Autor Wątek: O gitarowym pitoleniu i takich tam...  (Przeczytany 1983 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Blackmessiah

  • Gość
O gitarowym pitoleniu i takich tam...
« Odpowiedź #15 dnia: Października 27, 2005, 22:39:28 »
No to git.

O gitarowym pitoleniu i takich tam...
« Odpowiedź #16 dnia: Października 28, 2005, 06:39:20 »
Cytat: Blackmessiah
No to git.


Coś nowego nagrałeś?
"Billy, opowiedz wreszcie coś !"
Leszek

Blackmessiah

  • Gość
O gitarowym pitoleniu i takich tam...
« Odpowiedź #17 dnia: Listopada 01, 2005, 19:42:13 »
Nihil novi.  :(

Byc moze jak sie w Albionie ustabilizuje, bedzie cos nowego. Z Robbie Williamsem na wokalu.  :mrgreen:

O gitarowym pitoleniu i takich tam...
« Odpowiedź #18 dnia: Listopada 02, 2005, 18:15:33 »
Cytuj
Z Robbie Williamsem na wokalu. Mr. Green

No, ale nie musisz nas zatykać.
Leszek

Blackmessiah

  • Gość
O gitarowym pitoleniu i takich tam...
« Odpowiedź #19 dnia: Listopada 02, 2005, 18:22:59 »
Pewnie zaczne od strzyzenia trawnikow u Robbiego.  :mrgreen:

Ale to by nie bylo takie zle, zwazywszy na imprezki, jakie sie tam odbywaja.  :D

A na powaznie, kumpel ma kapelke w Anglii, wiec jako gitarzysta bede mial okazje sie wykazac.

O gitarowym pitoleniu i takich tam...
« Odpowiedź #20 dnia: Listopada 02, 2005, 18:32:02 »
Cytuj
bede mial okazje sie wykazac.


Piwa i igrzysk;
i nagrań poprosimy.
Leszek