Zdążyłem niestety na ostatnie 3 minuty programu na jakimś viasat explorer o koncepcyjnych łodziach podwodnych ( chyba). Pokazywali tam miniaturową łódkę podwodną wyglądającą jak krzyżówka łodzi podwodnej z tuńczykiem. Tzn. druga połowa łodzi, tam gdzie w szanujących sie okrętach jest maszynownia i reaktor był zgrabny rybi ogon, poruszający sie jak rybi ogon

Łódka płynęła sobie w basenie hydrodynamicznym ( nie wiem czy takie określenie jest prawdziwe, ot taka moja kalka z tunelu aerodynamicznego), dziarsko machając ogonkiem, a kilku panów cieszyło się jak dzieci obserwując symetrycznie powstające wiry barwnika za jej ogonkiem.
Nazwano to napędem perystaltycznym, co moim zdaniem jest nadużyciem, bo perystaltyka to mechanizm produkowania simów przez Oleg... o sorry miałem na myśli mechanizm przepychania zawartości jelit polegający na sekwencyjnych falach skurczów tychże.
Uprzedzając miłośników modnego ostatnio na tym forum sportu pt.
www.google.pl oświadczam że już byłem.
Wie ktoś coś? Pewnie Sundałn wie, bo basen należał do Electric Boat Company z Connecticut, a ta nazwa to zapewne bardzo mocny bodziec dla niego
