Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Lotnictwo wojskowe z epoki II Wojny Światowej => Wątek zaczęty przez: Ravenik w Stycznia 03, 2006, 15:09:45
-
W związku z tym, że nie przepadam za odkurzaczami :001: uważam ze nie mają klasy, zresztą nieważne :002:.
Co sądzicie o takich śmigaczach ?:
http://www.samoloty.ow.pl/str210.htm
http://www.wingsontheweb.com/vhangar/bv155.html
http://www.samoloty.ow.pl/str381.htm
Wiem, że nie były lepsze od odrzutowców, a nawet jeden z nich miał być odkurzaczem (Shinden), ale co by było gdyby? Ciekawe czy zastąpiły by takie samoloty jak Spitfire, Mesia 109 lub Zero bądź inny ? Oczywiście pod warunkiem, że odkurzacze by nie powstały :002:
A to prawda że w pierwszych dniach kampanii wrześniowej nasza dzielna armia, a właściwie artyleria przeciwlotnicza chamsko potraktowała prototyp PZL-50 Jastrząb aż przywitał się z ziemią ?
-
Sny o potędze :003:
A Vought Goodyear F2G Super Corsair powstał i latał i wygrywał na zawodach (w 1949 całe podium było zajęte przez ich pilotów) i do momentu wejścia do służby F-86 Sabre żaden samolot nie mógł się mierzyc we wznoszeniu z tym małym myśliwcem napędzanym silnikiem R-4300 :003: (no może Comet, ale on nie miał 1000 mil zasięgu :021:)
-
lool ale to tylko dowód zapóźnienia technologicznego krowopasów a nie ich kunsztu :D
-
F2G powstał w 1944 jako "Przechwytywacz Kamikadze" wcześniej tak potężny myśliwiec nie był nikomu potrzebny :021:
-
a takie cudo :
http://www.samoloty.ow.pl/str255.htm
ciekawe jak takim sprzętem by sie latało :002:
-
A to prawda że w pierwszych dniach kampanii wrześniowej nasza dzielna armia, a właściwie artyleria przeciwlotnicza chamsko potraktowała prototyp PZL-50 Jastrząb aż przywitał się z ziemią ?
Nie - rozbił się z powodu braku paliwa
-
a takie cudo :
http://www.samoloty.ow.pl/str255.htm
ciekawe jak takim sprzętem by sie latało :002:
Ten ster kierunku u dołu to mnie nie przekonuje jakoś tak za bardzo. Zachaczyć nim o ziemię podczas lądowania raczej chyba nie trudno.
-
[Ten ster kierunku u dołu to mnie nie przekonuje jakoś tak za bardzo. Zachaczyć nim o ziemię podczas lądowania raczej chyba nie trudno.
[/quote]
Właśnie o to chodzi by statecznikiem zahaczyć a nie śmigłem. Na spodzie powinna być ostroga.
-
A to prawda że w pierwszych dniach kampanii wrześniowej nasza dzielna armia, a właściwie artyleria przeciwlotnicza chamsko potraktowała prototyp PZL-50 Jastrząb aż przywitał się z ziemią ?
Że o pau Łosiach nie wspomnę
M.B-5 tego nie obalatywał jakiś Polak? teraz dokładnie nia pamiętam, ale taka informacja obiła mi isę o uszy.
-
tekst tez strony http://www.samoloty.ow.pl/str210.htm
"Polskim akcentem w historii samolotu MB-5 był pokaz akrobacji lotniczej, który w czerwcu 1946 roku wykonał w Farnborough nasz znakomity pilot doświadczalny (wówczas Squadron Leader RAF) Jan Żurakowski. Znany publicysta lotniczy Bill Gunston, który był świadkiem tego pokazu, uznał go za najbardziej oszałamiający i zapierający dech w piersiach jaki kiedykolwiek widział, wykonany na samolocie z napędem tłokowym ! Sam Żurakowski natomiast po swoim pierwszym locie na tym myśliwcu zapytał ze zdziwieniem swoich angielskich kolegów-pilotów: ...What is the matter with you English ? This is the best aeroplane I have ever flown. Why was it never put into production during the war ?..."