Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: YoYo w Stycznia 27, 2003, 10:06:11
-
W związku z tematem :
A moze by tak sie spotkać ? :D
padly poropozycje by umówić sie w Warszawie, mozna zarezerwować np akademik (pokój/je) od piątku,
w programie :
1/Muzeum Wojska Polskiego w Wawce - tzn. pamiątkowa fota przy IL-2
2/kafejka intermetowa (ale zobaczymy jaki koszt) z wgranym Ilem i wlewanym browcem do gardel pilotów jak fuel ew. inna inwencja tez wskazana
3/dalej zobaczymy bo czasu jeszcze multum
4/o zbiórce kaski poinformuję później
Wszelkie propozycje wpisujcie poniżej. Ankieta zostala podzielona na połowy miesiaca, potem dobierzemy konkretny weekend (ale raczej niech to nie bedzie ani w świeta ani w długi weekend, bo wtedy wszystko pozamykane :wink: )
Ja osobiscie proponuje 2-połowa maja,ale jest tyle czasu, ze mozna jeszcze sie dostosować.
pzdr
-
Ja optuje za jednym ZEBY BYLO JUZ CIEPLO ,mysle ze niekoniecznie
trzeba siedziec w kafejce internetowej ,mozna by sie zaopatrzyc w troche
napojow i pogawedzic w sloneczku w jakims milym miejscu nad wisla
a na wieczor przeniesc sie do jakiegos balaganu i dokonczyc imprezke
Wiec w pelni zgadzam sie z tow.Reka ze druga polowa czerwca to chyba
najlepszy termin a napewno nie wczesniej :D
-
ja chetnie przyjade jak bede mial kase - czas znajde na pewno o ile to nie bedzie w czerwcu czyli w sesji- w ogole wydaje mi sie ze troche jest miedzy nami studentow wiec czerwiec z uwagi a sesje to chyba troche nieklawy pomysl. Ale zjazd - nono fajnie by bylo. Tylko wam pracujacym przypomne tylko ile czlowiek ma w portfelu jak studiuje i nie urodzil sie w Beverly Hills. Wezcie to pod uwage jak bedziecie planowali koszty
-
Czołem
Bardzo ciekawa propozycja!!! Piszę się. Także popieram termin z drugiej polowy czerwca.... pracuję na uczelni i po propstu wcześniej nie bedę mógł się wyrwać...
Pozdrawiam
Leon
-
No mamy już problem - czerwiec ok, pasuje studentom, zwłaszcza druga połowa, w sumie jasne, no ale jak ktos już pracuje to być moze chciał w czerwcu gdzies juz przelom czerwiec lipiec wyjeżdżać na upragnione wakacje ... no ale tez z drugiej strony, maj chyba studentom odpada na amen ... :? Dobra zobaczymy jak to wyjdzie, mam czas - glosowac za terminem ! (no i dotzrymac potem obietnicy ze sie zjawicie w tym terminie 8) )
-
No mamy już problem - czerwiec ok, pasuje studentom, zwłaszcza druga połowa, w sumie jasne, no ale jak ktos już pracuje to być moze chciał w czerwcu gdzies juz przelom czerwiec lipiec wyjeżdżać na upragnione wakacje ... no ale tez z drugiej strony, maj chyba studentom odpada na amen ... :? Dobra zobaczymy jak to wyjdzie, mam czas - glosowac za terminem ! (no i dotzrymac potem obietnicy ze sie zjawicie w tym terminie 8) )
Zupełnie na odwrót w przypadku mojego studentowania :lol: Yoyq. Maj jeszcze jeszcze, a czerwiec prawie na amen odpada. Prawie, bowiem gdy już zdecydujecie, że jednak czerwiec to rzucam wszystko i jadę choćby nie wiem co :D
-
Zupełnie na odwrót w przypadku mojego studentowania :lol: Yoyq. Maj jeszcze jeszcze, a czerwiec prawie na amen odpada. Prawie, bowiem gdy już zdecydujecie, że jednak czerwiec to rzucam wszystko i jadę choćby nie wiem co :D
A no tak, rzeczywiście masz daleko do tej WARSZAWY :lol: :lol:
-
rzucam wszystko i jadę choćby nie wiem co :D
A no tak, rzeczywiście masz daleko do tej WARSZAWY :lol: :lol:
Labi miałeś chyba na myśli TRAMWAJ taaaaa ? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Wiec ja zrobilem po swojemu i oddalem glos na INNY TERMIN, nie to ze mi nie pasuje druga polowa czerwca ale wlasnie skonczylem egzaminy (no nie liczac poprwki z matmy w lutym :P ) i w obecnej chwili nic nie wiem co bedzie w drugim semestrze, glownie chodzi mi o egzaminy u mnie w budzie :).
Jezeli wszystko bedzie oki i kasiorki wystarczy to pewnie sie pojawie 8) 8) 8)
-
rzucam wszystko i jadę choćby nie wiem co :D
A no tak, rzeczywiście masz daleko do tej WARSZAWY :lol: :lol:
Labi miałeś chyba na myśli TRAMWAJ taaaaa ? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Może być i tramwaj, ale chodziło mi również o to, że choćby nie wiem jaki termin i choćby nie wiem jakie miejsce (nawet w Baniosze czy Kaczym Dole) to pojawić się chce mimo wszystko. :D
-
Cze ! prawdę mówiąc mnie jest tam obojętne kiedy będzie i tak przynajmniej raz w miesiącu jestem w stolicy ( jak ładnie mnie który poprosi to zabiore ze sobą ). Well mam nadzieję na dobry ubaw :D
-
Taaa tramwaj zwany pozadaniem :D
O to ja poprosze kolege o podwiezienie na zlocik :D. Z chojnic to akurat po drodze grudziadz lezy :P. Ja tez nie wiem kiedy bede mial sesje konczaca, jeszcze nie ustalili terminow ale glosowalem na drugi czerwiec.
-
tak jak mowi laba - maj jest ok - czerwiec to sesja wiec ciezko jechac gdziekolwiek
-
Taaa tramwaj zwany pozadaniem :D
O to ja poprosze kolege o podwiezienie na zlocik :D. Z chojnic to akurat po drodze grudziadz lezy :P. Ja tez nie wiem kiedy bede mial sesje konczaca, jeszcze nie ustalili terminow ale glosowalem na drugi czerwiec.
???? W takim razie musimy zsynchronizować nasze mapy. Wg mojej nie jest to po drodze :)
ale ze mnš to jak ze oelepym dżokejem na Wielkiej Pardubickiej: nie widzę przeszkód....
-
yoyo ja mysle ze to bedzie tak ze ludziska sobie glosuja a pozniej i tak nie przyjada bo juz teraz maja male checi- wiec lepiej zeby kazdy napisal posta za ktora opcja jest. Bedzie wtedy wiadomo kto zawalil. A tak moze wyjsc ze wiekszosc zaglosuje ze kiedystam a sie malo pojawi.
-
Tak, też tak mysle.... heh no ale po są tu posty by wpisywac : ) i przede wszystkim je mysle bedziemy brać pod uwagę ... :P ,ale i tak cosik mało chetnych .... :roll:
-
Myśle że chętnych nie zabraknie ale myślę, że ustalenie takiego spotkania na Warszawę to deko szowinistyczne posunięcie ze strony jej mieszkańców. Wydaje mi się że milej byłoby ustawić coś takiego w centrum Polski tak aby było sprawiedliwie. Poza tym - powiem panom szczerze, że ceny popiwczenia w Warszawce też mogą lekko odbiegać od ogólnie w kraju przyjętych norm i dam głowę że trafią nam się przypadki niewydolności finansowej u ludzi, którzy by przyjechać chcieli.
Inna sprawa, że ja niespecjalnie wyobrażam sobie spacer kilkunastoosobowej (stawiam tu na pesymistyczny wariant:P) grupy po tramwajach i ulicach zatłoczonego miasta. Jakoś mi to nie leży, chociaż od siebie obiecuję dołożenia wszelkich starań do uczestnictwa w tak chlubnym przedsięwzięciu.
-
Dok wbrew panujacej opinii Wawa az tak zatłoczona nie jest-zwłaszcza wieczorami (na chodnikach :wink: ) poza tym piatek / sobota wieczoreom jakos sie przepchniem przez te metro, tramwaje i wesole autobusy. Zreszta znajac życie bedzie do 12 osob. Co do Cen, fakt, pub normalan cena 8-9zeta, ale sa tez i pubiki z cena za 5zeta, a jesli bylaby kafejka internetowa, moze dali by wniesc wlasny (o ile bedzie tyle luda ze zamkna kafejke tylko dla nas - ale to tak tylko glosno mysle).pzdr
-
ze mną jak z dzieckiem
ale zupelnie sie nie zgadzam na to zeby zrobic ten zlot w otoczeniu komputerow, bo zeby se pograc to niekoniecznie musze sie tluc 300 km moim Emilem.
Ma byc piwo i mamy sie bratac oraz integrować nawiązując kontakty interpersonalne.
Pozatym żądam osobnego pomieszczenia dla niemieckich oficerów i własciewgo oznakowania go tabliczkami "Nur fur deutschland"
lol
-
:D Ale kto powiedział ze my tam bedziemy w Ila grać :D może w jakąś odmurzdarzajacą strzelankę :lol: no ale pewno, tak czy siak naszych merytorycznych wywodów nie moze broń boziu zabraknąć :wink: po to sie widzim by sie bliżej poznać ...... szmajs zabierz rekę z kosiego kolana : PPPP
-
Myśle że chętnych nie zabraknie ale myślę, że ustalenie takiego spotkania na Warszawę to deko szowinistyczne posunięcie ze strony jej mieszkańców. Wydaje mi się że milej byłoby ustawić coś takiego w centrum Polski tak aby było sprawiedliwie. Poza tym - powiem panom szczerze, że ceny popiwczenia w Warszawce też mogą lekko odbiegać od ogólnie w kraju przyjętych norm i dam głowę że trafią nam się przypadki niewydolności finansowej u ludzi, którzy by przyjechać chcieli.
[/size]
Zgadzam się z Tobą panie profesorze :D:D:D.
Też nie za bardzo mam ochotę na siedzenie w tym mieście, natomiast popieram ideę spotkania w centrum kraju (choć osobiście jest mi obojetne gdzie się spotkamy, jak dla mnie moze być w górach czy też nad morzem :D:D ). Wiem, że jest mozliwość wynajęcia domków nieopodal W - wki za całkiem rozsądne pieniądze, ale więcej informacji musiałbym się dowiedzieć od znajomych, którzy własnie tam organizowali zloty.
Jeśli chodzi o alkoholizowanie się :):) w ten sposób bedzie najtanij gdyz ominą nas narzuty jakie stosuja knajpy ;):):)
Co do Szmajsa zgodzę się również - żadnych komputerów, odsapnijmy nieco od iła, no moze jedem mały laptopik coby na bieżąco informować tych, co nie pojechali o ekscesach jakie bedą miały miejsce :):):), zwłaszcza że domagam sie apartamentu małżeńskiego dla nas dwóch :D:D:D:D
Co do terminów, to proponowałbym kwieceń :):) lub maj, gdyż ci co mieli kłopoty w sesji poprawkowej powinni się z nimi uporać :):), natomiast do sesji letniej jak i lipcowych wyjazdów byłoby jeszcze troszkie czasu.
Teraz krótkie słówko do lubelaków (wiem, że Dziadziuś Kos) oraz tych co mieszkają w pobliżu:) w sprawie transportu :):). Jeśli dojdzie do w/w zjazdu/zlotu proszę o kontakt, gdyż wybieram się autem i mogę kogoś zabrać :).
-
ze mną jak z dzieckiem
ale zupelnie sie nie zgadzam na to zeby zrobic ten zlot w otoczeniu komputerow, bo zeby se pograc to niekoniecznie musze sie tluc 300 km moim Emilem.
Ma byc piwo i mamy sie bratac oraz integrować nawiązując kontakty interpersonalne.
Pozatym żądam osobnego pomieszczenia dla niemieckich oficerów i własciewgo oznakowania go tabliczkami "Nur fur deutschland"
lol
Dokładnie bym to tak samo widział jako Szmajs rzekł. :D Precz z komputerami! Precz z panienkami! Precz z dyskryminacją Radia Maryja! Precz z cyklistami! .... hm.... hm... hm..... eeeeeee chyba się trochę zagalopowałem..... :oops: :lol:
Lepiej chyba bez kompów to zrobić. Popiffkować sobie troszku... podebatować sobie troszku... etc. itd. itp. :D
-
A ja mam propozycje aby zrobić zlot bez komputerów a jeżeli ktoś będzie chciał w Ila pograć należy skombinować odpowiednią ilość rowerów najlepiej marki "ural" ze wzgędu na swoją znaną wytrzymałość i zorganizować mecze tak jak był to w ostatnim czeskim filmie o myśliwcach (jeżeli mnie pamięć nie myli). Acha mecze zaczną się dopiero po powiedzmy 3 piwie wcześniej nie będzie taki pilot dopuszczony do "lotów" :lol: :lol:
-
No to proponuję Kalambury p.t. "Jaki to samolot z Il-2",
zasadY:
mozna tylko pokazyawc jak lata (na sobie)
ale bez wydawania żadnych dzwięków
Domki jednorodzinne moga byc pod warunkiem ze nie bedzie innych w pobliżu :wink:
-
A ja mam propozycje aby zrobić zlot bez komputerów a jeżeli ktoś będzie chciał w Ila pograć należy skombinować odpowiednią ilość rowerów najlepiej marki "ural" ze wzgędu na swoją znaną wytrzymałość i zorganizować mecze tak jak był to w ostatnim czeskim filmie o myśliwcach (jeżeli mnie pamięć nie myli). Acha mecze zaczną się dopiero po powiedzmy 3 piwie wcześniej nie będzie taki pilot dopuszczony do "lotów" :lol: :lol:
veto
Ukrainy sa przemodelowane
-
Moim zdaniem za wczesnie jeszcze na organizaje czesci "artystycznej" naszego zlotu czy spotkania, jak kto woli. A to z tak prostej przyczyny, ze jeszcze nic nie jest wiadome i ustalone, co jest podstawa do dalszych rozwazan. Jeszcze nie wiadomo kto podejmie sie zorganizowania calosci. Musi to byc ktos, kto mieszka w danej miejscowosci lub bardzo blisko niej. Musi to byc ktos, kto dysponuje odpowiednio duza iloscia wolnego czasu aby podopinac wszystko na ostatni guzik. Musi to byc tez ktos, kto posiada zmysl organizacyjny, aby nie wyszlo to np. tak, ze zabraknie miejsc do spania - mowie przykladowo. Kiedy ustalimy juz miasto (chociaz nie musi to byc miasto) w ktorym sie spotkamy, to nastepna kwestia to finanse. Czyli znow ten "ktos" czyli organizator lub organizatorzy musza zadac sobie wiele trudu by ustalic co, gdzie i ile kosztowac bedzie, jakie miejsca ewentualnie odwiedzimy, czym sie bedziemy "zajmowac" i ile to pochlonac moze kosztow. A kiedy juz i to bedziemy wiedziec to nalezaloby ustalic skladke na kazdego uczestnika, ktora to skladke kazdy z nas zlotowiczow przekaze odpowiednio wczesniej na rece organizatorow. Nalezaloby rowniez wyznaczyc maksymalny termin do kiedy te pieniazki nalezy przekazac, a to po to aby organizatorzy nie musieli biegac za wszystkim w przeddzien imprezy. Jezeli juz uporamy sie z tymi wszystkimi niewiadomymi, ustalimy wszystkie terminy to bedziemy mogli zajac na naszym forum tym jak ten czas sobie spedzimy. Ja widze to tak. Jezeli ktos ma inne zdanie to jeszcze jest nieco czasu aby wszystko wyjasnic. Aha.....pamietajcie, ze wiek zlotowiczow tez trzeba wziac pod uwage z wiadomych wzgledow. No i konczac prosze rowniez pamietac o tym, ze czasu mamy nie tak duzo jak sie wydaje - prosze mi wierzyc. te dwa czy trzy miesiace to nie tak wiele.
-
hmm no niby tak, ja moze jestem troche mlodszy i dlatego mam troche inne do tego podejscie. MI sie wydaje ze wystarczy lokum znalezc jakies i cennik podac. Bo w sumie nie wszystko musi byc tak zapiete na ostatni guzik - jestesmy w koncu (w wiekszosci ;) ) polakami a to oznacza ze ammy predyspozycje do pelengo spontanu :) .
Tzn wiadomo ze lepiej by bylo jakby ktos to zorganizowal ale kto bedzie mial tyle czasu i checi?
-
Wlasnie, drogi Polrusie, wlasnie! Kto bedzie mial tyle checi? Czy taki sie znajdzie?
A swoja droga ja nie mam nic do ludzi spontanicznych, bardzo ich lubie i cenie te ceche ale wybacz, jakos nie widze siebie w nieznanej miejscowosci, wieczorowa pora, po.... powiedzmy kilku piwach, snujacego sie ulicami w poszukiwaniu kata do spania. Chyba nikomu na czyms takim nie zalezy? Dlatego uwazam, ze pierwszy taki zlot powinien stac na odpowiednim poziomie, takze organizacyjnym. Ale to moje zdanie - zdecyduje wiekszosc.
-
Ehhhh nie bede sie powtarzal, no ale dobra jesli chodzi o Wawke - NP - dla mnie, jesli chodzi o inne miesciny albo domki - no to juz kto ma tam wyrobione kontakty... postujcie z prop. jakby co. Pzdr
-
A może rzeczywiśie lepiej zrobićs zlocik w plenerze ( jakaś leśniczówka, może nad jeziorkiem ).
Ja jestem z Poznania, w Wielkopolsce znam kupę takich fajnych miejsc zdaję sobie sprawę, że to nie centrum kraju ale może bordowicze z "Kongresówki" znają takie miejsca w swoim regionie.
Pozdr
-
YoYo"]Ehhhh nie bede sie powtarzal, no ale dobra jesli chodzi o Wawke - NP - dla mnie, jesli chodzi o inne miesciny albo domki - no to juz kto ma tam wyrobione kontakty... postujcie z prop. jakby co. Pzdr
[/size]
1. Jeśli wyjazdowicze mieliby paszporty to mam kontakty na Słowacji ok 50 km od Zakopanego. Wiadomo, że koszty podróży większe, jednakże spanie oraz alkohol sa duzo tańsze, tak więc wyszłoby ,niej więcej na równo :):):)
Tu pojawia się też problem innej natury, gdyż większość pociągów przyjeżdza do zakopca z rana, tak więc część będzie mogła przyjechac w sobotę. Jednakze połączenie z łysą polaną i dalej nie jest problemem gdyż busiki kursują co ok, 20 min.
2. W okolicach lublina jest kupa jezior i w razie co mogę się tam wybrać i poszukać jakiegoś osrodeczka, który za przystepna cenę udostępni jakis chałupki.
3. Mogę tez sprawdzić osrodki AZS i tam tez bedzie mozliwość noclegów, jednakże byłem tylko w jednym na Mazurach, a tam jak sami wiecie dostac sę jest dość ciężko :)
4. Zresztą mi i tak wszystko jedno :):):) jeśli zlot się odbędzie to przyjadę, no chyba ze stanie się coś zupełnie nieprzewidywalnego :):):)
-
ja moge na slowacje - ale co maja powiedziec ci ze szczcina?
To musi byc srodek +-
-
Słowacja niestety za daleko
-
Slowacja piekna kraina ,zwlaszcza jesli chodzi o dostep do kobitek :lol:
-
Z tego co widze to mamy w tej chwili dwoch chetnych na organizacje naszej imprezy. YoYo w Warszawie i Qtik w regionie Lublina. Oczekujemy na dalsze propozycje. No i oczywiscie wszystko jest do ustalenia. Pamietajcie tylko, ze czas plynie..........
-
wawe chyba kazdy zna a lublin to dla mnie nowosc by byla. Z drugiej strony chyba bylo by wiecej atrakcji (lotniczych) w "stolycy" - np. muzea np.
-
Lublin to nie koniec swiata. To piekne miasto i najwieksze na wschodzie Polski. Ma tez wiele walorow rekreacyjnych. Z lotnictwem tez nie jestesmy na bakier - mamy dwa lotniska, jedno w Radawcu, aeroklubowe i drugie w Swidniku przy zakladach lotniczych. Przed II wojna tez mielismy zaklady lotnicze im. Plagee`go (sorki jesli nazwe zle napisalem) i dlatego mamy "Lublina" czyli samolocik w wersji morskiej i normalnej. A wiec zapraszamy na nasza lubelska ziemie, np. na wakacje.
-
Jak mam pojawic sie na zlociku to tylko po to zeby zobaczyc wasze mordale :P i moze dziabnac jakies piffo bezalkoholowe :wink: , a lotnisko mi nie potrzebne bo pozniej znajac zycie i tak wszyscy wystartuja z trafki i beda leeeeeeeeeeciec i leeeeeeeeeeeeeeeeeeeciec i leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeciec..................buahahahahahahhaah :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Witam
zajebisty pomysl z tym zlotem postaram sie byc tylko zeby wczesniej bylo wiadomo co gdzie kiedy :D bo niechcialbym robic lotu rozpoznawczego np do Lublina i wracac o suchym pysku :D
-
wawe chyba kazdy zna a lublin to dla mnie nowosc by byla. Z drugiej strony chyba bylo by wiecej atrakcji (lotniczych) w "stolycy" - np. muzea np.
[/size]
Polrusku osobiście uważam, że wszyscy zjadowicze bedą mieli syndrom dnia poprzedniego :D:D:D i niezbyt bardzo bedzie chciało im się tyłki ruszać, dalej niz stoi najblizsza krata z piwem :D:D:D
-
PANOWIE !!! Najwazniejsza sprawa w tej chwili jest ustalenie miejsca naszego spotkania. Musi to byc okreslone jednoznacznie! Jak juz to bedziemy wiedziec to zobaczymy co dalej.
Temat Slowacji raczej odpada. Jak juz wczesniej mowilem jest dwoch chetnych do organizacji zlotu - YoYo w Warszawie i Qtik w rejonie lub samym Lublinie. Prosze o dalsze propozycje bo czas ucieka. Jesli takowe beda to je poddamy pod glosowanie i zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
Dla mnie moze spokojnie też byc to Lublin - znam , byłem, niejedna knajpę zwiedziłem :wink:
-
Lublin!! Lublin!! Tanio, ładnie i ...... w ogóle!!
Qtik - jezeli impra bedzie w wawce - z wielka checia zabralbym sie z toba....
Leon
-
Qtik - jezeli impra bedzie w wawce - z wielka checia zabralbym sie z toba....
[/size]
Żaden problem:). Mam nadzieję, że i Dziadek Kos też dołączy :)
-
Panowie - tu chyba naprawdę nie chodzi o chęci organizacyjne. Ja dla przykładu naprawdę serdecznie zapraszam do siebie i zapewniam że przygotuję to jak należy. (Poza tym zapewniam, że jeśli moje miasto wytrzymuje przystanek Woodstock to i my sobie poradzimy. A może to połączyć?) Ale wiem, że taki Qtik ma do mnie 600 km i to już mnie nie cieszy za mocno bo się facet wykosztuje. Gero rónież.
A co do miejsca (miasto czy nie) mam taką teorię - jeśli mam wydać ileś tam kasy na dojazd (który nie bedzie pewno krótki)oraz ewentualny mandacik po drodze to nie mam w tym wypadku ochoty płacić za parking strzeżony, metro, autobusy, tramwaje, kafeje internetowe (co mam w chacie za darmoche) i za piwo w Bóg wie jakiej knajpie. Ja osobiście miałbym największą ochotę zobaczyć wasze bużki i mieć je dla siebie w maksymalnym zakresie czasu. To jest dla mnie najważniejsze. I w tym wypadku naprawdę równie dobrze jest dla mnie zorganizować spotkanie w ośrodku rekreacji ruchowej AZS "Naprzód" w dolnym Pcimiu czy też opodal mostu kolejowego w Opolu, gdzie rozbiję namiot i pogadam z wami do woli zamiast patrzeć na Wasze plecy przy kompie w kafei.
Panowie - zróbmy to tak jak wam mówię - widziałem się już z kilkoma chłopakami z KG i powiem wam jedno - jest to fenomenalna sprawa bo tematów ma się na miesiąc gadania. Szkoda ten czas ofiarowywać tramwajom czy kafejce. To mamy na codzień.
Oczywiście ważne jest tutaj zdanie ogólu nie marginesu więc czekam na odpowiedzi :)
Patent z przemodelowanymi ukrainami uważam za zajebisty. Ale mam asa w rękawie - biorę do rozgrywki mój motocykl i tylnego strzelca :P
-
Dok Swiete Slowa !!!! Ja osobiscie chcialbym zobaczyc wasze mordalki jak w ferworze walki po niewielkim wzmocnieniu ziolkami biegacie po trawce i walicie teksty typu: "dagadagadagadaga Szmajser spadasz" po czym Szmajser wali pieknego downloopa z podwojnym axlem i przeskokiem akcentowanym daje nura w trawe wykonujac piekny crash landing po czym wstaje i z trawa miedzy zebolami mowi CTRL + E nie zadzialal..........buhahahahahahahhahaha :lol: :lol: :lol:
Oczywiscie Szmajser jest tu tylko przykladem rownie dobrze moze to byc ktorys z Was :twisted: :twisted: :twisted:
A skoro mowa o zlociku to tak sobie myslalem ze moze by spotkac sie na zlocie bzykow w Szklarskiej Porebie, wiem ze to podobna sytuacja i nie kazdemu pasuje, ale trzeba by bylo zaopatrzyc sie w namioty i jakas psine (końserwe) bo reszta juz jest, czyli browar, wcety, muzyczka, klimacik, krajobraz (akurat to najmniejszy argument.........lololol).
Oczywiscie to sa tylko "chore przemyslenia Mazaka" ale co tam :) :) :) podalem to jako ewentualna propozycje do rozpatrzenia przez grono tu zgromadzonych. Ja osobiscie czekam na jakies konkrety co do miejsca i zrzutki itp. wtedy sie okresle.......hyhyhyhyhy :lol: :lol: :lol:
PS. Dok jak to sie odbedzie to mysle ze sie pojawisz :)
-
A mnie to w zasadzie wzystko jedno gdzie i kiedy, bylebyło gdzie spać. Może to być w Żarach, może być w Gołdapi lub Ustrzykach Górnych - byle było. Nie wszyscy mają samochody, więc dobry dojazd koleją to plus. Ja przy dłuższych dystansach też wybieram PKP, a nie samochód. Warszawa ma wielkiego minusa za ceny, zwłaszcza noclegów-do cen piwa już się przyzwyczaiłem :evil: .
-
mysle panowie ze na takie umawianie jeszcze jest czas ,kto wie co komu
wypadnie wstrzymajmy sie jeszce z bolami ,napewno bedzie czas na szczegoly :o
-
Witam
Padaly rozne przyklady ale mysle ze Lublin pasi.Jest niedaleko od Lublina Zalew Zemborzycki.Sa tam domki,grila sie da zorganizowac i browara mozna kupic w supermarkecie.Ja sam zobowiazuje sie do transportu zgrzewe piwka.Dojazdy kolejowe do Lublina sa i mysle ze nie bedzie problemu.Dlatego stawiam na Lublin.
Ps.Dziadek Kos moze sie zajac organizacja jesli chce (powaga wieku),jesli nie to ja sie postaram cosik wymyslic.Po za tym moja matka jest kierwonikiem bursy w lubartowie(25 km od Lublina)wiec moze sie zastanowcie gdzie wybrac miejsce zlotu.A najlepiej machnac ankiete.
Pozdrawiam Malcik
-
Ankiete?Jasne, najpiewr niech tylko stanie kiedy, jak na razie przewaza opcja pod koniec czewrca, mysle ze tak do pol. lutego wstrzymamy sie z opiniami i zobaczymy na czym stanie.
-
troche smutne bo jak juz mowilem nie wiadomo kto oddal glosy za ta 2 polowa czerwca-
troche to jest ciezki termin bo 99% studentow (wlaczajac mnie) nie bedzie mogla przyjechac. troche jest wsrod nas studentow. A jak ktos nie jest studentem i pracuje to co mu za roznica kiedy na weekend zrobi wypad?
Szkoda , już myślałem ze bedzie majówka w gronie il2
-
Przestań Polrus biadolić. Też głosowałem na koniec maja ale jak czerwiec, to czerwiec. Demonizujecie te sesje, jakbyśmy nie wiedzieli co to jest. Ja też przeżyłem kilka sesji na Politechnice, a dokładnie 14. :wink: Tak więc jako staremu weteranowi walk sesyjnych, proszę, nie wciskajcie mi tu kitu. :lol:
A sesja pewnie będzie do 20 czerwca. Więc weekend 21-22 czerwca będziesz miał wolny, a jeszcze jest weekend 28-29. Po końcu sesji, jakbyś się nie starał i tak nikt z tobą rozmawiać nie będzie chciał, bo muszą się zająć własną "pracą naukową", czyli mają wolne.
A poza tym należy się systematycznie i pilnie uczyć przez cały semestr, a nie wszystko zostawiać na sesję :wink: .
-
no u mnie niestey trwa do konca czerwca
a co do biadolenia to mozna to powiedziec wszystkim poza 2 osobami w naszym gronie
te osoby to ja i szpako, to wlasnie my mamy dziekanki z powodu IL-2 :) na serio
-
A poza tym należy się systematycznie i pilnie uczyć przez cały semestr, a nie wszystko zostawiać na sesję :wink: .
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj dawno sie tak nie pośmiałem, gdzie moje chusteczki oj oj
-
Lublin... Warszawa... Lasy... góry... łąki... nie zadużo tego :) :) :) Jak już każdy coś z osobna proponuje to ja nie będę odmieńcem. Stawiam na Kraków..... bo tu mieszkam :lol: :lol: :lol: noclegi komfortowe i tanie moge załatwić ale dopiero w drugiej połowie (a raczej pod koniec) czerwca i co najciekawsze mam znajomości (DUUUUŻE) w muzeum lotnictwa tak że moglibyśmy siedzieć na trawce i pić piwko będęc otoczonymi przez maszyny latające, głównie rosyjskie ale jest też Bf i P11c.
-
Kraków jest Ql. Dojazd jest dla wszystkich nienajgorszy, i faktycznie pod Krakowem jest kupę miejsc gdzie można się rozłożyć na nocne ... spotkanie :wink: :D
Spokojnie można zwykłym autobuskiem podskoczyć do Tyńca albo gdzies kolo lasku Wolskiego i tam ... :D :D :D ... już zostać :lol: :lol: :lol:
I faktycznie można nawiedzić (nie)zorganizowaną rozśpiewaną :lol: grupą Muzeum Lotnictwa
Tyle że dla Panów z północy to jest 8 godz jazdy :?
A jak ktos sie uprze żeby spać w 4 scianach to jest niemałe Miasteczko Studenckie gdzie są w lecie bardzo przyzwoite ceny
serwusik
-
Hmmmm :? :? :? :?
Jedynie Swier się ustosunkował do mej propozycji... :? :( :cry: :x :evil: :twisted:
Może ktoś jeszcze :?: :?: :?:
Czekam na reakcję...
-
dla mnie git , bo po pierwsze krakow to odjechane miasto, po drugie rzeczywiscie jest spania pod dostatkiem, po trzecie jest muzeum, ....i po czwarte to 90 km dlamnie :D
-
Schmeisser"]dla mnie git , bo po pierwsze krakow to odjechane miasto, po drugie rzeczywiscie jest spania pod dostatkiem, po trzecie jest muzeum, ....i po czwarte to 90 km dlamnie :D
Tez może być. Kolega ma namiar na hotelik, przyzwoity zresztą za 40 zł doba ;). Jeśli stali mieszkańcy znajdą cos taniej to też dobrze ;):):):)
-
heloł
czyżby Krakau ????? :P
Myślę że skoro mamy już parę głosów 'za' to możnaby walnąć ankietkę "Kraków za czy przeciw"
Gdzie jak gdzie ale w Krakowie się nudzić nie będziemy Panowie :D:drinking::D
cześć i czołem kluski z rosołem :lol:
-
Lag .... Lag jest dla słabych nikt nigdy nie widział niemieckiego żołnierza skomlącego jak kufajman o lagach.
Ja daje liberum veto, i na kontusz mój szlachecki a przywileje się klne Waćpany, że jakom 12 sejmów zerwał tak i z tym postąpie.
czyli inaczj mówiąć keine kafeja, keine komputery
-
miło mi za odzew... :D
napisałem długiego posta z zaletami Krakowa ale mi go coś zeżarło :x :? :x :? :x :? :x :x :cry: :cry: :cry: a teraz nie chce mi się pisać od nowa.... :evil: :evil: :evil:
proponuję zrobić ankietę dotyczącą miejsca zlotu i to szybko bo czas mija....
-
Nie radym zamet wprowadzac ale warcholow my nasza osoba jako szlachta lubelska bedziem bigosowac!!!Asumpt ten daje jako ze wacpan Szmajser starym swem zwyczajem zamierza sejmik bizunami rozpedzic.A Korona stac za nami bedzie,jako straznikami prawa,co sie nie godza na naduzywanie naszej zrenicy wolnosci.Nierzadem Rzplita stoi wiec ratowac ja trza a nie przez liberum veto porzadek popsowac. ;)
Pozdrawiam Malcik.
PS.Zartowalem nie umiem robic bigosu.
-
czyli inaczj mówiąć keine kafeja, keine komputery
Tak jest a najlepiej jeszcze z dala od centrum miasta, jak Kochanowski w Czarnolesie pod lipą .
-
LIPA, to dopiero będzie, jak nie przestaniecie odwracać uwagi od tematu i schodzić z wątkiem na "boczne tory" :evil: Weźcie się w garść Panowie! Dość wygłupów. To samo dotyczy mnie!! Głupol jestem, że daję się podpuszczać... :evil: :evil:
Reczunio kochany pod lipą znaczyło tyle, że sugerowałem spotkanie z dala od miasta( jakiegokolwiek ), "pod drzewkiem" przyjemniej się spożywa napój chmielowy.
pozdr
-
Ręka ma rację... :!: :!: :!: Pier... o różnych duperelach a czas biegnie nieubłaganie aż przyjdzie maj a "my" się obudzimy z ręką w nocniku... :lol: :lol: :lol: (bez skojarzeń proszę, u nas się tak mówi) :lol: :lol: :lol: nie wytrzymam buhahahahaha :lol: :lol: :lol: już jestem poważny.
Co do Krakowa, mogę załatwić noclegi za 15-20 zł w komfortowych warunkach w okolicach ulicy Karmelickiej. Muszę wiedzieć tylko wcześniej ile i kiedy. Spanie byłoby w internacie szkoły ale warunki są super. Musicie mi tylko przysięgnąć że nie zrobicie bajzlu bo to ciągnęło by się za mną... 8)
Co do atrakcji to zostawiam wam pole do popisu... Muzeum Lotnictwa za darmo z możliwością zwiedzania nawet tego co nie jest wystawiane. Rozmowa z dyrektorem (gościu ma ogromną wiedzę z zakresu historii lotnictwa). Spróbuję załatwić że będziemy mogli sobie zrobić picnic na terenie lotniska w otoczeniu samolotów :popcorn:
Niestety co do kafejki to musiałbym się rozglądnąć nie mam żadnych namiarów ale miłoby było zrobić sobie zawody :olympic:
Inne atrakcje.... byłem na lotnisku w Balicach kiedyś i mógłbym spróbować to załatwić. Są tam tylko transportowe jak się nie mylę Il 18, coś tam 26 (mały samolot transportowy) i śmigłowce. Jest lotnisko aeroklubu krakowskiego w Pobiedniku ale nie ma tam nic ciekawego. Jest wiele miejsc ciekawych ale zostawiam wam pole do propozycji.
Wspomnę o jednej jeszcze: zawody paintball'a :snipersmile: fajnie byłoby postrzelać do Szmajsa z "prawdziwej" broni :D :D :D
No to się rozpisałem... :wink: czekam na odzew i na może na jakieś konkretne informacje.
S!
macio79
-
ja tak się starałem zaprezentować jako Kaowiec z jak najlepszej strony a tu żadnego odezwu... :cry: :cry: :cry:
Najwyższa pora aby podjąć jakąś decyzję :!: :!: :!:
Czas ucieka a my dalej stoimy na dywagacjach "po co :?: , gdzie :?: itp"
-
....i po czwarte to 90 km dlamnie :D
czyli jesteś w zasięgu posiadanej przeze mnie rakiety AL SAMUD (tak się to chyba pisze) :lol: :lol:
-
[.... byłem na lotnisku w Balicach kiedyś i mógłbym spróbować to załatwić. Są tam tylko transportowe jak się nie mylę Il 18, coś tam 26 (mały samolot transportowy) i śmigłowce.
Mój kolega z pracy jakieś 3 miesiące temu załatwił wycieczkę dzieciom właśnie na lotnisko w Balicach - dzieci płakały ze śmiechu, jak pewien pracownik opowiadał o tych samolotach i samym lotnisku.
Dzieciaki bowiem oglądały na kanale Discovery program o "nieco większym" lotnisku O'HARE w Chicago.
Jedyną pozytywną stroną wycieczki było oglądnięcie pasażerskiego samolotu przede wszystkim kabiny pilotów.
-
Pozdrawiam wszystkich użytkowników :)
Jężli mógłbym tu dorzucić swoje 3 feningi to obstawałbym za Krakowem
wydaje mi się to ciekawa propozycja ,a brak kafejki internetowej nie wydaje mi się problemem ,przecież zlot powinien zbiżyć nas pasjonatów lotnictwa w real live ,a virtualne potyczki to tylko dokładka do naszego hobby.
Ciekawym kąskiem wydaje się być możliwość zobaczenia krakowskiego Bf 109 i możliwość skrupulatnej oceny konstrukcji (jeżeli oczywiście będzie to możliwe do załatwienia)
W każdym bądź razie nieomieszkam się z wami spotkać gdziekolwiek odbędzie sie zlot :)
Z lotniczym SALUTE !
Pozdrawiam DW
-
Propozycje widzę są różne tak jak różni jesteśmy wiekiem, temperamentem, wiedzą, poczuciem humoru no i oczywiście miejscem zamieszkania.
Łączy nas natomiast napewno zamiłowanie do lotnictwa, które urzeczywistniło się dzięki niesamowitemu symulatorowi jakim jest (mimo wszystko) niewątpliwie IŁ-2 STURMOVIK.
Dlatego ewentualny zjazd miłosników tej gry nie powinien stać się tylko zwykłą morderczą popijawą, ale również dobrą okazja do wymiany doświadczeń.
Myslę ,że taki zjazd mógłby zawierac te wszystkie elementy, które do tej pory proponowaliscie. Czyli...
Trochę historii (jakieś właśnie Muzeum i wspólne fotografie)....Trochę komputerów (np. chciałbym mieć okazję przynajmniej zobaczyć grę na max. ustawieniach wydajności... popatrzeć jak latają inni bardziej doświadczeni piloci...itd.)
... no i oczywiscie bezwzględnie część artystyczno-konsumpcyjna!!! Chyba trzeba dążyć do tego aby wszystko to znalazło się w programie przyszłego zjazdu.
Ciekawą propozycją jest KRAKÓW.
LUBLIN mam pod nosem, można zahaczyć o Świdnik. (Może by załatwił wejście do PZL-Świdnik..???)
Spróbuję pojechać wszędzie gdziekolwiek ustalimy.
------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli zjazd będzie poza Lublinem chciałbym się zabrać z Tobą Qtik'u. Chyba masz jeszcze jedno miejsce w samochodzie.
-
Drogi Elaborze, jesli chcesz zobaczyc i ew. polatac w gre IL2 w ustawiwniach maksymalnych, to nie musisz od razu jechac gdzies daleko, zapraszam do mnie. Rozdzielczosc 1920x1440 i ustawienia na full powinny Cie chyba zadowolic.
Natomiast nasz zjazd, obojetnie gdzie sie by nie odbyl, po czesci oficjalnej, zacznie sie rzadzic swoimi prawami co jest rzecza zrozumiala sama przez sie. I chyba to dobrze.
-
DROGI DZIADKU KOSIE!!!
Dzięki za zaproszenie. Chętnie zobaczę grę w takich ustawieniach.
Jestem ciekaw ile tracę. Mam nadzieje że niebawem się spotkamy.
WIĘC ŻADNYCH KOMPUTERÓW NA ZJAZD... ...ha ha ha
A tak naprawdę chodziło mi o to, że jestem za a nawet przeciw ale tylko w jakichś edukacyjno-poglądowych celach.