Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Lotnisko => Współczesne lotnictwo wojskowe => Wątek zaczęty przez: Schmeisser w Października 22, 2006, 15:53:04
-
Działko - uroczy anachronizm czy wynik kalkulacji oraz wymóg pola walkiu.
Moja prywatna teoria jest taka że działko to atawizm z którym nie chcą się rozstać ani konstruktorzy ani odbiorcy. Myśliwiec bez działka , nawet nie strzelającego ...to nie myśliwiec. Myśliwiec musi mieć działko, albo przynajmniej tłumik płomienia z nierdzewnej stali :), inaczej nikt go nie traktuje powaznie. Rakiety można odpalać z najbardziej podłego transportowca, myśliwski szyk wymaga działka.
Trochę jak z papieską gwardią - halabardy, rapiery, umundurowanie sprzed lat 300, a jak by przyszło co do czego to zapewne szybciutko by się Sig-Sauer znalazł :D.
Taki Eurfofighter to wozi mauzerka na ozdobe - żaden z odbiorców nie zamówił amunicji do niego.
-
Na podobne pytanie już kiedyś dyskutowaliśmy. Moim zdaniem nigdy nie zniknie bo jego zasada działania jest prosta, tania i skuteczna. Amerykanie się przejechali w Wietnamie z samymi rakietami, fakt nie ta technika itp. ale jednak wrócili do działka. Tak jak napisałeś teraz każdy traktuje "rurę" w Eurofighterze jako gustowną ozdobę ale w warunkach bojowych myśle że cztery ćwiartki ammo by się znalazły...ot tak dla zasady ;]
-
Rakietę można zmylić, wymanewrować bądź nawet zestrzelić... amunicji z działka nie :121:
-
No wiesz Szmajs, wprawdzie współcześnie coraz rzadziej dochodzi do klasycznego merge'a, to jednak jak przychodzi co do czego, to może się zdarzyć iż desygnowany do strącenia wróbelek podleci na taką odległość, która nawet dla zwinnej rakiety dog'owej jest zbyt mała - w takiej sytualcji jedyną użyuteczną bronią jest pokładowe uzbrojenie artyleryjskie :)
-
Poza tym, wbrew pozorom, takie działko jest trafia tam gdzie się celuje, nieważne czy to czołg, samolot,czy czapka generała. Widziałeś kiedyś strzał ostrzegawczy z R-73 albo Amraama? Oddany np do statku? Bo ja nie . :) Pomijąc fakt że można zmłócić takim działkiem piechotę , a w 5s póżniej władować funt ołowiu w jakiegoś Apache. Żaden R-77 czy Kh tego jeszcze nie potrafi... Że o kosztach nie wspomnę... a przy unifikacji amunicji strzeleckiej, okaże się że ten sam nabój jest w taśmie w Ojrocoptera, Patry i Ojrofajtera ;P
-
A tam, nawet z R-3S można było walić do kontrastowych (ciepłych) celów naziemnych :020:
-
Z tym młoceniem piechoty to raczej słabo przy 200 patronach na krzyż i szybkostrzelności 2000 naprzykład, znacznie lepiej myśle zrzucić naprzykład RBK :D , ale fakt , strzał ostrzegawczy to jest argument niewrażliwy na bariery językowe lol
-
Taki Eurfofighter to wozi mauzerka na ozdobe - żaden z odbiorców nie zamówił amunicji do niego.
A czytałem bodajże w Lotnictwie że Angole zdjeły działko z Tajfuna i wstawili 100 kilowy blok betonu!!? To jak to teraz jest z tym Tajfunem?
-
RAF lata bez działek, wszyscy inni użytkownicy je dostają.
-
No ale opracowywanie i montowanie często parusetkilowych działek w samolotach tylko dla strzałów ostrzegawczych brzmi głupio ;)
Mnie się wydaje, że po prostu dalej jest w pamięci nauczka z Wietnamu i nikt nie chce sugerować podobnych zabiegów, co ówcześni planiści
-
Działko może być praktycznie przydatne np. w misjach "Air Policing".
Mieliśmy przykład przechwytywania Wilgi przez nasze MiG-i na Litwie, a gdyby trzeba "takie coś" zestrzelić to chyba z działka wyszłoby "trochę" ekonomiczniej niż używać rakiety - nawet najtańszej R-60M (dotyczy to też przecież strzelania do większych maszyn). Misje tego typu są obecnie bardziej prawdopodobne niż "prawdziwa" walka powietrzna.
PS. Naszło mnie jeszcze takie porównanie - obecnie działko w myśliwcu, to jak bagnet w karabinie (karabinku) szturmowym, w zasadzie używany jest bardzo sporadycznie, ale widzieliście broń, w której z tego "urządzenia" zrezygnowano.
Taki Eurfofighter to wozi mauzerka na ozdobe - żaden z odbiorców nie zamówił amunicji do niego.
To tak jak z bagnetem w czasie pokoju - zwykle leżą w magazynie (na zajęcia raczej się nie nosi - no chyba, że "od parady"), ale miejsce na bagnet przy pasie jest :003:
-
Ktoś w tym RAF bardzo nie lubi działek- z tego co pamiętam już usuwano je z jakiś samolotów (chyba z Harrier'ów, ale mogę się mylić) w celu zmniejszenia kosztów, ale cała zabawa w końcu w ogóle się nie opłacała.
Nigdy nie wiadomo kiedy i do czego działko może się przydać, sądzę, że gdyby spytać pilotów to opowiedzieli się za posiadaniem na pokładzie aparatu tego typu- tak po prostu, na wszelki wypadek.
-
Ktoś w tym RAF bardzo nie lubi działek- z tego co pamiętam już usuwano je z jakiś samolotów (chyba z Harrier'ów, ale mogę się mylić) w celu zmniejszenia kosztów, ale cała zabawa w końcu w ogóle się nie opłacała.
Pierwsze wersje mysliwca przechwytującego Lightning były pozbawione pokładowego uzbrojenia artyleryjskiego - jedyną ich bronią były 2 pociski rakietowe Red Top.
-
Działko może być praktycznie przydatne np. w misjach "Air Policing".
Mieliśmy przykład przechwytywania Wilgi przez nasze MiG-i na Litwie, a gdyby trzeba "takie coś" zestrzelić to chyba z działka wyszłoby "trochę" ekonomiczniej niż używać rakiety - nawet najtańszej R-60M (dotyczy to też przecież strzelania do większych maszyn). Misje tego typu są obecnie bardziej prawdopodobne niż "prawdziwa" walka powietrzna.
Ale jeśli doliczyć koszt opracowania i wyprodukowania takiego działka, oraz oszczędności w konstrukcji samolotu, które by wynikały z braku komory na działko, to już może wyjść inaczej. Zwłaszcza, jeśli montujemy takie działka na np. kilkudziesięciu samolotach - wyjdzie na pewno taniej niż jeden R-60M.
Oczywiście teraz już nie ma sensu wyciągać działek z migaczy, ale pewnie ceny tych samolotów byłyby niższe, gdyby od początku projektowano je bez nich.
Aha, no i zestrzeliwanie awionetek chyba jest jednak praktyczniejsze rakietami, bo podchodzenie na tak małe odległości jest średnio bezpieczne, zwłaszcza, że to powoli leci. Pewnie dowództwo woli opłacić już tą jedną 60-tkę niż ryzykować, że samolot wleci w szczątki Wilgi...
Przynajmniej tak mi się zdaje :020:
-
A tak z ciekawości ? Czy Wilga zostawia wystarczający ślad cieplny by użyć R60 ?
Martin
-
A tak z ciekawości ? Czy Wilga zostawia wystarczający ślad cieplny by użyć R60 ?
Martin
Trochę napisano o tym w poniższym temacie w dziale Technika lotnicza:
- (http://www.il2forum.pl/index.php/topic,6999.0.html)Czułość głowicy IR w rakietach przeciwlotniczych
Generalnie owszem, współczesne rakiety IR nie mają problemów z zalokowaniem celu, napędzanego silnikiem tłokowym (tudzież turbowałowym, o ile jest to śmigłowiec). Dotyczy to zwłaszcza pocisków wyposażonych w głowice z dodatkowymi podsystemami, np. z wbudowanym systemem chłodzenia kriogenicznego itd.
-
Ciekawie ma się sprawa z f-35, wersja dla usaf otrzyma guna, ale już lotnictwo marines nie chciało bo jest zbędnym obciążeniem, marines używa zazwyczaj maszyn do bezpośredniego wsparcia piechoty (o rzut granatem) a chyba w tym przypadku działko by się przydało?
-
Nie zupełnie.
Nie chodzi o to, że Marines nie chcieli działka, po prostu nie postawili sprawy stanowczo, że integralne działko musi być, tak jak to zrobiło USAF.
US Marines, RAF, Royal Navy i Aeronautica Militare Italiana - czyli głowni, by nie powiedzieć jedyni kupcy wersji F-35B stwierdzili, że integralne działko nie jest priorytetem i jeżeli jego wyeliminowanie pozwoli na zwiększenie ilości paliwa/ zmniejszenie masy - gdzie obie kwestie w tym modelu są na wagę złota - to są na to gotowi przystanąć.
Co do F-35C dla US Navy to z tego co wiem decyzja jeszcze nie została podjęta.
To wszystko nie zmienia oczywiście faktu, że F-35B otrzyma działko, ale podobnie jak F-4 i Harriery - w zasobniku.
-
Jeśli chodzi o działko, to przypomniał mi się taki cytat z jakiegoś filmu. Jedna babka pyta się drugiej:
- Po co Ci ten pistolet?
A ta odpowiada:
- Wolę mieć i nie użyć, niż nie mieć i z tego powodu zginąć.
Rakiety można zmylić, oszukać, zakłócać, wymanewrować.. A jak już się pilot uwolni od wszystkich nowoczesnych zabawek, to w drodze do domu przynajmniej wie, że ma jeszcze czym się bronić "w razie czego". Bez działka taki F-16 byłby wówczas bezbronny nawet wobec MiGa-21, też gołego tylko z działkiem :)
Działko dla myśliwca to tak jak Beretta M92 dla Marines'a.. na wszelki wypadek :)
-
Taki ciekawy paradoks związany z superprecyzyjną amunicją naprowadzaną GPS (JDAAM, WCMD). Podczas ostatniej wojny w Iraku załogi F-16 latające w tzw "Kill box" (strafach dyżurowania, o wymiarach 50x70km) nie posiadały zasobników naprowadzających (Litening, Lantirn, etc.) z powodu deficytu tego sprzętu. Musiały atakować wykryte cele (Pojawiające się nagle) za pomocą wyłącznie działka! Chociaż pod skrzydłami wisiały JDAAM, lub WCMD. Działo się tak, jeżeli w pobliżu nie było żadnego kontrolera FAC, który mógłby podać koordynaty do wklepania ich na pokład bomby, a nagle pojawiał się ważny cel do zniszczenia. Próby zrzucania bomb za pomocą zwykłego trybu CCIP, lub Dive Toss okazywały się dość niecelne (istniało ryzyko porażenia własnych wojsk przy pomocy tak zrzucanych bomb), więc zostawało dobre poczciwe działko, które niektórzy by tak chętnie pogrzebali.
-
A czy radar w trybie pow-ziemia nie mógł przekazać koordynatów? Coś mi się kołacze, że te nowe wersje radarów (APG-68(v)9?) mają taką możliwość - chyba, że te F-16 miały coś starszego pod kopułką, co jest wielce prawdopodobne.
Tak czy inaczej, ciekawostka faktycznie
-
Za pomocą radaru ciężko byłoby rozróżnić własne wojsko od wroga, i to z pewnością było główną przyczyną.