Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Lotnictwo wojskowe z epoki II Wojny Światowej => Wątek zaczęty przez: Sherman w Grudnia 03, 2005, 12:04:49
-
Joł mens :003:
No czyli jak to było, Wąsik sobie startuje i coś musi mu tyłek ochraniać. Kto i czym. No i kiedy takie wycieczki się skończyły z wiadomych powodów.
Sherman
-
Ave
Z tego co słyszałem to takiej obstawy za bardzo to nie było np:
trasa Adolf np :Berlin - Wilczy Szaniec
Wydaje mi się że wystarczy wywiad ktory informuje o działaniach przeciwnika i co się dziej w powietrzu
Chodzi mi o patrole i strefe kontrolowana
No ale to raczej moj domysł i dokonca nie wiem .
-
A przypadkiem od 1941 Wąsik jeśli w ogóle woził się po Europie, to nie w pancernym pociągu jak Goering?
-
Raczej nie Izzy.
Jeszcze latał. 13 marca 1943 roku Hitler przyleciał swoim Condorem do Smoleńska na wizytację Grupy Armii Środek na spotkanie z marszałkiem von Kluge. Niestety o eskorcie napisano tylko że była to formacja myśliwców Luftwaffe. Wiadomośc jest pewna, bo planowany był zamach na Szefa właśnie w Smoleńsku.
-
ano tak, zapomniałem o tym, to jest ta akcja z butelką koniaku w łuku bagażowym??
A z innej beczki, czy jakaś jednostka ochraniała kwaterę w Wilczym Szańcu?
-
Zapomniałem o tym, to jest ta akcja z butelką koniaku w łuku bagażowym??
Swoją drogą ciekawe w jaki sposób ją podmieniono na powrót, jak się okazało że z zamachu lipa :002:
-
Wysłali jednego z spiskowców z prawdziwym koniakiem, który dostał się do butelek pod pretekstem, że wysłano złą paczkę llolololol. W tej akcji akurat nikt sądu ludowego nie robił, ale to była tylko kwestia czasu:D
-
W czerwcu 1942 Juutilainen i inny pilot Brewstera eskortowali czterosilnikowego Fw-200 z Adolfem Hitlerem na pokładzie, który przyleciał z wizytą do bazy lotniczej w Immola.
-
LOL, sorry, że tutaj to wciskam, ale myślałem, że dla takiej drobnej ciekawostki nie będę tworzył nowego tematu - a wszakże też o eskortę chodzi.
za Morgałą:
Podczas ofensywy kijowskiej por. pil. Kenneth C. Shrewsbury z 7.EM został odkomenderowany do Nowogrodu Wołyńskiego dla ubezpieczania z powietrza (myśliwiec Oeffag/Albatros D.III) samochodu wiozącego The Naczelnika :002:
-
Joł mens :003:
No czyli jak to było, Wąsik sobie startuje i coś musi mu tyłek ochraniać. Kto i czym. No i kiedy takie wycieczki się skończyły z wiadomych powodów.
Sherman
We wrześniu 1939 Wąsik kilkakrotnie przylatywał w pobliże działań bojowych.
10 września pomiędzy godz.9.25 - 10.25 jego JU 52 osłaniało 7 Bf 109D z 3./ZG 1 na trasie Neudorf - Oportzow (Nowa Wieś - Opoczno?). Pomiędzy godz.15.30 - 15.50 nastąpił przelot z Oportzowa (?) do Kielc i pomiędzy 16.00 - 17.25 z Kielc do Neudorf. Podczas startu z Oportzowa nastąpiła awaria jednej a podczas startu z Kielc awaria dwu Bf 109D. Wszystkie uszkodzone w stopniu 30%.
Następnego dnia pomiędzy godz. 10.00 - 10.50 osłona przelotu Wąsika z Neudorf do Wolbórza - i podczas lądowania następna kompromitacja 3./ZG 2 - następne dwie "Dory" uszkodzone. W.Nr.2596 z 60% i W.Nr.2912 z 30%.
-
Z drugiej strony frontu - w Jałcie Stalina i resztę krojących tort osłaniało ponoć ponad 150 myśliwców. Nie znalazłem jednak jak dotąd numerów jednostek PWO. Czy istaniało jakiekolwiek, nawet hipotetyczne zagrożenie dla obradujących ze strony LW?
-
Dopóki w maju `45 nie odebrano koncesji firmie KG200 GmbH, zagrożenie zawsze było. Nawet na Księżycu podejrzewam.
-
Można sobie wyobrazić KG200 + Otto S. = jatka w Jałcie :D. Hipotetycznie.