Autor Wątek: Naprawa: Thrustmaster Hotas X  (Przeczytany 2758 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« dnia: Lutego 09, 2015, 10:10:42 »
Mam dla was wielka prośbę, popsuł mi się grzybek na moim joyu, w zasadzie to tylko jeden kierunek na grzybku nie działa. Czy może ktoś z was naprawiał coś takiego, wie w czym może być problem ?

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 09, 2015, 11:41:38 »
W moim Logitechu za funkcję grzybka (8 kierunków) odpowiadają 4 mikro przełączniki. Z tym, że uszkodzenie jednego z nich skutkowało by utratą 3 kierunków. Sprawdź ciągłość połączeń w kabelkach idących z rękojeści do podstawy.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 09, 2015, 12:09:03 »
A ja właśnie obstawiał bym uszkodzenie jednego tact switch'a. Prawdopodobnie pękła w nim metalowa membranka zwierająca nogi switch'a. Ewentualnie pokryła się korozją i raz łączy a raz nie. Oczywiście Kelso też może mieć rację i któryś z przewodów może powodować problem. Bez jakiegokolwiek miernika oporności trudno będzie Ci znaleźć winowajcę. 

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 09, 2015, 14:28:24 »
Dzisiaj wieczorem spróbuje go rozkręcić i spojrzę co tam się mogło popsuć. Czy te części o których pisaliście, są gdzieś dostępne do kupienia jak by co ? Czy raczej jakąś chałupniczą metodą będę musiał sobie pomóc ? Mam jeszcze w domu Saitka Cyborg Evo, może mógłbym z niego coś przełożyć?

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 09, 2015, 14:36:49 »
Jestem niemal pewien, ze mikro włącznik dostaniesz za grosze w każdym poważniejszym sklepie z częściami elektronicznymi. Największym problemem dla niewprawnej ręki będzie raczej jego wylutowanie i ponowny montaż na płytce (malutkie nóżki).
tiger250 - ilu kierunkowy jest twój hat/grzybek? Ile konkretnie kierunków przestało działać?
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 09, 2015, 14:53:27 »
Mam 4 kierunki (tak mi się przynajmniej wydaje...) ale nie mam w domu po przeprowadzce lutownicy :D nic, będę musiał go rozebrać i może wtedy powiem wam coś więcej, ewentualnie nacykam fotek.

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 09, 2015, 15:17:07 »
Kierunki sprawdź albo w panelu sterowania Windowsa albo jeśli masz - w jakimś dedykowanym konfiguratorze. Jeśli jak piszesz masz tylko 4 kierunki -  prawdopodobne wydaje się uszkodzenie mikro włącznika, choć zanim zabierzesz się za lutowanie (nie jest tak źle - patrzyłem u siebie) - sprawdź ciągłość kabelków.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 09, 2015, 15:20:06 »
Kurde, wczoraj kupiłem Elite Dangerous i już mnie skręca żeby pograć. Mam nadzieje, że to będzie to o czym piszesz. Ma sens to rozkręcać jeżeli nie mam lutownicy? Może najpierw kupie sobie jakąś a potem się zabiorę za joya.

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 09, 2015, 15:54:08 »
Może najpierw kupie sobie jakąś a potem się zabiorę za joya.

To chyba nie jest dobry pomysł jeśli ma posłużyć tylko w tym celu. Chyba łatwiej i taniej będzie znaleźć kogoś kto wymieni ten element. Jeśli nie szkoda Ci kasy na przesyłkę to mogę pomóc.
Jest jeszcze jedna możliwość i jak jesteś w miarę sprawny manualnie to spokojnie naprawisz tego switch'a bez lutownicy.
W telegraficznym skrócie wygląda to mniej więcej tak. Kupujesz nowy sprawny, demontujesz metalową obejmę przycisku i wyjmujesz styk membranowy. W uszkodzonym robisz identycznie z tym że podmieniasz w nim samą blaszkę, wyjętą wcześniej z nowego switch'a. Dobrze jest zrobić całą operację wymiany z użyciem pęsety. Tak aby nie dotykać blaszki palcami, bo to przyśpieszy utlenianie jej powierzchni stykowej. Oczywiście ze stykiem obchodzisz się delikatnie aby nie zdeformować jego profilu. Przed włożeniem nowej membrany możesz też delikatnie oczyścić styki wewnątrz obudowy switch'a, w tym celu możesz wykorzystać końcówkę miniaturowego, płaskiego wkrętaka. Po złożeniu przełącznika do kupy, możesz na obejmę trzymającą przycisk delikatnie zaaplikować jakiś klej kontaktowy, w miejscach gdzie wchodzą plastikowe nity. To też z dużą dozą ostrożności żeby nie skleić przełącznika wewnątrz. Ale jak zdemontujesz elementy przycisku w miarę delikatnie, to klejenie nie jest potrzebne.
Opisany sposób to oczywiście rzeźba ale jak nie masz lutownicy i nie wiesz gdzie z tym iść to w ten sposób zrobisz to samodzielnie, w domowym zaciszu. Dawno temu  gdy dostępność tych elementów była dużo gorsza, zregenerowałem ich w podobny sposób naprawdę sporo ;)

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 09, 2015, 16:39:28 »
Według tego co ja mam w tym joyu to hat ma 8 kierunków wraz z pośrednimi.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 09, 2015, 16:59:14 »
Dzięki wam za odzew i pomoc, usiądę do tego wieczorem i zobaczę jak to wygląda. Lutownicę i tak muszę kupić, każdy facet powinien w domu coś takiego mieć :) A jak nie dam rady co jest mocno prawdopodobne, to jeżeli kolega Freeman zgłosił taką ofertę, chętnie joya podeślę (oczywiście pokrywam wszelkie koszty, a i chętnie za pomoc coś dorzucę:)

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 10, 2015, 11:06:48 »
W wyniku wczorajszych testów udało mi się ustalić jedną rzecz.
Miernik ustawiłem tak żeby po zetknięciu końcówek wydawał "pisk", podotykałem końcówek przy mikrostykach w sposób pokazany w załączniku, i miernik piszczał. To znaczy chyba, że w tym miejscu wszystko gra i winne są kabelki, które biegną w dół joya, szczerze mówiąc nie wiem co robić z tym dalej, bo nie jestem w stanie ustalic nawet, który kable idą do grzybka. A miejsca gdzie są przylutowane jest zalane klejem.





Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 10, 2015, 11:38:51 »
Postaraj się "przebić" końcówkami przez ten klej i sprawdź wszystkie kable. Ciągle nie wiadomo ilu kierunkowy jest ten grzybek. Jeśli ośmio i brak tylko jednego - szukał bym raczej w kabelku. Jeśli tylko cztero i brak jednego - możliwa usterka mikro włącznika.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 10, 2015, 13:22:56 »
Nie musi się przebijać, bo z drugiej strony płytki ma piny. Na zdjęciu przy grzybku są cztery mikrostyki. Obwód powinny zamykać dopiero po naciśnięciu mikrostyka.
Taaaa...
MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11

Odp: Naprawa: Thrustmaster Hotas X
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 10, 2015, 18:55:51 »
Dobra, walki z joyem ciąg dalszy. Przemierzyłem kabelki w tej płytce z grzybkiem i wszędzie jest ok, więc pewnie jakiś problem jest w innej części. Przy okazji rozkręcenia joya udało mi się odblokować dodatkowa funkcję :D Okazało się, że mam też ruchomą "rączkę" wzdłuż osi Y. Tak samo jak miałem w starym Cyborgu :D

Dzięki wam wszystkim za pomoc, więcej już i tak nie wykombinuję bez lutownicy.