Autor Wątek: HARMem w AWACSa?  (Przeczytany 4765 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

HARMem w AWACSa?
« dnia: Lutego 23, 2007, 11:56:23 »
Szanowni,

przeglądając wielce ciekawą analizę Suchoja: http://www.ausairpower.net/APA-Flanker.html

znalazłem informacje o uzbrojeniu AA. Pomiędzy nowościami jest coś takiego:

Of no less interest is the Kh-31P (AS-17 Krypton) family of ramjet anti-radiation missiles, offered as a standard store on the Su-30/35 subtypes. This missile, in basic anti-radiation and dual mode seeker variants  is often dubbed the AWACS killer and would be used to destroy opposing AEW&C aircraft, or surface based radars. Sukhoi advertise a load of up to six rounds, two on the inlet stations.

W wolnym tłumaczeniu - wspomnianym Kryptonem (Kh-31P=AS-17) można strzelać zarówno do radarów naziemnych, jak i celów powietrznych!!! Tym sposobem podejście do AWACSa i odpalenie takiej rakiety z 200km powinno znacznie ułatwić takie zadania.

Moje pytania:

1. Czy ktoś próbował czegoś podobnego z HARMem i jemu podobnymi (ALARM)
2. Czy są plany wprowadzeni takiej funkcjonalności do rakiet z ARH na zachodzie?
3. Czy w Falconie na HTS są odwzorowane tylko źródła naziemnie, czy taki A-50 też się pojawia?  :021:

Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem swym dyletanctwem  :002:

pozdrawiam

misha

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 23, 2007, 12:57:57 »
Dodam, że to nie tylko domena Ch-31P, istnieje też R-27P i R-77P o tym samym zastosowaniu (Naprowadzają się na wszelkie radiolokatory powietrzne a nie tylko AWACS). Tutaj odrobina o R-27P:

http://www.il2forum.pl/index.php/topic,6048.0.html

A tutaj R-77P podwieszony pod Indyjskim Su-30MKI

« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2007, 13:38:56 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

DogInTheFog

  • Gość
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 23, 2007, 13:09:17 »
Zawsze mnie to zastanawiało: po kiego grzyba u rakiet przywiązuje się takie pomarańczowe kokardki  :121:  :121:  :121:?

damos

  • Gość
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 23, 2007, 13:13:58 »
Nie u rakiet a u różnych elementów zabezpieczających podczas postoju. A mocuje się po to, aby nie zapomnieć ich zjąć (odbezpieczyć) przed startem :)

Idea zdejmowania AWACSa HARMem wydaje się oczywista :)

Offline I/JG53_Angel

  • *
  • Out Of Control
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 23, 2007, 13:31:49 »
Tutaj opis pocisku
http://venus.ci.uw.edu.pl/~animal/military.pl/uzbrojnie_lot/agm/as-17_krypton_kh-31/index.html

Zastanawia mnie inna rzecz.Kto jak kto ale AŁAKS chyba pierwszy będzie wiedział o odpaleniu takiej krowy,nie mówiąc już o próbie podejścia nosiciela.Zasięg 200 km.Skuteczny czy maksymalny?Druga sprawa że zwalczanie HARM-em naziemnych stacji radiolokacyjnych to trochę inna sprawa prawda?
Babka wymusza motocykliście pierwszeństwo, dochodzi do wypadku, na szczęscie niegroźnego. Motocyklista podchodzi do DAMY i pyta"Widziała mnie pani?"
"Tak widzialam" odpowiada DAMA
To dlaczego mi pani nie ustąpiła ?
"No ale pan przeciez jechal motocyklem !"

http://img223.imageshack.us/img223/6416/bezpiecznygh0.jpg

Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 23, 2007, 14:03:27 »
Hmmm, jeśli chodzi o zasięg to sprawa jest dyskusyjna - mówi się o 60-100nm lub ok. 200km. Wydaje się, że wszystko zależy, zwłaszcza od wysokości nosiciela, gdyż strzelanie tym wygląda tak:



Jeśli chodzi o wykrycie momentu wystrzelenia pocisku - obawiam się, że kiepsko, choć nie znam charakterystyki odbicia takiej rakiety. Może ktoś wie jak (i czy wogóle) AWACSy widzą nawet duże pociski AA.

Przez cały czas naprowadzania rakieta dostaje uaktualnienia datalinkiem oraz korzysta z INS, dopiero pod koniec lotu włącza aktywny radar (tylko Kh-31PA, Kh-31P naprowadza się wyłącznie pasywnie). Co oznacza, że faktyczne wykrycie rakiety jakimś RWR nastąpi ok. 10nm przed przechwyceniem. Co, z całym szacunkiem dla załóg E-3, nie pozostawia wiele czasu na unik ich kolubryną... Chyba, że wymyślą odrzucany radar z E-3  :020:

Oczywiście, że strzelanie HARMem w ziemię to coś innego, jednak zaskoczył mnie taki "wielozadaniowy" charakter nowych rakiet rosyjskich.

O pasywnych wersjach R-27 i R-77 słyszałem, ale chyba ciągle brak informacji o ich skuteczności?

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 23, 2007, 15:15:45 »
HARM nie może niszczyć samolotów. Jego profil lotu jest zoptymalizowany pod katem niszczenia celów naziemnych - gdyby wykorzystać go przeciwko samolotom miałby mniejszy zasięg niż AIM-7. Oprogramowanie pozwalające na pasywne przechwytywanie samolotów typu AWACS ma miec podobno dopiero AIM-120D. Zresztą amerykanie specjalnie się tym nie przejmują. Chiny w tej chwili mają trzy A-50, a Rosja powinna ich miec około 30, z czego ile zdolnych do lotu - nie wiadomo, wiadomo tylko, że przez ostatnie 10 lat było sporo cięć w wydatkach podtrzymujących ich gotowość bojową.

Amerykanie teraz bardziej zajęci są modernizacją HARMa do standardu HDAM - czyli implementacji dokładniejszego układu nawigacji inercyjnej oraz GPS, pozwalających atakować również inne cele naziemne.

John Cool

  • Gość
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 23, 2007, 16:08:19 »
Trzeba też dodać iż pomysł rakiety powietrze-powietrze naprowadzanej pasywnie na źródło wiązki radiolokacyjnej, emitowanej choćby przez radiolokator innego samolotu, nie tylko pełniącego rolę powietrznego stanowiska dowodzenia, ale także myśliwca, jest prawie tak samo stary jak same rakiety powietrze-powietrze. Na ten przykład już w roku 1972 kilka firm w USA rozpoczęło prace nad takimi głowicami naprowadzającymi, które mogłyby mieć zastosowanie w już istniejących pociskach p-p, jak choćby rozpoczęty w 1972 roku przez przedsiębiorstwo Hughes projekt Brazo (wcześniej nazywał się PaveARM), bazujący na rakiecie AIM-7E/E2. Innym projektem był XAIM-97A Seekbat, oparty na pocisku przeciwradiolokacyjnym AGM-78 Standard. W każdym razie rezultat prób był raczej dość średni, toteż w tamtych czasach zrezygnowano w USA z tego pomysłu. Być może jedną z przyczyn był także mały zakres użyteczności tych rakiet.


BigMac

  • Gość
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 23, 2007, 16:46:54 »


Jedno mi tu nie pasi. Przez większość lotu rakiety jest naprowadzanie komendowe, czyli suczka i tak musi trzymac AWACSA na radarze (w TWSie co prawda, ale wciąż). Jakie są zalety czegoś takiego w porównaniu ze zwykłym pociskiem naprowadzanym komendowo-aktywnie (jak normalny R-77)? Czy 10nm przed AWACSem włączy się aktywny radar, czy pasywny czujnik, dużo nie zmienia, bo tak czy inaczej E-3 już wtedy nie będzie mógł nic zrobić. Zaskoczenie przy takich odległościach i tak nie robi różnicy.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 23, 2007, 17:42:26 »
To odnosi się do KS-172, który ma głowicę aktywną rlok. co przy tak dużym zasięgu jest oczywiste (aktualizacja pozycji celu), natomiast rakiety Ch-31P/R-27P/R-77P działają całkowicie pasywnie i nie trzeba "trzymać celu".
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 23, 2007, 20:04:13 »
To raz, poza tym wydaje mi się, że ten Inertial Guidance to bardziej coś w rodzaju INS/GPS, czyli kawałek systemu, o który właśnie rozbudowywany jest HARM. Jak rozumiem, wykorzystanie tego ustrojstwa pozwoliłoby na większą niezależność rakiety. O ile np. taki Phoenix sterowany był autopilotem, który zasysał dane co jakiś czas z radaru, to taki Krypton może mógłby być samodzielny? Tak sobie spekuluje  :banan

Speedy

  • Gość
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 23, 2007, 23:56:18 »
Hej

A ja dodam jeszcze taką historyjkę z wojny z Irakiem w 1991. W czasie lotu do celu w rejonie Bagdadu pewien B-52G został ugodzony w ogon pociskiem HARM wystrzelonym o ile pamiętam przez samolot marynarki wojennej. Trudno powiedzieć na ile był to przypadek, czy HARM faktycznie nakierował się na emisję radaru tylnej wieżyczki strzeleckiej, czy też po prostu lecąc gdzieś w swoich HARM-owych sprawach przeciął formację bombowców i przypadkiem doszło do kolizji. Na szczęście skończyło się to w miarę bezkofliktowo, zapalnik HARMa nie odbezpieczył się jeszcze na tak dużej wysokości i głowica nie eksplodowała. Pocisk przebił prawy statecznik poziomy, uderzenie oderwało też fragment tylnej części kadłuba wraz z wieżyczką i urządzeniem walki radioelektronicznej. Mimo to B-52 zdołał powrócić do bazy (Jeddah w Arabii Saudyjskiej) i bezpiecznie wylądować (później jednak skierowano go na złom).

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: HARMem w AWACSa?
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 08, 2018, 23:23:35 »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg