Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => Lock On/Flaming Cliffs/Flaming Cliffs 2.0/Flaming Cliffs 3/Flaming Cliffs 2024 => Wątek zaczęty przez: Bucic w Czerwca 12, 2005, 13:11:47
-
Jak wiadomo Rosjanie szczególnie mocno opierają swoje działania w przestrzeni powietrznej na operatorach naprowadzania, którzy utrzymują łączność radiową z maszynami w powietrzu.
Wynika z tego (?), że po wyłączeniu wszelkich ułatwień tzn. widoków zewn., mapy i podpisów nie otrzymujemy symulatora tylko jedną wielką pomyłkę.
Chyba, że da się włączyć tych naprowadzających. I to jest włąśnie moje pytanie - da się?
Może trzeba ustawić przy pasie te ruskie radary??? No nie wiem, czekam na sugestie...
Uwagi luźno związane z tematem mile widziane.
-
Niestety też uważam to za wielką niedoskonałość tego symulatora.Nawet naprowadzanie z Awacsa jest strasznie mizerne.
No ale w przypadku naprowadzania z ziemi próbuję sobie to tłumaczyć tym iż starsznie zakłócają cholery :D
-
No dobra, ale zapomniałeś powiedzieć, co zrobić, żeby to naprowadzanie z ziemi w ogóle było w LockOnie.
Żeby był AWACS, to wiem, co zrobić, ale co zrobić, żeby...no właśnie - patrz wyżej.
-
Nic nie zrobisz.Poczekaj z 20 lat to zrobią jakiś kompletny sim.
-
Czyli nie ma kontroli z ziemi w ogóle???
PS. Proszę o jednoznaczne odpowiedzi.
-
"NIC NIE ZROBISZ"
Czy to nie jest jednoznaczna odpowiedz?
-
Kontrola z ziemi jest, obsługuje się ją tak samo jak Awacsa i tak samo działa, podaje ci BRAA do celu i o resztę martw sie sam.
-
Z twojej strony w porządku, a dla mnie niejednoznaczna, bo WYDAJE mi się, że kiedyś dostawałem namiary przy braku AWACSa w misji.
-
No i wtedy miałeś właśnie kontrole z ziemi tzw. EWR czyli w grze:
- 1L13 Long-range mobile surveillance radar.
- 55G6 Long-range air detection radar.
-
Czyli ustawiasz te maszynki i masz kontrolę???
[ Dodano: Nie 12 Cze, 2005 15:14 ]
http://home.hccnet.nl/hmms.janssen/Tutorial_complex_mission.html
Tu jest sporo informacji, ale z radarów wspomniany jest tylko 1L13 EWR, a jest ich więcej.
Sam zabiore się za ich testowanie i może złożę odpowiedni raport, jeżeli uzyskam sensowne wyniki.
Przypadkowo dowiedziałem się też z tego tekstu o GAI (Ground Alert Intercept) i to zupełnie zmienia możliwości tworzenia misji jak dla mnie! :shock:
[ Dodano: Nie 12 Cze, 2005 16:02 ]
Dobra, potestowałem i kiepsko to widzę.
Do misji dodałem 1L13 EWR i 55G6 EWR.
Działają, bo na mapie widać ich zasięg, a na ekranie MiGa-29 wrogie maszyny.
Niestety nikt się nie odzywa znowu.
Vector to home plate, vector to nearest bandit - nic!
O kant d. roztrzaskać!
Chyba, że ktoś ma pomysł, jak to naprawić :)
-
Gdyby znalazło się paru zapaleńców, to można by zrobić coś takiego w multi. Jakiś gościu stanął by sobie bylejakim samolotem na parkingu i włączył mapkę. No i proszę bardzo, jest kontrola z ziemi. Może nie jest to najrealistyczniejsze rozwiązanie, ale w dzisiejszych ciekawych czasach trzeba ostro improwizować. :)
-
Ludzie, skupcie się na temacie, zostawcie gdybanie.
W którejś z kampanii Su-25 była kontrola z ziemi (ziemia wydaje polecenia!) i jest kwestia, jak to włączyć w swojej misji zrobionej w edytorze. Toćka.
-
To wcale nie jest gdybanie. Jak jeszcze nie wskoczyłem do Lock-ona, w necie znajdowałem eskadry (klany), które miały takie rozwiązania. Z lockiem to nie wiem jak jak sobie teraz ludzie radzą. Dzisiaj SP jest w grach traktowany coraz bardziej niepoważnie. Twórcy skupiają się na on-line. Teraz jest to przyszłościowe. A co do singla to nie spotkałem się z kontrolą z ziemi. Najwyżej wtedy gdy lądowałem. Jak jesteś uparty to popytaj się na forach anglojęzycznych. To większy świat. Zajmą się tam tobą, wiem coś o tym bo sam nieraz miałem problemy.
-
Taki miałem zamiar (ang.), ale nie mam teraz tyle czasu, żeby klepac po angielsku.
A multi nie wchodzi w rachubę. Chyba, że znajdziesz mi jelenia, który bedzie robił za ATC, a ja sobie bedę latał. :D
-
Na pewno nie ja. :D
Ale poszukaj. Inni znajdowali więc może i ty znajdziesz "jelenia". Tylko niech to jakiś "jeleń" usłyszy to ci nogi z tył... ...ze stawów powyrwa :D
-
Jak już znajdziesz ochotnika co mu się joy akurat połamał buachaha
To tutaj znajdziesz LockOn ATC Mod
http://forum.lockon.ru/showthread.php?t=8493
Tylko nie pytaj sie mnie jak to działa bo nie zgłebiałem
-
Też to znalazłem i jestem pod wrażeniem.
No i tez do końca nie wiem, jak to działa. Jedno jest pewne - ktoś to musi obsługiwać.
No a ja chcę być naprowadzany, a nie naprowadzać. Jak bedę miał czas, to napisze więcej na forum ang.
-
OT
Pamieta ktos giere DID z F22 w roli glownej? Mozna bylo sie w niej bawic w operatora AWACS, a i samemu dostawac komendy, ba! przechwycona maszyne mozna bylo nawet prosic o zawrocenie, a jak nie... Fox 2!
-
O właśnie!!!
Pamiętam, pamiętam :564:
Model lotu typu "lecęzadziobem", ale pole walki super.
A to było prawie 10 lat temu.
SHAME ON YOU EAGLE DYNAMICS!!!
Powinni zmienić nazwę na SPARROW STATICS :D
-
Kusch, a propos tego programiku ... ATC
Zainstalowałem i wstępnie przetestowałem ... fajna rzecz.
Jest to typowy program klient-serwer. Część serwerową należy odpalić na kompie, na którym znajduje się postawiona misja LO:FC (bo tylko na 1.1 to działa, póki co). Z racji tego sprawą oczywistą jest, że o ile osoba stawiająca Lock'a gra fair, to używanie tego soft'u nielegalnie (bez wiedzy grających) jest niemożliwe. Odpalenie samej części CLIENT i wskazanie jej IP postawionego LO:FC bez uruchomionego tam modułu SERVER jest bezcelowe.
Jeżeli chodzi o moduł Klienta (CLIENT) To w celu jego uruchomienia posiadanie LOCK'a jest zupełnie zbyteczne. Generalnie, nawigacją może zajmować się spokojnie osoba "trzecia" nie posiadająca zainstalowanego LOCK-ON'a:FC. W sumie zarówno moduł CLIENT jak i SERVER są niezależnymi programami i nie potrzebują LO:FC, ale odpalanie modułu serwera na innym kompie niż tan, na którym misja jest postawiona, z powodów opisanych wyżej jest bezsensowne.
Jeżeli chodzi o samą pracę programu, sprowadza się ona do prezentowania aktualnej sytuacji w zasięgu radaru naziemnego danego lotniska, które wybiera się wcześniej z listy (co można się było spodziewać). Maksymalne zasięgi radarów ustala się (w km) w module Serwer podczas jego uruchamiania. Można je też chyba wyłączać całkowicie. Osoba pracująca z danym radarem może natomiast zmieniać zasięg (skale) okna w którym pracuje .... nie może się po nim jednak przesuwać, radar zawsze jest w centrum (real).
Samoloty prezentowane są jako daszek (nieprzyjaciel) lub kwadracik (przyjaciel), do tego podawane są przy opisie każdego parametry lotu, oraz typ samolotu i (uwaga) nazwa Pilota :) - wywołanie - ale tylko w przypadku samolotu przyjacielskiego. Odświeżanie co mniej więcej 2 sekundy.
Za pomocą myszki można łączyć 2 punkty i otrzymywać kierunek oraz odległość podawaną w kilometrach. Fajnie by było gdyby można było wybierać 2 samoloty i otrzymywać Przybliżony czas przechwycenia, niestety nie zauważyłem takiej możliwości.
Samoloty wskazane na radarze są tylko samym wskazaniem, nie są obiektami, które można by opisywać wybierać do śledzenia szczególnego czy obliczać czasy wystąpienia danych sytuacji pomiędzy nimi.
Rakiety nie są śledzone. Teren jest przedstawiony tylko jako kontury, nie ma mapy terenu.
Dla samej osoby latającej mapa (F10) jest dużo wygodniejsza, zabawa z ATC ma sens tylko w przypadku chęci urealnienia akcji.
Samoloty mogą zakłócać ile wlezie, radar ziemny jest nieczuły, chyba nie da się też schować w dolinie.
Z punktu widzenia gry LO:FC, działanie programu jest raczej niewykrywalne, nie pojawia się ani dodatkowy gracz, ani nic. Jeżeli więc gralibyśmy grupa na grupę zdalnie, grupa, na której kompie stoi LOCK spokojnie może oszukiwać, wyłączając Mapę, a organizując sobie gościa z ATC i TS'em.
Co jeszcze? Można nanosić pismo na ekran radaru, robi się to jednak idiotycznie topornie, poprzez wskazywanie kolejnych punktów krzywej, co sprawia, że jest to całkowicie bezsensowne.
Radary chodzą domyślnie w trybie AWACS, możliwe jest przełączenie na tryb ATC, gdzie zasięg jest na stałe ustalony na 50 km i wynika z mocy radaru. co ciekawe, w Trybie ATC mamy również podgląd samolotów podchodzących do lądowania w wiązce ILS. Spokojnie można się zabawić w Wieżę Kontrolną i naprowadzać samoloty na właściwą ścieżkę podejścia.
Można też przełączać się na "dziko stojące" stacje radarowe Typu HAWK (i nie tylko), ale w przypadku takich stacji dostęp mamy tylko do tych, które aktualnie należą do naszej strony (BLUE or RED)
Tyle na razie, dodam tylko, że można ustawić hasła dla każdej ze stron (BLUE or RED) i w zależności od tego jakim hasłem posłuży się CLIENT podczas podłączania do SERVER'a, dostęp do tych, a nie innych danych będzie miał.
Pozdrawiam
-
Wielkie dzięki.Fajnie,że ktoś się tym zajął :564:
Rozumiem,że zasięg radaru jest przypisany do konkretnego typu i np z E-2 będzie wynosić np 300km i jeżeli samolot nie wejdzie w jego zasieg to nie będzie wyswietlany w oknie ATC czy to także można naginać?
-
McHaron, nie grzebałeś w najciekawszym :)
-
Z tego co widziałem, wszystkie radary w config'u modułu SERVER są ustawiane domyślnie na zasięg nieograniczony i w module CLIENT widzimy obszar wokół radaru przy maksymalnej skali 300. Można jednak konfigurować zasięg każdego radaru samodzielnie i powinno to przynieść oczekiwane efekty w trybie AWACS.
[ Dodano: Wto 21 Cze, 2005 15:53 ]
McHaron, nie grzebałeś w najciekawszym :)
Tak wiem, za to pewnie ty grzebałeś, ale byłeś tym tak zajęty, że zapomniałeś o tym napisać na forum :).
-
Tak wiem, za to pewnie ty grzebałeś, ale byłeś tym tak zajęty, że zapomniałeś o tym napisać na forum .
abschuss!!!®:D
-
Ja nie grzebałem, ale na mój chłopski rozum wygląda to ciekawie (AWACS).
-
OK, właśnie skończyliśmy loty na serwerze u szanownego kolegi Qrdla ... niestety ludziska chyba grilują namiętnie przy dopalaczach, bo prócz nas to tylko wioter wioł. :)
Any way ... Tak jak Qurdel obiecał, tak zrobił i postawił ATC, wiec można było podziałać z tym programikiem w czasie walki on-line. Niestety, z powodów opisanych powyżej, czyli, jako że nikogo nie było prócz nas, nie byliśmy w stanie drogą losowania wybrać nieszczęsnych nawigatorów po obu drużynach i tak walka stała się baaardzo nierówna.
A to za sprawą tego, iż o ile Qurdl w celu korzystania z ATC musiałby co chwile przełączać się pomiędzy aplikacjami, a to jak wiadomo LO nie za bardzo na dobre wychodzi, o tyle ja byłem na daleko bardziej uprzywilejowanej pozycji, gdyż obok mego "kokpitu" stoi sobie, całkiem przypadkiem, drugi komputerek hiehiehieeee.
OK ... uganianie się za celem, gdy jest on widoczny na radarze jak na talerzu, bez konieczności włączania własnego radaru - czytaj: ujawniania się - jest naprawdę miłe :) i owocne, choć z racji sposobu prezentacji danych - jakże skąpego - wcale nie takie łatwe jak z mapą (F10) ale precyzyjniejsze niż z AWACS'em.
Nie o to jednak chodziło, by w skutek zaistniałej sytuacji kolega Qrdl zaczął przegrywać, dla odmiany ... ale o to, by sprawdzić ewentualną przydatność systemiku ATC do umilenia zabawy w czasie DOG'a.
Reasumują... doszliśmy do wniosku, że zaiste, warto czasem skorzystać z owego programu, lecz tylko w przypadku kiedy obie drużyny mogą z niego korzystać na równych zasadach i to nie w sposób bezpośredni (każdy ma podgląd) ale tylko poprzez wyznaczone osoby, po jednej dla każdej ze stron, pełniące rolę dowódcy. Czy będą oni jednocześnie pilotami, to już kwestia możliwości technicznych i umowy.
Tak więc, radzę osobom zainteresowanym zapoznać się z ATC, gdyż będzie on czasami używany, a gdy ktoś zostanie wylosowany do koordynacji to wymówki nie będą uwzględniane :).
Poza tym rola dowódcy jest też przyjemna :). Pozdrawiam...
-
Nie dowódca tylko nawigator naprowadzania, a to już jest mniej przyjemne.
Nawigator naprowadzania nie powinien jednocześnie pilotować maszyny, bo... w rzeczywistości to nie wchodzi w rachubę, ot co!
-
A ten poluje ...
Nie dowódca tylko nawigator naprowadzania, a to już jest mniej przyjemne.
A to czemu? Wszystko kwestia umowy i tego co kto lubi. Poza tym osoba koordynująca działania wcale nie musi udawać AWACS'a, wraz z jego nudnym "komentatorem sportowym". Może po prostu decydować o grupowej strategii, szczerze mówiąc, jeżeli ktokolwiek byłby w stanie podejmować decyzje strategiczne odnośnie zachowania całej grupy i każdego samolotu do niej należącego z osobna, to właśnie taka osoba, a "nawigator naprowadzania" zdaje się nie ma takich uprawnień, on tylko podaje wektor do najbliższego celu, tudzież tankowca czy bazy, no może jeszcze kilka informacji.
Nawigator naprowadzania nie powinien jednocześnie pilotować maszyny, bo... w rzeczywistości to nie wchodzi w rachubę, ot co!
W rzeczywistości, w rzeczywistości.
W rzeczywistości nie byłbym w stanie podlecieć do lotniska Qurdla tak blisko jak to robię w Lock'u, więc daj sobie spokój, Man.
Poza tym jeżeli w samolocie dowódcy jest bezpośrednie połączenie z AWACS'em i prezentacja sytuacji, tak jak to jest MIGo/SUkach to właśnie taki dowódca eskadry, lecący jednym z samolotów ma podgląd i decyduje, więc nie widzę sprzeczności z realiami.
Weźże Bucik, zawitaj na LOCK:FC na serwer Qurdla i sam zobaczysz ... jak się to latanie ma do realiów :). LockOn'owcy to nie modelarze (respect), no przynajmniej nie wszyscy i nie wariują z oburzenia na widok pomarańczowo-migdałowego MIGa z przyciemnianymi szybami (umieram :mrgreen: ) czy jakiegokolwiek innego odstępstwa od normy, o ile wszystko jest fair&cool dla całego latającego grona.
No, buźka i bez przesady.
-
Nie wiem, jakie uprawnienia ma nawigator naprowadzania. Na stronie WSOSP nie napisali.
Aco do "przesadzania" - jestem tylko za urealnieniem tego, co się da, gdzie się da itd.
Nie uważam, żeby np. głupi skrzydłowy był usprawiedliwieniem korzystania z widoków zewnętrznych, a możliwość lądowania na lotnisku przeciwnika powodem, żeby to robić.
A propos AWACSA jeszcze. W LO jest na tyle prymitywny (pozdrowienia dla Sparrow Statics :P ), że nawet nie odróżnia celów naziemnych od powietrznych. I jeszcze przy takim prymitywiźmie potrafi podać fałszywy namiar!
Szkoda nerwów. Wiatr boczny 20m/s i starty/lądowania - do tego LO się nadaje.
-
No tak, święta racja, dziur w LOMAC'u pełno. Pod takim "szanowaniem" realiów, o którym teraz piszesz podpisuje się rękami, nogami i ogonem.
-
Nieeeeee, w większości wypadków to nie są dziury tylko braki.
Np. w przypadku AWACS/GCI można śmiało uznać, że ich nie ma.
-
No nie wiem, lądowanie na obcym lotnisku nazwałbym raczej dziurą niż brakiem. Brakiem nazwałbym niedostępność podglądu radaru naziemnego lotniska w "standardzie" LO:FC :) albo niemożliwość samodzielnego wprowadzania punktów kontrolnych i wytyczania trasy w czasie lotu. Mniejsza o szczegóły, nie będziemy się przecież czepiać wyrażeń.
OK, no to odnośnie Nawigatorów Naprowadzania, niestety w czasie pokoju, więc nie do końca chodziło o to, ale takie informacje też się przydają.
Uprawnienia nawigatorów naprowadzania w świetle przepisów nowego Prawa Lotniczego. (http://www.czasopismawlop.mil.pl/przeglad/w_numerze/41-44_02_2005.pdf)
A tutaj coś lekkiego o AWACS'ach
Latające Radary (http://www.wiz.pl/1999/99073300.asp)
-
W tym pdfie nie ma nic ciekawego.
-
W tym pdfie nie ma nic ciekawego.
To nie czytaj. A jak masz zamiar dalej marudzić to pierwej znajdź coś lepszego.
-
:) Poprostu nie ma.
-
Proszę, ten PDF jest ciekawszy.
Tinker AWACS control Langley Skies (http://www2.acc.af.mil/accnews/Contest/CAT%20K/Langley.pdf)
Szczegółowych informacji na temat załogi AWACS - póki co - nie znalazłem, dostęp do takich rzeczy jest ograniczony.
Tu jeszcze coś...
E-3 Sentry AWACS (http://www.fas.org/man/dod-101/sys/ac/e-3.htm)
A tu proszę ... załoga AWACS'a
The Sentry AEW Mk1 Crew (http://23-squadron.co.uk/crew.html)
Nigdzie nie widzę nawigatora namierzania :566: za to są technicy, operatorzy i Tactical Director :). Opis skąpy, ale cóż? Classified!
-
Nawigator NAPROWADZANIA.
To jest polski termin i raczej nie spodziewaj się bezpośredniego przekładu z terminu NATOwskiego.
-
No nie, no poważnie?
Nawigator NAPROWADZANIA, to jakiś mały trybik w maszynie, zajmujący się malutkim fragmencikiem prac związanych z naprowadzaniem.
AWACS ma kilkanaście osób załogi, z czego tylko 4 zajmują się samym samolotem AWACS.
Operatorzy zajmują się przede wszystkim kolekcjonowaniem danych odnośnie sytuacji w przestrzeni i na wodzie, a w następnej kolejności przesyłaniem ich na ziemie do poszczególnych jednostek zajmujących się poszczególnymi akcjami. Dopiero tutaj sztaby ludzi zajmują się podejmowaniem decyzji strategicznych co do rozkładu sił w powietrzu zarówno przed jak i w czasie akcji. Naprowadzanie danej maszyny na najbliższy cel, to tylko małe piwko przed obiadkiem.
Tak więc jeżeli mówimy o ATC, bo przecież o TYM mówiliśmy od początku, to osoba zajmująca się tym systemikiem będzie wykonywała prace normalnie przeznaczone dla kilku osób różnego szczebla i na prawdę nie powinna się nudzić, oczywiście jeżeli potraktuje swoją funkcję poważnie, będzie miała kilka samolotów "pod sobą", a każdy zgodnie z umową będzie właściwie z nią współpracował.
Umiejętne zgranie kilku jednostek w powietrzu przez taką osobę da na prawdę efekty. Biorąc pod uwagę, że "po drugiej stronie" będzie również taki "bezrobotny Nawigator NAPROWADZANIA" to sytuacja w skali całego teatru walki powinna się zmieniać bardzo dynamicznie :).
-
No i jest rozwiązanie :oops:
http://forum.lockon.ru/showthread.php?p=110229#post110229
Odpowiedź:
"Turn on Radio Assist".
Jeszcze tego nie sprawdziłem i nieprędko to zrobię, ale jeżeli to prawda, to się nie popisałem.