Wątek: IL-2 Sturmovik: Bitwa o Stalingrad PL

[Misiek]

Na offline też nie narzekam. Tu jest płynnie. Gram w 2560x1440, do tego mówię o multi na Wings of liberty gdzie lata ok 50-60 osób, z tego na moim lotnisku jest kilku(nastu). System ten sam, też zadbany, wszelkie wodotryski powyłączane.

[rutkov]

Męczę tą cholerną kampanię i mam taką uwagę, denerwuje mnie zbyt mała chęć opuszczania samolotów przez kierownika i to zarówno prowadzonych przez gierojów jak i blond rycerzy. Odstrzelone pół statecznika dziury w skrzydłach, dym z chłodnicy lub oleju a ten nic dalej lata, dobrze że nie przejawia za dużej aktywności przynajmniej ale dawno już powinien dyndać na szmacie, tym bardziej że jestem 50 m za nim i z torby na czereśnie nie będę strzelał. W bombowcach też mają jaja ze stali. Trochę to przesadzone chyba.

[Rammjager]

Nie przejmował bym się aż tak bardzo
Grunt, że nie próbują w takich sytuacjach atakować, tylko z reguły próbują wracać do bazy. Logiczne dosyć.
Mamy chyba taki nawyk z iłka Rutkov.  Dymi się korba ? - znaczy się jest groźna. Pali się korba ?  - znaczy się jest groźna. Korba nie ma skrzydła ? - już taka groźna nie jest, ale dla pewności jeszcze ją ostrzelam
Jak widzę, że gościu dymi na szaro - to znaczy że ma uszkodzony silnik i na pewno nie jest już zagrożeniem (mówimy o AI - bo człowiek to zupełnie inna para kaloszy).
Jeśli gubi paliwo (biały dymek) to AI potrafi jeszcze wrócić i powalczyć.

Ramm.

[YoYo]

Męczę tą cholerną kampanię i mam taką uwagę, denerwuje mnie zbyt mała chęć opuszczania samolotów przez kierownika i to zarówno prowadzonych przez gierojów jak i blond rycerzy. Odstrzelone pół statecznika dziury w skrzydłach, dym z chłodnicy lub oleju a ten nic dalej lata, dobrze że nie przejawia za dużej aktywności przynajmniej ale dawno już powinien dyndać na szmacie, tym bardziej że jestem 50 m za nim i z torby na czereśnie nie będę strzelał. W bombowcach też mają jaja ze stali. Trochę to przesadzone chyba.

Nie męcz. Wrzuć ten programik http://il2forum.pl/index.php/topic,17146.0.html (+ kampania Expert). Niebo a ziemia, może dalej nie jest idealnie, ale dodaje to właśnie czego brak w kampanii prosto z pudła - czyli jakiś sens i karierę dla konkretnego pilota, statystyki, medale, dywizjon w którymś coś się dzieje i inne sprawy (jak pobyty w szpitalu, oczekiwanie na nowy samolot itp.). Ps. teraz jest jakaś zwiecha, serwer nie działa, ale to kwestia czasu ( http://forum.il2sturmovik.ru/topic/3197-il2-career-generator-ex-il2commander-programma-dlya-emulyaci/?p=399217 ) .

[rutkov]

A dostanę te wszystkie dodatki co mogę odblokować lecąc kampanię?

[YoYo]

A dostanę te wszystkie dodatki co mogę odblokować lecąc kampanię?

Tak, bo latasz te defaultową, a ten programik to "cała" otoczka dająca jakiś cel tego latania (chociaż ostatnio dodali też jakieś misje osobne, tego nie testowałem).

Ps. polatałem trochę Stukasem. Może wreszcie wezmę się za wspomnienia Rudla. Kurzą się na półce, a w sumie zrobienie ciekawego podkładu pod kampanię na Ju-87 mogłoby się idealnie nadać.







Poleciałem dwie misje w kampanii. Finalnie jednak wypatrzeć cele daje radę (a tego się obawiałem). Cele nawet na mapce letniej zostawiają ślady za sobą, a jak jeżdżą po drogach to unosi się kurz, że na zoomie można wszystko znaleźć.
Najgorzej trafić w okręt. Sztukasowi chyba też nie zrobili automatu na wyjście i zrzut, ale jeszcze nie zaglądałem do komend więc w sumie nie wiem.

[rutkov]

Jest troche denerwujących rzeczy nadal w tym simie, oczywiście nie rzutujacych na jakość gry, ale jej otoczkę już tak. Na przykład w tłumaczeniach mam po czesku informację o dyhacim systemie , wiem że to instalacja tlenowa, ale takich braków tłumaczenia jest więcej, tekstów po angielsku jest nadal sporo. Denerwuje mnie tez informacja w Juhasie bym nie zapomniał wypuścić podwozia . Czy te tłumaczenie jest takie dziurawe, czy ja coś mam źle ustawione?

[vlodeck]

Jeśli mogę tak powiedzieć to polatałem trochę, może to kwestia ustawień joya ale muszę przyznać że jest dużo trudniej się lata niż w DCS. Choć nikogo nie udało mi się trafić to podoba mi się walka w powietrzu.

[Rammjager]

Choć nikogo nie udało mi się trafić to podoba mi się walka w powietrzu.

Spróbuj walki manewrowej na FW190... bardzo ciekawe doświadczenie.

Ramm.

[rutkov]

Skuteczny w ten sposób że zderzenie dwóch samolotów nie kończy się wielkim"bum" tylko uszkodzeniami które nie są jakoś przesadnie wielkie, trafienie swoim śmigłem w statecznik przeciwnika, czyli taki klasyczny taran powoduje zniszczenie go (przy okazji steru poziomego) a samolot taki wali ładny korkociąg albo kierownik opuszcza od razu maszynę. Na trzy tarany które udało mi się dokonać raz mogłem lecieć dalej, ale tylko jako szybowiec. Moje próby były oczywiście z udziałem AI które najpierw sobie lekko przygotowywałem karabinami żeby leciały w miarę spokojnie bo inaczej trwałoby to dziesiątki minut zanim bym walnął w takiego P-40 na którym "ćwiczyłem". Gdyby próby przeprowadzić we dwóch "żywych", byłyby bardziej miarodajne co do uszkodzeń na samolocie taranowanym bo tak tylko mogę przypuszczać co mu uszkodziłem bo filmików nie nagrywałem niestety.

Dziś zrobiłem taran "klasyczny". Co więcej wylądowałem potem spokojnie na polu. Niestety misja nie zaliczona.
Poniżej zdjęcie uśmiechniętego pilota który wie że już za niedługo otrzyma order Bohatera Związku Radzieckiego i widok Bf-109 F2 dzięki któremu zasłużył na niego.
Niestety zapomniałem zrobić zdjęcia meśka po ataku, ale urwałem mu całą końcówkę ogona ze sterami kierunku i poziomu. No i szkoda że nie nagrywam misji.