Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Technika, wojskowość i zagadnienia militarne => Wątek zaczęty przez: Loku w Lutego 21, 2006, 07:12:15
-
Znalazłem na necie rysunek protoplasty P-47 a mianowicie Seversky P-35 i co mi się od razu rzuciło w oczy to podobieństwo do Re-2000 i naszego P-50 Jastrząb.Biorąc pod uwage uderzające podobieństwo nachodzi mnie myśl jak te samoloty zachowywały sie w powietrzu i czy były by dla siebie równymi przeciwnikami gdyby przyszło co do czego.
(http://img234.imageshack.us/img234/5641/p35re2000pzl503uv.jpg)
-
Wątpie
Bądz co bądz miał 1200 konnego P&W , zaś Jastrząb nie miał żadnego silnika lol
-
LOL jak tu byłem poprzednio to były 2(dwie) odpowiedzi, Szmajsa i Maciasa a teraz odpowiedź Maciasa wcięło,nie chce tu siać żadnych teorii spiskowych ale coś te posty ostatnio za często znikają :]
-
Myślę, że w konfrontacji tych samolotów decydującą role odegrałby silnik i masa samolotu... Pozostają tylko domysły
PS: Ty się martw o swoje posty, bo za takie insynuacje można "zniknąć" :)
-
WIęc aby była jasnośc i jawnośc sprawowania władzy wykonawczej, za następny post w trzech pierwszch od góry działach , typu 'LOL! Ale czad ' , 'hahaha' , 'dobrze mówi' , 'masz rację' zniknie się również autorowi na około dni siedem.
-
Dodam tylko
http://www.il2forum.pl/index.php/topic,4890.0.html
-
LOL! Ale czad, Macias zniknął! Hahaha, Szmajs dobrze mówi, a Ger0 - masz rację!
:002:
Szmajs, trochę przegiąłeś pisząc "żadnego". Jakoś go oblatali, a mięśniolotem czy szybowcem nie był :002: Mogę Ci nawet podać numer fabryczny tego silnika :021: (a był to Bristol Mercury VIII, max. power 5-minutowa 840KM @ 4267m)
Napisz "nie miał porządnego silnika" - i tu się zgodzę w 100%, be sure.
Można by pisać o silniku dla drugiego prototypu i wersji rozwojowych, ale to już gdybologia na którą nie mam zbytnio czasu (ani kasy na zakup ostatnich wydań prasy lotniczej).
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/zswt18az0ny5o4u8.html
"fotografia przedstawia pierwszy produkcyjny egzemplarz P.50A Jastrząb A, z silnikiem Mercury VIII o mocy maksymalnej 810-840 KM (595,75-617,82 kW). Samolot ten został ewakuowany wraz z elementami czterech pozostałych płatowców serii informacyjnej mniej zaawansowanych w budowie i prototypem P.50/II, mającym otrzymać silnik Gnome-Rhone 14N21 o mocy maksymalnej 1100 KM (809 kW) i stanowić model eksportowy, do zakładów samochodowych na ulicy Czerniakowskiej w Warszawie w dniach 2 i 3 września 1939. Pozostawał on tam do początku 1940"
"Uruchomioną produkcję samolotów Jastrząb, których zamówiono 300 sztuk, przyhamowano w końcu marca 1939 roku do chwili poprawienia właściwości samolotu. Próby samolotu zakończono 31 sierpnia 1939 roku"
-
Nasz był najsmuklejszy, i ładnie wyglądał z każdego profila :003:
Ja bym go bardziej do mietka porównywał, który jednak lepiej wyglądał..ale silniki też miał na początku dość zawodne (chodziaż z większą mocą:)
-
Wątpie
Bądz co bądz miał 1200 konnego P&W , zaś Jastrząb nie miał żadnego silnika lol
Hah, Mamy Was Schmeiss !!
P-35 miał w zaleznosci od wersji silnik R-1830 950 lub 1050-konny. Za podawanie nierzetelnych informacji w tym dziale powinniscie teraz wymierzyć sobie auto-strzał z Mk 108 w dowolne wybrane przez siebie kolano.
Re.2000 miał silnik 1000-konny silnik Piaggio P.XI R.C. 40, ale był dużo lepiej dopracowany aerodynamicznie więc osiagi miał lepsze o 80 (sic!) kilosów ( 530 km/h w porównaniu do 452 km/h P-35A). Co ciekawe, zarówno samolot-makaron, jak i samolot-hamburger znalazły sie na wypasionym Stole Szwedzkim gdzie stwierdzono przewagę w osiągach jaka demonstrował samolot-makaron nad samolotem-hamburgerem, z tym że silnik-makaron był bardziej zawodny, czyli innymi słowy silnik-hamburger był bardziej niezawodny ( w porównaniu do silnika-makaronu ma sie rozumieć). Także synchronizato-makaron był zawodny, w wyniku czego kilkukrotnie dochodziło do uszkodzenai śmigła-makaronu. Żeby było śmieszniej to dodam że na Wegrzech na podstawie samolotu-makaronu opracowano samolot-leczo o łatwej do przeczytania nazwie Magyar Állami Vas-és Acél Gépgyárak Héja II, napedzany 1085- konnym silnikiem-leczem Weiss Manfred WMK-14B będącym w rzeczywistości kopią silnika-ślimaka/żaby Mistral-Major.
Mało kto wie ale samolot-makaron o mało nie stał się samolotem-dżemem, gdyż przdstawiciele nacji konsumentów makaronu w dniu 26 stycznia 1940 podpisali z przedstawicielami nacji degustatorów dżemu-i-herbatników kontrakt na 300 samolotów-makaronów-z-dżem-i-herbatnikami które miały służyć na bliskim wschodzie w RAFie do pilnowania porzadków wśród nacji konsumentów kebabów. Kontrakt był zaaprobowany przez nację konsumentów golonki-i-Wurstów którzy po pokonaniu konsumentów schabowego-z-zimniokami (którzy przedtem opracowali na podstawie samolot-hamburgera własny cieżkostrawny samolot-schaboszczak-z-zimniokami) prowadzili wówczas niby-wojnę z konsumentami dżemu oraz degustatorami ślimaków-i-żab. W końcu jednak, kiedy konsumenci Golonki-i-Wurstów przeprowadzili ofensywę zachodziła obawa ze wszystkie ślimaki i żaby wpadną w ich łapy. Konsumenci makaronu postanwili wiec przejąc częśc żab i ślimaków i zaatakowali konsumentów tychże. Ponieważ konsumeci dżemu-i-herbatników od jakiegoś czasu czymali sie razem z konsumentami żab-i-ślimaków oznacząło to takze wojnę z konsumentami dżemu-i- herbatników co pociagneło za sobą zaprzepaszczenie szansy na produkcję samolotu-makaronu-z-dżemem-i heratnikami. Co ciekawe piloci-konsumenci dżemu-i-herbatników stwierdzili ze samolot-makaron jest lepszy od Hurricane, który to był wytworem z dzemu i herbatników produkowanym oryginalnie w Królestwie Dżemu i Herbatnika.
OKilka lat później na podstawie doswiadczeń z samolotem-hamburgerem konsumenci hamburgerów opracowali samolt Big-Mac i duże frytki który okazął się być bardzo niestrawny dla pilotów konsumujacych golonkę-i-Wursty. Ciekawostką jest ze w dniu 13 kwietnia 1944 roku piloci konsumenci hamburgerów pilotujący samoloty Big-Mac i duże frytki zestrzeli 2 samoloty-lecza, zaś 3 kwietnia 1945 konsumenci golonki-i Wurstu zestrzelili jeden samolot-makaron ze Stołu Szwedzkiego !