazdy w innym czasie ma urlop...
Dlatego w praktyce w mniejszych aeroklubach szkolenie teoretyczne (ktore pewnie w Warszawskim trwa te 2 miechy weekendowo - ale tam jest sporo chetnych chyba, i duzo instruktorow) jest czesto robione zaocznie albo rownolegle z praktycznym (bo nikomu sie nie chce organizowac przez 2 miechy co weekend 16 godzin wykladow dla 2 czy 3 uczniow, z ktorych i tak polowa co drugi weekend nie moze bo praca, rodzina, itp. ), i czesto darmowo ( jak sam sie uczysz z kupionej ksiazki, to za co mialbys placic ? cena kursu praktycznego i tak jest wystarczajaca... ).
-
Czołem Piloci,
Coś nas ostatnio sezon nie rozpieszcza. Może trzeba pozaklinać troche warun coby polatać jeszcze przed zimą.
(http://img155.imageshack.us/img155/9463/wingman6wc.th.jpg) (http://img155.imageshack.us/my.php?image=wingman6wc.jpg)
(http://img155.imageshack.us/img155/1930/wisla3xn.th.jpg) (http://img155.imageshack.us/my.php?image=wisla3xn.jpg)
(http://img364.imageshack.us/img364/472/train0jm.th.jpg) (http://img364.imageshack.us/my.php?image=train0jm.jpg)
(http://img363.imageshack.us/img363/8231/wislamostek4hn.th.jpg) (http://img363.imageshack.us/my.php?image=wislamostek4hn.jpg)
A tu taka mała ciekawostka przyrodnicza czyli co widac z góry a nie widać z dołu ;)
(http://img363.imageshack.us/img363/2155/siekierki8xg.th.jpg) (http://img363.imageshack.us/my.php?image=siekierki8xg.jpg)
Pozdrowienia
-
Z lotniska w Lubinie szybowniki latają już od ładnych kilku tygodni, ale szczegóły to raczej Ajti poda, nie ja :) Ja tylko z zazdrością w pracy przez okno starty oglądam :)
-
Warszawa, kilka dni temu http://www.macieknowak.neostrada.pl/szyb1.jpg
-
Udane polowanie? :)
My niestety siedzimy na doopsku :/ albo brak pogody, albo brak paliwa, albo brak instruktorów, albo brak samolotów(szybowców). Czuję się jak podczas obrony Rzeszy w 45...
-
A w dole jedzie sobie SM48 większa siostra SM42....Diesel Power roxxxrz! ;]
Ps. Możliwe ze jest to SM48 031 z Białegostoku ale głowy nie oddam :)
-
ten sezon to całkowity niewypał, tylko dwa loty na holu (paralotnią) wykonałem, potem nic, może jeszcze pod koniec sierpnia zdołam się wybrać.
[ Dodano: Pon 15 Sie, 2005 18:16 ]
F. von Izabelin - jesli w niedalekiej perspektywie masz przeniesienie sie na czas dluzszy do 'stolycy', to moze i warto w warszawskim robic kurs...natomiast gorzej z przenoszeniem sie tam pozniej, bo pierwsze 20 godzin dowalaja (kilka lat temu tak bylo, jesli cos sie zmienilo i czyta to ktos z AW to prosze o sprostowanie ) po cenach komercyjnych (czytaj: morderstwo w bialy dzien na Twoim portfelu) ...
ja mieszkam 10km od warszawy, to nie problem:D
-
Z lotniska w Lubinie szybowniki latają już od ładnych kilku tygodni, ale szczegóły to raczej Ajti poda, nie ja Smile Ja tylko z zazdrością w pracy przez okno starty oglądam Smile
Kurcze...ten topic jest od czerwca a ja dopiero teraz go zauwazylem :D
Prawda jest taka... ze na razie lipa jest.... nalotu mam juz 45 godzin a jeszcze mi brakuje przelotu 50km do sreberka...
Tak cienkiego sezonu to najstarsi szybownicy nie pamietaja :(
Mam nadzieje ze mi sie uda zrobic ten przelot bo inaczej licencja dopiero za rok :573:
@snb
wpadnij na lotnicho, a w przyszlym roku widze Cie na szkoleniu :wink:
Warszawa, kilka dni temu http://www.macieknowak.neostrada.pl/szyb1.jpg
Ty ladowales?
Kurna chata... ladowisko bardzo trudne... pewno szybowiec ucierpial troche.
A w ogole co to za machina... junior chyba czyz nie?
--
W zalaczniku zapodaje swoje ladowanie na lotnisku oraz pierwsze pole w zyciu
(siedze na kadlubie i ciesze miche) :mrgreen:
-
@snb
wpadnij na lotnicho, a w przyszlym roku widze Cie na szkoleniu :wink:
Codziennie przez 8 godzin niemal jestem na lotnisku, bo pracuję tak blisko że bliżej się nie da (no chyba że pracując już bezpośrednio NA lotnisku :P ). Wasze startujące Gawrony i ten nieszczęsny Hubschrauber utrudniają mi koncentrację ;)
Co do szkolenia - bez szans, niestety :) Mój wzrok pozawala na odróżnienie gdzie niebo a gdzie ziemia, i nic poza tym ;)
-
Co do szkolenia - bez szans, niestety. Mój wzrok pozawala na odróżnienie gdzie niebo a gdzie ziemia, i nic poza tym
E tam... pojedz na badania... jak nie przejdziesz to znaczy ze masz racje :wink:
-
E tam... pojedz na badania... jak nie przejdziesz to znaczy ze masz racje :wink:
Taaa... niedawno był na forum temat o wymaganiach zdrowotnych dot. kursu :) Nie mam szans. Poza tym moja ukochana by mnie wydziedziczyła :)
-
Taaa... niedawno był na forum temat o wymaganiach zdrowotnych dot. kursu Smile Nie mam szans. Poza tym moja ukochana by mnie wydziedziczyła
Sluchaj sie tego forum to bedziesz zima w klapkach chodzil :)
Jak duza jest Twoja wada?
-
Jak duza jest Twoja wada?
moja wada- :mrgreen: jestem zonaty........jeszcze
-
Jak duza jest Twoja wada?
moja wada- :mrgreen: jestem zonaty........jeszcze
No właśnie, a ja prawie :P A poważnie, to -9 8)
-
Kurde... przypominaj mi o tym jak będę biadolił o swojej, ok? :?
-
Nie ma sprawy :) Komuś jeszcze poprawić humor? :)
-
snb
jezeli mowisz powaznie to jedz do wrocka niech ci laserem wypala te oczy i bedzie gut (znaczy se naprawia laserowo)
slyszalem ze 4000zl.... a potem jestes zdrowy na cale zycie
ja bym tak zrobil.... dla siebie
-
Ach, ta nowoczesna technika... :roll:
-
snb
jezeli mowisz powaznie to jedz do wrocka niech ci laserem wypala te oczy i bedzie gut (znaczy se naprawia laserowo)
slyszalem ze 4000zl.... a potem jestes zdrowy na cale zycie
ja bym tak zrobil.... dla siebie
Ajti, jesteś pewny, że po tym można latać?
-
O laserach, wypalaniu oczu i innych takich cudach też była dyskusja, a właściwie link do dyskusji. Nie jest to takie cudowne jak się wydaje, strony typu www.lasikdisaster.com nie biorą sie znikąd. Moja wada jest spora, ale daje się z tym żyć, tyle że pilotem nigdy nie będę :P
-
Ajti, jesteś pewny, że po tym można latać?
Paru pilotow, ktorych niestety nie znam osobiscie naprawialo sobie wzrok ta metoda i teraz lataja jak wsciekle burki :)
O laserach, wypalaniu oczu i innych takich cudach też była dyskusja, a właściwie link do dyskusji. Nie jest to takie cudowne jak się wydaje, strony typu www.lasikdisaster.com nie biorą sie znikąd. Moja wada jest spora, ale daje się z tym żyć, tyle że pilotem nigdy nie będę
Niedy nie slyszalem, zeby ktos narzekal. Wrecz przeciwnie... zaloze sie ze to jest tekst zwyklych optykow, ktorym ta metoda powoli bedzie zabierala czesc dochodow.
Tam samo jest z monopolistami ropy... gdyby nie oni to juz dawno mielibysmy czystrzy swiat i wiecej kasy w portfelu dzieki (i tu fanfary) WODOROWI! :mrgreen:
Zeby nie bylo off-top:
-
www.oko.info.pl
"Badania wykazują ponad 95% jego skuteczność w zakresie redukcji wad wzroku, ale pokazują również, że większość jej pacjentów boryka się z komplikacjami i efektami ubocznymi..."
Kto chce, niech ryzykuje. Ja poczekam :P EOT z mojej strony bo offtopic sie rzeczywiście straszny robi :)
-
Ajti, jesteś pewny, że po tym można latać?
Paru pilotow, ktorych niestety nie znam osobiscie naprawialo sobie wzrok ta metoda i teraz lataja jak wsciekle burki :)
Ale chyba nie zawodowych? Bo do Lufthansy po czymś takim nie przyjmują. Przynajmniej tak czytałem...
-
Ale chyba nie zawodowych? Bo do Lufthansy po czymś takim nie przyjmują. Przynajmniej tak czytałem...
A dlaczego nie... jeśli masz naprawiony wzrok to co im szkodzi... to tak jakbys w dziecinstwie nosil okulary, z tym ze laser zrobil to w kilka minut a nie kilka lat :wink:
-
Kilka wątków z forum Konrafa:
http://www.aztec.histo.pl/viewtopic.php?t=2510
http://www.aztec.histo.pl/viewtopic.php?t=3211
Nie mogę znaleźć tego, w którym jest mowa o Lufie.
-
Patelnia!
Czy gdzies w Polsce ktos lata?
U nas na EPLU ani jednej chmurki nie ma... jedynie wczoraj cos bylo, ale nie wolno bylo latac bo na lotnisku zorganizowano festyn :(
Glupi jakis ten wyz... sucho az skrzypi :|