Fiero kwestia wielkości jaj w temacie była oczywiście postawiona z przymrużeniem oka, bo nie o to idzie, ale przyznam, że Twoja wypowiedź mnie zaintrygowała. Pozwolę sobie poprosić o rozwinięcie tematu. Uważasz, że ktoś, kto posiada pasję mocno odklejoną od bycia zwykłym "nine to five" ucieka od życia? Jak to na filmie to nie jest kwintesencja życia i czerpania z niego pełnymi garściami (oczywiście dla tych ludzi, dla każdego to może być coś innego), to nie wiem co jest, bo chyba nie zasiadanie z piwem przed telewizorem po 12 godzinach w fabryce, albo posiadanie żony i dwójki dzieci?