Właśnie obejrzałem filmik z Su-37 w roli głównej, który popisywał się powyższym manewrem.
O ile dyskusje na temat przydatności tego typu figury w walce powietrznej już były na forum, to nie rozważano (o ile dobrze pamiętam) ewentualnego zastosowania tego manewru do unikania rakiet.
Radar naprowadzający rakietę działa na zasadzie efektu Dopplera, czyli "widzi" cel poruszający się względem źródła promieniowania. Stąd też w celu zmylenia takiego ustrojstwa, pędzącego naszą maszynę, stosuje się tzw. beaming, czyli ustawienie rakiety na naszej 3-ej lub 9-ej.
Ale ten sam efekt można uzyskać "stawiając" kobrę niezależnie z jakiego kierunku leci wredna piguła. Raptowne wytracenie prędkości powinno spowodować "zniknięcie" z radaru rakiety.
Dalej, jeśli założymy, że owa rura sterowana jest na cel zgodnie z zasadą lead pursuit, lub lag pursuit, teoretycznie powinna się totalnie pogubić.. a pilot przeżyć.
Proszę biegłych w temacie o weryfikację tego gdybania
