Wątek: Nowy komp po OC niestabilny i zalicza losowe CTD w grach.

[West]

Czołem,

Wymieniłem parę gratów w moim PC, w tej chwili prezentuje się to następująco:

i5 6600K
Asrock Z170 Gaming 4 z biosem 7.10
Corsair Vengeance LPX DDR4 2x8gb 3200mhz cl16
Palit GF 970 Jetstream
XFX 550W Bronze +
W7 Ultimate

Mam problem z podkręcaniem, ogólnie kupiłem pamięci których płyta nie obsługuje, po wczytaniu profilu pamięci w BIOSie (3200MHz) PC nie startuje. Zrobiłem ustawienia w manualu, napięcie poszło 1,37V dla pamięci, 3000MHz i wystartowało.
CPU poszło 4.4GHz na wysokim napięciu bo aż 1,31V - ustawiłem zapobiegawczo żeby wykluczyć zbyt małe napięcie na procku. Zrobiłem test w AIDZIE64, przez godzinę wszystko ok. Pograłem również w Armę III bez żadnych błędów przez parę godzin. W DayZ już niestety miałem parę razy crash ale reszta osób z którymi gram również takowych doświadcza, stąd uważam, że nie może być to jeszcze miarodajne. Przyszła pora na P3D, lot Gdańsk - Warszawa. W tle pracuje ProATC i ASN. Tuż przed progiem pasa w Warszawie CTD. Myślę ok, jeszcze raz - znowu CTD tym razem już podczas kołowania na Cargo w Wawie - cierpliwy człowiek ze mnie więc jeszcze raz ale tym razem na domyślnych ustawieniach UEFI. Dwa loty odfajkowane i nic - uważam, że taki zbieg okoliczności nie jest możliwy stąd stawiam na niestabilny system po OC.

Teraz jeżeli będzie ktoś tak uprzejmy i powie co ja mam z tym fantem zrobić? Oddać pamięci, kupić inne które są wpisane na stronie Asrocka jako obsługiwane. Lecieć na 2133MHz dla pamięci i 4.4GHz dla procesora? Wgrałem bios z 1.2 na 7.1 w nadziei, że to coś da ale nadal dupa.

Stawiam czteropak piwa z wysyłką DPD dla osoby która przyczyni się do rozwiązania problemu. 

Nazwa tematu. Mazak.

[KosiMazaki]

Moim zdaniem zrobiłeś największa głupotę jaką można w takim przypadku zrobić. Poskładałeś kompa i wbiłeś mu przypadkowe ustawienia OC. Odkręcić kompa i sprawdzić czy podobne sytuacje  z crashami  powtórzą się. Ustawienie "zapobiegawczo" zbyt wysokiego napięcia na CPU nic Ci nie da, bo wystarczy, że pojawi się vdroop i zaliczysz CTD. Poużywaj kompa na standardowych ustawieniach i dopiero wtedy zacznij bawić się w OC. W necie pełno poradników. A jak potrzebujesz ustawień na przysłowiową "pałę" to chociaż znajdź sobie ustawienia od kogoś z Asrockiem (nawet tym samym) i wtedy ustawiaj jak trzeba.

Po tym co napisałeś w mojej ocenie komp jest niestabilny i wywala Ci aplikację. Możesz spróbować jeszcze zejść o 100MHz z proca i sprawdzać czy problem zniknie. Tylko dalej pozostaje problem napięcia. Nie widzę sensu katować proca zbyt wysokim napięciem. To niepotrzebne zużycie energii i większe temperatury.

Poza tym godzina testów w Aidzie to trochę za mało. Do sprawdzania stabilności proca używa się innych cenionych programów od Prime95 przez OCCT kończąc na Intel Burn Test/Linx. Robi się to kilka godzin żeby ustabilizować temperatury i zwyczajnie porządnie wygrzać graty kompa. Im dłużej tym lepiej.

[West]

Dzięki za odpowiedź. Jako takie pojęcie o OC mam, może trochę w zbyt mało szczegółowy sposób opisałem co zrobiłem. Do tej pory kręciłem z powodzeniem i5 750 ~4.1GHz (stabilny), i5 4670K (również bez problemów). W tej chwili tylko z i5 6600K mam problem. Idę w stronę pamięci, ponieważ zszedłem z 3000MHz do 2400MHz i nie miałem już CTD w DayZ, za chwilę zrobię przelot Wawa-Gdańsk i zobaczę czy będzie ok. W tego co wyczytałem to napięcie do 1.35V dla 6600K jest bezpieczne - a przecież też nie śmigam z takim 24h. Jak tylko dojdę do ładu z RAMem to zbiję napięcie - no chyba, że trafiła mi się słaba sztuka i potrzebuje faktycznie takiego 1.310V przy 4.4GHz.

[KosiMazaki]

IMHO dalej się poruszasz po omacku. Podkręcanie się zaczyna w od upewnienia się, że komputer jest stabilny na ustawieniach domyślnych. Nie odwrotnie. Podkręcanie i5 750, a nowszych procków to inna bajka, bo w nowych nie ruszasz BLCK tylko mnożnik. Żadna z gier nie obciąży Ci tak proca jak Linx czy Prime95 gdyż wspomniane programy cisną wszystkie rdzenie. W dodatku możesz ustawić co ma mocniej  katować czy CPU czy RAM (Small FFT czy Blend). Ewentualny BSOD też potrafi nakierować na słabe ogniwo. Mi komp potrafił wywalać się po ośmiu godzinach Linxa. Z tym, że pamiętaj, iż ten program obciąża o wiele bardziej niż Prime95 i gry stąd mało prawdopodobne, że jakaś gra skatuje tak proca jak on. Godzina czasu to jest dla mnie tylko szybki test czy dane ustawienie ma powodzenie działać czy jest lipa na starcie.

Także jak dla mnie to Ty nie podkręcasz, a wbijasz ustawienia i liczysz, na łut szczęścia kompletnie nie znając możliwości swoich gratów. Jak dla mnie sprawa jest prosta. Zaczynasz od ustawień domyślnych, następnie wyłączasz wszystkie ewentualne zbędne rzeczy, oszczędzania energii, zabezpieczenia termiczne i próbujesz przestawiać mnożnik. Warto by było zobaczyć jak duży masz Vdroop i wtedy starać się to niwelować. Jak już znajdziesz działające ustawienia zastanowić się czy tak to robić czy kręcić przez offset. Przynajmniej ja bym tak zrobił. No i nie zawsze podnoszenie napięcia jest lekarstwem na brak stabilności. Czasami jest odwrotnie. Wszystko zależy od sztuki proca i tego czy jest puszczalski czy nie.

Inna opcja o której mówiłem to znaleźć gotowe ustawienia w sieci i próbować czy ruszą.  Być może wystarczy zmienić jakąś pierdołę i komp ustabilizuje się. Ja wiem, że w obecnych procach OC sprowadza się do zmiany mnożnika, niemniej czasami warto jest nieco poszperać aby być mądrzejszym co do własnego sprzętu.

[Kelso]

Mazak jak zwykle dobrze prawi. Nowy komp - katujemy go testami na defaultowych ustawieniach. I to nie testami w Aidzie tylko czymś, co wyciska ostatnie soki ze sprzętu. Do procesora, pamięci i grafiki są dedykowane programy i zapewne je znasz. Dopiero później OC. Powoli, stopniowo - tylko tak poznasz prawdziwy kres możliwości sprzętu. Kręcimy też pojedynczo - albo proc, albo grafika. Nie ma dróg na skróty. Powodzenia.

[West]

No dobra, poszedłem za Waszą radą po rozum do głowy. Ustawienia w biosie fabryczne. Katowałem procesor Prime95, grałem w różne gry przez kilkanaście godzin - brak BSODów.

Ogarnąłem przy okazji parę tutorialów odnośnie OC Skylaków.

W tej chwili prezentuje się to następująco:

Napięcie dla procesora 1,325V czyli jestem niżej niż 1,350V które jest uznawane za całkowicie bezpieczne dla Skylaków.
4,4GHz dla procesora, pamięci 2400MHz z napięciem 1,37V - pamięci widzę, że będą robiły najwięcej problemów. Nie wiedzieć czemu, ale potrzebują więcej prądu żeby nie sypało BSODami.
Na tych ustawieniach po godzinie w Prime95 maksymalne temperatury oscylują w granicach 80'C, w grach nie zbliżyłem się do 70'C.

W tej chwili plan jest taki żeby ustabilizować RAM, no te 2800MHz zrobić pytanie przy jakim napięciu.. Procesor widzę, że może pozwoli sobie jeszcze odjąć jeszcze z napięcia, taktowanie zostawiam na tym poziomie bo to nie jest walka o każde 100MHz - przy takich 4.4GHz P3D śmiga aż miło patrzeć.

Generalnie wyłączyłem wszystkie C1E i temu podobne, dopiero teraz znalazłem właśnie te dodatkowe funkcje odpowiedzialne za oszczędzanie energii które w sumie muszą być wyłączone ( z tego co czytałem ) przy OC.

Reasumując - przy tych ustawieniach które mam obecnie nie mam BSODów, Prime95 nie wywala pomimo kilku godzin testów (Blend Test). W grach też brak BSODów, przelatane kilka godzin w P3D i przebiegane kilkanaście w DayZ.

Dzięki za pomoc i ewentualne sugestie.

[KosiMazaki]

Testuj na możliwie najwyższym priorytecie Primem95 oraz używaj testu "Small FFT". Grzejesz wtedy procesor, a co za tym idzie również kontroler pamięci. Temperatura jest wrogiem OC stąd jak ma się wykrzaczyć to się wykrzaczy. Czemu akurat 1,37V? Widocznie te pamięci tak lubią, albo płyta zaniża nieco napięcia. Czasami tak bywa. Natomiast jeśli profil XMP wspomina o tym, że powinny pracować na 3200Mhz  i bez OC tyle latają, to po OC też powinny. Kwestia znalezienia ustawień. Może okazać się, że te 80 stopni w czasie testów to już za dużo aby działały stabilnie z takim taktowaniem. Możesz wrzucić na nie jakiś nadmuch, może to coś pomoże.

[West]

Kolejne testy. Godziny w Prime95 oraz DayZ, Prepar3d.

Na chwile obecną procesor pracuje z taktowaniem 4,4GHz przy napięciu 1,325V, próbowałem zbić napięcie chociaż o 0,05V ale robi się już wtedy niestabilny. Wnioskuję zatem, że sztuka trafiła mi się średnia - chociaż inni mają gorzej, bo gdzieś czytałem o i5 6600K który poszedł na 4,2GHz przy napięciu 1,4V. Wracając do mojego CPU - temperatury w Prime95 po godzinie to maksymalnie 81'C, w grach zbliżam się czasem do 65'C. Pamięci pracują obecnie na 1,37V z taktowaniem 2800MHz, raczej nie będę próbował wchodzić wyżej, ciesze się, że są stabilne.
W zasadzie temat zamknięty bo ze względu na temperatury które bym miał przy 1,35V ( a myślę, że przy takim napięciu może dobije do 4,5GHz ) ograniczę się do tego co jest czyli stabilnego oraz w miarę chłodnego 4,4GHz.