OICW Landwarrior - przyznam się że program ten poznałem dzięki serii gier Delta Force, gdzie można było posługiwać się karabinkiem OICW będącym połączeniem standardowego G36 i automatycznego granatnika 20 mm. Całość w szpanerskiej obudowie z komputerem balistycznym wyposażonym w uplink satelitarny, wykrywacz ruchomych obiektów w polu widzenia, dalmierz laserowy i kontroler zapalników 20 mm granatów, pozwalający zaprogramować punkt detonacji wystrzeliwanego ładunku.
Całość lżejsza zaledwie o 3 kg od MG 42

co chyba zaważyło na wstrzymaniu projektu.

Ze zdziwieniem zobaczyłem ostatnio na VeryDisco koreańskiego żołnierzyka dzierżącego OICW ,który u nich sie nazywa k11:

O co kommon, czyżby Colt sprzedał projekt firmie Daewoo. A może wydolność koreańskich żołnierzyków jest większa od amerykańskich i ganianie z 9 kg + jednostka ognia nie robi na nich wrażenia?
I wreszcie czy pomysłodawcy programu OICW nie zapatrzyli się za bardzo w kino sf? Fakt, to fajna rzecz wcisnąć spust broni i mniej więcej skierować ją w okolice celu, pozwalając komputerowi wystrzelić w momencie w którym na ułamek sekundy oś lotu pocisku przetnie się z wektorem ruchu celu, ale sądze że doświadczony żołnierz dokonuje tego samego w równie krótkim czasie i równie skutecznie.