Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Literatura, film i programy TV => Wątek zaczęty przez: MiGol w Marca 31, 2006, 11:01:56
-
TVN pokazuje o dziwnej porze hit ze stajni Spielberga "Wybrańcy Obcych" ("Taken"). Widziałem tylko drugi odcinek, bo zdążyłem go nagrać. W pierwszym jest podobno scena jak pilot B-17 przed zestrzeleniem nad Europą widzi w powietrzu kilka UFO. Jeśli widział ktoś tę scenę, mam pytanie jak jest zrobiona. Leci prawdziwa forteca, czy zastosowano tylko jakieś tricki? W drugim odcinku widziałem przelot dwóch latających skrzydeł nad Strefą 51.
-
Przypadkiem znalazłem na youtube odpowiedź na moje pytanie
http://www.youtube.com/watch?v=GpVtYvS6sSc&mode=related&search= (http://www.youtube.com/watch?v=GpVtYvS6sSc&mode=related&search=)
-
Emilami na B17...WTF? :008:
Ps. Tam chyba nie ma grama prawdziwego filmu, wszystko to technika komputerowa. Zaczynając od samolotw, kończąc na wybuchach.
-
Coś mi się zdaje, że dla USA Boys wszystkie Meśki są/były identyczne :021:
-
Spielberg ma jeszcze na sumieniu kilka innych filmów, gdzie pojawiają się samoloty, poczynając od "Indiany Jonesa", poprzez "Imperium Słońca", do "Szeregowca Ryana". Nie wiem czy widzieliście jeden z pierwszych odcinków serialu TV "Amazing Stories" pt. "The Mission" z połowy lat 80. Dawno temu pokazywała go nasza TV. Mesery atakują B-17. Dolny strzelec fortecy pilotowanej przez Costnera rozwala podchodzący z dołu myśliwiec. Niestety, jego śmigło uderza w B-17, blokuje wieżyczkę strzelca i nie można go wciągnąć do środka. Na domiar złego uszkodzone jest podwozie i trzeba lądować na brzuchu, co oznacza pewną śmierć dla strzelca. Wydaje się, że nie ma wyjścia. Znajduje się jednak cudowne rozwiązanie...
O ile sobie przypominam wszystkie ujęcia lotnicze w tym filmie nie były kręcone w realu, tylko jakoś animowane. Może ktoś pamięta, jak były zrobione beefy?
-
Nie znam tego filmu, ale napisz proszę w jaki sposób udaje się uratować strzelca :D
-
Dorysował koło :D.
-
Dorysował koło :D.
Tak, któryś z lotników na pokładzie Fortecy sobie w czasie lotu malował. I w finale samolot wylądował na narysowanych kołach, coś a la "Zaczarowany ołówek" :D.
-
Chłopaki z Rheinmetal-Borsig też se coś tam w wolnych chwilach rysowali. I wiele b-17 wylądowało z tego powodu. Niekoniecznie w jednym kawałku.
-
Tak, któryś z lotników na pokładzie Fortecy sobie w czasie lotu malował. I w finale samolot wylądował na narysowanych kołach, coś a la "Zaczarowany ołówek" :D.
Ten strzelec :P
-
B-17 :005: kurde mogli coś pożytecznego zrobić i nie rysować, może by tak nie lądowali w jednym kawałku :karpik