Cóż, nie jestem ani zbyt mądry, a już na pewno nie ekspertem

, ale w sumie wydaje mi się że mogę cos wniesc do tematu. To co jest ponizej to wypadkowa paru artykułów monograficznych, szczątkowych info z "netu" no i mojej własnej ubogiej wiedzy na ten temat. Nie jest to niestety pełna odpowiedż na wasze pytanie...
Z radiolokatorami z antena pracującą w trybie skanowania elektronicznego to jest tak.
Wiemy, że dzisiejsze kompleksy radiolokatorów z antenami klasycznymi osiągnęły bardzo wysoki poziom, wyposażone są w elektroniczne układy przeciwdziałające zakłóceniom, mają możliwość pracy wieloczęstotliwościowej. Uzyskane dzięki nim dane obrazowane są w bardzo wygodny dla pilota sposób na wielofunkcyjnych kolorowych wskaźnikach. Jednak oczywiście każdy z nas wie z autopsji, ze wymagania operacyjne stawiane samolotom bojowym, które muszą działać w coraz bardziej skomplikowanych warunkach związanych ze stosowaniem obiektów latających o obniżonej wykrywalności dla radarów (stealth), zwiększenie zwrotności samolotów i ich uzbrojenia, stosowania coraz bardziej wyrafinowanych metod zakłócania, prowadzenia działań na coraz niższych pułapach, że nie wspomnę o łatwości wykrycia radiolokatora przez przeciwnika

powodują, że dotychczasowe rozwiązania przestają być wystarczające. To jest oczywiste.
Szkopuł jest w tym że szybkość przeszukiwania przestrzeni jak i możliwość kształtowania wiązki fal elektromagnetycznych jest niewystarczająca. Możliwe ulepszenia radarów "klasycznych" niestety nie dają szans na jakąś poważniejszą zmianę jakości.
No ale w kilku krajach, a przede wszystkim w USA i ZSRR, udało się dojśc gdzies na poczatku lat 70-tych do anten,
których wiązki fal, co udało mi sie doczytac, "są kształtowane elektronicznie poprzez komputerowe sterowanie wielu elementów promieniujących umieszczonych na nieruchomej płaszczyźnie". Elementy te mogą w sumie niezależnie od siebie wytwarzać sygnał z dowolnie przesuniętą fazą i polaryzacją. Taka antena wytwarza jednocześnie wiele wiązek spełniających różne funkcje np. przeszukiwanie przestrzeni przy równoczesnym wytwarzaniu radiolokacyjnej mapy powierzchni ziemi i naprowadzaniu na cel kilku rakiet i tak dalej. Czas przeszukiwania przestrzeni wiązką kształtowaną elektronicznie zmniejsza się do kilku mikrosekund co nawet przy największych możliwych praktycznie prędkościach obserwowanych obiektów nie powoduję żadnych ograniczeń. Precyzyjniejszy niż dotychczas sygnał sondujący zmniejsza także prawdopodobieństwo wykrycia samolotu-nosiciela stacji, gdy zastosuje się emisję o nieregularnej i przypadkowej sekwencji.
Warto tu zaznaczyc ze właściwie to praktyczne zastosowanie radarów z antenami ze skanowaniem fazowym nie było zbyt proste, a to ze względu na trudności technologiczne związane z wytwarzaniem modułów mikrofalowych. Trzeba dodac tez konieczność stosowania komputerów o dużej pojemności i szybkości działania. Ha, no i zapotrzebowanie mocy całego ustrojstwa. Z tych przyczyn Amerykanie na przełomiee lat 60-tych i 70-tych wstrzymali prace nad takimi systemami, uznając ze ich realizacja jest na owczesnym poziomie techniki niewykonalna. Poza tym brakowało im nosiciela, no chyba zeby kombinowac z przebudowaniem na myśliwca takiego kolosa jak np. no nie wiem, niech strzelę - Convair B-58A Hustler

. Znacznie później kombinowano z takim rozwiązaniem pośrednim, polegającym na połączeniu przeszukiwania elektronicznego w jednej tylko płaszczyźnie z przeszukiwaniem mechanicznym w drugiej. Zalety czegoś takiego wymieni nietrudno - większa dokładność wyznaczania tzw. współrzędnych kątowych, zwiększona odporność na zakłócenia, mniejsze ograniczenia odchyleń anteny spowodowane brakiem przed nią tego całego urzadzenia promieniującego czy nawet kontrreflektora. Poza tym daje to uproszczenie konstrukcji i zwiększenie prędkości poruszania, wynikających z przybliżenia środka ciężkości anteny do węzła jej zawieszenia. Takie uproszczone rozwiązania zastosowano w wielu amerykańskich samolotach bojowych, np. w późnych F-15. NIe wiem czy na tej podstawie da sie odpowiedziec na pytanie Kuscha. Byc moze radar ze skanowaniem pasywnym to własnie taki, gdzie antena albo jednak rzeczywiscie nie jest w pełni nieruchoma, no albo inaczej odbywa sie kształtowanie elektroniczne wiazki. Trudno mi powiedziec, niewiele wiedzac na ten temat.
Anteny z pełnym przeszukiwaniem elektronicznym zastosowano w lotnictwie USA po raz pierwszy dopiero na bombowcu B-1B. Nie da się ukryc ze było to w jego przypadku łatwiejsze, choby ze względu na udźwig, czy moc zainstalowanych na nim urządzeń energetycznych (pobór mocy elektrycznej!). Jednak antenie radiolokatora APQ-164 (tak to się chyba nazywa w B-1B, niech mnie ktoś sprostuje jakby co) pozostawiono chyba jednak pewne możliwości ruchu mechanicznego. Uzupełniaja on elektroniczne kierowanie wiązki podczas obserwacji powierzchni ziemi. Znacznie poźniejsze zasosowanie to oczywiscie APG-77ML z F-22A, czy też stacja z F-18E/F.
W każdym razie nie da sie ukyc ze kompleks RP-31 Zasłon wyprzedził ówczesne projekty amerykaskie. No i rzeczywiście ma w "pełni stałą" antene. Zważmy oczywiście na to, że jest to rozwiazanie sprzed 25 laty, postęp do dziś pozwolił na wiele daleko idących modyfikacji, w tym szczegolnie w kompleksie RP-31M znanym z MiGa-31M, który, przynajmniej jak zapewnia producent, ma bezkonkurencyjne możliwosci. Na marginesie warto dodac ze modyfikacja ta miała tez podłoże polityczne, bowiem gdzies w połowie lat 80-tych komuś udąło sie przekazac szczegóły konstrukcji RP-31 na Zachód. Ponoc tez w ZSRR wykonano w zwiazku z tą sprawa kilkanascie wyroków... Ciekawym, reklamowanym przez konstruktorów efektem jest ponoc możliwośc wykrywania przez stację Zasłon obiektów typu stealth już w odległości kilkudziesięciu kilometrów.
Nie wiadomo czy jest to efekt szczegolnego, udoskonalonego tryybu kształtownia sygnału,
czy tez zasługa systemu wymiany danych, bowiem istnieje tryb wspołpracy radiolokatorów kilku Migów z grupy, kiedy to jeden z samolotów spełnia funkcję nadajnika sygnału sondującego a inny odbiornika, co przynajmniej w teorii umożliwia przechwytywanie sygnałów odbitych (a raczej rzoproszonych) od obiektu (np F-117A).