Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Rola w Września 25, 2006, 19:29:40
-
LOL, ot, tak sobie znalazłem, niejako przez TRS2006...
Pamiętacie, jak przy okazji mojej "podróży służbowej" (pozdro again dla całego komitetu powitalnego!) pisałem o specjalnym parowozie pościgowym, który mnie wiózł?
To nie były żadne tam grafomańskie wymysły :002:
(http://www.pkp.pl/historia/images/pm36.jpg)
1937 - polski prototypowy parowóz pospieszny Pm36-1 z otuliną aerodynamiczną zdobywa złoty medal na wystawie światowej w Paryżu.
info & foto via www.pkp.pl (http://www.pkp.pl)
-
Nooo, całkiem podobny do Mallarda i Dampflokomotive o1 1001. Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałem, że i Polacy mieli tego typu parowozy.
-
Mallard to ta wsciekła lokomotywa co prawie dwie paki latała , a wypływające łożyska były dla maszynistów chlebem powszednim ?
-
Ów mokry sen każdego kolekcjonera kolejek PIKO, wyciągający w porywach 150km/h, gwizdnęli oczywiście Niemcy, a od nich później Sowieci. Drugi egzemplarz, Pm36-2, zbudowany dla testów porównawczych (już bez tej otuliny aerodynamicznej :015: ) jeździ u nas do dziś pod muzealnym pseudonimem "Piękna Helena" - ja bym dopowiedział, że szybka z niej dziewczyna (130km/h).
-
http://www.pkp.pl/muzeum/ , środkowe zdjęcie na górze. Wygląda dosyć aerodynamicznie... czy to całkiem inny parowóz?
-
Piękna Helena http://www.parowozowniawolsztyn.pl/index.php?path=3_1_3#opis stacjonuje w Wolsztynie http://www.parowozowniawolsztyn.pl/, cały czas jest na chodzie, siedziałem w niej :banan, z tego co pamiętam czerwona kreska na prędkościomierzu jest na 140 km/h. Do niedawno można ją było często zobaczyć w Poznaniu , prowadziła regularne składy na trasie Wolsztyn - Poznań, niestety stan wiaduktu w Luboniu (sic) nie pozwala jej już na te wycieczki :(. Składy prowadzą chyba w tej chwili lekkie parowozy serii OL.
Wszystkich którzy chcą ją zabaczyć na żywo powinni się wybrać w pierwszy weekend maja do Wolsztyna na paradę parowozów, Wrażenia większe niż przy BFie na żywo. Wyobraźcie sobie 16 (w składach po osiem) parowozów mknących równocześnie po równoległych torach na przeciwko siebie w kłębach pary i ogłuszającym gwiździe :karpik
Martin
Jeszcze jedna ciekawostka, jakieś 10 lat temu podczas wizyty TGV w Polsce , według nieoficjalnych doniesień pracowników parowozowni, 'Piękna Helena" wygrała z TGV nieformalny wyścig, żabojady spękały na polskich rozjazdach :021:
-
i Nadal sprawna na 110% :
"W niedzielę 19 stycznia 2003 Pm36-2 ustanowiła swój kolejny rekord prędkości, ponad 130km/h, na trasie z Poznania do Leszna."
Aż strach się bać, na tej trasie to elektrowozy są wolniejsze :karpik
-
Jeszcze jedna ciekawostka, jakieś 10 lat temu podczas wizyty TGV w Polsce , według nieoficjalnych doniesień pracowników parowozowni, 'Piękna Helena" wygrała z TGV nieformalny wyścig, żabojady spękały na polskich rozjazdach :021:
Hehe, a na naszych drogach maluch by wygrał z bolidem NASCAR, nie ma z czego być dumnym :118:
-
Byłem w tym roku w Wolsztynie na paradzie parowozów i pisałem o tym już. Wrażenie jest niesamowite i pojadę pewnie i w przyszłym roku. Co roku też są jacyś goście z Niemiec.
A Piękna Helena wyróżnia się spośród innych przede wszystkim dość jaskrawą zielenią malowania, bo niestety jak się widzi kilka parowozów mijających drugie tyle w przeciwnym kierunku, w kłębach pary, dymu, hałasie toczących się gigantycznych kół i syku pary, w tłumie ludzi, a same parowozy jeszcze obryzgane od stóp do głów smarem to inaczej się ich rozróżnić nie da :D
Pozdrawiam
-
Meh, pewnie za takie stwierdzenia fani parowozów odgryźliby ci głowę, tak jak ty odgryzłbyś im, gdyby stwierdzili, że dla nich nie ma różnicy między Wildcatem, Hellcatem a Corsairem, "wszystkie to takie beczkowate samoloty malowane na niebiesko" :D
A swoją drogą ciekawe, jakie malowanie miał Pm36-1 (ze szczególnym uwzględnieniem owej szpanerskiej obudowy). W którymś z polskich źródeł pisało "oliwkowy", ale podsłuchując Niemców wychwyciłem słowo "Blau".
Może w "Świecie Kolei" nr 6/2001 jest coś więcej?
-
A swoją drogą ciekawe, jakie malowanie miał Pm36-1 (ze szczególnym uwzględnieniem owej szpanerskiej obudowy). W którymś z polskich źródeł pisało "oliwkowy", ale podsłuchując Niemców wychwyciłem słowo "Blau".
Po łbie mi się kołacze, że kiedyś, lata temu widziałem grafikę tej lokomotywy właśnie w ciemnoniebieskim kolorze, wpadającym nawet w granat z jasnymi (kremowymi?) pasami.
-
Może coś w tym stylu?
model kartonowy
(http://www.lighthousemodelart.com/images/GPM963.jpg)
znaczek pocztowy
(http://rafikx.republika.pl/foto/ppl001.jpg)
Owo źródło z "oliwkowym" kolorem to MODELARZ nr 12/1976, 1/1977.
-
Dla porównania:
fajfoklocki Mallard
(http://www.steamtraingalleries.co.uk/image/doncaster_104.jpg)
ścierwusiowy BR 03.10
(http://www.marklin-users.net/pics/real/br0310.jpg)
-
Na tym rysunku był ciemniejszy. Prawie granat. Ciekawe jaki był w realu?
-
W roku 1979 znakomity szwajarski wizjoner/designer, niejaki Luigi Colani, zaprojektował coś takiego:
(http://img222.imageshack.us/img222/8795/vis7ch4.jpg)
Niestety nie udało mi sie odnaleźć większej fotografii.
-
No to ja może dorzucę trzy grosze do tematu "parowóz pościgowy".
Jeżeli ktoś chciałby sobie porównać takie maszynki to na tej stronce http://www.skyrocket.de/locomotive/streamliner.htm jest ich cała masa z wielu krajów.
Oprócz Pm36 jest zdjęcie parowozu Pm 3 który stoi w muzeum kolejnictwa w warszawie.
-
Chopy!!! Jakby to podpiąć do pociągu pancernego tobyśmy niemiaszków w 39 pogonili,ich błyskawiczna taktyka szczeliłaby w łeb.Na każdy odcinek frontu by toto zdążyło :banan
-
Jeszcze odnośnie koloru Pm36-1:
pewną podpowiedzią może być jego nazwa... "Pacyfik" :001:
Dobrze, że nie... "Amerika" :002: :002: :002: