Autor Wątek: Kilka dobrych rad dla Wujka  (Przeczytany 2554 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Kilka dobrych rad dla Wujka
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 12, 2007, 08:49:41 »
Eeeeee Schmeiss. Jak zagłębił się w skład batalionów ciężkich to byś sie bardzie zdziwił. Tam były nawet Pz. III :) czy Stug. IV.

 Co do strzelania z czołgów do samolotów...to nie jest jedyny przypadek trafienia z 88 w samolot. Inny przypadek jaki znam to zestrzelenie  O. Matwiejewa nad Piłą trafionego w skrzydło.

P.S. Tak przy okazji poszperałem w internecie i znalazłem sprzeczne informacje co do tego kto go zestrzelił czy Flak czy załoga czołgu. Notomiast pamiętam z młodych lat program dokumentalny o tym wydarzeniu i tam podawali, że to z czołgu go trafili. Jak wszyscy wiemy, że co dla niektórych Wirbellwind to też czołg, więc....   
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kilka dobrych rad dla Wujka
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 12, 2007, 09:06:42 »
Panzer III przypominam był typowym Hunterkillerem a nie żadnym czołgiem wsparcia  któremu w przypływie desperacji zamontowano 'KwaKa'

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Kilka dobrych rad dla Wujka
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 12, 2007, 10:18:27 »
Tylko Panzer III w 1943/44 to już nie był "hunterkiller" :003: nawet w wersji z L/60, czyli literki już połowy alfabetu :002: J/L.
Nadawało się do odganiania nadmiaru rudych 102, t-34/85 i zwyż było już raczej odporne.
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kilka dobrych rad dla Wujka
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 12, 2007, 11:25:30 »
Izabelin , czy sugerujecie iż posiadanie 130 typów wozów bojowych , które Fuhrer w swym geniuszu skierował do produkcji , było ...zasadne_inaczej :D ?

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Kilka dobrych rad dla Wujka
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 12, 2007, 11:50:33 »
Szef poprostu chiał mieć bogatą menażerię. ZOO plus jakieś dodatki :D . Jeśli chodzi o Pz. III L to 50mm L60 nie była taka najgorsza. Wprawdzie w strikte bitwie pancernej to tak nie za bardzo, ale z zasadzki czy w mieście to czemu nie ?? Potem był Pz. III N, z 75mm z krótką lufą, ale to już ewidentnie wóz wsparcia dla piechoty.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona