Wątek: Wybór serwera NAS - WD ex4100 vs QNAP TS-451

[Zoom]

W końcu się złamałem i zamiast dokupić dysk do komputera, postanowiłem kupić serwer plików do domu. W domu, w sieci mam 3 komputery, więc taki serwer może czasami ułatwić życie.

Założyłem maksymalną cenę 2000zł za serwer bez dysków. Serwer na 4 dyski.
Obecnie rozpatruję dwa serwery:
WD My Cloud EX4100
QNAP TS-451
Opinii w necie nie ma zbyt dużo, ale narazie skłaniam się, żeby kupić QNAP. Duża ilość dodatkowego oprogramowania i widać, że firma rozwija te produkty. Wadą podobno jest trudna konfiguracja.
WD łatwo się konfiguruje, ale oprogramowania mało i wygląda jakby WD już rezygnowało z produkcji NAS.

Czy ktoś z Was ma osobiste doświadczenie z takimi serwerami?
Za każda opinię będę wdzięczny.
Ma to być zakup na kilka lat, więc chciałbym wybrać dobrze.

[bip3r]

A faktycznie potrzebujesz aż tak zaawansowanego i drogiego rozwiązania?
Nie wystarczy przenośny HDD 1-2TB podpięty do routera WiFi?

Miałem tak w dawnym mieszkaniu. Dysk 0.75TB i router TP-Link. Dysk zmapowany na laptopach łączących się z routerem po WyFy.
Koszt ok. 300PLN.

[Zoom]

Straciłem niedawno trochę zdjęć i teraz chcę mieć dyski w mirrorze.
Nie jest to najtańsze rozwiązanie, ale wydaje mi się, że tak jest w dłuższym okresie taniej, niż kupić urządzenie na dwa dyski.
Teraz i tak kupię tylko 2 x 3TB. Jak/jeżeli zabraknie to dokupię następne dwa dyski.

[KosiMazaki]

Zoom najbezpieczniejsza opcja to jest po prostu mieć dysk zewnętrzny i raz na jakiś czas kopiować na niego zdjęcia i odstawiać na półeczkę. Nie jest to najwygodniejsze ale na jednym kompie trzymasz pliku udostępnione w sieci, a kopia sobie bezpiecznie leży na półce. Dysk odpięty od sieci przeżyje 50 lat i nic się z tym n ie stanie.

Dysk + router niestety to jest wolne tzn. transfery będą takie sobie, W dodatku dysk cały czas pracuje, więc jest podatny na uszkodzenia.

NAS jest fajny ale drogi. Jakbym miał wybierać między tymi dwoma brałbym droższego QNAPa z racji tego, że tam praktycznie co miesiąc pojawia się update softu.  W Raid5 nie są demonami prędkości ale ogólnie niema się co czepiać. Działają u mnie w firmie już dość długo choć przeważnie w nich siedzą dyski np. WD Green i pierwsze co trzeba zrobić to wyłączyć parkowanie głowić. Raz miałem sytuację, że oba dyski padły i pamięć poszła do kosza.

Dlatego nie wiem czy nie lepiej i taniej było by zorganizować właśnie kieszeń czy jakąś stację dokującą na 3,5 dysk i robić backupy po czym trzymac go odłączonego z prądu. Inny plus takiego rozwiązania jest taki, że jak wpadnie Ci Cryptolocker na taki pracujący dysk to nie będziesz miał co zbierać, a na półce bez prądu nic mu się nie stanie.

Z innych chałupniczych rozwiązań można kupić jakąś niewielką obudowę i poskładać takiego kompa który byłby odpalany tylko jako trzeba by było backup zrobić.  Może by wyszło nieco taniej niż NAS. NAS jest bardziej pr0 i teoretycznie też go można odpiąć od prądu .

PS. Jest jeszcze FreeNAS .

[Zoom]

Ja to nawet mam dysk zewnętrzny do archiwizowania. Niestety w procesie archiwizacji zawsze zawodzi najsłabsze ogniwo - czyli ja. Okazało się, że ostatnio archiwizowałem zdjęcia na jesieni, po urlopie (a niby to tak niedawno). Zdjęcia od jesieni do lutego poszły w p... Minionego Boże go Narodzenia i Sylwestra raczej nie da się powtórzyć, żeby porobić zdjęcia .
Nie zamierzam rezygnować z tego zewnętrznego dysku. Też mam świadomość, że może się trafić jakiś locker i mam pozamiatane.
Do tej pory jednak udało mi się ustrzec przed wirusami, toteż mam nadzieję, że i dalej tak będzie.

Do tej pory dwa razy fizycznie padał mi dysk i dwa razy to był "ból bolesny".

No to właśnie zamówiłem QNAP.

Co do parkowania. Nigdy tym nie sterowałem. Wiem, że coś takiego jest, ale zawsze zdawałem się na sterowniki. Ja dokupię dwa dyski WD Red. Mogą być z nimi jakieś problemy?

[KosiMazaki]

Co do parkowania. Nigdy tym nie sterowałem. Wiem, że coś takiego jest, ale zawsze zdawałem się na sterowniki. Ja dokupię dwa dyski WD Red. Mogą być z nimi jakieś problemy?

Nie powinno ale to tylko dyski i każdy zawsze może paść (oby nie). WD Red niby są przeznaczone do NASów, niby są wytrzymalsze ale i tak w necie sporo ludzi wspomina o nadmiernym parkowaniu.

[Zoom]

Macierze dyskowe zwykle sygnalizują, że konkretny dysk sprawia problem  (padł) i trzeba go wymienić. Mam nadzieję, że ten QNAP też będzie tak cwany. To powinno dać czas na reakcję.

[KosiMazaki]

Z tym sygnalizowaniem różnie bywa. Owszem masz rację. Większość macierzy powie Ci jeśli coś się z tym stanie. Gorzej jak klęknie tak definitywnie (w moim przypadku padły oba dyski WD Green) i nie zdążyłeś zareagować. Padły przez nadmierne parkowanie głowic. Zwykły dysk też sygnalizuje poprzez S.M.A.R.T., fakt, że w RAID nie zawsze musi to działać. Natomiast także nie wszystko S.M.A.R.T. wykaże i czasami w S.M.A.R.T. nic nie ma, a dysk leży. Dopiero w MHDD widać stan faktyczny dysku.

W każdym razie nie życzę Ci niczego z przypadków co opisałem i mam nadzieję, że NAS posłuży Ci długo i bezawaryjnie .

[drejku]

Chyba trochę się pośpieszyłeś, ale "Będzie Pan zadowolony" Zgadzam się z Mazakiem w całej rozciągłości

Można było kupić poleasingowy lub używany "cywilnie" serwerek NAS poniżej 1000,-, a do tego nowe dyski.
Obecnie używam serwera Synology - jestem bardzo zadowolony i pod Twoim kątem też by się sprawdził bo ma mnóstwo aplikacji, które można bezpłatnie aktywować.

WD Red - jedyna różnica do standardowych to firmware i zmiana prędkości obrotowej, aby oszczędzać energię i produkować mniej ciepła, wcale nie ma specjalnego protokołu optymalizowanego pod nas tylko firmowe rozwiązanie do współpracy z softwarem WD.

Niestety zmartwię cię - przeżyłem już totalny krach macierzy IBM DS (częściowo odzyskane dane), krach macierzy LSI + Adaptec (ostatni długi niebyt img w wątku MFS - awaria 4 z 8 dysków jednocześnie!) i dwie awarie kontrolerów Adapteca (dane nieodzyskane). Jednym słowem - macierz wcale nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa bo też się może popsuć, niestety

Żeby nie było smutno - lepiej mieć dodatkowy backup, niż go nie mieć, więc nas zawsze będzie lepszą opcją niż czekanie na awarię bez backupów.

[Zoom]

W moim wypadku byłem wściekły głównie z powodu utraty zdjęć. W moich dwóch dyskach, które padły, właśnie padł kontroler. Krach był nagły i bez żadnych wcześniejszych oznak problemu.
Niestety, ponieważ w każdym dysku kontroler może paść, więc jedynym zabezpieczeniem jest ilość kopii. Tutaj jednak, też nie można przesadzać.
Ja kupię NAS. Mam już zewnętrzny dysk (odłączony od prądu, tyle, że archiwizuję niezbyt często) oraz po ostatnim padzie dysku zmieniłem w aparacie opcję i już zdjęcia nie będą kasowane przy przegrywaniu na kompa. Karty SD nie są już drogie i dwie na rok mogę kupić.

Przeglądam zewnętrzny dysk i okazało się, że ostatnią archiwizację robiłem nie po urlopie, ale po kupieniu w sierpniu MIG-15 do DCS  . I już wiadomo co jest najważniejsze - klucze do gier  .

[qrdl_logos]

Ja od jakiegoś czasu trzymam różne istotne _dla mnie_ pliki na serwerach typu onedrive, dropbox etc.