Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Współczesne lotnictwo wojskowe => Wątek zaczęty przez: Kusch w Stycznia 25, 2006, 20:16:47
-
Mam takie ciekawe pytanie odnośnie SPO-15.
Czy urządzenie sygnalizuje także opromieniowanie przez własne środki radiolokacyjne (Stację MiGa-29, radarów kontroli powietrznej naszego państwa,itp.) Logicznie, rzecz biorąc należałoby wyeliminować tego typu częstotliwości aby nie siać niepotrzebnej paniki w kabinie.Z drugiej strony nasz hipotetyczny przeciwnik,dysponuje podobnymi częstotliwościami, więc...
Drugie pytanie.Czy SPO-15 można dowolnie programować pod wybrane częstotliwości, i czy wykonuje się tego typu zabiegi w naszym kraju.
Dla przykładu rosyjskie "nastawy" SPO-15 wyglądają/wyglądały tak:
1- П - F-4, F-104
2- З - Vulcan, Chapral
3- X - Hawk
4- H - Nike-Hercules, Patriot
5- F - F-14, F-15, F-16, F-18
6- C - F-4, F-104, F-5, Mirage, Lighting, Jaguar
(http://www.cruzdesanandres.com/Biblioteca/Radar/radar_10_files/image003.jpg)
(http://www.cruzdesanandres.com/Biblioteca/Radar/radar_10_files/image001.jpg)
-
Wszystkie urządzenia ostrzegające o opromieniowaniu muszą dać się programować (a na pewno te współczesne). Po to między innymi latają samoloty rozpoznania elektronicznego by zbierac informacje o urządzeniach radiotechnicznych przeciwnika, potem po odpowiedniej obróbce zapisuje się informacje na temat konkretnego urządzenia w bibliotece danych RWRów (czyli po prostu sie programuje). Wiele przypadków podczas zimnej wojny można by przytoczyć, jak to przeciwnik poznał parametry pracy konkretnej stacji , a potem trzeba było je zmieniać, a potam znów i tak w kółko.
Paweł
-
Ja jestem tego świadom, tylko interesuje mnie czy nasi technicy mają takie możliwości.
-
Jak Toyo sie pojawi pewnie nam odpowie, ale mi sie wydaje że tak, w przeciwnym wypadku cierpiała by na tym logistyka.
Ja jestem tego świadom, tylko interesuje mnie czy nasi technicy mają takie możliwości.
P.S. Ja wiem Kusch, że Ty to wiesz :004:, ale pisze bo może są zainteresowani tematem a o tym nie wiedzą.
Paweł
-
Podejrzewam że można kwarc wymienić, tak jak w mojej R109 ;] Piszę to na czuja więc nie buć.
-
Mazaczku, nie pal już więcej tego świństwa.
-
Temat dość trudny, bo niewiele na jego temat można pisać.
Samo urządzenie jest zwykłym odbiornikiem o dość rozbudowanym systemie antenowym oraz odpowiednich zakresach czułości. Nic więc nie stoi na przeszkodzie by tu i ówdzie podkręcić by odebrać właściwe "stacje radiowe".
Czy się u nas to robi? Nie wiem :020:
Jakie stacje odbiera? Nie wiem :020:
Inne MiG-i widzi.
Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że czasami (w zasadzie często) po odpaleniu silników i włączeniu tego urządzenia do pracy opromieniowuje nas APA (agregat prądotwórczy), oczywiście jak jest blisko (kilka metrów). Jest to doskonaly sposób sprawdzenia sprawności :)
Bardzo lubię to forum i zżyłem się z Forumowiczami, dlatego nic więcej nie powiem, bo musiał bym dokonać masowej eksterminacji i został bym sam zanudzając się lotniczymi opowieściami na śmierć.
-
:061:
Dobra już ja sobie wysnuje sam odpowiednie wnioski :020:
-
Ja tylko tytułem offtopicu nadmienie iż może mieć to związek z ostatnimi zakupami Kuscha na Allegro. Jak zwykle wydał 50 zł :021: :021: :021:
Mnie natomiast zastanawia co innego. Płatowiec wraz ze wszelkimi agregatami, urządzenia przyziemia to wszystko ma swoje elektromagnetyczne tło. Pewnie homo sovietikus wymyślił jakis nadzwyczaj przebiegły system kalibracji urządzenia pt. śrubokręt z plastiku , wania i oficer obslugujący oscyloskop :D
Amerykanie by zbudowali komorę ciszy radiowej , z klimatyzacja i nazwali an/APG- WESUCK 2000/ XTAC SPECIAL 38 ...dobra już nic nie pisze :021:
-
Szmajs jak zwykle szydzi z farmerskiej techniki. :003:
-
Nie szydzę z techniki która ma to do siebie że jest nauką scisłą , lub jak kto woli jej pochodną, natomiast szydzę bezlistośnie z narodu o mentalności stada owiec dowodzonego przez hipokrytów jedzących z ręki róznym złym ludziom oraz koncernom naftowym, którzy mianem demokracji określaja kolejne inwestycje. Pozatym uważam że podobnie jak 60 lat temu w prawdziwej wojnie, skuteczność amerykanskiej armii by była równie wielka jak wtedy buhaha
-
Nie szydzę z techniki która ma to do siebie że jest nauką scisłą , lub jak kto woli jej pochodną, natomiast szydzę bezlistośnie z narodu o mentalności stada owiec dowodzonego przez hipokrytów jedzących z ręki róznym złym ludziom oraz koncernom naftowym, którzy mianem demokracji określaja kolejne inwestycje. Pozatym uważam że podobnie jak 60 lat temu w prawdziwej wojnie, skuteczność amerykanskiej armii by była równie wielka jak wtedy buhaha
Hough , czy jo tam Idianie mawiali.