Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Rola w Marca 21, 2006, 20:26:38
-
tylko bez żadnych świńskich dowcipów - napisałem wyraźnie "zwidy"!
Widziałem dziś coś na nocnym niebie i jakoś nie bardzo pasuje mi to do znanego przeze mnie sprzętu.
Przemęczenie? Stres? Aspekt fizjologii oka który wyjaśniał Raven? Najprędzej jednak moje niedouczenie - dlatego pytam Was tu na forum:
co lata Roli nad głową?
Jakieś 30min. temu (~19:45) gdy szedłem na pocztę będąc w pobliżu ul.Hallera w Gdańsku spostrzegłem na ciemnym nieboskłonie światła przelatującego "samolotu". Zwróciło moją uwagę charakterystyczne usytuowanie świateł:
^
| kierunek lotu
|
* * * *
przy moim kiepskim wzroku nie jestem pewien, czy nie były to dwie linie:
* * * *
* * * *
Jakoś nie pasuje mi to do mojej wiedzy o statkach powietrznych (przepis o światłach pozycyjnych, nieco samolotów też się w życiu widziało, nie tylko na zdjęciach - w pobliżu mam Rębiechowo, śmigłowce latają nade mną regularnie, awionetki też się zdarzają) - brak światła na ogonie, światełka nie "mrygają", no i czy nie powinne one być - generalnie rzecz biorąc - tylko na końcówkach płatów/usterzenia? Kolor trudno mi ustalić (moje patrzałki...) ale ani biały, ani niebieski - czerwony/żółty?
Poza tym to coś było duże. Na tyle duże, że gdyby była to pasażerska maszyna liniowa, to podchodziłaby do lądowania (a Rębiechowo nie w tym kierunku). Awionetkę zaś usłyszałbym wcześniej, niż bym ją zobaczył - byłem na bocznej uliczce, ruch drogowy był daleko, a ja nie słyszałem hałasu silnika.
Poruszało się stosunkowo szybko miarowym ruchem - będąc centralnie naprzeciwko mojej linii wzroku znikło za dachami budynków po prawej stronie po przejściu przeze mnie kilkunastu kroków moim "mocarstwowym" krokiem marszowym.
W pobliżu nie ma dużych pracujących dźwigów budowlanych ;)
Więc?
1) megawypasiony ...latawiec do straszenia Roli? ;)
2) szybowiec ...nocny? Już w latach 1920-stych narzekali na warunki do szybowania w okolicach Gdyni...
3) ISS czy duch stacji MIR? ;)
4) szpiegowski od "naszych" albo od "tamtych" - leciało wszak w kierunku wschodnim ;)
5) Wilga ...z tłumikiem? ;)
Odpowiedzi proszę nadsyłać na kartach pocztowych ;)
-
UFO :020:
-
Kurdebalans, to nie jest forum onetu...
Konkretniej proszę, bo mam czasem wrażenie, że kolega sobie nabija tutaj posty... ale mam nadzieję, że się mylę.
-
Rola, umów Ty się w końcu z jakąś dziewczyną.... to i "światełka" będziesz widział inaczej. Zresztą nie tylko światełka. hihihi
-
Nie nabijam postów
Zostałeś Nawiedzony przez UFO = NOL Niezidentyfikowany Obiekt Latający
-
Trójmiasto... i wszystko jasne, Elwood z Ponurym znowu wyciągnęli swoją zabawkę z garażu :020:
-
Macias - to naturalne, że jak ktoś zapyta o światełko na niebie, to sto osób napisze "ufoludki widziałeś" i będzie się z tego nabijać. Sam bym tak zrobił. Ale mogłeś prócz tego poddać jakąś "bardziej ziemską" teorię.
Nota bene światełka były jednakowego natężenia i koloru chyba też (ale tego drugiego nie gwarantuję) więc nie mogły być to np. światła pozycyjne skrzydeł + światła lądowania/podwozia. Nie "mrugały", więc też nie strobe lights... czy jakaś maszyna ma światełka pozycyjne także na krawędzi natarcia skrzydła gdzieś przy kadłubie? ?
Kosie - proszę, nie rób mi poruty publicznie - "Rola, umów Ty się w końcu z jakąś dziewczyną" brzmi jakbym był "geek", "dziwak", "niedojda" albo co gorsza koleżka porucznika Grubera (swoją drogą przesympatyczny kulturalny człowiek :002:). A ja jestem po prostu odpowiedzialny facet - nie chcę być bezrobotnym żigolo, utrzymankiem uwieszonym jakiejś kobitki, póki co spłacam długi, nie odbiłem się jeszcze, a sytuacja w Polsce sprawia, że nieprędko to się poprawi. Na dodatek zapracowany jestem po uszy przy przygotowywaniu model polskich samolotów do gier - i doprawdy czasami nie wiem po co to robię, skoro większość i tak woli Ła-7 czy Fokę...
-
Nie chcę mącić wody,ale widziałem kiedyś coś nieprawdopodobnego.W czasie wakacji u ciotki(miałem wówczas jakieś 9-10 lat),późnym wieczorem zobaczyłem coś w co nie mogłem do końca uwierzyć.Ciotka mieszka w małej miejscowości Dąbrówno w starym woj. olsztyńskim.Jej dom jest położony przy ulicy i naprzciwko w odległości jakichś 20-30 metrów stoi następny dom.Z okna domu zobaczyłem szereg białych świateł umieszczonych wokół jakiegoś dysku(wniosek nasunął się sam bo światła obracały się jakgdyby umieszczone były wokół czegoś dużego o średnicy 15-20 metrów.Obiekt powoli przesunął się bezgłośnie nad dachem tego domu z prędkością 20-30 km/h i straciłem go z pola widzenia.Byłem tak sparaliżowany,że nie ruszyłem się z miejsca,żeby zobaczyć gdzie poleciał.Wraz ze mną widział go mój kuzyn starszy o 5 lat i on też nie zrobił kroku przez jakieś 2-3 minuty.Do dzisiaj jak o tym pomyślę to mi ciary po plecach biegną.....
-
Troszkę będzie OT.
To co napisałem miało znaczyć abyś przestał ciągle siedzieć z nosem w książkach, oczami przed monitorem a całą osobą w domu...... czyli pora ruszyć tyłek i popatrzeć na płeć piekną. Reszta tak jak w poprzednim moim poście. heheheh. Poniał?!
-
To ja się teraz cieszę, że widziałem tylko "samolot", wspomnienia Angela są o wiele bardziej niepokojące, bo ja nie lubię ufoludków, dlatego na złość w nich nie wierzę :) A poza tym odbyta dawniej służba w Pomorskim Wojewódzkim Dowództwie X-COM do czegoś zobowiązuje :002: :002: :002:
-
zobaczyłem [...] szereg białych świateł umieszczonych wokół jakiegoś dysku [...] światła obracały się jakgdyby umieszczone były wokół czegoś dużego o średnicy 15-20 metrów.Obiekt powoli przesunął się bezgłośnie nad dachem tego domu z prędkością 20-30 km/h i straciłem go z pola widzenia.
Kurcze.. podobne zjawisko też widziałem.. także wiele lat temu i to na typowym osiedlu wielkopłytowym w Gdańsku... :005:
-
Był to sierpień 82 roku..w okolicach 5-8.Godzina 23-23.30.Takie coś się pamięta całe życie...
-
Cześć
Rola a jakie było zachmurzenie nieba ?
Jak kiedyś też coś podobnego widziałem i myślałem, że to było UFO.
A był to pokaż laserów z dyskoteki odległej o 15 km od mojej miejscowości.
Był wieczór i lekko zachmurzone niebo. Efekt był super !
Może ta teoria jest błędna, ale nic innego mi nie przychodzi na myśl.
Zresztą co innego gdybym widział to na własne oczy.
Pozdrawiam.
-
hmmm... a co wcześniej piłeś??
Wspomniałeś o przelatujących śmigłowcach - to może flary rozświetlające zrzuciły, a akurat samolot przelatywał?? :118: :118:
-
A mnie ciekawi przede wszystkim jakie były odległości między światełkami... Oczywiście ocena subiektywna moze być mocno błędna, ale: tak na oko, jakie były te odległości zarówno liniowe (oceniane na podstawie domniemanej odległości obiektu od obserwatora) jak i kątowe (nalepiej szacowane na bazie jednego metra, tj. z grubsza długości ramienia, mamy wtedy bardzo ładny i dość precyzyjny kątomierz - własną dłoń...). A oto domniemane wyjaśnienia:
1. Niektóre samoloty komunikacyjne mają cztery zestawy świateł do lądowania/kołowania w okolicy krawędzi natarcia;
2. czasem (bardzo rzadko) chłopaki z klubów robią "nocki", czasem też na więcej niż jeden samolot, i czasem, dla jaj, świecą ludzikom na ziemi po oczach światłami do lądowania...
Oczywiście w obu przypadkach raczej usłyszałbyś dźwięk samolotu/-ów, ale: przy małych szacunkowych odległościach świateł stawiałbym na benka na zniżaniu (małe obroty - niski poziom hałasu), przy dużych zaś, na ową grupę dowcipnisiów, znajdującą się dość daleko od Ciebie... Takie światła lądowania widać z naprawdę sporych odległości...
-
A ja wiem co to było !!! :509:
żeby sprawdzić, czy mam rację należy:
-ustawić w IL-e godziny nocne
-wziąć odpowiedni* samolot
-polecieć kawałek od lotniska
-zawrócić
-włączyć światła lądowania
-wyłączyć światła pozycyjne
-zmniejszyć obroty silników
-lądować sobie lotem ślizgowym
-dziwić się, że się ludzie (niektórzy) dziwią
No i to wszystko...
* samolotem "odpowiednim" jest TB-3
:529:
> TB-3 i wszytsko jasne ! <
-
Najbardziej "pasuje mi" tu 1. wersja wyjaśnień Mirona -> i taka będzie nasza linia obrony, wysoki sądzie! :003:
Swoją drogą myślałem, że znajdzie się tu jakiś cwaniak i pokaże mi fotkę z tak zamontowanymi światłami na maszynie.
Dokładnych pomiarów po prostu nie zdążyłem zrobić - bo zwiał na wschód.
Mam burdello (non-militare :003:) <10min. "marszobiegiem" Roli, gdzie panie-pracujace-w-najstarszym-zawodzie-świata często "świecą oczami" (tym czymś, co ma posłanka Begier) w nocy :002: toteż znam ten efekt i jest on nieco odmienny. No i nie zapomnijcie co tu wyrabiał u nas Żą-Miszel-Zżarł...
Chmury zapewne jakieś były (trudno mi teraz znaleźć stary raport meteo), ale dość dobrze widoczne były też gwiazdy.
Od pewnego forumowicza (on-już-wie-kto :004:) dostałem raport, że nasi żadnych U-2 czy innych razwiedników nie wykryli.